XXXI Niedziela zwykła – 30 października 2022
- Dziś obchodzimy Rocznicę poświęcenia własnego kościoła. Dziękujemy Bogu za fundatorów, darczyńców, ofiarodawców i dobrodziejów, którzy przyczynili się do powstania tej świątyni; dziękujemy za wieloletnią posługę kapłanów w naszej parafii.
- Dzisiejsza składka przeznaczona na potrzeby naszej parafii. Dziś, przy cmentarzu będzie prowadzona kwesta cmentarna, zbiórka do puszek przeznaczona jest na ogrodzenie cmentarza /drugi dzień kwesty będzie w Uroczystość Wszystkich Świętych – 1 listopada br./
- Do nabycia są kartki wypominkowe – wrzucamy je do pudełka z napisem:
- Modlitwę różańcową poprowadzi Róża Nawiedzenia, we wtorek Róża MB Fatimskiej /przed godz. 14.00/, a za tydzień Róża Św. Stanisława Bpa. Zakończenie modlitwy różańcowej będzie w poniedziałek, 31 października br. – prowadzą Siostry Dominikanki /po Mszy Św. rozdanie nagród dla dzieci, które uczestniczyły w różańcu/.
- W liturgii Kościoła wspominamy:
-we wtorek, 1 listopada br. – Uroczystość Wszystkich Świętych – jedno z sześciu nakazanych świąt w Kościele;
– w środę, 2 listopada br. – Dzień Zaduszny – Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych;
– w czwartek, 3 listopada br. – Św. Marcina de Porres, zakonnika;
– w piątek, 4 listopada br. – Św. Karola Boromeusza,
Wszystkim solenizantom i jubilatom tygodnia składamy najlepsze życzenia. - We wtorek, 1 listopada br. przypada Uroczystość Wszystkich Świętych. Msze Św. będą odprawiane: o godz. 8.00, 11.00 i o 14.00. Po ostatniej Mszy Św. wyruszy procesja na cmentarz /modlimy się przy pięciu stacjach za wszystkich wiernych zmarłych/.
- We wtorek wyjątkowo nie będzie Koronki do 7 Boleści MB, w środę Nowenna do MB Nieustającej Pomocy.
- W środę, 2 listopada br. wypada Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych – Dzień Zaduszny. Msze Św. będą odprawiane: o godz. 8.00 i 17.00. W Uroczystość Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny wierni mogą zyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami, który mogą ofiarować za bliskich zmarłych /nawiedzenie świątyni lub kapicy, odmówienie: Ojcze nasz…, Wierzę w Boga…, i jakiejkolwiek modlitwy w intencjach Ojca Św./. W listopadzie można zyskiwać odpusty za zmarłych: w dniach: 1-8 listopada br. jest odpust zupełny, w pozostałych dniach można zyskać odpust cząstkowy /nawiedzenie cmentarza, odmówienie: Ojcze nasz…, Wierzę w Boga…,jakiejkolwiek modlitwy za zmarłych i modlitwy w intencjach wyznaczonych przez Ojca Św./.
- W tym tygodniu przypada I czwartek, piątek i sobota miesiąca. W I czwartek miesiąca Adoracja Najśw. Sakramentu będzie od 16.00; od 16.00 możliwość spowiedzi /zapraszam kl. VII, VIII/.
- W I piątek miesiąca spowiedź chorych od 9.00, po południu od godz. 16.00 spowiedź w świątyni /zapraszam kl. IV, V i VI/.
- Dziękujemy osobom za posprzątanie świątyni i piękny wystrój kwiatowy: Zofia Potoczna, Krystyna Potoczna, Anna Potoczna, Irena Potoczna, Agata Buczek./drugie sprzątanie w poniedziałek o godz.15.45/.
O posprzątanie świątyni prosimy /w sobotę, o godz. 9.00/. - Ofiary na potrzeby kościoła złożyli:
– na remont dachu kościoła:
– Marcin, Kazimierz REBIZAK – 200 zł;
– Jerzy, Agnieszka CITAK – 300 zł;
– Wanda ŁACH – 200 zł;
– Franciszek TOCZEK – 200 zł;
– Zbigniew KIJOWSKI – 200 zł;
– Anna, Piotr BARAN – 200 zł;
– Jan Grzegorz TOCZEK – 150 zł;
– Maria TOCZEK – 120 zł;
– na ogrodzenie cmentarza:
– Czesława BARAN – 200 zł;
– składka pogrzebowa – 170 zł. Serdeczne Bóg zapłać wszystkim ofiarodawcom! - Za tydzień, 6 listopada br. – I niedziela miesiąca – Niedziela Adoracyjna. Zmiana tajemnic różańcowych będzie
po sumie. Składka przeznaczona jest na potrzeby naszej Archidiecezji. - Spotkania formacyjne:
– w piątek – spotkanie RAM – zapraszamy młodzież szkół średnich, studiującą oraz kl. VII i VIII.
