List Pasterski Episkopatu Polski z okazji XI Tygodnia Wychowania w Polsce

W blasku ojcostwa św. Józefa

Umiłowani w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia,

W dzisiejszej Ewangelii Jezus pyta swych uczniów, za kogo uważają Syna Człowieczego. Piotr udziela poprawnej odpowiedzi: „Ty jesteś Mesjaszem”. Okazuje się jednak, że nie rozumie, jakie jest znaczenie tych słów. Nie chce przyjąć tego, że Mesjasz będzie odrzucony, doświadczy cierpienia i spotka Go śmierć. W drogę wiary każdego z nas wpisana jest konieczność nieustannego rozwoju, dorastania do coraz bardziej dojrzałego rozumienia i przeżywania prawdy objawionej przez Boga. Konieczna jest w tym pomoc drugiego człowieka – przewodnika, nauczyciela i wychowawcy.

W Roku św. Józefa otrzymujemy piękny przykład wychowawcy z sercem otwartym na Boga. Św. Józef jest dla nas wzorem człowieka słuchającego Słowa Bożego, a zarazem, jak to określił św. Jan Paweł II „wcielonym wzorem posłuszeństwa” Bogu (Jan Paweł II, Adhortacja Redemptoris custos 30). Jego otwartość na Boga i Jego Słowo sprawiła, że stał się ziemskim ojcem i wychowawcą Pana Jezusa.

Tegoroczny Tydzień Wychowania bardzo mocno splata się również z osobą Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który już za tydzień, 12 września br. zostanie ogłoszony błogosławionym. Jego życie i nauczanie są świadectwem postawy ojcostwa na wzór św. Józefa.

Rozpoczynając w przyszłą niedzielę w naszej Ojczyźnie XI Tydzień Wychowania spójrzmy na dzieło wychowania w świetle osoby św. Józefa i Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Podejmijmy zamyślenie nad tajemnicą „Blasku ojcostwa”. Inspiracją dla nas niech będzie List apostolski papieża Franciszka „Patris corde” napisany z okazji 150 rocznicy ogłoszenia św. Józefa Patronem Kościoła Powszechnego oraz nauczanie wielkiego Prymasa Tysiąclecia.

  1. Św. Józef – wzorem ojca

Mówiąc o tajemnicy ojcostwa Papież Franciszek zwraca uwagę na to, że do bycia ojcem człowiek musi dojrzewać: „Nikt nie rodzi się ojcem, ale staje się ojcem”. Ojciec Święty dodaje, że prawdziwe ojcostwo polega na podjęciu odpowiedzialnej troski za dziecko, a w szerszym sensie – na wzięciu na siebie odpowiedzialności za drugiego człowieka (PC 7).

Pouczający jest polski wątek w papieskim nauczaniu. Papież wspomina powieść Jana Dobraczyńskiego „Cień Ojca”. Św. Józef, który towarzyszy Jezusowi, jest wobec Niego „cieniem Ojca Niebieskiego na ziemi: osłania Go, chroni, nie odstępuje od Niego, podążając Jego śladami” (PC 7). Ten piękny obraz można odnieść do każdego ziemskiego ojca, a także – do każdego wychowawcy. Każdy wychowawca ma być „cieniem Ojca niebieskiego na ziemi”.

Źródłem prawdziwego ojcostwa jest zawsze miłość Boga do każdego z nas. Przepięknie wyjaśniał to Stefan Kardynał Wyszyński na Jasnej Górze w dniu 15 sierpnia 1979 roku: „Powszechnie mówi się, że: czas to pieniądz. A ja wam powiem: czas to miłość! Bo my wszyscy, jak tu stoimy, jesteśmy owocem Ojcowej miłości. Nie byłoby nas na świecie, ani na tym placu, gdyby Bóg Ojciec każdego z nas nie umiłował pierwszy! On cię umiłował wcześniej, zanim jeszcze twoja matka ujrzała cię na swoich ramionach, zanim przytuliła cię do piersi. Wiedz, że nie jej miłość do ciebie była pierwsza, ale miłość Ojca niebieskiego, który wszczepił swoją miłość w serce twej matki, a ona ci ją tylko przekazała. Dlatego jesteśmy wszyscy owocem miłości Ojcowej, Bożej”.

