Apel Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych NA SIERPIEŃ – MIESIĄC ABSTYNENCJI 2023

Sierpniowe dni w historii naszej Ojczyzny niejednokrotnie zmieniły jej bieg. Walka o wolność, poświęcenie polskich bohaterów, nadzieja na odnowę, jak również wielka radość z odniesionych zwycięstw – składają się na szczególną atmosferę tego miesiąca. Dominuje w niej troska o losy narodu. Troska, którą Polacy przyzwyczaili się składać w dłonie Maryi, swojej Królowej. Te dwie piękne cechy Polaków – miłość Ojczyzny i miłość Matki Bożej, były i są nadal źródłem wielu potrzebnych inicjatyw budujących naszą jedność, pomagających nam trwać w wierze. Dlatego sierpień przeżywamy jako miesiąc dobrowolnej rezygnacji z alkoholu z motywów patriotycznych i religijnych. Zachęca do tego Episkopat Polski od 1984 roku.

Dobrowolna abstynencja szczególną formą praktykowania trzeźwego stylu życia

Apel sierpniowy co roku spotyka się z wielkim zainteresowaniem różnych grup społecznych. Ten fakt cieszy, gdyż jest oznaką ważności tej inicjatywy nie tylko dla wiernych Kościoła, ale i dla całego społeczeństwa. Jednocześnie rodzi on konieczność wyjaśnienia niektórych pojęć i odpowiedzi na pojawiające się przy tej okazji pytania. Istotne jest, aby dobrze rozumieć, czym jest trzeźwość w odniesieniu do alkoholu. Przybiera ona w tym wymiarze trzy podstawowe formy.

Po pierwsze, dla części społeczeństwa praktykowanie trzeźwości oznacza stały umiar w używaniu napojów alkoholowych. Umiar jest to sięganie po alkohol bardzo rzadko i w małych (wręcz symbolicznych) ilościach, tak aby w żaden sposób nie zmieniła się świadomość, emocje, decyzyjność. Kolejną formą zachowywania trzeźwości jest obowiązkowa, całkowita rezygnacja z używania alkoholu, np. ze względu na wiek, stan zdrowia, obowiązki. Trzecią formą jest dobrowolna abstynencja. Podejmowana jest ona z różnych motywów, najczęściej jako post, jako wynagrodzenie za grzechy, a także jako świadectwo dla innych, że można cieszyć się życiem, bawić się, wypoczywać, świętować bez alkoholu. Trzeźwość to warunek życia w wolności, miłości i dobrobycie.

To wyjaśnienie pomaga nam odpowiedzieć na pytanie, dlaczego sierpień jest miesiącem abstynencji, a nie tylko trzeźwości. Otóż zachowanie trzeźwości, jako cnoty moralnej, obowiązuje przez wszystkie miesiące roku, włącznie z sierpniem. Krótko mówiąc – każdy miesiąc roku jest miesiącem trzeźwości. Natomiast abstynencja sierpniowa jest dobrowolną decyzją z motywów religijnych, moralnych i patriotycznych.

Pragniemy podkreślić, że apel o rezygnację z używania alkoholu w sierpniu jest zachętą, a nie nakazem. Zachętą, aby ci, którzy mogą umiarkowanie korzystać z napojów alkoholowych, dobrowolnie z tego zrezygnowali i w ten sposób stali się szczególnymi świadkami Chrystusowej wolności.

Miesiąc abstynencji a współczesne wyzwania związane z uzależnieniami

Współczesna nauka jednoznacznie potwierdza zgubny wpływ nałogów, zwłaszcza alkoholizmu, na kondycję zdrowotną jednostek i całych społeczeństw. Uzależnienie od alkoholu to śmiertelna choroba, powodująca corocznie kilka milionów zgonów na całym świecie. Na skutek nadużywania alkoholu znacząco zwiększa się umieralność osób w młodym i średnim wieku. Musimy też pamiętać, że najwięcej szkód społecznych przynosi pijaństwo.

Natomiast dobroczynny wpływ okresowego czy stałego postu od alkoholu jest znany od dawna. Potwierdza to Kościół wzywając do jego podejmowania w Adwencie, Wielkim Poście, czy w naszej Ojczyźnie także w sierpniu. Nie chodzi tu tylko o zdrowie fizyczne i psychiczne, o które należy dbać wypełniając V przykazanie Dekalogu, ale także o kondycję duchową.

Dobrowolny post od alkoholu podejmowany z motywów religijnych pomaga w rozwoju duchowym i w zjednoczeniu z Chrystusem, który jest jedynym Dawcą prawdziwej wolności. Jest to też piękne świadectwo w społeczeństwie, które ma poważne problemy z praktykowaniem cnoty trzeźwości. To świadectwo jest konieczne, aby skutecznie przeciwdziałać ogromnemu cierpieniu milionów ludzi w naszej Ojczyźnie. Nietrzeźwość bowiem powoduje nie tylko wymierne straty materialne, ale jest również źródłem poważnych problemów zdrowotnych, psychicznych i duchowych.

Sierpniowe inicjatywy abstynenckie Kościoła w Polsce

Kościół daje największy i najbardziej trwały motyw troski o trzeźwość narodu. Jest nim miłość do Boga i do bliźniego. Dlatego w sierpniu – miesiącu abstynencji, w polskich diecezjach, w różnych ośrodkach i wspólnotach, organizowane są wydarzenia, takie jak: pielgrzymki w intencji trzeźwości narodu, rekolekcje, sympozja, zabawy, spotkania i pikniki bezalkoholowe. Wiele osób składa podczas nich świadectwa nawrócenia, uzdrowienia z nałogu, ale także świadectwa podkreślające, jak piękny i owocny jest dar dobrowolnej abstynencji od alkoholu. Wszystkim zaangażowanym w te działania, uczestnikom i osobom, które propagują abstynencki styl życia, składamy serdeczne podziękowania.

Jako członkowie Kościoła zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności za wypełnianie w codziennym życiu nauczania św. Jana Pawła II i bł. Kard. Stefana Wyszyńskiego, na temat wolności wewnętrznej człowieka i troski o trzeźwość całego narodu. Sierpień to dobry czas i okazja, aby jeszcze lepiej poznać to nauczanie i nim żyć. To także dobry czas, aby jeszcze bardziej zjednoczyć się wokół ważnej inicjatywy Apostolstwa Trzeźwości w Polsce, jaką jest Narodowy Program Trzeźwości.

Jedność w działaniu na rzecz troski o trzeźwość w naszej Ojczyźnie

Prośbę o dar dobrowolnej abstynencji w sierpniu kierujemy przede wszystkim do wierzących, aby w duchu odpowiedzialności za swoje życie, życie bliskich i wszystkich, których Bóg stawia na ich drodze, podjęli post w intencji trzeźwości  narodu.

Prosimy ludzi mediów, aby tworzyli kulturę trzeźwości poprzez promocję postaw abstynenckich. Prosimy pracowników kultury i nauki, aby w swoim życiu zawodowym dawali świadectwo życia bez nałogów. Aby owoce ich pracy uczyły wszystkich odbiorców, a zwłaszcza młode pokolenie, pięknego, wolnego życia.

Prosimy sprawujących władzę państwową i samorządową, aby autentycznie przejęli się losem Polaków dotkniętych i zagrożonych plagą pijaństwa i alkoholizmu. Aby podjęli natychmiastowe działania naprawcze, pozwalające na ograniczenie tak wysokiego spożycia alkoholu, które wprost zagraża istnieniu narodu. Przede wszystkim należy zakazać reklamy alkoholu i ograniczyć jego dostępność fizyczną i ekonomiczną.

Prosimy wszystkich liderów życia społecznego, duchownych i świeckich, o zaangażowanie się w dzieło troski o trzeźwość narodu. To w dużej mierze od waszych postaw i decyzji oraz wzoru życia zależy, czy nasz naród będzie prawdziwie wolny wewnętrznie.

Apel kierujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, aby włączyli się do tej inicjatywy. Bowiem wartość trzeźwego życia jest wartością ogólnoludzką, a nie tylko zobowiązaniem o charakterze religijnym. Wszyscy też jesteśmy odpowiedzialni za przyszłość naszej Ojczyzny.

Niech Maryja, Królowa Polski, wspiera swoim przemożnym wstawiennictwem nasze dobre postanowienia i działania. Niech pomaga nam w codziennej pracy nad przywróceniem kultury trzeźwości w naszym narodzie.

Łomża, dnia 28 maja 2023 r.

Bp Tadeusz Bronakowski
Przewodniczący Zespołu KEP
ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych

Orędzie papieża Franciszka na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych 2023

„Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie” (Łk 1, 50)

Drodzy bracia i siostry!

„Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie” (Łk 1, 50): oto temat III Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych. Temat ten prowadzi nas ponownie do błogosławionego spotkania młodej Maryi z jej starszą krewną Elżbietą (por. Łk 1, 39-56). Napełniona Duchem Świętym, kieruje ona do Matki Bożej słowa, które tysiące lat później nadają rytm naszej codziennej modlitwie: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona” (w. 42). A Duch Święty, który już zstąpił na Maryję, skłania Ją do odpowiedzi poprzez Magnificat, w którym obwieszcza, że miłosierdzie Pana rozciąga się z pokolenia na pokolenie. Duch Święty błogosławi i towarzyszy każdemu owocnemu spotkaniu między różnymi pokoleniami, między dziadkami a wnukami, między młodymi a osobami starszymi. Bóg pragnie bowiem, aby tak jak Maryja z Elżbietą, młodzi radowali serca starszych i czerpali mądrość z ich doświadczeń życiowych. Ale przede wszystkim Pan pragnie, abyśmy nie pozostawiali osób starszych samym sobie, abyśmy nie spychali ich na margines życia, co niestety zdarza się dziś nazbyt często.