Prace remontowo budowlane w świątyni
Rozpoczęliśmy w drugiej połowie września br. kolejny etap prac remontowo-budowlanych przy kościele parafialnym, związanych z renowacją zabytkowej wieżyczki kościoła – sygnaturki oraz pokryciem dachowym kolejnej partii dachu naszej świątyni. Wieżyczka wymaga całkowitej wymiany więźby i nowego porycia blachą cynk-tytan. Odnowiony został krzyż na wieżyczce i na nowo zostanie zainstalowany dzwon-sygnaturka. Polecamy w modlitwie pracowników wykonujących remont, modlimy się o bezpieczeństwo oraz o dobrą pogodę, aby w terminie udało się wykonać zamierzone prace. Jak zawsze prosimy o duchowe i materialne wsparcie naszego zadania. Dziękujemy wszystkim dobroczyńcom i ofiarodawcom który wspierają modlitwą i ofiarą dzieło naszych prac remontowych, polecając wszystkich darczyńców opiece Maryi, w Nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w każdą środę tygodnia.
Ks. Zygmunt Dziedziak (1892-1958)
Yad Vashem – Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu ogłosił, że kolejni Polacy, którzy w trakcie wojny ratowali Żydów, zostaną pośmiertnie odznaczeni Medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Tytuł ten otrzymają Rozalia i Michał Kopaczowie i ksiądz Zygmunt Dziedziak /1892- 1958/ – ur. 8 04 1892 w Przemyślu, wyświęcony na kapłana 9 08 1914 roku, pracował jako wikariusz w parafii Dylągowa, Żołynia i Białobrzegi k. Łańcuta. Następnie został skierowany do Trzcieńca w sierpniu 1925 roku, gdzie otrzymał funkcję ekspozyta w tworzonej nowej parafii i z oddaniem spełniał tę posługę. Wraz z wiernymi wybudował świątynię – kościół pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP oraz Dom Parafialny, gdzie mieściła się Akcja Katolicka. W 1930 roku został proboszczem erygowanej parafii.
Przez ponad 30 lat pracował w parafii Trzcieniec i Lacka Wola /nieopodal Mościsk – Ukraina/. W czasie okupacji rodzina Kopaczów ryzykując życie, ukrywała kilkuosobową żydowską rodzinę Nadelów – na strychu swojej stodoły przez prawie dwa lata. Z kolei Ks. Zygmunt Dziedziak wspierał Kopaczów i pomagał rodzinie, a w pewnym momencie zapobiegł tragedii, prosząc i tłumacząc matce Rozalii Kopacz, która z rozpaczy chciała wydać ukrywających się Żydów gestapo, że jeśli tego nie
zrobi, wykaże się bohaterstwem, osiągnie największą nagrodę od Boga i pójdzie do
nieba. Wskutek umów politycznych między III Rzeszą a Związkiem Radzieckim, wschodnia część diecezji przemyskiej, w tym Lacka Wola, znalazła się pod okupacją sowiecką. W latach: 1950-1955 r. Kościół zostaje zamknięty, a ks. Zygmunt Dziedziak w 12 10 1950 roku został skazany na 10 lat łagrów, pozbawienie praw obywatelskich na 5 lat i całkowitą konfiskatę mienia.
Skierowany do łagru MWD nr 2, prowadzącego roboty budowlane na trenie obwodu charkowskiego. Uwolniony z łagru we wrześniu 30 09 1955 roku powrócił do swojej parafii. Wobec odmowy rejestracji i pozwolenia na pracę duszpasterską wydalony przez władze USRR w maju 1957 roku; wyjechał do Polski i był przez kilka miesięcy był administratorem parafii Nozdrzec – zmarł 3. 01. 1958 roku w szpitalu w Brzozowie i tu jest pochowany na naszym cmentarzu /męczennik czasów komunistycznych na miarę Bł. ks. Jerzego Popiełuszki i bł. ks. Władysława Findysza/. Na razie nieznana jest dokładna data ceremonii przyznania Medalu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata rodzinie Kopaczów oraz księdzu Zygmuntowi Dziedziakowi.
Homilia na XXX Niedzielę zwykłą – 23 października 2022
„Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony”.
Krótka, ale bogata w treść jest dzisiejsza Ewangelia; prezentuje osoby o jakże odmiennych postawach: „Dwóch ludzi przyszło do świątyni się modlić: faryzeusz i celnik”. Spróbujmy przyjrzeć się im bliżej.