  1. Św. Józef wzorem czułej miłości

Św. Józef był czułym opiekunem i wychowawcą. Dbał o pełne dobro powierzonych mu osób. Zaświadczał o tym w wielu trudnych sytuacjach, w których przyszło mu się znaleźć. O jednej z nich mówi Ewangelista Mateusz: Maryja „wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego” (Mt 1,18). Józef wiedział, że nie jest ojcem Dziecka, które ma się urodzić i nie rozumiał sytuacji, w której się znalazł. W swym sercu musiał przeżywać rozterki, a może nawet i gniew. W żaden jednak sposób nie chciał skrzywdzić Maryi. Jego miłość do Maryi znalazła wyraz w niesamowitej decyzji: „nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie” (Mt 1,19). Był gotów zrezygnować ze swoich praw, by ochronić Maryję i ocalić Jej dobre imię.

Bóg jest czuły. Bóg zawsze daje szansę, aby rozpocząć wszystko od nowa. Nie potępia nikogo, ale z miłością prowadzi nas do uznania prawdy o swoim życiu. Papież Franciszek przypomina, że „nawet Zły [szatan] może powiedzieć nam prawdę, ale czyni to, aby nas potępić. Wiemy jednak, że Prawda, która pochodzi od Boga, nas nie potępia, lecz akceptuje nas, obejmuje, wspiera, przebacza nam” (PC 2). Nasze doświadczenia związane z życiem w rodzinie, a także z relacją wychowawczą, potwierdzają słuszność takiej oceny. Okazując serce i przebaczając zyskujemy stokroć więcej niż ferując potępiającymi osądami. „Wskazywanie palcem i osąd, który stosujemy wobec innych, są bardzo często oznaką naszej niezdolności do zaakceptowania własnej słabości” (PC 2). To prawda: Jeżeli w sposób niedojrzały przyjmujemy własne słabości, jesteśmy skłonni krytykować innych. W podobnym duchu uczył nas Kardynał Stefan Wyszyński. Głosił on, że obowiązkiem każdego nauczyciela jest „objawiać miłość i promieniować dobrem. To jest warunkiem powodzenia w pracy wychowawczej” (Warszawa, Homilia w Kościele seminaryjnym, 30. III 1968 r.).

  1. Św. Józef potrafi przekształcić problem w szansę

Wyzwania, jakie stoją dziś przed rodzicami, wychowawcami i duszpasterzami mogą rodzić niepokój i lęk. W związku z pandemią, która dotknęła nas wszystkich, jeszcze wyraźniej ujawniły się obecne w wielu rodzinach obawy i problemy. W żaden sposób nie wolno się jednak poddawać i ulegać złym myślom. Każdy problem trzeba przekształcić w twórczą szansę. Takie jest życie św. Józefa. Patrzy na wszystko z wiarą i spokojem. Zasypia, a Bóg we śnie pozwala mu zrozumieć sens wydarzeń, w których uczestniczy i przeprowadza go przez wszystkie trudności. Ojciec Święty pisze: „Także poprzez niepokój Józefa przenika wola Boga, Jego historia, Jego plan. W ten sposób Józef uczy nas, że posiadanie wiary w Boga obejmuje również wiarę, że może On działać także poprzez nasze lęki, nasze ułomności, nasze słabości” (PC 2). Wobec pokusy rozczarowania życiem, które często rozmija się z marzeniami i oczekiwaniami młodości, warto wziąć sobie do serca zachętę papieża Franciszka, by przyjmować życie takim, jakim jest: „nie ma znaczenia, czy obecnie wszystko zdało się przybrać zły obrót i czy pewne rzeczy są teraz nieodwracalne. Bóg może sprawić, że kwiaty zaczną kiełkować między skałami” (PC 4). Taka jest droga naszego duchowego wzrostu. Kardynał Stefan Wyszyński uczył: „szczęśliwy człowiek, który jest z siebie niezadowolony, bo to jest punkt wyjścia” (Warszawa, Homilia w kościele św. Anny, 25, IX 1953 r.)