To piękne, że w tym roku obchody Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych i Światowe Dni Młodzieży przypadają blisko siebie. Obydwa wydarzenia mają za temat „pośpiech” Maryi (por. w. 39) w wydarzeniu nawiedzenia Elżbiety, a tym samym prowadzą nas do refleksji nad więzią między młodymi a osobami starszymi. Pan ufa, że młodzi spotykając się z nimi przyjmą wezwanie do pielęgnowania pamięci i rozpoznają w nich dar przynależności do większej historii. Przyjaźń osoby starszej pomaga młodemu człowiekowi nie sprowadzać życia do teraźniejszości i pamiętać, że nie wszystko zależy od jego zdolności. Z kolei dla osób starszych obecność osoby młodej otwiera nadzieję, że to, co przeżyli, nie zostanie utracone, a ich marzenia zostaną zrealizowane. Krótko mówiąc, nawiedzenie Elżbiety przez Maryję i świadomość, że miłosierdzie Pana jest przekazywane z pokolenia na pokolenie, ujawniają, że nie możemy iść dalej – a nawet zbawić się – sami i że interwencja Boga zawsze objawia się w całości, w dziejach ludu. Mówi o tym sama Maryja w Magnificat, radując się w Bogu, który dokonuje nowych i zaskakujących cudów, będąc wierny obietnicy danej Abrahamowi (por. w. 51-55).

Aby lepiej przyjąć styl Bożego działania pamiętajmy, że czas musi być przeżywany w pełni, ponieważ największe rzeczywistości i najpiękniejsze marzenia nie są realizowane w jednej chwili, ale poprzez rozwój i dojrzewanie: w drodze, w dialogu, w relacji. Dlatego ci, którzy skupiają się tylko na tym, co doraźne, na własnych korzyściach, które należy osiągnąć szybko i zachłannie, na „wszystkim i teraz”, tracą z oczu działanie Boga. Natomiast Jego plan miłości obejmuje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, obejmując i łącząc pokolenia. Jest to projekt, który wykracza poza nas samych, ale w którym każdy z nas jest ważny, a przede wszystkim wezwany do wyjścia poza swoje ograniczenia. Dla najmłodszych jest to kwestia wyjścia poza doraźność, w której zamyka nas rzeczywistość wirtualna, często odwracająca uwagę od konkretnych działań. Dla najstarszych jest to kwestia nie rozpamiętywania słabnących sił i nie żałowania utraconych możliwości. Patrzmy w przyszłość! Dajmy się kształtować łasce Bożej, która z pokolenia na pokolenie uwalnia nas od bezruchu w działaniu i żalu za przeszłością!

W spotkaniu Maryi i Elżbiety, młodych i starych, Bóg daje nam swoją przyszłość. Droga Maryi i gościnność Elżbiety otwierają bowiem drzwi do objawienia się zbawienia: poprzez ich uścisk Jego miłosierdzie wkracza z radosną łagodnością w ludzką historię. Chciałbym zatem zaprosić wszystkich do zastanowienia się nad tym spotkaniem, co więcej, do zamknięcia oczu i wyobrażenia sobie, jak w migawce, tego uścisku między młodą Matką Boga a starszą matką św. Jana Chrzciciela; do przedstawienia go sobie w myśli i uwidocznienia w sercu, do utrwalenia go w duszy jako świetlistej ikony wewnętrznej.

Zachęcam także, abyśmy przeszli od wyobraźni do konkretu, czyniąc coś, aby objąć uściskiem dziadków i osoby starsze. Nie zostawiajmy ich samymi. Ich obecność w rodzinach i wspólnotach jest cenna, daje nam świadomość, że dzielimy to samo dziedzictwo i jesteśmy częścią ludu, w którym strzeże się korzeni. Tak, to właśnie osoby starsze przekazują nam naszą przynależność do świętego ludu Bożego. Kościół podobnie, jak społeczeństwo ich potrzebują. Przekazują oni teraźniejszości przeszłość, która jest niezbędna do budowania przyszłości. Czcijmy ich, nie pozbawiajmy siebie ich towarzystwa i nie pozbawiajmy ich naszego, nie pozwólmy, by byli odrzuceni!

Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych pragnie być małym, delikatnym znakiem nadziei dla nich i dla całego Kościoła. Dlatego ponawiam moje zaproszenie do wszystkich – diecezji, parafii, stowarzyszeń, wspólnot – aby obchodzić go, koncentrując się na przepełniającej radości z ponownego spotkania między młodymi a osobami starszymi. Wam młodym, którzy przygotowujecie się do wyjazdu do Lizbony, lub będziecie przeżywać Światowe Dni Młodzieży w waszych miejscowościach, chciałbym powiedzieć: zanim wyruszycie, odwiedźcie swoich dziadków, odwiedźcie samotną osobę starszą! Jej modlitwa będzie was strzegła i będziecie nosić w sercu błogosławieństwo tego spotkania. Proszę was, starsi, abyście towarzyszyli modlitwą młodym, którzy wkrótce będą świętować ŚDM. Ci ludzie młodzi są odpowiedzią Boga na wasze prośby, owocem tego, co zasialiście, znakiem, że Bóg nie opuszcza swojego ludu, ale zawsze odmładza go wyobraźnią Ducha Świętego.

Drodzy dziadkowie, drodzy starsi bracia i siostry, niech błogosławieństwo uścisku Maryi i Elżbiety dotrze do was i napełni wasze serca pokojem. Z miłością was błogosławię. A wy, proszę, módlcie się za mnie.

Rzym, u św. Jan na Lateranie, 31 maja 2023 r., w święto Nawiedzenia NMP

FRANCISZEK

Komunikat z okazji XXIV Tygodnia św. Krzysztofa 

„Z Kościołem na misyjnych drogach” 

Czcigodni bracia Kapłani! Drogie osoby życia konsekrowanego! Siostry i bracia w Chrystusie!  Szanowni kierowcy, motocykliści, rowerzyści i wszyscy użytkownicy dróg! 

  1. W lipcowe dni, które dla tak wielu są czasem wakacji i urlopów, przeżywamy w Polsce,  już po raz XXIV Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. Tym razem ten obchód przypada w dniach  23–30 lipca 2023. Jest to rozszerzone wspomnienie Patrona Kierowców i Podróżnych – św. Krzysztofa.

Jest to czas, w którym pochylamy się z troską nad sprawami kierujących pojazdami  i wszystkich, którzy poruszają się po drogach. Oprócz zasiadających za kierownicą samochodów osobowych czy ciężarowych, coraz większą grupę stanowią tzw. niechronieni  użytkownicy, to znaczy motocykliści, rowerzyści i korzystających z UTO – urządzeń transportu  osobistego, m.in. hulajnóg. Ogromne zagęszczenie ruchu na wielu drogach i różnorodność  pojazdów staje się dla wszystkich wyzwaniem, a także jest przedmiotem duszpasterskiej troski Kościoła. Chodzi bowiem o bezpieczeństwo, zdrowie i życie poruszających się po drogach, od  najmłodszych po seniorów. Wraz z wysiłkiem, troską oraz zaangażowaniem tak wielu instytucji  i grup oraz osób indywidualnych na polu bezpieczeństwa ruchu drogowego, potrzebne jest  także spojrzenie przez pryzmat wiary i chrześcijańskiego świadectwa, bowiem tylko wspólny  wysiłek może przynosić oczekiwane owoce. Znak błogosławieństwa kierowców i poświęcenia  pojazdów ma nas mobilizować do mądrego korzystania z naszych pojazdów oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa drogowego oraz przypominać o naszej odpowiedzialności przed Bogiem. Musimy czynić wszystko, by brakiem rozsądku czy  lekkomyślnością nie stać się przyczyną wypadku czy tragedii. Jako wierzący, powinniśmy  dawać świadectwo, zgodnie z powiedzeniem: „jestem chrześcijaninem także za kółkiem”, tworząc wokół atmosferę życzliwości i kultury na drodze.

  1. Treść obchodów Tygodnia św. Krzysztofa nie wyczerpuje się jednak w duszpasterskiej  trosce o bezpieczne poruszanie się po drogach. Integralną jego częścią jest także aspekt  misyjny w jego praktycznym wymiarze. Uświadomić ma to nam też hasło Tygodnia: „Z  Kościołem na misyjnych drogach”. Posłani przez Kościół misjonarze i misjonarki, do  wypełnienia powierzonej im misji potrzebują narzędzi, którymi są środki transportu. Są one  tym bardziej cenne w posłudze misyjnej, że w bardzo wielu miejscach, gdzie posługują  misjonarze trudno byłoby liczyć na jakiś inny rodzaj transportu, co skutkowałoby  pozostawieniem ludzi bez Sakramentów, opieki duchowej i wsparcia materialnego, a chorzy  nie otrzymaliby koniecznej pomocy. Rodzaj pojazdów zależy od warunków geograficznych  i rodzaju dróg, którymi misjonarze docierają do swoich wiernych.

Tym rodzajem pomocy polskim misjonarzom i misjonarkom w imieniu Kościoła  w Polsce zajmuje się MIVA Polska – stowarzyszenie na rzecz środków transportu dla misjonarzy, działające pod patronatem Komisji Episkopatu ds. Misji. MIVA jako inicjator  corocznych obchodów Tygodnia św. Krzysztofa, co roku zaprasza kierowców i użytkowników  pojazdów do udziału w Akcji św. Krzysztof – 1 grosz za 1 kilometr na pojazdy misyjne. Każdy  kierowca może złożyć w formie podziękowania za szczęśliwe podróże oraz opiekę  i błogosławieństwo Boże podczas jazdy, dobrowolne wsparcie na zakup pojazdów dla misji. W ten sposób kierowcy mogą stawać się misyjnymi współpracownikami i uczestniczyć w realizacji  Chrystusowego mandatu misyjnego: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody…” (Mt 28, 19).

Jako Przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Misji pragnę wyrazić moją szczerą  wdzięczność wobec wszystkich Darczyńców i Ofiarodawców za każdy dar serca złożony na  środki transportu dla polskich misjonarzy. Składam podziękowanie biskupom, kapłanom,  osobom konsekrowanym i wiernym świeckim za zaangażowanie oraz otwartą i wielkoduszną  współpracę na rzecz pomocy misjonarzom.