Najpierw Faryzeusz – to starszy, dystyngowany pan z elity Izraela, o nienagannych manierach. Przez ogół poważany i uważany za wzór. Wykształcony na Biblii, w rabinackiej szkole, jest gorliwy i drobiazgowo zachowuje przepisy mojżeszowego Prawa. Do świątyni przyszedł, aby podziękować Bogu za to, kim jest i jakim jest. Jest przekonany o swojej wielkości i doskonałości – wręcz chodzący ideał. Popatrzmy, co dyskwalifikuje faryzeusza, a co przemawia na korzyść celnika.
„Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy albo jak i ten … celnik”. Pycha do kwadratu – ZERO POKORY! Nie da się tego słuchać! Ustawia siebie na tle najgorszych, by urosnąć we własnych oczach. To bardzo subtelna pokusa pukająca do naszego serca. Omal chce prosić Boga, by mu pogratulował doskonałości, której innym brak!
Nie jestem jak inni… Ile razy słyszałem takie stwierdzenie: Ja nie jestem taki, ja nie jestem jak inni… Jakie wysokie o sobie mniemanie!
Zupełnie inaczej zachowuje się celnik, który staje w tej samej świątyni.
W czasach Chrystusa celnik to słowo symbol. To wyrzutek społeczny i grzesznik! Wszedł w konszachty z wrogiem własnego narodu – Kolaborant. Poszedł na współpracę z okupantem.
W nagrodę dostał od niego intratny zarząd komory celnej.
„Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”. Celnik wie, że nie ma zasług ani cnót, którymi mógłby się, jak faryzeusz, przed niebem pochwalić. Wie, że jest grzesznikiem. – dlatego wypowiada sześć słów pięknej, głębokiej modlitwy. Warto je zapamiętać na całe życie.
Powiadam wam: „Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten”.
Pewnie dziwi nas bardzo fakt, po czyjej stronie stanął Jezus; wygląda na to, jakby Bóg inną miarę przykładał do sprawiedliwego, a inną do grzesznika. Jakby surowiej oceniał sprawiedliwego, a faworyzował grzesznika.
Ale to nie tak! Chrystus ukazuje w tej przypowieści wartość modlitwy zanoszonej w chwili zagrożenia przez zło. Pragnie zapewnić słuchaczy, że modlitwa taka z pewnością zostanie wysłuchana. Skoro sam człowiek szuka ratunku u Boga, to i Bóg wychodzi naprzeciw,
by zagrożonego ocalić. Każdy, kto odbiera sygnał S.O.S., spieszy na ratunek zagrożonym.
Każde zagrożenie, każde nieszczęście winno nas do Boga zbliżać, a nie oddalać. I nie jest ważne, czy ktoś nam to wypomni: „Jak trwoga – to do Boga” Ważne, że traktujemy je jako przypomnienie prawdy o potrzebie nadawania sygnału S.O.S. w stronę nieba wtedy, gdy sytuacja jest trudna, a możliwości człowieka niewystarczające do jej przezwyciężenia. Modlitwa autentyczna powinna wypływać z mojego wnętrza. Postawę prawdziwej, autentycznej modlitwy posiadamy wtedy: gdy jesteśmy skupieni, wyciszeni, skoncentrowani, nastawieni na prawdziwą rozmowę z Bogiem.
Dwie różne osobowości. Dwie postawy wobec Boga. Obaj, faryzeusz i celnik, żyją do dziś w naszych domach i rodzinach. I pewnie można ich spotkać w naszych świątyniach.
A jak wygląda moja modlitwa?! Czy ja naprawdę wiem, po co przychodzę do kościoła, czy potrafię się wyciszyć i skupić, czy potrafię nie przeszkadzać sobie innym– wybaczcie, ale z tego miejsca kiedy mówi się homilię czasami zupełnie inaczej to wygląda – jak jeden wielki klub dyskusyjny – komentarz na każdą okazję, to w jednym miejscu to w drugim, to na górze, to na dole, to na prawo to na lewo – czy na tym polega prawdziwa modlitwa, kiedy my ciągle komentujemy… Czy potrafimy się tego oduczyć i zachować właściwe skupienie. Bo to jest nie tylko szacunek dla posługującego i głoszącego kapłana, ale także szacunek dla Pana Boga, który pragnie zdobyć nasze serca i naszą uwagę, ale nie może tego uczynić, kiedy nie jesteśmy skoncentrowani na Nim.
Panie Jezu Chryste, dziś pragnę z wielkim żalem i pokorą wołać z celnikiem: Boże miej litość dla mnie grzesznika, okaż mi swoje Miłosierdzie, abym powrócił do domu oczyszczony i usprawiedliwiony przez Ciebie. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
24 – 30 października 2022
XXX Niedziela zwykła – 23 października 2022
- Dziś Niedziela Misyjna, rozpoczynająca w całym Kościele 96 Tydzień Misyjny, pod hasłem: „Będziecie moimi świadkami”. Modlimy się o potrzebne łaski dla wszystkich misjonarzy i misjonarek z naszego kraju, pracujących na całym świecie oraz o nowe liczne powołania kapłańskie, zakonne i świeckie dla potrzeb misji.