Ważne jest, by mieć świadomość swoich mocnych i słabszych stron, by wiedzieć w jakiej dziedzinie jest się niedojrzałym. Warunkiem tego, by być dobrym wychowawcą, rodzicem czy nauczycielem jest troska o swój własny rozwój wewnętrzny. Jakże istotna w tym procesie jest pomoc kierownika duchowego i spowiednika. Pragniemy zachęcić Was, drodzy Bracia i Siostry, do korzystania z kierownictwa duchowego, a wszystkich Braci w kapłaństwie do chętnego podejmowania posługi kierowników duchowych, którą coraz wyraźniej słusznie postrzega się jako jeden z priorytetów posługi duszpasterskiej. Dziękujemy wszystkim spowiednikom, którzy w trudnych warunkach epidemii, wykorzystując dostępne możliwości, ofiarnie posługiwali wiernym w sakramencie pokuty. Rozeznanie historii własnego życia prowadzi nieraz do odkrycia, że nieodzowna staje się pomoc psychologa i terapeuty. U wielu z nas pokutuje wciąż obawa przed korzystaniem z takiej profesjonalnej pomocy, tymczasem nie jest ona niczym nadzwyczajnym i może stanowić skuteczną pomoc w drodze do dojrzałości.

  1. Niezawodny Patron

Źródłem odwagi i siły dla św. Józefa była relacja z Bogiem. To Bóg uwalniał serce Józefa od lęku i napełniał je mocą do przezwyciężenia przeciwności. Papież Franciszek przypomina: „Podobnie, jak Bóg powiedział do naszego Świętego: Józefie, synu Dawida, nie bój się (Mt 1, 20), zdaje się powtarzać także i nam: Nie lękajcie się!” (PC 4).

Święty Józef czczony jest jako potężny patron i orędownik u Boga we wszystkich potrzebach. Jego szczególnej opieki doświadczyło wielu świętych. Skorzystajmy z zachęty św. Teresy od Jezusa: „Proszę w imię miłości Bożej, aby ten, kto mi nie wierzy, spróbował tego, a z własnego doświadczenia zobaczy to wielkie dobro, jakim jest polecenie się opiece tego chwalebnego patriarchy…” (św. Teresa od Jezusa, Księga życia 6,8).

Podejmujmy piękne dzieło wychowania ufając, że jego owoce są niezniszczalne i pozostają na wieki. Pamiętajmy o głębokich słowach Kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Na grobie każdego nauczyciela napisać można «Non omnis moriar» – «nie umarłem wszystek» – bo żyjesz w dzieciach, które wychowywałeś. I ducha, któregoś posiadał, a przekazałeś dzieciom i młodzieży, tego ducha będziesz oglądał w owocach swoich wychowanków” (Wykład wygłoszony do Pielgrzymki Nauczycieli, Jasna Góra, 30. VI 1957 r.).

Drodzy Rodzice, Nauczyciele, Katecheci, Wychowawcy i Duszpasterze,

Zapraszamy Was gorąco do włączenia się w inicjatywy kolejnego Tygodnia Wychowania w naszej Ojczyźnie. Zaproszenie to kierujemy też do przedstawicieli samorządów i osób podejmujących misję wspierania polskiej rodziny i szkoły, a także do pracowników środków społecznego przekazu.

Osoby zaangażowane w dzieła wychowawcze i wszystkich wychowanków zawierzamy opiece Najświętszej Maryi Panny, św. Józefa i niebawem już błogosławionego Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Na czas modlitwy i refleksji nad kształtem wychowania w naszej Ojczyźnie z serca wszystkim błogosławimy.

Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi
obecni na 389. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski,
Kalwaria Zebrzydowska 12 czerwca 2021 r.