  1. W ubiegłym roku 2022 dzięki zebranych ofiarom MIVA Polska zrealizowała 88  projektów na zakup 844 różnych pojazdów w 28 krajach świata, najwięcej w krajach Afryki  i Ameryki Łacińskiej: 41 samochodów, w tym 3 busy i 1 ambulans do misyjnego szpitala  w Kamerunie; 42 motocykle (23 – do posługi misjonarzy i 19 – do posługi katechistów  misyjnych); 1 quad, 1 łódź motorowa, 1 moto-furgon medyczny. Rozpoczęta też została  budowa „Pływającej Przychodni” – „Corazón de Polonia” (Serce z Polski) do peruwiańskiej  Amazonii. Katechiści współpracujący z polskimi misjonarzami i misjonarkami otrzymali 310  rowerów, zaś dla niepełnoprawnych na misjach przekazano 447 wózków inwalidzkich. Pomoc  MIVA na te pojazdy wyniosła łącznie 3 716 945,00 zł. Jest ona bezcennym wkładem Kościoła  w Polsce oraz indywidualnych wiernych i ludzi dobrej woli w realizację powszechnej misji  Kościoła.

Kiedy w Tygodniu św. Krzysztofa wpatrujemy się w wizerunek „Niosącego Chrystusa”,  Patrona Kierowców i Podróżnych, pragnę i tym razem zaprosić do udziału w Akcji św. Krzysztof  1 grosz za 1 kilometr i do solidarnego wsparcia na zakup pojazdów misyjnych. Zwracam się też  z gorącą prośbą, by w parafiach odbyła się modlitwa za wszystkich kierujących pojazdami oraz  błogosławieństwo kierowców z poświęceniem pojazdów, a przy okazji proszę o zbiórkę ofiar  na środki transportu na misje. O aktualnych potrzebach na misje w tym zakresie można  przeczytać w materiałach wysłanych do parafii oraz na stronie www.miva.pl.

Drodzy bracia siostry! Przyzywam wstawiennictwa św. Krzysztofa i opieki Matki Bożej  nad wszystkimi kierowcami i użytkownikami pojazdów oraz podróżnymi, a także  Dobrodziejami i współpracownikami misji i udzielam wszystkim pasterskiego  błogosławieństwa.  

+ Jan Piotrowski
Biskup Kielecki
Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji 

Kielce, 6 czerwca 2023 r.

Komunikat Metropolity Przemyskiego – Przemyśl, 12 lipca 2023 r.

Drodzy Diecezjanie!

We wrześniu, Kościół w Polsce, a w szczególności Archidiecezja Przemyska, będzie przeżywać niezwykle ważne wydarzenie wiary, jakim będzie beatyfikacja Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów i ich siedmiorga Dzieci. Odczytujemy to wydarzenie w kluczu Bożej Opatrzności i znaków czasu, jakie Bóg w swojej łaskawości pozostawia naszemu pokoleniu jako dar i zadanie. Wierzymy bowiem, że również w dzisiejszych czasach możemy i powinniśmy być apostołami heroicznych postaw chrześcijańskich, kształtowanych mocą nauki płynącej z Ewangelii.

Zapraszam wszystkich ludzi dobrej woli, wiernych, kapłanów i osoby życia konsekrowanego do wspólnego, rodzinnego przeżycia uroczystości beatyfikacyjnej Rodziny Ulmów. W sposób szczególny zapraszam na nią młodzież oraz dzieci pierwszokomunijne i przeżywające rocznicę I Komunii świętej. Przypominam także, że wydarzenie beatyfikacyjne będzie równocześnie coroczną pielgrzymką Róż Żywego Różańca, zatem niech nie zabraknie na beatyfikacji i tej grupy modlitewno-formacyjnej!

Centralna uroczystość beatyfikacyjna będzie miała miejsce w Markowej, w niedzielę, 10 września 2023 r. o godz. 10.00. W południe połączymy się z Ojcem Świętym Franciszkiem, który udzieli nam apostolskiego błogosławieństwa.

Proszę o zgłaszanie swojego udziału w pielgrzymce do końca lipca u miejscowego księdza proboszcza. Pielgrzymujmy razem do Markowej, upraszając świętość naszych rodzin!

Włączmy się we współtworzenie tego wydarzenia wiary poprzez modlitwę i osobiste zaangażowanie. Zorganizujmy parafialne i dekanalne wyjazdy na beatyfikację, a jeżeli to będzie niemożliwe, przeżyjmy to wydarzenie w duchowej łączności dzięki transmisjom zaplanowanym w środkach społecznego przekazu.

Zachęcam również do udziału w wydarzeniach kulturalno-religijnych, planowanych w sobotę, w przededniu beatyfikacji. Szczegółowe informacje o tych inicjatywach, podobnie jak wszystkie informacje i ogłoszenia dotyczące beatyfikacji, dostępne są na stronie ulmowie.pl. Zachęcamy do jej regularnego odwiedzania i promowania.

Drodzy Diecezjanie!

Na ile pozwalają Wam na to warunki mieszkaniowe i dyspozycja czasowa, zechciejcie gościnnie przyjąć pod swój dach pielgrzymów przybywających na uroczystość beatyfikacyjną. Otwórzmy nasze domy i serca na wspólne spotkania i świętowanie, przeżywane w duchu chrześcijańskiej miłości bliźniego. Jeśli pielgrzymi przybywają do miejsc noclegowych znajdujących się w Waszych parafiach, przywitajcie ich serdecznie i okażcie stosowną pomoc.

Jako wspólnota Kościoła, z apostolskim zapałem i w trosce o nasze rodziny i pokoleniowy przekaz wiary, dołóżmy starań, aby informacja o przyszłych Błogosławionych dotarła do jak najszerszego kręgu ludzi w Polsce i za granicą. Poczujmy się orędownikami troski o rodzinę, propagatorami chrześcijańskiego spędzania czasu, ubogaconego wspólnymi rozmowami, modlitwą, poznawaniem rejonu Podkarpacia, jego, piękna, kultury i sztuki sakralnej.

+Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

List pasterski Konferencji Episkopatu Polski  dotyczący beatyfikacji Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów i ich siedmiorga dzieci

Chrystus Pan wzywa nas do bycia Jego uczniami i postępowania na drodze ku świętości.  Pragnie, abyśmy byli doskonali jak doskonały jest nasz Ojciec niebieski (por. Mt 5,48). Wezwanie to skierowane jest do wszystkich wiernych, którzy „powołani są do pełni życia chrześcijańskiego oraz doskonałej miłości” (Sobór Watykański II, Lumen Gentium, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele, 40).

Pośród różnych dróg prowadzących do świętości, w szczególny sposób wyróżnia się powołanie skierowane do małżonków i rodziców. Naśladując miłość Chrystusa do Kościoła, troszczą się oni o siebie nawzajem i o swoje dzieci. Papież Franciszek podkreśla, że „uświęcenie jest drogą wspólnotową, którą należy pokonywać we dwoje” (Gaudete et exultate, 141). Kościół więc wskazuje na małżeństwa, które zmierzały do świętości przez sumienne wypełnianie swoich obowiązków. Są to „święci z sąsiedztwa”, którzy żyjąc w naszym otoczeniu, są dla nas przykładem i pomocą.

Szczególnym wzorem świętości, realizowanej w życiu małżeńskim i rodzinnym są Józef i Wiktoria Ulmowie, którzy wraz z siedmiorgiem dzieci oddali życie ratując rodziny żydowskie w czasie II wojny światowej. Robili to w imię wierności Chrystusowi i zgodnie z przykazaniem miłości bliźniego. Ich heroiczna śmierć, była zwieńczeniem ofiarnej miłości realizowanej dzień po dniu, w zwyczajnych okolicznościach życia małżeńskiego i rodzinnego.

Dnia 10 września br. zostaną oni wyniesieni do chwały ołtarzy jako męczennicy. Będzie to beatyfikacja jakiej jeszcze nie było w historii Kościoła. Konsultor Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych o. François-Marie Léthel podkreśla: „Znaczenie i nowość tej beatyfikacji polega na tym, że łączy ona Józefa i Wiktorię ze wszystkimi ich małymi dziećmi, które zginęły wraz z nimi, łącznie z tym jeszcze w łonie matki” (“Insieme per sempre”, L’Osservatore Romano, 21.03.2023, s. 6). Tak więc będzie to beatyfikacja bez precedensu, ponieważ po raz pierwszy cała rodzina zostanie wyniesiona na ołtarze i pierwszy raz zostanie beatyfikowane dziecko jeszcze nienarodzone.

Przygotowując się do uroczystości beatyfikacyjnej, pragniemy kontemplować ich świętość i zaczerpnąć z niej przykład dla współczesnych małżeństw i rodzin.

Niezwykła świętość w zwyczajności życia

„Trzeba zdecydować się zostać świętym! Trzeba świętych ściągnąć z obłoków i uczynić z nich ideał powszedni, normalny, dla wierzących” (ks. F. Blachnicki. Listy więzienne, Krościenko 1990, s. 15-16).

Rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów mieszkała na początku XX wieku w Markowej na Podkarpaciu. Cieszyli się siedmiorgiem dzieci. Józef jako głowa rodziny, troskę o najbliższych łączył z ciężką pracą na roli. Był przy tym otwarty na rozwój i zdobywanie wiedzy. Mimo trudu, jaki wkładał w prowadzenie gospodarstwa, potrafił znaleźć czas, aby oddawać się pasji fotografii, pszczelarstwu, hodowli jedwabników, introligatorstwu i sadownictwu. Sam skonstruował aparat fotograficzny i wiatrak, który służył do wytwarzania energii elektrycznej. Pasja do fotografii służyła Józefowi do utrwalania nie tylko życia najbliższych, ale również miejscowych wydarzeń, uroczystości kościelnych i rodzinnych. Robił także zdjęcia na zamówienie, portrety do dokumentów, dzięki czemu był znany na całą okolicę. Inspirował innych nie tylko swoimi pasjami, ale ciągłą gotowością do pomocy i służenia radą.

Wiktoria Ulma, z domu Niemczak, to wzorowa, kochająca żona i matka, dbająca o dobre i katolickie wychowanie dzieci. Pochodziła z domu, gdzie kierowano się zasadą, że żaden człowiek proszący o pomoc nie może zostać odprawiony bez pomocy. Zawsze była oparciem dla swojego męża, a w chwili próby, gdy przyszło im podjąć decyzję o przyjęciu pod swój dach zagrożonych śmiercią Żydów dała świadectwo swojej miłości do innych. Starała się wprowadzać życzliwą i przyjazną atmosferę w domu, podkreślając, że rodzina powinna opierać się na wzajemnym szacunku, życzliwości i oddaniu.