- Składka przeznaczona jest na
- Modlitwę różańcową poprowadzą w tym tygodniu:
– w poniedziałek – kl. VI, we wtorek – kl. V, we czwartek – kl. IV, w piątek – Parafialny Zespół „Caritas”. - Modlitwę różańcową poprowadzi Róża MB Nieustającej Pomocy, a za tydzień Róża Nawiedzenia Św. Elżbiety.
- W liturgii Kościoła wspominamy:
– w poniedziałek, 24 października br. – Bł. Jana Wojciecha Balickiego, kapłana, rektora i profesora Seminarium, spowiednika, patrona naszej Archidiecezji i DPP;
-we wtorek, 25 października br. – Św. Antoniego Marii Clareta, biskupa;
– w piątek, 28 października br. – Święto Św. Szymona i Judy Tadeusza, Apostołów.
Wszystkim solenizantom i jubilatom tygodnia składamy najlepsze życzenia. - We wtorek Koronkę do Siedmiu Boleści Matki Bożej prowadzi Róża IV, a w środę Nowenna do MB Nieustającej Pomocy /początek o godz. 16.45/.
- Dziękujemy osobom za posprzątanie świątyni i piękny wystrój kwiatowy: Franciszka Tarnawska, Małgorzata Toczek, Justyna Kijowska, Magdalena Niemiec, Jadwiga Skiba, Dorota Maszczak, Barbara Szpiech /drugie sprzątanie w poniedziałek o godz.15.45/.
O posprzątanie świątyni prosimy /w sobotę, o godz. 9.00, sprzątanie na cmentarzu grobów kapłańskich/: Zofia Potoczna, Krystyna Potoczna, Anna Potoczna, Irena Potoczna, Agata Buczek. - Dziękuję osobom czyszczącym ogrodzenie na cmentarzu: Adolf Libowicz, Jacek Górniak, Maria Cupak, Maria Górniak, Małgorzata Kiełbasa, Wanda Łach, Grażyna Niemiec, Zofia Potoczna, Alicja Toczek, Barbara Szpiech. Dziękuję panom: Andrzej Baran i Jerzy Citak za naprawę dachu na starej plebanii.
- Ofiary na potrzeby kościoła złożyli:
– na ogrodzenie cmentarza:
– Ryszard NIEMIEC – 200 zł;
– Karolina, Wiktor NIEMIEC – 200 zł;
– Barbara, Bartłomiej SZPIECH – 300 zł;
– Zbigniew, Ewa SAWCZAK – 200 zł;
– Grażyna CZELEŃ – 100 zł.
– na remont dachu kościoła:
– Stanisław KŁAK – 300 zł;
– Helena, Tadeusz BARAN – 300 zł;
– Monika HADAM – 200 zł;
– Małgorzata, Wacław DAŃKO – 500 zł;
– Jan, Stanisława BUŁDYS – 200 zł;
– Ryszard NIEMIEC – 200 zł;
– Stanisław KARNAS – 500 zł;
– Antoni DŻUŁA – 200 zł;
– Stanisław JAGUSZTYN – 200 zł. Serdeczne Bóg zapłać wszystkim ofiarodawcom! - Do nabycia są kartki wypominkowe – wrzucamy je do pudełka z napisem: WYPOMINKI.
- Za tydzień, 30 października br. składka przeznaczona jest na potrzeby naszej parafii. Również za tydzień, przy cmentarzu będzie zbiórka do puszek – kwesta cmentarna przeznaczona jest na ogrodzenie cmentarza /drugi dzień kwesty będzie 1 listopada br./.
- Spotkania formacyjne:
– w czwartek – spotkanie Domowego Kościoła;
– w piątek – spotkanie RAM – zapraszamy młodzież szkół średnich, studiującą oraz kl. VII i VIII.