XXIII Niedziela zwykła – 5 września 2021

  1. Dziś I niedziela września – zmiana tajemnic różańcowych będzie po sumie. Składka przeznaczona jest na WSD Przemyślu.
  2. Po każdej Mszy Św. zbiórka do puszek jest przeznaczona na pomoc uchodźcom z Afganistanu.
  3. W tygodniu Msze Święte są odprawiane o 18.00, a w sobotę o godz. 8.00.
  4. Modlitwę Różańcową w przed sumą prowadzi Róża MB Bolesnej, a za tydzień Róża NMP Królowej Polski
  5. We wtorek Koronkę do 7 Boleści Matki Bożej prowadzi Roża I, a w środę zapraszamy na Nowennę do MB Nieustającej Pomocy /początek o godz. 17.45/.
  6. W tym tygodniu w liturgii Kościoła wspominamy:
    – we wtorek, 7 września br. – Św. Melchiora Grodzieckiego, kapłana i męczennika;
    – w środę, 8 września br.Święto Narodzenia NMP;
    – w czwartek, 9 września br. – Św. Piotra Klawera, kapłana;
    – w niedzielę, 12 września br. – liturgiczne wspomnienie Najśw. Imienia Maryi /rocznica zwycięstwa nad Turkami pod Wiedniem/.
    Wszystkim solenizantom i jubilatom tygodnia życzymy Bożego błogosławieństwa na każdy dzień.
  7. W środę, 8 września br. obchodzimy Święto Narodzenia NMP – MB Siewnej. Msze Św. będą odprawiane: o 9.00 i 18.00. Na każdej Mszy Św. będzie błogosławieństwo ziarna pod zasiew.
  8. Dziękujemy osobom które sprzątały kościół: Katarzyna Potoczna, Wiesława Sowa, Agnieszka Sawczak, Elżbieta Baran, Czesława Baran.
    O posprzątanie kościoła w najbliższym tygodniu prosimy: Agnieszka Citak, Mieczysława Gurgacz, Grażyna Toczek, Jolanta Owsiany, Maria Dżuła. Bardzo proszę o sumienne wypełnianie obowiązków związanych ze sprzątaniem  w świątyni i  placu  wokół kościoła.
  9. Składka przeznaczona jest na potrzeby naszej parafii wyniosła 2333 zł. Bóg zapłać!
  10. Ofiary na potrzeby kościoła i parafii złożyli:
    – Elżbieta GIERULA – 300 zł;
    – ofiara anonimowa – 200 zł. Bóg zapłać!
  11. Spotkania formacyjne:
    – w środę po Mszy Św. ok. godz. 19.00 – spotkanie ministrantów /zachęcamy i zapraszamy do udziału tych którzy już od lat służą i nowych chętnych kandydatów do służenia/;
    – w piątek, ok. godz. 19.00 – mityng – zaprasza Wspólnota AA.
  12. Sołtys Wsi Nozdrzec uprzejmie informuje, że w dniach: 13-15 września br. będzie zbierany podatek w biurze sołtysa, w godz. 15.45-19.00.
  13. Za tydzień, 12 września br. będziemy przeżywali: Uroczystość Beatyfikacji Prymasa Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej – w Świątyni Opatrzności Bożej o godz. 12.00. W związku z tym pojawiła się dodatkowa publikacja wydana przez „Gość Extra” o Prymasie Wyszyńskim i o Matce Czackiej. Cena jednego egzemplarza wynosi 10 zł. Zachęcamy do nabycia!
  14. Zapowiedzi: Ireneusz CHROMIAK –kawaler, ur. w Brzozowie, zam. w Nozdrzcu i Justyna KONDRAT – panna, zam. w Wesołej – Zapowiedź II. Kto wiedziałby o przeszkodach związanych z zawarciem związku małżeńskiego, proszony jest o ich zgłoszenie  do kancelarii parafialnej.

List biskupów polskich z okazji beatyfikacji Kard. Stefana Wyszyńskiego i M. Elżbiety Róży Czackiej

Połączyła ich świętość

  1. Effatha – otwórz się

Usłyszeliśmy przed chwilą ważne słowa: Effatha – otwórz się oraz: Odwagi! Nie bójcie się, Ja jestem. Żeby móc świadczyć o Bogu i pomagać innym, trzeba otworzyć się na Bożą łaskę, która niezależnie od naszej kondycji fizycznej, życiowych przeciwności, cierpienia i przykrych doświadczeń może przynieść w nas i przez nas obfite owoce. Potrzebna też jest odwaga, dzięki której możemy pokonywać nasze słabości i lęki naszej codzienności.

Za tydzień będziemy przeżywać radosną uroczystość beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia oraz Matki Elżbiety Czackiej, niewidomej założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża i Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. Bóg mógł przez nich dokonać wielkich rzeczy, bo otworzyli się na Jego łaskę i z odwagą podjęli swoje powołanie, służąc innym. 