Józef i Wiktoria pobrali się 7 lipca 1935 roku w miejscowym kościele. Wkrótce rodzina zaczęła się powiększać. Urodziły się kolejno: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś i Marysia, a w chwili tragicznej śmierci Wiktoria była w stanie błogosławionym z kolejnym dzieckiem.

Swoje małżeństwo Ulmowie traktowali jako wspólnotę ludzi darzących się zaufaniem, miłością oraz dążeniem do świętości poprzez wierne wykonywanie swoich codziennych obowiązków. W ich życiu realizowała się istota sakramentu małżeństwa, w którym sam Chrystus „pozostaje z nimi, daje im moc pójścia za Nim i wzięcia na siebie swojego krzyża, podnoszenia się po upadkach, przebaczania sobie wzajemnie, wzajemnego noszenia swoich ciężarów” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1642).

Ich ludzka miłość została przez łaskę sakramentu małżeństwa oczyszczona, doprowadzona do pełni i przez moc Ducha Świętego przenikała ich życie wiary, nadziei i miłości. Zwyczajność ich małżeństwa opierała się na prawdziwych i konkretnych gestach, poprzez które Bóg ma swoje mieszkanie w tej różnorodności darów i spotkań. Żyli obietnicami złożonymi w dzień ślubu, realizując co dzień przymierze wiernej miłości małżeńskiej. Jak stwierdził papież Franciszek podczas audiencji w dniu 28 listopada 2022 r. rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów winna być „przykładem wierności Bogu i Jego przykazaniom, miłości bliźniego oraz szacunku dla ludzkiej godności”.

Wpatrując się w przykład życia małżeńskiego Józefa i Wiktorii warto postrzegać nasze domy jako miejsca, w których miłość Boża jest widzialna i osobista, gdzie przyjmuje postać konkretnych uczynków, a Chrystus jest obecny w codziennych cierpieniach, zmaganiach i radościach. Umacnia i ożywia miłość, królując swoją radością i pokojem.

Otwarci na życie

„Podstawowym zadaniem rodziny jest służba życiu” (Jan Paweł II, Familiaris Consortio, 28).

Józef i Wiktoria odczytali powołanie do szczególnego współuczestnictwa w stwórczym dziele Boga, przekazując życie siedmiorgu dzieciom. Mimo trudnych warunków, nie bali się przeciwności losu. Ufali Bożej Opatrzności. Wierzyli, że Bóg obdarzając życiem, daje jednocześnie siłę, aby w pełni zrealizować powołanie do rodzicielstwa.

Byli zatroskani o dobre wychowanie swoich dzieci, w oparciu o wartości ewangeliczne. Prowadzili oni życie wiary pod własnym dachem. Przekazywali dzieciom żywą wiarę poprzez przykład życia i naukę modlitwy. Dzieci uczyły się rozmawiać z Bogiem, widząc jak czynili to rodzice. W modlitwie rodzinnej odnajdywali umocnienie do ponoszenia codziennych ofiar i świadczenia o Chrystusie. Ulmowie uczyli swe dzieci okazywania Bogu czci zarówno w kościele, jak i w domu rodzinnym. Wprowadzali w przeżywanie Mszy świętej jak i praktykowanie miłości bliźniego.

Wiktoria jako kochająca matka, poświęcała czas swoim dzieciom, pomagając im w nauce, dbając o ich wychowanie i wykształcenie. Z przekazów świadków wiemy, że uczyła dzieci prac domowych oraz porządkowych w domu i otoczeniu, opieki nad młodszym rodzeństwem i wzajemnej troski o siebie. Cieszyła ją atmosfera miłości panująca między rodzeństwem. Obserwowała, jak tworzyły wspólnotę podczas pracy, zabawy, spacerów jak i modlitwy. Natomiast Józef uczył swoje dzieci pracy w gospodarstwie i w sadzie, odpowiadał na ich liczne pytania.

Miłość miłosierna

„Miłość zaczyna się w domu i rozwija się w domu” (Matka Teresa z Kalkuty), ale się tam nie kończy. Powinna ona promieniować na innych.

Życie Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii składało się z niezliczonych ofiar i uczynków miłości dnia codziennego. Owocem przyjęcia tego stylu życia stała się heroiczna decyzja pomocy skazanym na zagładę Żydom. Nie była ona pochopna, lecz wynikająca z lektury Słowa Bożego, które kształtowało ich serca i umysły, a tym samym postawę wobec bliźniego. Biblia była dla nich autentyczną księgą życia, co potwierdzają podkreślone fragmenty Ewangelii, szczególnie przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie.  Ulmowie, starając się żyć jak Chrystus, realizując na co dzień przykazanie miłości, byli gotowi oddać swoje życie za bliźnich. Józef i Wiktoria zdecydowali się przyjąć ośmioro Żydów, mimo groźby kary śmierci ze strony Niemców za pomoc w ukrywaniu Żydów. Na strychu ich niewielkiego domu schroniły się trzy rodziny: Goldmanów, Grünfeldów i Didnerów. Przez wiele miesięcy zapewniali im dach nad głową oraz wyżywienie, co w czasie wojny było nie lada wyzwaniem.

Ich pełna ofiarności postawa miała swój tragiczny finał 24 marca 1944 roku. Wtedy do ich domu wtargnęli niemieccy naziści, którzy w okrutny sposób rozstrzelali ukrywanych Żydów, a następnie na oczach dzieci zamordowano Józefa i Wiktorię. Dopełnieniem tragedii było zabicie dzieci. Józef i Wiktoria Ulmowie, mając absolutną świadomość ryzyka, poświęcili życie, aby ratować Żydów będących w potrzebie. Ich heroiczna postawa jest świadectwem tego, że miłość jest mocniejsza niż śmierć.

W oczekiwaniu na beatyfikację, wpatrujmy się w przykład jakże niezwykłej rodziny, która osiągała świętość w zwyczajnych okolicznościach życia. Jest ona inspiracją dla współczesnych małżeństw i rodzin. Józef i Wiktoria Ulmowie ukazują przede wszystkim piękno i wartość małżeństwa opartego na Chrystusie, gdzie Boża łaska jest fundamentem wszystkiego. Ich miłość realizowana w codzienności może również motywować do otwartości na życie oraz do wzięcia odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia. Heroiczna postawa miłości wobec bliźnich, powinna pobudzać nas do życia nie tyle dla własnej wygody czy chęci posiadania, ale do życia będącego darem siebie dla innych.

Przygotowując się do uroczystego wyniesienia na ołtarze Męczenników z Markowej, chciejmy zatem lepiej poznać ich rodzinę, która nie zawahała się otworzyć swoich serc dla ludzi będących w potrzebie.

Podpisali: Pasterze Kościoła w Polsce
obecni na 395. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski

Lidzbark Warmiński, 13 czerwca 2023 roku

Święty Jan Paweł Wielki – Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski

W ostatnich dniach mamy do czynienia z bezprecedensowym atakiem na osobę i wizerunek Świętego Jana Pawła II. Dzieje się to w Ojczyźnie Papieża, który jak nikt inny rozsławił imię Polski na całym świecie. Papież Jan Paweł II – pisał burmistrz Rzymu z okazji jego beatyfikacji – zostawił niezatarty znak na historii chrześcijaństwa oraz na historii narodów Europy i całego świata. Ojciec Święty Wojtyła stał się symbolem, przewodnikiem, zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Był Papieżem, którego wkład okazał się decydujący dla obalenia komunizmu oraz tych wszystkich doktryn, które zmierzały do przekreślenia wszelkiej godności i wolności istoty ludzkiej. Liczne narody odnalazły w nim pokłady ogromnej siły, zdolnej do przekazywania piękna wiary i wartości z nią związanych.”
Papież Franciszek z okazji kanonizacji przypomniał, że Karol Wojtyła zanim wyruszył, by przemierzać drogi świata, dorastał do służby Chrystusowi i Kościołowi w swojej Ojczyźnie – Polsce. „Dziękuję narodowi polskiemu i Kościołowi w Polsce za dar Jana Pawła II”.
Papież Franciszek podkreślił, że Papież Polak nadal inspiruje nas poprzez słowa, pisma, gesty, styl posługi, cierpienie przeżywane z heroiczną nadzieją: „Inspiruje nas jego całkowite powierzenie się Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka i Matce Bożej.”
Święty Jan Paweł II
to jeden z największych rodaków w naszych dziejach. Jest także ojcem naszej wolności. Szedł przed nami jak Mojżesz – wyprowadził z domu niewoli, przeprowadził przez Morze Czerwone i przypomniał nam tablice Bożych Przykazań. Stanął w szeregu wielkich proroków, potężnych w słowie i czynie. Wskazywał drogę, chronił przed niebezpieczeństwem, przestrzegał przed uwikłaniem w ciernie zła i grzechu. Brał nas na swoje ramiona i z miłością odnosił do Chrystusowej owczarni.
Poeta i myśliciel, który cenił i kochał polską kulturę, historię i tradycję. Wielki i wymagający nauczyciel zatroskany był o „dziedzictwo, któremu na imię Polska”. On z tego dziedzictwa się wywodził, w nim się wychowywał i wzrastał, ono go ukształtowało. Był z tego dziedzictwa dumny i nie wstydził się tego wyznać przed światem. A jednocześnie był tego świata pierwszym obywatelem, szedł do wszystkich narodów. Okazywał szacunek dla każdej kultury, historii
i tradycji. Apelował o duchową jedność Europy, przypominał jej chrześcijańskie korzenie, z których wyrasta nasza kultura i cywilizacja.
Jego pielgrzymki do Ojczyzny były wielkimi rekolekcjami dla narodu, milowymi kamieniami naszej historii, tchnieniem Ducha Świętego w sumienia umęczonych i zdezorientowanych rodaków. Wypowiadał słowa mające sprawczą moc, zdolne pchnąć historię kraju i losy ludzi na nowe tory „Niech zstąpi Duch Twój”, „Pokój Tobie Polsko, Ojczyzno moja!” „Każdy powinien mieć swoje Westerplatte!” „Nie lękajcie się być świętymi!” „Miejcie wyobraźnię miłosierdzia!”.
Jego papieskie przepowiadanie, apostolskie wizyty, a także wysiłki dyplomatyczne przyczyniły się do wzrostu duchowego milionów ludzi na całym świecie. Dla nich Papież Polak był i pozostaje moralnym punktem odniesienia, nauczycielem wiary, a także orędownikiem w niebie.
Wobec podejmowanych ostatnio na szeroką skalę prób zdyskredytowania osoby i dzieła św. Jana Pawła II, raz jeszcze apelujemy do wszystkich o uszanowanie pamięci jednego z najwybitniejszych Polaków. Przeprowadzony proces kanonizacyjny, a w tym, dogłębna, analiza historyczna, nie pozostawia żadnych wątpliwości odnośnie świętości Jana Pawła II.