Yad Vashem – Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu ogłosił, że kolejni Polacy, którzy w trakcie wojny ratowali Żydów, zostaną pośmiertnie odznaczeni Medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Tytuł ten otrzymają Rozalia i Michał Kopaczowie i ksiądz Zygmunt Dziedziak /1892- 1958/ – ur. w Przemyślu, wyświęcony na kapłana w 1914 roku, pracował jako wikariusz w parafii Dylągowa, Żołynia i Białobrzegi k. Łańcuta. Następnie został skierowany do Trzcieńca w sierpniu 1925 roku, gdzie otrzymał funkcję ekspozyta w tworzonej nowej parafii i z oddaniem spełniał tę posługę. Wraz z wiernymi wybudował świątynię – kościół pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP oraz Dom Parafialny, gdzie mieściła się Akcja Katolicka. W 1930 roku został proboszczem erygowanej parafii. Przez ponad 30 lat pracował w parafii Trzcieniec i Lacka Wola /nieopodal Mościsk – Ukraina/. W czasie okupacji rodzina Kopaczów ryzykując życie, ukrywała kilkuosobową żydowską rodzinę Nadelów – na strychu swojej stodoły przez prawie dwa lata. Z kolei Ks. Zygmunt Dziedziak wspierał Kopaczów i pomagał rodzinie, a w pewnym momencie zapobiegł tragedii, prosząc i tłumacząc matce Rozalii Kopacz, która z rozpaczy chciała wydać ukrywających się Żydów gestapo, że jeśli tego nie zrobi, wykaże się bohaterstwem, osiągnie największą nagrodę od Boga i pójdzie do nieba. Wskutek umów politycznych między III Rzeszą a Związkiem Radzieckim, wschodnia część diecezji przemyskiej, w tym Lacka Wola, znalazła się pod okupacją sowiecką. W latach: 1950-1955 r. Kościół zostaje zamknięty, a ks. Zygmunt Dziedziak w 1950 roku został skazany na 10 lat łagrów, pozbawienie praw obywatelskich na 5 lat i całkowitą konfiskatę mienia.
Skierowany do łagru MWD nr 2, prowadzącego roboty budowlane na trenie obwodu charkowskiego. Uwolniony z łagru we wrześniu 1955 roku powrócił do swojej parafii. Wobec odmowy rejestracji i pozwolenia na pracę duszp. wydalony przez władze USRR w maju 1957 roku; wyjechał do Polski i był przez kilka miesięcy był administratorem parafii Nozdrzec – zmarł 3. 01. 1958 roku i tu jest pochowany na naszym cmentarzu /męczennik czasów komunistycznych na miarę Bł. ks. Jerzego Popiełuszki i bł. ks. Władysława Findysza/. Na razie nieznana jest dokładna data ceremonii przyznania Medalu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata rodzinie Kopaczów oraz księdzu Zygmuntowi Dziedziakowi.
XXX Niedziela zwykła
Orędzie na Światowy Dzień Misyjny 2022 r.
„Będziecie moimi świadkami” (Dz 1, 8)
Drodzy Bracia i Siostry!
Są to słowa z ostatniej rozmowy Jezusa zmartwychwstałego z uczniami, przed Jego wstąpieniem do nieba, opisanej w Dziejach Apostolskich: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (1, 8). Jest to również temat Światowego Dnia Misyjnego 2022 r., który jak zawsze pomaga nam przeżywać fakt, że Kościół ze swej natury jest misyjny. W tym roku daje nam on okazję do upamiętnienia kilku ważnych rocznic w życiu i misji Kościoła: 400-lecia ustanowienia Kongregacji Propaganda Fide — dziś ds. Ewangelizacji Narodów — oraz 200. rocznicy powstania Dzieła Rozkrzewiania Wiary, które wraz z Dziełem Misyjnym Dzieci i Dziełem św. Piotra Apostoła sto lat temu uzyskało miano „papieskiego”.
Zastanówmy się nad tymi trzema kluczowymi wyrażeniami, które streszczają trzy podstawy życia i misji uczniów: „Będziecie moimi świadkami”, „aż po krańce ziemi” i „otrzymacie moc Ducha Świętego”.
1. „Będziecie moimi świadkami” — Powołanie wszystkich chrześcijan do świadczenia o Chrystusie
Jest to punkt centralny, istota nauczania Jezusa, skierowanego do uczniów, odnośnie do ich misji w świecie. Wszyscy uczniowie będą świadkami Jezusa dzięki Duchowi Świętemu, którego otrzymają — zostaną nimi ustanowieni przez łaskę. Gdziekolwiek pójdą, gdziekolwiek by byli. Tak jak Chrystus jest pierwszym posłanym, to znaczy misjonarzem Ojca (por. J 20, 21) i Jego „wiernym świadkiem” (por. Ap 1, 5), tak też każdy chrześcijanin jest powołany do bycia misjonarzem i świadkiem Chrystusa. A Kościół, będący wspólnotą uczniów Chrystusa, nie ma innej misji, jak tylko ewangelizowanie świata, dając świadectwo o Chrystusie. Tożsamość Kościoła polega na ewangelizowaniu.