  1. Bóg prowadzi różnymi drogami 

Róża Czacka, późniejsza Matka Elżbieta, urodziła się w Białej Cerkwi – dziś Ukraina – 22 października 1876 r., w znanej arystokratycznej rodzinie. Jej stryj, Włodzimierz, był kardynałem i bliskim współpracownikiem papieży. Róża otrzymała staranne wychowanie i wykształcenie. W wieku 22 lat straciła wzrok. Jej ślepota stała się wielką traumą dla rodziny, która nie umiała przyjąć jej niepełnosprawności. Jak zaakceptować to, na co nie potrafili się zgodzić nawet najbliżsi? Po trzech dniach modlitwy i rozmyślania Róża zrozumiała, że może liczyć tylko na Boga, któremu ufała i na siebie. Na szczęście posłuchała rady doktora Gepnera, który powiedział jej prawdę: Wzrok jest na zawsze stracony, ale zarazem wskazał jej drogę mówiąc, że nikt do tej pory w Polsce nie zajął się niewidomymi. Zrozumiała, że otrzymała wskazówkę na przyszłość. Postanowiła stworzyć instytucję, w której niewidomi będą się kształcić i przygotowywać do samodzielnego życia. Po latach napisała: Tak jak doktor Gepner był moim wielkim dobroczyńcą, tak moim największym szczęściem jest to, że zostałam niewidomą. Cóż by ze mnie było, gdyby nie to kalectwo? Jakie byłoby moje życie, życie bez niego? Jej ślepota stała się skałą, na której Bóg mógł wybudować piękny dom. Nadano mu nazwę: Dzieło Lasek lub też Triuno – na cześć Trójcy Przenajświętszej. A dewizą tego Dzieła było: niewidomy człowiekiem użytecznym. Po raz pierwszy w Polsce podjęto pracę z niewidomymi, a nie tylko dla niewidomych. Matka Czacka chciała, aby przygotowujący się do samodzielnego życia niewidomi zrozumieli, że mogą być szczęśliwi, mimo swojej ślepoty.

To nowe, rewolucyjne odkrycie, które Matka Elżbieta zawdzięczała własnej niesprawności, było elementarnie proste, bo odwoływało się do nauki Krzyża. Zmagając się ze swoim kalectwem i pytając, jak własną biedę przekształcić w źródło pomocy dla innych, żyjących w trudniejszej sytuacji, zrozumiała, że cierpienie może stać się uprzywilejowanym miejscem spotkania z Bogiem i dotarcia do prawdy, którą trudno dostrzec ludziom fizycznie sprawnym i zaaferowanym problemami dnia codziennego. Z pełną jasnością widziała, że najbardziej zbliżamy się do Boga, kiedy jesteśmy blisko człowieka, który cierpi i jest w potrzebie. Podstawowe zadanie polega na tym, aby usłyszeć głos ludzi, których zagłusza cierpienie i zgiełk świata, i stworzyć przestrzeń, w której człowiek znajdzie spokój i miejsce do refleksji, a z czasem też drogę, która prowadzi do Boga. I Laski stały się takim miejscem, gdzie oprócz przygotowania dzieci i młodzieży do samodzielności, znaleźli miejsce poszukujący Boga i sensu życia. Byli to ludzie z różnych środowisk społecznych i politycznych. To dzięki Matce i ks. Korniłowiczowi – ojcu duchowemu Dzieła – mogli się czuć w Laskach, jak w domu. Mogli tam zobaczyć, jak owocuje Ewangelia wcielona w życie i jak wygląda współpraca niewidomych, sióstr, świeckich i księży. Wcielona w życie Ewangelia przygotowuje miejsce, w którym jest możliwe podejmowanie wspólnych zadań, przezwyciężanie niezdrowych ambicji i nieporozumień.

Z takim ewangelicznym Kościołem spotkał się w Laskach ksiądz Stefan Wyszyński i z ogromnym przejęciem pisał o tym do Matki Czackiej: Uderzyło mnie to, że ludzie Matki mają ten jakiś szczególny wzrok. Oni patrzą z pogodnym bohaterstwem. W takie chrześcijaństwo ksiądz Wyszyński wpisał swoje kapłaństwo.

Przyszły prymas urodził się 3 sierpnia 1901 roku w Zuzeli nad Bugiem, na pograniczu Podlasia i Mazowsza. W kraju zniewolonym i prześladowanym, gdyż Polska była jeszcze pod zaborami, małego Stefana – podobnie jak młodą Różę – rodzina nauczyła miłości do Boga, Kościoła, Ojczyzny i Matki Najświętszej. Po wstąpieniu do seminarium duchownego we Włocławku okazało się, że jest chory na ciężkie zapalenie płuc. Choroba postępowała tak szybko, że zarówno on sam, jak i jego przełożeni bali się, że nie dożyje do święceń kapłańskich. Stefan modlił się do Matki Najświętszej, aby wyprosiła mu łaskę święceń i aby mógł odprawić przynajmniej kilka Mszy Świętych. Cierpienie, którego doświadczył w czasie seminarium, nauczyło go, jak sam powie, patrzeć z pokorą na drugiego człowieka.