Czy pozwolimy odebrać sobie ten skarb na podstawie dziennikarskiego omówienia materiałów, wytworzonych przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa? Zostało ono dokonane z pominięciem warsztatu naukowego, w sposób stronniczy, często ahistoryczny, bez znajomości kontekstu, innych istniejących dokumentów, raportów czy opracowań. Materiały SB ukazują przede wszystkim skalę inwigilacji osoby kardynała Karola Wojtyły. Nie możemy dopuścić
do sytuacji, w której wstydzić się i tłumaczyć musieliby ci, którzy sprzeciwiali się komunistycznej dyktaturze, a nie ci, którzy inwigilowali obywateli, pisali donosy, współpracowali z komunistycznym reżimem, prześladowali wierzących i łamali ludzkie sumienia.Orzeczenie Kościoła o świętości człowieka nie jest wydawane na podstawie jego pojedynczych decyzji lub ich braku. Bierze się pod uwagę całość życia i działalności oraz zrodzone z nich owoce. Jako papież, św. Jan Paweł II, zaliczył krzywdę wyrządzaną dziecku w sferze seksualnej do najcięższych przestępstw. Zobowiązał wszystkie episkopaty świata do wprowadzenia szczegółowych norm postępowania w takich przypadkach. Wierni jego wskazaniom, podejmujemy dzisiaj troskę o bezpieczeństwo młodych w strukturach kościelnych. Czujemy się zobowiązani, aby wszystkich zranionych poprzez ludzi Kościoła wysłuchać i przyjść im z konkretną pomocą.
Dziękujemy wszystkim, którzy z wielką odwagą i stanowczością bronią dobrego imienia Świętego Jana Pawła II. Apelujemy, aby nie wykorzystywać osoby Papieża-Polaka do celów bieżącej polityki i propagandy przedwyborczej. Zachęcamy do modlitwy za wstawiennictwem Świętego Jana Pawła II za naszą wspólnotę kościelną i narodową. Nie pozwólmy odebrać sobie poczucia dumy i radości z przynależności do Chrystusowego Kościoła. Nie dajmy się podzielić, brońmy wspólnie naszych najcenniejszych wartości.

Warszawa, 14 marca 2023 roku

Biskupi polscy zebrani na 394. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski

List Pasterski Metropolity Przemyskiego na Wielki Post 2023

Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia [1]

W liturgii Środy Popielcowej usłyszeliśmy wezwanie św. Pawła: W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia[2].  Zachęta, skierowana do nas przez Apostoła Narodów, wyraźnie wskazuje kierunek i postawę, która zagwarantuje owocne przeżycie Wielkiego Postu. Nasze pojednanie z Bogiem wyrazi się w przebaczeniu i pojednaniu z naszymi braćmi i siostrami, które dopełni się w przystąpieniu do sakramentalnej spowiedzi. Nie czekajmy z nią aż do Wielkiego Piątku. Nie bez znaczenia pozostają również nasze świadectwo i pełnione przez nas czyny miłosierdzia, które, niczym ziarna dobra, w przyszłości zaowocują – jak ufamy – w sercach i postawach osób z naszego środowiska.

Nawrócenie to głęboki, duchowy proces, wejście na drogę do wnętrza naszych sumień i kroczenie nią do źródła sakramentalnych łask, które udzielane są w Chrystusowym Kościele; w Kościele, który w obecnych czasach wielu ludzi kwestionuje, dystansuje się wobec niego, a nawet w jakimś sensie prześladuje poprzez obelgi, oszczerstwa i szyderstwa kierowane pod adresem ludzi szczerze wierzących. Zachęcam, abyśmy, podobnie jak św. Paweł Apostoł, poszukiwali w Kościele samego Chrystusa oraz Jego darów, nie zaś ludzkich pomysłów, przedsięwzięć i akcji, które mają go uczynić rzekomo bardziej „atrakcyjnym”. Za chwilę w Credo wyznamy wiarę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Tej wiary w Kościół i pojednania z Kościołem, mistycznym Ciałem Chrystusa, coraz bardziej nam dziś potrzeba. Wszyscy grzeszymy i w wielu przypadkach nie dorastamy do zaszczytnego miana chrześcijan. Uczmy się przebaczać sobie nawzajem! Dążmy do jedności! Wkroczmy na drogę nawrócenia i wołajmy wraz z Psalmistą: Stwórz, Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha[3].

Drodzy Bracia i Siostry!

Wspomniany przez nas św. Paweł, jak dobrze wiemy, również przeszedł drogę nawrócenia. Chrystus zapytał go pod Damaszkiem: Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? I przedstawił mu się, odpowiadając na jego pytanie: Kto Ty jesteś?[4]. Stworzył tym samym okazję, prowokację niemal, aby Szaweł sam Go poszukał, odnalazł i poznał, zamiast prześladować Jego wyznawców, czego oczekiwali od niego przełożeni i ówczesny system polityczno-religijny. Spotkanie pod Damaszkiem zmieniło wszystko: Szaweł stał się Pawłem, z prześladowcy i wroga stał się autentycznym świadkiem Zmartwychwstałego Pana i gorliwym głosicielem Jego obecności w Kościele. Czując się odpowiedzialnym za wierzących, pisał listy do poszczególnych wspólnot i osób odpowiedzialnych za lokalne gminy chrześcijańskie. Rozczytywał w nich znaki czasu, starał się ukierunkować życie we wspólnotach, przestrzegał przed niebezpieczeństwami, zachęcał do wytrwania w dobrem, a niekiedy upominał i wzywał do nawrócenia. Mimo heroicznego wysiłku ewangelizacyjnego, Apostoł Narodów nie mógł dotrzeć osobiście do wszystkich ówczesnych rejonów rodzącego się Kościoła. Dlatego zachęcał nieustannie, aby każdy wyznawca, w sobie właściwy sposób, uwzględniając własne dary i charyzmaty, włączał się w dzieło głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu.

 Kontemplując tajemnicę Kościoła, św. Paweł bardzo mocno podkreślał, że został on założony przez Chrystusa, stale w nim obecnego. W ogniu ówczesnych dyskusji, w których przeciwstawiano sobie poszczególne wspólnoty, Paweł stanowczo podkreślał, że w Kościele najważniejszy jest Jezus, nie zaś ludzkie względy. Do Koryntian pisał: Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?[5]. Przypominał niezłomnie, iż powołaniem Kościoła jest życie w jedności i dążenie do niej: Upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli[6].

Zachęta św. Pawła nie straciła nic ze swojej aktualności. Współczesny świat wciąż pozostaje zwaśniony, podzielony, dotknięty konfliktami i wojnami. Upragniona przez Chrystusa jedność Jego wyznawców, jedność wszystkich ludzi jest możliwa do osiągnięcia. Do tego jednak potrzebne jest radykalne nawrócenie każdego z nas, wszystkich, z którymi się spotykamy, wszystkich, którzy kształtują nasze życie rodzinne, społeczne, polityczne, religijne.

Wielki Post to okazja do rewizji własnego życia, zachęta do przebaczenia i pojednania. Oprócz dzisiejszej liturgii, w czytaniach mszalnych wiele razy będziemy słyszeć wezwanie do walki z grzechem i pokusami szatana. Za tydzień zostaniemy wyprowadzeni na Górę Przemienienia, aby tam, w ciszy i samotności, poczuć Bożą obecność i bliskość. W III Niedzielę Wielkiego Postu zostaniemy wraz z Samarytanką zaproszeni do prawdziwego źródła gwarantującego życie wieczne, którym jest Chrystus, Jego Ewangelia i Jego Kościół. W kolejnym tygodniu zostanie uwypuklona nadzieja, że praca nad sobą pomoże nam odzyskać wzrok prawdziwej wiary. To zaś doprowadzi nas do zmartwychwstania, którego przykładem i przedsmakiem jest wskrzeszenie Łazarza, o którym usłyszymy w liturgii V Niedzieli Wielkiego Postu. Ważnym wydarzeniem poprzedzającym Święte Triduum Paschalne będzie opis Męki Pańskiej, rozważany w Niedzielę Palmową. Być może owa przejmująca relacja pozwoli nam dostrzec, że my też ranimy Jezusa w Jego Kościele, że odrzucamy Go przez naszą oziębłość i lenistwo. Korzystajmy zatem chętnie z nabożeństw pasyjnych: Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, Godzinek o Męce Pańskiej, rekolekcji parafialnych. Dzięki nim przypomnimy sobie, ile Jezus musiał wycierpieć dla naszego zbawienia.

Drodzy Bracia i Siostry!

Każdy okres roku liturgicznego uczy nas przeżywania tajemnicy żywego Kościoła.   Dzięki doświadczeniu Bożego Miłosierdzia, ofiarowanego nam w sakramencie pokuty, dzięki pełnionym przez nas czynom miłosierdzia co do duszy i ciała, dzięki chętnemu przebaczaniu naszym bliźnim, możemy radować się naszą wiarą i obecnością w Chrystusowym Kościele. Zechciejmy, dzięki nawróceniu, podobnie jak św. Paweł Apostoł, z apostolskim zapałem zaangażować się w szerzenie Królestwa Bożego na ziemi. Nie bójmy się świadczyć o miłości do Kościoła i do zbawiającego w nim Jezusa!