Bardziej dogłębna ponowna lektura całości wyjaśnia pewne aspekty, które są zawsze istotne dla misji powierzonej przez Chrystusa swoim uczniom: „Będziecie moimi świadkami”. Forma liczby mnogiej podkreśla wspólnotowo-eklezjalny charakter misyjnego powołania uczniów. Każdy ochrzczony jest powołany do misji w Kościele i z mandatu Kościoła — misja jest więc realizowana razem, a nie indywidualnie, w komunii ze wspólnotą kościelną, a nie z własnej inicjatywy. I nawet jeśli ktoś w jakiejś szczególnej sytuacji sam wypełnia misję ewangelizacyjną, to wypełnia ją i powinien ją zawsze wypełniać w komunii z Kościołem, który go posłał. Jak uczył św. Paweł VI w adhortacji apostolskiej Evangelii nuntiandi, dokumencie, który jest mi bardzo bliski: „Dzieło ewangelizacji nie jest niczyim aktem osobistym i samotnym, ale całkowicie kościelnym. Dlatego, kiedy choćby najpospolitszy kaznodzieja, katechista czy duszpasterz, w jak najbardziej odległym kraju, głosi Ewangelię, gromadzi swą małą wspólnotę, udziela Sakramentów, choćby był sam, wykonuje akt Kościoła, a jego dzieło zapewne łączy się z działalnością ewangelizacyjną całego Kościoła, nie tylko przez więzy «instytucjonalne», ale także przez więzy niewidzialne i przez ukryte zakorzenienie w łasce niebieskiej” (n. 60). Nie przypadkiem bowiem Pan Jezus posyłał swoich uczniów na misje po dwóch. Świadectwo chrześcijan o Chrystusie ma przede wszystkim charakter wspólnotowy. Stąd wynika zasadnicze znaczenie obecności wspólnoty, choćby małej, w wypełnianiu misji.
Po drugie, uczniowie są wezwani do przeżywania swojego osobistego życia w kluczu misji — są posłani przez Jezusa do świata nie tylko po to, by wypełniać misję, ale przede wszystkim, by żyć misją, która została im powierzona; nie tylko po to, aby dawać świadectwo, ale przede wszystkim, aby być świadkami Chrystusa. Jak mówi apostoł Paweł w prawdziwie poruszających słowach: „Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele” (2 Kor 4, 10). Istotą misji jest dawanie świadectwa o Chrystusie, to znaczy o Jego życiu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu ze względu na Jego miłość do Ojca i do rodzaju ludzkiego. To nie przypadek, że apostołowie szukali następcy Judasza wśród tych, którzy, tak jak oni, byli świadkami Jego zmartwychwstania (por. Dz 1, 22). To Chrystus, i to Chrystus zmartwychwstały, jest tym, o którym musimy świadczyć i którego życie musimy dzielić. Misjonarze Chrystusa nie są posyłani, aby przekazywać siebie samych, aby popisywać się swoimi zaletami, zdolnościami przekonywania czy umiejętnościami kierowniczymi. Mają natomiast najwyższy zaszczyt ofiarowania Chrystusa słowem i czynem, głosząc wszystkim Dobrą Nowinę o Jego zbawieniu z radością i szczerością, tak jak pierwsi apostołowie.
Dlatego, w ostatecznym rozrachunku, prawdziwym świadkiem jest „męczennik”, ten, kto oddaje swoje życie za Chrystusa, odwzajemniając dar, którym On uczynił dla nas siebie samego. „Pierwszą motywacją do ewangelizacji jest miłość Jezusa, jaką przyjęliśmy, doświadczenie bycia zbawionym przez Niego, skłaniające nas, by Go jeszcze bardziej kochać” (Evangelii gaudium, 264).
Wreszcie stale aktualne jest spostrzeżenie św. Pawła VI na temat świadectwa chrześcijańskiego: „Człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami” (Evangelii nuntiandi, 41). Dlatego fundamentalne znaczenie dla przekazu wiary ma świadectwo ewangelicznego życia chrześcijan. Z drugiej strony, zadanie głoszenia Jego osoby i Jego orędzia pozostaje tak samo konieczne. Zresztą sam Paweł VI mówi dalej: „Tak, przepowiadanie, owo ustne głoszenie orędzia jest zawsze jak najbardziej potrzebne. […] Słowo zawsze posiada swą wyższość i skuteczność, zwłaszcza gdy niesie z sobą moc Bożą. Z tego powodu i w naszych czasach zachowuje swą aktualność Pawłowe: «Wiara ze słuchania» (Rz 10, 17): słowo usłyszane prowadzi do wierzenia” (tamże, 42).
W ewangelizacji zatem przykład życia chrześcijańskiego i głoszenie Chrystusa idą w parze. Jedno służy drugiemu. Są to dwa płuca, którymi każda wspólnota musi oddychać, aby być misyjna. To pełne, konsekwentne i radosne świadectwo o Chrystusie będzie z pewnością siłą przyciągającą dla rozwoju Kościoła także w trzecim tysiącleciu. Dlatego zachęcam wszystkich do odzyskania odwagi, szczerości, owej parezji pierwszych chrześcijan, aby dawać świadectwo o Chrystusie słowem i czynem, w każdej dziedzinie życia.