W czasie studiów seminaryjnych spotkał księdza Władysława Korniłowicza, o którym powiedział, że wywarł on ogromny wpływ na całe jego życie duchowe i kapłańskie. Ta znajomość, która podczas studiów na KUL-u przerodziła się w głęboką przyjaźń, przetrwała aż do śmierci księdza Korniłowicza. Na ukształtowanie osobowości i formacji społecznej księdza Wyszyńskiego duży wpływ mieli także wybitni księża społecznicy: ks. Antoni Szymański – rektor KUL, O. Jacek Woroniecki – wybitny tomista i pedagog oraz ks. Antoni Bogdański – naczelny kapelan harcerstwa. Dlatego nauczanie społeczne Kościoła traktował jako ważną część misji ewangelizacyjnej.

Święcenia kapłańskie otrzymał Wyszyński 3 sierpnia 1924 r. w katedrze włocławskiej. W czasie studiów w Lublinie działał w Stowarzyszeniu Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie”. W marcu 1946 r. papież Pius XII mianował księdza Wyszyńskiego biskupem lubelskim, a 12 listopada 1948 r. arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim, Prymasem Polski. 27 listopada 1952 r. został mianowany kardynałem. Niestety ówczesne władze komunistyczne nie wyraziły zgody na jego wyjazd do Rzymu na konsystorz, na którym miał odebrać kapelusz kardynalski. Mógł to uczynić dopiero 6 maja 1957 roku.

Pierwsze spotkanie księdza Wyszyńskiego z matką Czacką miało miejsce w lipcu 1926 roku w Laskach, gdzie przyjechał na zaproszenie księdza Korniłowicza. Zapoczątkowana wtedy przyjaźń z Dziełem Niewidomych i jego założycielami przetrwała aż do końca dni wielkiego Prymasa. Jego relacje z matką Czacką zacieśniły się szczególnie w czasie okupacji. Po wybuchu wojny ksiądz Wyszyński musiał opuścić Włocławek, gdyż był poszukiwany przez Gestapo. Ukrywał się najpierw u rodziny we Wrociszewie, później w Żułowie i Kozłówce na Lubelszczyźnie. W czerwcu 1942 roku przyjechał do Lasek na miejsce księdza Jana Ziei, jako kapelan sióstr, opiekun niewidomych, a także jako kapelan Armii Krajowej i duszpasterz okolicznej ludności.

O wielkim wpływie, jaki matka Czacka wywarła na jego życie, najlepiej świadczy kazanie, które wygłosił w czasie jej pogrzebu, 19 maja 1961 r. w Laskach: W tej chwili moim obowiązkiem jest stanąć przy tym obfitym źródle wody żywej i z pomocą nieudolnych słów pochwycić przynajmniej odrobinę ożywczych wspomnień z bogatego życia Matki naszej, Matki naszych serc (…), czerpaliśmy z bogatego ducha naszej Matki i duchowości tego ubłogosławionego przez Boga miejsca.

Po śmierci Matki ksiądz Prymas często wracał do grobów założycieli Dzieła. Przed wyjazdem do Rzymu na sesje soborowe, przed trudnymi rozmowami z ówczesną władzą komunistyczną, niepostrzeżenie i bez zapowiadania się, chociaż na chwilę przyjeżdżał do Lasek, aby tam się modlić. Co roku, z wyjątkiem uwięzienia czy choroby, po wielkoczwartkowym Mandatum w archikatedrze, jechał do Lasek, by tam razem z niewidomymi, siostrami i świeckimi pracownikami Dzieła trwać na adoracji i napełniać się mocą płynącą z paschalnego krzyża światła i zwycięstwa Chrystusowej miłości, aby potem mieć ją dla każdego.

Wiemy, że o księdzu Prymasie napisano ostatnio wiele. Ukazały się jego przemówienia i kazania, powstały nowe filmy i książki. Najczęściej teksty te mówią o nim jako duszpasterzu, wielkim mężu stanu, patriocie, społeczniku, nawet polityku. Często prymas ukazany jest jako człowiek walki z komunizmem. Ale to, co było jego priorytetem, podobnie jak u Matki Czackiej, to troska i walka o człowieka, o jego wolność, po to, by człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże, mógł jaśnieć pełnym blaskiem wolności, prawdy, miłości i przebaczenia.  Dlatego tak bardzo troszczył się zarówno o wolność jak i świętość Kościoła i o dobro wspólne  Ojczyzny, rozumiane jako respektowanie praw każdego Polaka i ułatwianie mu wykonywania obowiązków.

