Homilia na 11 rocznicę śmierci Św. Jana Pawła II

„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.
Chrystus zmartwychwstały posyła Apostołów na głoszenie Ewangelii. Ale za nim to czyni, to jednak upomina swoich wybrańców. Ewangelista Marek zrelacjonował to wydarzenie, używając bardzo ostrych słów, które są wyrzutem ze strony Jezusa wobec Apostołów – czyli naocznych świadków zmartwychwstania.
Mówi On o niewierze i uporze. Zmartwychwstały Pan nie gani jednak niewiary i zatwardziałości serca apostołów względem siebie, lecz to spotkanie z Nim ma ich napełnić wiarą i ufnością. Moc Ducha Świętego, obiecanego uczniom ma przezwyciężyć w nich niewiarę i uzdolnić do składania świadectwa o Tym, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Opisy spotkań ze Zmartwychwstałym Mają umocnić także naszą wiarę i uczynić nas świadkami tej wielkiej prawdy. Czy jesteśmy na to gotowi? Czy Jezus nie wyrzucałby i nam niewiary i zatwardziałości serca? Nie możemy milczeć wobec prawdy. Nie możemy nie mówić prawdy, nawet wtedy, kiedy nie podobałaby się innym. Tego nas uczył Jezus Chrystus, tego przez lata uczył nas Św. Jan Paweł II, którego 11 rocznicę śmierci dziś wspominamy.

W niedzielę, 3 kwietnia 2005 roku w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach trwały obchody Święta Miłosierdzia. Jakże wyjątkowe. Dzień wcześniej, w sobotę, 2 kwietnia 2005 roku, o godz. 21.37 Umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do Domu Ojca.  W tej atmosferze ogromnej miłości do Jana Pawła II, kardynał Franciszek Macharski – tak mocno związany z Janem Pawłem II, jego następca na stolicy krakowskiej, wygłosił homilię – jakże sugestywną i wymowną na ten czas w swoich słowach. Mówił wówczas do wiernych: „Dziś płaczemy po naszym Janie Pawle, ale był taki czas, kiedy to On płakał z naszego powodu. Czas, kiedy bardzo cierpiał przez nas, bo nie chcieliśmy Jego i nie chcieliśmy słuchać tego, co chciał nam powiedzieć.
Tak było w 1991 roku, gdy przybył po raz pierwszy do wolnej Polski i gdy mówił nam fundamentalne homilie o Dekalogu”.

Prośmy gorąco o to, abyśmy umieli stawać w prawdzie, a serca uzdalniać do głoszenia Dobrej Nowiny o Zmartwychwstaniu:
Chryste, Zwycięzco śmierci, usuń z mojego umysłu wszelki mrok niewiary, a serce uczyń tętniącym dla Ciebie. Z wiarą pragnę świadczyć dobrą nowinę o Twoim zmartwychwstaniu. Amen.