Szczególnym wydarzeniem towarzyszącym radości paschalnej będzie Spotkanie Młodych Archidiecezji Przemyskiej, które odbędzie się w Sanoku w dniach 14-16 kwietnia 2023 r. Ufam, że Sanok okaże się równie gościnny, jak inne miasta w poprzednich latach. Młodzież zapraszam do głębokiego i owocnego przeżycia tego wydarzenia wiary oraz współtworzenia żywej, radosnej wspólnoty Kościoła. Zachęćmy młodzież do udziału w tym spotkaniu. Niech ono pomoże im zrozumieć, że są Kościołem, a przynależność do tej wspólnoty jest radością i zaszczytem. Oby to spotkanie stało się zasiewem dobra, które jego uczestnicy zaniosą do swoich rodzin, szkół i parafii.

Tajemnicę Bożego Miłosierdzia, objawianą w Chrystusowym Kościele, będziemy mogli lepiej pojąć i głębiej przeżyć dzięki planowanej peregrynacji obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa. To właśnie z tego miłującego Serca, przebitego włócznią, wypłynęły krew i woda, dając początek sakramentom Kościoła. To ważne wydarzenie duszpasterskie, które w poszczególnych parafiach będzie poprzedzone rekolekcjami lub misjami świętymi, niech zachęci nas do odnowienia wiary w naszych rodzinach.

W bieżącym roku duszpasterskim, w naszej Archidiecezji, szczególnym patronem i wzorem do naśladowania jest św. Andrzej Bobola, kapłan i męczennik. Jego pragnienie zjednoczenia wyznawców Chrystusa, gorliwa ewangelizacja i wzywanie do nawrócenia są niezmiennie aktualne, także w naszych czasach.  Zachęcam do odwiedzania Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie, które niech będzie dla nas wszystkich miejscem spotkań, refleksji i inspiracji w rozważaniach o Chrystusowym Kościele.

W panoramę tegorocznych wydarzeń duszpasterskich w Archidiecezji Przemyskiej w wyjątkowy sposób wpisuje się uroczystość beatyfikacji Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów z Dziećmi. Będzie ona miała miejsce 10 września 2023 r. w Markowej. Do chwały ołtarzy zostanie wyniesiona cała rodzina: małżonkowie Józef i Wiktoria oraz ich siedmioro Dzieci, w tym jedno będące pod sercem matki. Patrząc na nich, po raz kolejny uświadamiamy sobie, iż we wspólnotę Kościoła jesteśmy wszczepiani poprzez rodzinę. W ramach przygotowania do dobrego przeżycia tej niezwykłej beatyfikacji, postarajmy się poznać lepiej tę Rodzinę, która nie zawahała się otworzyć drzwi swoich serc i swojego domu dla ludzi będących w potrzebie. Trudno nie odnieść do nich słów Chrystusa: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mniecie uczynili[7]. Jesteśmy przekonani, że to głęboka wiara doprowadziła Józefa i Wiktorię do głęboko chrześcijańskiej postawy „Samarytan z Markowej”.

Do udziału w uroczystości beatyfikacyjnej zapraszam wszystkich diecezjan, rodziny, kapłanów, osoby życia konsekrowanego, członków zrzeszeń religijnych, a w szczególności dzieci i młodzież. W ramach dziękczynienia za to wydarzenie, relikwie nowych Błogosławionych będą obecne w każdej parafii Archidiecezji, towarzysząc wizerunkowi Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wzorem Rodziny Ulmów bądźmy otwarci na potrzebujących pomocy duchowej lub materialnej. Pamiętajmy o ofiarach wojny na Ukrainie oraz o dotkniętych trzęsieniem ziemi w Turcji i Syrii. Niech okazywana im pomoc będzie swoistego rodzaju jałmużną wielkopostną.

Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia! Przed nami wyjątkowy i ważny czas. Kontemplując wielkie dzieła zbawcze, przeżywajmy go wraz z Maryją, Matką Bolesną, pełną wiary, nadziei i miłości.

✠ Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

[1] 2 Kor 6,2.

[2] 2 Kor 5,20-21; 6,2.

[3] Por. Ps 51.

[4] Por. 9,4nn.

[5] 1 Kor 1,12-13.

[6] 1 Kor 1,10.

[7] Mt 25,40.

„Konsekrowani świadkami wiary w Kościele i w świecie” List Przewodniczącego Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na Dzień Życia Konsekrowanego – 2.02.2023 r.

„Wierzę w Kościół Chrystusowy.

Bracia i Siostry w Chrystusie Panu!
Święto Ofiarowania Pańskiego, potocznie zwane świętem Matki Bożej Gromnicznej, z ustanowienia św. Jana Pawła II jest Światowym Dniem Życia Konsekrowanego. W tym dniu dziękujemy szczególnie za dar wszystkich, którzy realizują swoje powołanie poprzez oddanie się Chrystusowi na Jego wyłączną własność. Życie według ślubowanych rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa stanowi najbardziej radykalny wyraz naśladowania Jezusa Chrystusa. Wszystko to dokonuje się mocą wiary przeżywanej w Kościele, który jest Rodziną dzieci Bożych; jest naszym domem i naszą Matką.

1.Wyznawać wiarę w Kościół – tworzyć wspólnotę.
Dzisiejsza liturgia słowa prowadzi nas do Świątyni – DOMU BOGA. Maryja wraz z Józefem przynoszą Jezusa do Jerozolimy, „aby przedstawić Go Panu”. Uczynili to zgodnie z Prawem Pańskim, według którego „każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”.
W Świątyni jest obecna prorokini Anna, służąca Bogu wiernie w postach i na modlitwie oraz starzec Symeon, wyczekujący pociechy Izraela, którzy przyszli tam za natchnieniem Ducha. Wszyscy oni tworzą wspólnotę osób, których życie opiera się na słowie Bożym; wspólnotę wiary przeżywanej w postawie wierności i otwartą na natchnienia Ducha Świętego. Wiara, którą przeżywamy w codzienności, aktualizuje się w Świątyni, we wspólnocie z Bogiem i ludźmi. Te trzy elementy wspólnoty wiary: słowo, wierność i otwartość na Ducha Świętego stanowią istotny element życia każdej osoby konsekrowanej. Wyznawać wiarę w Kościół Chrystusowy, to przede wszystkim rozważać słowo Boże, wiernie trwać na modlitwie i być otwartym na to, co Duch Święty chce nam powiedzieć – szczególnie poprzez nauczanie Kościoła. W obecnej sytuacji, gdy wartość życia wspólnotowego w wymiarze rodzinnym, społecznym i międzynarodowym doświadcza wielu podziałów i dramatów, osoby konsekrowane stają się promotorami duchowości Komunii, której źródłem jest wiara w Jezusa Chrystusa – „Nasza pomoc od Pana, który stworzył niebo i ziemię”.

2.Żyć wiarą na co dzień – Chrystusowy styl życia.
Rodzice Jezusa, gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. Wypełnienie Prawa zawartego w słowie Bożym stanowi podstawę naszej wiary. Mamy świadomość, że w dzisiejszej rzeczywistości niezwykle ważne jest świadectwo wiary, realizowanej w codzienności, które ściśle wiąże się z słuchaniem i wypełnianiem słowa Bożego. Osoby konsekrowane towarzyszą nam poprzez swoją obecność. Obecność miłosierną, pełną zatroskania i obecność milczącą, przepełnioną modlitwą w intencjach Kościoła i świata.
W minionym roku byliśmy świadkami beatyfikacji 10 sióstr męczenniczek elżbietańskich –
s. M. Jahn Paschalis i dziewięciu Jej Towarzyszek. Trwając wiernie przy powierzonych ich opiece osobach oraz broniąc swojej i ich godności, przyjęły krzyż cierpienia i wzgardy, stając się dla nas wzorem odkrywania prawdziwej Miłości. Oddając życie Chrystusowi i za Chrystusa są dziś dla nas wzorem miłości wiernej do końca. Ich świadectwo wiary staje się dla współczesnej kultury powierzchowności zaproszeniem, by nie zatrzymywać się na tym, co zewnętrzne i przemijające. Chrystusowy styl życia oparty na nieustannym poszukiwaniu i odkrywaniu woli Bożej sprawia,
że osoby konsekrowane otwierają się nieustannie na działanie Ducha Świętego. Stąd też jesteśmy świadkami nowych dzieł apostolskich, które są odpowiedzią na współczesne znaki czasu: biedę materialną i duchową, hedonistyczną kulturę ciała, wykpiwanie pobożności i religijności, fałszywe zasady moralne oraz powszechne podważanie autorytetów. Odpowiedzią osób konsekrowanych na taką rzeczywistość jest przede wszystkim postawa wierności wobec Boga i człowieka. Towarzyszą świadectwem życia w kształtowaniu postaw życiowych naszych dzieci i młodzieży. Są obecni w życiu wielu małżeństw i rodzin. Ponadto wszechstronna działalność misyjna sprawia, że wezwanie Chrystusa do nieustannej ewangelizacji jest obecne w świadomości każdej wspólnoty zakonnej.

3.Dzielić się wiarą z innymi – świadkowie miłości.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi proroka Malachiasza czytamy: „Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego Wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie”. W tych słowach Bóg zapowiada swoje ostateczne przyjście i czasy, które będą poprzedzone działalnością anioła, który ma przygotować drogę dla Pana. Wiemy, że czasy ostateczne trwają od dokonania przez Chrystusa dzieła Odkupienia. Żyjemy zatem w czasach ostatecznych, czekając na powtórne Jego przyjście: ostateczne i definitywne. W tym czasie Bóg nie zostawia swego ludu i na różne sposoby przemawia do nas, by nas przygotować na spotkanie z Nim. W tym kontekście spoglądamy na życie konsekrowane. Jest ono bowiem zapowiedzią tego, co nastąpi w wieczności. Osoby konsekrowane dzieląc się miłością przypominają nam, że nasze życie jest pielgrzymką, „bo nasza Ojczyzna jest w niebie” . I w tej pielgrzymce ważne jest to, ile pozostawimy dobra w sercu drugiego człowieka. Pod koniec życia – jak pisał św. Jan od Krzyża – będziemy sądzeni z miłości”. Na drugą stronę życia zabierzemy ze sobą tylko miłość. Ważne byśmy tę miłość tu na ziemi poznawali, zachowywali i wypełniali każdą chwilą swego istnienia.