2. „Aż po krańce ziemi” — Odwieczna aktualność misji powszechnej ewangelizacji
Zachęcając uczniów do bycia Jego świadkami, zmartwychwstały Pan zapowiada, gdzie są posłani: „w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1, 8). Bardzo jasno wyłania się tutaj powszechny charakter misji uczniów. Podkreślono „odśrodkowy” ruch geograficzny, niemal w koncentrycznych kręgach, od Jerozolimy, uważanej przez tradycję żydowską za centrum świata, do Judei i Samarii, i aż po „krańce ziemi”. Nie są posłani, aby uprawiać prozelityzm, ale by głosić. Chrześcijanin nie uprawia prozelityzmu. Dzieje Apostolskie mówią nam o tym ruchu misyjnym — dają nam piękny obraz Kościoła, który „wychodzi”, aby wypełnić swoje powołanie do dawania świadectwa o Chrystusie Panu, kierowany Bożą Opatrznością poprzez konkretne okoliczności życia. Istotnie, pierwsi chrześcijanie byli prześladowani w Jerozolimie, dlatego rozproszyli się w Judei i Samarii i wszędzie dawali świadectwo o Chrystusie (por. Dz 8, 1.4).
Coś podobnego wciąż dzieje się w naszych czasach. Z powodu prześladowań religijnych oraz sytuacji wojny i przemocy, wielu chrześcijan jest zmuszonych do ucieczki ze swojej ojczyzny do innych krajów. Jesteśmy wdzięczni tym braciom i siostrom, którzy nie zamykają się w cierpieniu, ale dają świadectwo o Chrystusie i Bożej miłości w krajach, które ich przyjmują. Do tego zachęcał ich św. Paweł VI, mając na uwadze „obowiązek i zadanie emigrantów w tych krajach; które ich przyjęły w gościnę” (Evangelii nuntiandi, 21). Rzeczywiście, coraz częściej doświadczamy, jak obecność wiernych różnych narodowości wzbogaca oblicze parafii i czyni je bardziej powszechnymi, bardziej katolickimi. Zatem duszpasterstwo migrantów jest działalnością misyjną, której nie należy zaniedbywać, a która może również pomóc miejscowym wiernym w ponownym odkryciu radości wiary chrześcijańskiej, którą otrzymali.
Wskazanie „aż po krańce ziemi” powinno uczniom Jezusa każdego czasu stawiać pytanie i powinno ich zawsze przynaglać, by wychodzili poza tradycyjne miejsca, aby dawać o Nim świadectwo. Pomimo wszelkich udogodnień, jakie niesie ze sobą postęp nowoczesności, istnieją dziś jeszcze obszary geograficzne, do których nie dotarli jeszcze misyjni świadkowie Chrystusa z Dobrą Nowiną o Jego miłości. Z drugiej strony, żadna ludzka rzeczywistość nie może być obca uwadze uczniów Chrystusa w ich misji. Kościół Chrystusowy był, jest i będzie zawsze „wychodzący” ku nowym horyzontom geograficznym, społecznym i egzystencjalnym, ku miejscom i ludzkim sytuacjom „granicznym”, aby dawać świadectwo o Chrystusie i Jego miłości do wszystkich ludzi, każdego narodu, wszystkich kultur i wszystkich stanów społecznych. W tym sensie misja będzie zawsze także missio ad gentes, jak nauczał nas Sobór Watykański II, ponieważ Kościół zawsze będzie musiał wychodzić poza swoje granice, aby wszystkim świadczyć o miłości Chrystusa. W związku tym pragnę przypomnieć i podziękować wielu misjonarzom, którzy poświęcili swoje życie, aby wyjść „poza”, ucieleśniając miłość Chrystusa do wielu braci i sióstr, których spotkali.
3. „Otrzymacie moc Ducha Świętego” — Zawsze dać się umacniać i prowadzić Duchowi Świętemu
Zapowiadając uczniom ich misję bycia Jego świadkami, Chrystus zmartwychwstały obiecał również łaskę w związku z tak wielką odpowiedzialnością: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami” (Dz 1, 8). Rzeczywiście, zgodnie z opisem Dziejów Apostolskich, właśnie po zstąpieniu Ducha Świętego na uczniów Jezusa miało miejsce pierwsze świadectwo o Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał, poprzez kerygmatyczne głoszenie, tak zwane przemówienie misyjne św. Piotra do mieszkańców Jerozolimy. Tak rozpoczęła się era ewangelizacji świata przez uczniów Jezusa, którzy wcześniej byli słabi, zalęknieni, zamknięci. Umocnił ich Duch Święty, dał im odwagę i mądrość, aby przed wszystkimi świadczyli o Chrystusie.