Drodzy Bracia i Siostry!
Osoby konsekrowane zasługują na wdzięczność ze strony całej wspólnoty kościelnej. Oddani życiu kontemplacyjnemu, siostry zakonne i zakonnicy zaangażowani w dzieła apostolskie, członkowie instytutów świeckich i stowarzyszeń życia apostolskiego, pustelnicy, dziewice i wdowy konsekrowane – świadczą o miłości do Chrystusa, idąc drogą proponowaną przez Ewangelię. Dziękujemy dziś za dar ich życia, powołania, a nade wszystko dar wiary w Kościół Chrystusowy. Prośmy też o nowe i wierne powołania do wszystkich form życia konsekrowanego.

+ Jacek Kiciński CMF
Przewodniczący Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego
i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego KEP

Orędzie Ojca Świętego Franciszka na 56. Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2023 r.

Nikt nie może ocalić się sam.
Po Covidzie-19 wyruszyć na nowo, by wspólnie wytyczać drogi pokoju

„Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach, sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak jak złodziej w nocy” (Pierwszy List św. Pawła do Tesaloniczan 5, 1-2).

  1. Tymi słowami apostoł Paweł zapraszał gminę w Tesalonikach, by w oczekiwaniu na spotkanie z Panem trwała niezłomna, ze stopami i sercem mocno osadzonymi na ziemi, zdolna do uważnego spojrzenia na rzeczywistość i wydarzenia historii. Dlatego, nawet jeśli zdarzenia naszego życia wydają się tak tragiczne, i czujemy się wepchnięci w ciemny i niełatwy tunel niesprawiedliwości i cierpienia, jesteśmy wezwani do zachowania serc otwartych na nadzieję, ufni w Bogu, który uobecnia się, towarzyszy nam z czułością, podtrzymuje nas w naszym znużeniu, a przede wszystkim wyznacza kierunek naszej drogi. Dlatego św. Paweł nieustannie napomina wspólnotę, by czuwała, szukając dobra, sprawiedliwości i prawdy: „Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi” (5, 6). Jest to zaproszenie do zachowania czujności, by nie zamykać się w lęku, cierpieniu czy rezygnacji, nie ulegać rozproszeniu, nie zniechęcać się, ale być jak strażnicy zdolni do czuwania i uchwycenia pierwszego światła jutrzenki, zwłaszcza w godzinach najmroczniejszych.
  2. Covid-19 pogrążył nas w głębokiej nocy, destabilizując nasze normalne życie, zakłócając nasze plany i przyzwyczajenia, wywracając pozorny spokój nawet najbardziej uprzywilejowanych społeczeństw, prowokując dezorientację i cierpienie, powodując śmierć wielu naszych braci i sióstr.

Służba zdrowia, wrzucona w wir nagłych wyzwań i sytuacji, które nawet z naukowego punktu widzenia nie były do końca jasne, zmobilizowała się, by złagodzić ból tak wielu osób i spróbować temu zaradzić. Podobnie władze polityczne, które musiały podjąć znaczne wysiłki w zakresie organizacji i zarządzania kryzysowego.

Oprócz objawów fizycznych, Covid-19 spowodował także ogólne złe samopoczucie, które skupiło się w sercach wielu pojedynczych osób i rodzin, rodząc długotrwałe skutki, podsycane długimi okresami izolacji i różnego rodzaju ograniczeniami wolności.

Oprócz tego, nie możemy zapomnieć sposobu, w jaki pandemia dotknęła niektóre słabe punkty porządku społecznego i gospodarczego, wydobywając na jaw sprzeczności i nierówności. Zagroziła stabilności pracy wielu osób i pogłębiła coraz bardziej rozpowszechniającą się w naszych społeczeństwach samotność, dotykającą zwłaszcza tych najsłabszych i ubogich. Pomyślmy na przykład o milionach pracowników nieformalnych w wielu częściach świata w sposób oficjalny, pozostawionych bez pracy i bez jakiegokolwiek wsparcia w okresie kwarantanny.

Rzadko kiedy jednostki i społeczeństwo rozwijają się w sytuacjach, które wywołują takie poczucie klęski i goryczy: osłabiają one wysiłki podejmowane na rzecz pokoju i prowokują konflikty społeczne, frustrację i różnego rodzaju przemoc. W tym względzie wydaje się, że pandemia wstrząsnęła nawet najbardziej spokojnymi częściami naszego świata, ujawniając niezliczone słabości.

  1. Po trzech latach przyszedł czas na postawienie sobie pytań, uczenie się, wzrastanie i pozwolenie, byśmy zostali przemienieni jako pojedyncze osoby i jako wspólnota; czas uprzywilejowany, by przygotować się na „dzień Pański”. Już kilkakrotnie mówiłem, że  z wydarzeń kryzysowych nigdy nie wychodzi się takimi samymi: wychodzi się z nich lepszymi lub gorszymi. Dziś jesteśmy wezwani do postawienia sobie pytania: czego nauczyliśmy się z tej sytuacji pandemicznej? Jakie nowe drogi będziemy musieli obrać, aby porzucić pęta naszych starych przyzwyczajeń, by być lepiej przygotowanymi, by odważyć się na to, co nowe? Jakie znaki życia i nadziei możemy przyjąć, by ruszyć naprzód i starać się uczynić nasz świat lepszym?

Z pewnością, przekonawszy się namacalnie o kruchości, która charakteryzuje rzeczywistość ludzką i naszą osobistą egzystencję, możemy powiedzieć, że największą lekcją, jaką przekazuje nam Covid-19 jest świadomość, że wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem, że naszym największym, choć również najbardziej kruchym skarbem jest ludzkie braterstwo, oparte na naszym wspólnym Bożym dziecięctwie, oraz że nikt nie może ocalić się sam. Dlatego pilne jest, by wspólnie poszukiwać i promować wartości uniwersalne, które wyznaczają drogę tego ludzkiego braterstwa. Nauczyliśmy się również, że ufność pokładana w postępie, technologii i skutkach globalizacji, nie tylko była przesadna, lecz przerodziła się w indywidualistyczne i bałwochwalcze upojenie, osłabiając upragnioną gwarancję sprawiedliwości, zgody i pokoju. Bardzo często w naszym świecie, który biegnie, powszechne problemy związane z brakiem równowagi, niesprawiedliwością, ubóstwem i marginalizacją, podsycają niepokoje i konflikty, i rodzą przemoc, a nawet wojny.

Podczas gdy z jednej strony pandemia to wszystko ujawniła, to z drugiej strony mogliśmy dokonać pozytywnych odkryć: dobroczynny powrót do pokory; zmniejszenie niektórych konsumpcyjnych roszczeń; odnowione poczucie solidarności, które zachęca nas do wyjścia z naszego egoizmu, aby otworzyć się na cierpienie innych i ich potrzeby; jak również zaangażowanie, w niektórych przypadkach prawdziwie heroiczne, wielu osób, które poświęciły się, aby wszyscy mogli jak najlepiej przezwyciężyć dramat sytuacji kryzysowej.

Z tego doświadczenia zrodziła się silniejsza świadomość, która zaprasza wszystkich, ludy i narody, do ponownego postawienia w centrum słowa „razem”. Istotnie, to właśnie razem, w braterstwie i solidarności budujemy pokój, zapewniamy sprawiedliwość i przechodzimy przez najbardziej bolesne wydarzenia. Najskuteczniejsze bowiem reakcje na pandemię to te, w których grupy społeczne, instytucje publiczne i prywatne oraz organizacje międzynarodowe zjednoczyły się, aby sprostać wyzwaniu, odkładając na bok prywatne interesy. Tylko pokój, który rodzi się z braterskiej i bezinteresownej miłości, może pomóc nam przezwyciężyć kryzysy osobiste, społeczne i globalne.

  1. W tym samym czasie, w chwili, gdy odważyliśmy się mieć nadzieję, że najgorsze z nocy pandemii Covid-19 zostało zażegnane, na ludzkość spadła nowa, straszliwa katastrofa. Staliśmy się świadkami nadejścia kolejnej plagi: kolejnej wojny, częściowo porównywalnej do Covid-19, ale jednak sterowanej przez karygodne ludzkie decyzje. Wojna na Ukrainie pochłania niewinne ofiary i szerzy niepewność, nie tylko wśród osób bezpośrednio nią dotkniętych, ale w sposób rozpowszechniony i nieoszczędzający nikogo, nawet wśród tych, których, w odległości tysięcy kilometrów dotykają jej skutki uboczne – wystarczy pomyśleć o problemach ze zbożem oraz o cenach paliwa.

Z pewnością nie jest to epoka post-covidova, na jaką liczyliśmy lub której się spodziewaliśmy. Ta wojna, wraz ze wszystkimi innymi konfliktami na całym świecie stanowi bowiem klęskę całej ludzkości, a nie tylko stron bezpośrednio w nią zaangażowanych. O ile na Covid-19 znaleziono szczepionkę, o tyle na wojnę nie znaleziono jeszcze odpowiednich rozwiązań. Z pewnością wirus wojny jest trudniejszy do pokonania niż te, które dotykają ludzkiego organizmu, ponieważ nie pochodzi z zewnątrz, ale z wnętrza ludzkiego serca, zepsutego przez grzech (por. Ewangelia św. Marka 7, 17-23).

  1. Czego się zatem od nas wymaga? Przede wszystkim pozwolić, aby nasze serca zostały przemienione przez przeżytą wyjątkową sytuację, by pozwolić, aby poprzez ten moment historyczny Bóg przemienił nasze zwyczajowe kryteria interpretacji świata i rzeczywistości. Nie możemy już myśleć tylko o zachowaniu jedynie naszych osobistych czy narodowych interesów, ale musimy myśleć o sobie w perspektywie dobra wspólnego, w wymiarze wspólnotowym, czyli jako „my”, otwarci na powszechne braterstwo. Nie możemy dążyć jedynie do chronienia samych siebie, ale nadszedł czas, abyśmy wszyscy zaangażowali się w uzdrowienie naszego społeczeństwa i naszej planety, tworząc podstawy bardziej sprawiedliwego i pokojowego świata, poważnie zaangażowanego w dążenie do dobra, które byłoby naprawdę wspólne.