Tak jak „nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»” (1 Kor 12, 3), tak też żaden chrześcijanin nie może dawać pełnego i autentycznego świadectwa o Chrystusie Panu bez natchnienia i pomocy Ducha Świętego. Dlatego każdy uczeń, misjonarz Chrystusa, jest wezwany do uznania fundamentalnego znaczenia działania Ducha Świętego, do życia z Nim w codzienności oraz do nieustannego czerpania od Niego siły i natchnienia. Co więcej, właśnie wtedy, gdy czujemy się znużeni, pozbawieni motywacji, zagubieni, pamiętajmy, aby zwrócić się w modlitwie do Ducha Świętego, która — chciałbym to jeszcze raz podkreślić — odgrywa fundamentalną rolę w życiu misyjnym, by dać się pokrzepić i umocnić Jemu, będącemu niewyczerpanym Bożym źródłem nowej energii i radości dzielenia się życiem Chrystusa z innymi. „Otrzymanie radości Ducha jest łaską. I jest to jedyna siła, jaką możemy mieć, aby głosić Ewangelię, by wyznawać wiarę w Pana” (przesłanie do Papieskich Dzieł Misyjnych, 21 maja 2020). Tak więc to Duch Święty jest prawdziwym protagonistą misji — to On daje właściwe słowo we właściwym czasie i we właściwy sposób.
Właśnie w świetle działania Ducha Świętego chcemy również odczytać rocznice misyjne obecnego 2022 roku. Utworzenie Kongregacji Rozkrzewiania Wiary, w 1622 roku, było podyktowane pragnieniem wspierania polecenia misyjnego na nowych terytoriach. Była to opatrznościowa intuicja! Kongregacja okazała się kluczowa dla uczynienia misji ewangelizacyjnej Kościoła prawdziwie taką, to znaczy niezależną od ingerencji mocarstw światowych, aby ustanowić te Kościoły lokalne, które dziś wykazują jakże wielką żywotność. Miejmy nadzieję, że podobnie jak w minionych czterech wiekach, Kongregacja, ze światłem i z mocą Ducha Świętego, będzie kontynuowała i intensyfikowała swoją pracę w zakresie koordynowania, organizowania i ożywiania działalności misyjnej Kościoła.
Ten sam Duch, który prowadzi Kościół powszechny, inspiruje także zwyczajnych mężczyzn i kobiety do nadzwyczajnych misji. I tak się stało dokładnie 200 lat temu, gdy pewna młoda Francuzka, Paulina Jaricot, założyła Stowarzyszenie Rozkrzewiania Wiary. Jej beatyfikacja odbędzie się w tym roku jubileuszowym. Chociaż żyła w niedostatku, przyjęła natchnienie Boże, aby stworzyć sieć modlitw i zbiórek na rzecz misjonarzy, żeby wierni mogli czynnie uczestniczyć w misji „aż po krańce ziemi”. Z tego genialnego pomysłu narodził się Światowy Dzień Misyjny, który obchodzimy co roku, a z którego ofiary, zbierane we wszystkich wspólnotach, przeznaczone są na fundusz powszechny, poprzez który papież wspiera działalność misyjną.
W tym kontekście wspominam również francuskiego biskupa Karola de Forbin-Jansona, który założył Dzieło Misyjne Dzieci, aby promować misję wśród dzieci, pod hasłem: „Dzieci ewangelizują dzieci, dzieci modlą się za dzieci, dzieci pomagają dzieciom na całym świecie”; a także panią Joannę Bigard, która powołała do życia Dzieło św. Piotra Apostoła, aby wspierać seminarzystów i księży na terenach misyjnych. Te trzy dzieła misyjne zostały uznane za „papieskie” dokładnie sto lat temu. To również pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bł. Paweł Manna, urodzony 150 lat temu, założył obecną Papieską Unię Misyjną, aby uwrażliwiać i animować do misji kapłanów, osoby konsekrowane i cały lud Boży. Paweł VI potwierdził uznanie papieskie tego Dzieła, którego sam był członkiem. Wspominam o tych czterech Papieskich Dziełach Misyjnych ze względu na ich wielkie zasługi historyczne, a także po to, aby zachęcić was do radowania się wraz z nimi, w tym szczególnym roku, ich działalnością na rzecz misji ewangelizacyjnej w Kościele powszechnym i w Kościołach lokalnych. Oby Kościoły lokalne mogły znaleźć w tych dziełach solidne narzędzie do umacniania ducha misyjnego w ludzie Bożym.
Drodzy bracia i siostry, nie przestaję marzyć o całym Kościele jako misyjnym i o nowym okresie działalności misyjnej wspólnot chrześcijańskich. I powtarzam życzenie Mojżesza dla ludu Bożego w drodze: „Oby tak cały lud Pana prorokował!” (Lb 11, 29). Tak, obyśmy wszyscy byli w Kościele tym, czym już jesteśmy na mocy chrztu: prorokami, świadkami, misjonarzami Pana! Z mocą Ducha Świętego i aż po krańce ziemi. Maryjo, Królowo Misji, módl się za nami!
Rzym, u św. Jana na Lateranie, 6 stycznia 2022 roku, w uroczystość Objawienia Pańskiego
FRANCISZEK