Aby to uczynić i żyć lepiej po nadzwyczajnej sytuacji Covid-19, nie można ignorować podstawowego faktu: wiele kryzysów moralnych, społecznych, politycznych i gospodarczych, których doświadczamy, jest ze sobą powiązanych, a to, na co patrzymy jako na pojedyncze problemy, jest w rzeczywistości jedną przyczyną lub konsekwencją innych. Jesteśmy zatem wezwani do tego, aby z odpowiedzialnością i współczuciem sprostać wyzwaniom naszego świata. Musimy powrócić do kwestii zapewnienia zdrowia publicznego dla wszystkich; promować działania pokojowe w celu zakończenia konfliktów i wojen, które nadal generują ofiary i ubóstwo; zgodnie zadbać o nasz wspólny dom i wdrożyć jasne i skuteczne środki w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym; walczyć z wirusem nierówności i zapewnić pożywienie oraz godną pracę dla wszystkich, wspierając tych, którzy nie mają nawet płacy minimalnej i znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Rani nas skandal głodujących narodów. Musimy rozwijać, za pomocą odpowiedniej polityki, przyjmowanie i integrację, zwłaszcza w stosunku do migrantów i tych, którzy żyją jako odrzuceni w naszych społeczeństwach. Tylko poświęcając się w tych sytuacjach, z altruistycznym pragnieniem inspirowanym nieskończoną i miłosierną miłością Boga, będziemy mogli zbudować nowy świat i pomóc w budowaniu Królestwa Bożego, które jest królestwem miłości, sprawiedliwości i pokoju.

Dzieląc się tymi refleksjami, życzę, abyśmy w nowym roku mogli podążać razem, czyniąc skarbem to, czego historia może nas nauczyć. Składam najlepsze życzenia przywódcom państw i rządów, odpowiedzialnym za organizacje międzynarodowe, zwierzchnikom różnych religii. Wszystkim mężczyznom i kobietom dobrej woli, życzę budowania dzień po dniu, jako rzemieślnikom pokoju, dobrego roku! Niech Maryja Niepokalana, Matka Jezusa i Królowa Pokoju, wstawia się za nami i za całym światem.

Watykan, 8 grudnia 2022 r.

FRANCISZEK

List Rzymskokatolickiego Episkopatu Ukrainy do duchowieństwa i wiernych Kościoła Katolickiego w Polsce

II Niedziela Adwentu, jest wielkim dniem solidarności Wspólnoty Kościoła w Polsce wobec Wspólnoty Kościoła na Wschodzie, a w tym roku w szczególny sposób w Ukrainie. To już po raz dwudziesty trzeci Polacy spoglądają w stronę Wschodu, aby dać piękne świadectwo pamięci o żyjących tam katolikach, którzy mimo trudności i wielu przeciwności zachowali wiarę. Uczynili to z wielkim poczuciem swojej tożsamości i jedności z całym Kościołem Powszechnym. Nigdy nie zerwali łączności ze Stolicą Apostolską i nie wyrzekli się wiary, a wielu stając w jej obronie, cierpiało dla imienia Jezus, przyjmując karę więzienia, upokorzenia i zabrania możliwości kształcenia się. Wielu, a nie jest to mała liczba, poniosło śmierć, składając swoje życie jako kamień węgielny Kościoła i przykład niezłomności. Postawę ich można zamknąć słowami św. Pawła Apostoła, który w Liście do Filipin pisał: „Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk” (Flp 1,21). I rzeczywiście tak się stało. Ich cierpienie, ufamy w to bardzo mocno, okazało się dla nich zyskiem, bo jak podpowiada nam wiara, przyznając się do Boga, otrzymali z Jego ręki nagrodę. Dostrzegamy ją i widzimy w zbawieniu, które stało się ich udziałem w gronie świętych i błogosławionych, oraz w owocu ziemskim ich ofiary, jakim było odnowienie struktur Kościoła po upadku reżimu komunistycznego.

Biedny, zniszczony i rozproszony Kościół podjął wielką drogę wolności. Od samego początku nie była ona łatwa. Trzeba było bowiem odzyskiwać i odbudowywać kościoły. Trzeba było zatroszczyć się o powołania kapłańskie i zakonne. Trzeba było duszpastersko zatroszczyć się o wiernych. Dzisiaj możemy stwierdzić, że temu zadaniu Kościół sprostał. Było to możliwe w dużej mierze dzięki kapłanom i osobom zakonnym przybyłym z Polski. To oni stanęli obok nielicznych miejscowych duszpasterzy i podejmując wielki trud duszpasterskiej posługi, dzieląc niewygody i pokonując wszelkie przeszkody ze strony władzy, dali nowe oblicze Kościołowi. Stało się tak, ponieważ za nimi solidarnie stanęły ich wspólnoty diecezjalne i zakonne, parafie w których kiedyś pracowali i z których pochodzili. Dzięki ich posłudze nawiązały się więzy przyjaźni pomiędzy wspólnotami parafialnymi. Trwają one nadal i są świadectwem i obrazem żywej Ewangelii miłości i troski o bliźnich będących w potrzebie.

W tym miejscu przychodzą na myśl słowa św. Pawła Apostoła zapisane w Liście do Kolosan: „A wszystko, co czynicie w słowie lub w uczynku, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu i Ojcu przez niego” (Kol 3,17). Zatem pouczeni słowem Apostoła dziękujemy Kościołowi w Polsce za okazaną braterską miłość na przestrzeni tych ponad 30 lat wolności Kościoła w Ukrainie. To podziękowanie jest pierwszym, jakie dzisiaj chcemy jako Episkopat Kościoła Rzymsko-Katolickiego w Ukrainie wypowiedzieć i pozostawić pośród Polaków, którzy nie będąc najbogatszymi na świecie, potrafili się podzielić z jeszcze biedniejszymi.

Idąc dalej, chcemy zwrócić uwagę na hasło tegorocznego Dnia Modlitwy i Pomocy Kościołowi na Wschodzie, jakim jest: „Posłani w pokoju Chrystusa”. Pośród trwającej wojny w Ukrainie jest ono dla nas światłem nadziei, a zarazem dumą z postawy Polaków. Pan Jezus powiedział: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” (Mt 25,40). Zatem kolejny raz wypowiadając słowo dziękujemy, wypełniamy je treścią ewangelicznej miłości, jaką okazaliście w tych ostatnich miesiącach, gdy nakarmiliście głodnych, spragnionym daliście pić, przybyszów przyjęliście, nagich przyodzialiście i chorym podaliście pomocną dłoń. Uczyniliście to w swoim domu, któremu na imię – Polska. Za tę postawę bądźcie błogosławieni i weźcie w posiadanie obiecane przez Boga królestwo – prawdy, pokoju i sprawiedliwości.

Jesteśmy głęboko wzruszeni Waszą stałą życzliwością, solidarnością i jakże konkretną pomocą. Taka postawa jest wyrazem żywej wiary, bo jak powiada Apostoł Jakub: „Wiara bez uczynków jest martwa. Bo jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków?” (Jk 2,14). Zatem wraz z całą wspólnotą Kościoła w Ukrainie dziękujemy i prosimy nadal pamiętajcie o nas. Wasza życzliwa pamięć niech przejawia się w modlitwie błagalnej o szybkie zakończenie wojny i nastanie pokoju, ale również, o co z pokorą ośmielamy się prosić, także w ofiarach i darach materialnych.

Zdajemy sobie sprawę, że i wam jest trudno żyć. Pomyślcie jednak o waszych braciach i siostrach w wierze, którzy stoją na progu katastrofy humanitarnej, związanej ze zniszczeniami infrastruktury energetycznej, a co za tym idzie, lękiem i strachem przed nadchodzącą zimą. Już dzisiaj wszyscy doświadczamy braku prądu, a konsekwencją tego jest brak ciepła i wody. W całej praktycznie Ukrainie można z niego korzystać tylko 4 godziny na dobę. Są również miejsca, gdzie nie ma go całymi dniami. Zatem zbliża się do nas wróg, którego imieniem jest zimno, paraliż komunikacyjny i strach. Dzisiaj wojna to nie tylko front, gdzie toczą się walki przynoszące śmierć i raniące żołnierzy i osoby cywilne, ale również paraliż codziennego życia.

Święty Jan Paweł II powiedział: „Wierzę, że im bardziej się kocha, tym więcej się czyni, gdyż miłości, która nie jest niczym więcej niż uczuciem, nie mógłbym nawet nazwać miłością”. Prosimy was o tę właśnie miłość wyrażoną we wsparciu materialnym. Ono pomoże nam zabezpieczyć podstawowe potrzeby, takie jak chociażby zakup agregatów prądotwórczych, dzięki którym w naszych parafiach będziemy mogli zorganizować miejsca schronienia dla naszych wiernych, aby w krytycznym momencie mogli się ogrzać czy ugotować ciepły posiłek.

W czasie tak wielkiego doświadczenia, kiedy wojna pozostawia po sobie śmierć, cierpienie i zgliszcza, wspólnota Kościoła w Ukrainie nie jest sama, bo jest z nią Kościół w Polsce. Jesteście z nami od 24 lutego, gdy rozpoczęła się wojna. Trudno jest dzisiaj podsumować w liczbach otrzymaną pomoc, ale jest ona wielka, tak jak wielkie są serca Polaków. Prosimy bądźcie nadal blisko nas! Ta nasza prośba, którą kierujemy do Kościoła w Polsce, czyniąc to na ręce Episkopatu Polski, jest apelem lęku i trwogi o przetrwanie. Tak więc dziękujemy kolejny raz za dar modlitwy i pomoc finansową, jaką wesprzecie nas w II Niedzielę Adwentu. Na dzień dzisiejszy, wdzięczność naszą możemy najskuteczniej wyrazić poprzez modlitwę za ludzi dobrej woli.

Niech za wszelkie dobro nam okazane błogosławi Was Bóg, Ojciec Miłosierdzia i ochrania Najświętsza Maryja Panna, nasza wspólna Królowa i Matka.

Rzymskokatoliccy Biskupi Ukrainy

zebrani na plenarnym posiedzeniu

Konferencji Episkopatu Ukrainy

Lwów, 25 listopada 2022 roku