Szczególnie ważny etap w jego życiowej misji rozpoczął się wraz z nominacją na arcybiskupa metropolitę gnieźnieńskiego i warszawskiego oraz prymasa Polski, gdy wziął na siebie odpowiedzialność za dwie archidiecezje i cały Kościół w Polsce. W konfrontacji z totalitarnym systemem komunistycznym z jednej strony wzywał do włączenia się Polaków w odbudowę zrujnowanego przez wojnę kraju, a z drugiej napominał rządzących, by respektowali prawa człowieka. Odznaczał się cnotą męstwa, która ujawniła się zwłaszcza wtedy, gdy – wobec nasilanych prześladowań Kościoła – wypowiedział władzom komunistycznym zdecydowane: „Non possumus”. 25 września 1953 r., po kazaniu w kościele św. Anny został aresztowany. Nie załamał się. W więzieniu powstały dwa największe dzieła: Jasnogórskie Śluby Narodu i Wielka Nowenna przed Tysiącleciem Chrztu Polski.

Kiedy przygotowujemy się do beatyfikacji warto postawić sobie pytanie – skąd czerpał do tego siły? Najpełniej dają na nie odpowiedź jego więzienne zapiski. Całkowicie zjednoczony z Bogiem, nieustannie z Niego czerpał, aby potem dawać innym. Ten zwykły człowiek otwarty na potrzeby innych, był niezwykły swoją wiarą, swoim zaufaniem Bogu i Matce Najświętszej. Był niezwykły swą miłością przebaczającą każdemu, nawet tym, którzy go uwięzili. Mimo doznanych krzywd – jak sam mówił – nie miał wrogów. Z jednej strony prymas bolał, że nie może wypełniać swojej biskupiej posługi, nie może brać czynnego udziału w życiu Kościoła i domagał się swoich praw, z drugiej zaś stwierdza, że przeżywa te trzy lata, jako szczególny dar Boga, który przygotowuje go na późniejszą trudną służbę Kościołowi i Polsce. Ta głęboka wiara w Opatrzność była źródłem jego zaufania człowiekowi. Miał świadomość mocy Bożej w sobie. Mówił: Udzielasz jej nieustannie, gdy idziemy z krzyżem, choć nieraz czujemy się tacy samotni. Ale, gdy zamknę oczy, gdy wsłucham się w poruszenie duszy, czuję Ciebie (…). Wystarczy się zwrócić choć na chwilę ku Tobie, by odnaleźć Ciebie w sobie.

  1. Świętość nie jest luksusem

Kiedy przeglądamy katalog świętych Kościoła katolickiego, zauważamy, że są tam osoby różnych stanów, powołań i zawodów: osoby świeckie, konsekrowane i księża. Gdybyśmy mieli szukać wspólnego mianownika, to można powiedzieć, że potrafili oni rozpoznać wolę Bożą i ją wypełniać w sytuacjach i w czasie, w jakim przyszło im żyć. Tak też było w życiu m. Elżbiety Czackiej i ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego. Oboje dobrze wiedzieli, że Bóg bliski w cierpiącym człowieku i sakramentach Kościoła, to dwa filary wiary, która pomaga rozpoznać wyzwania, jakie niesie powołanie w konkretnym czasie i wydarzeniach. Niewidoma, młoda dziewczyna i młody, chory kleryk. Do tego trudne czasy, w jakich przyszło im żyć – odbudowywania niepodległej ojczyzny, później lata okupacji i coraz bardziej agresywnego komunizmu. Można było się załamać i zwątpić, ale dzięki temu, że potrafili zaufać Ewangelii, każde z nich na swoją miarę umiało podejmować stojące przed nimi zadania, torować nowe drogi i otwierać nowe perspektywy działania w Kościele w Polsce. Uczynili tyle dobra, ponieważ całe życie oddali Bogu i na serio przyjęli słowa św. Pawła: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4,13).

Każde z nich tę swoją drogę do świętości zawierzyło Matce Najświętszej i chcieli służyć Bogu i człowiekowi tak, jak Maryja. Matka Elżbieta złożyła swój akt ofiarowania Matce Bożej 8 grudnia 1921 roku, mówiąc: Obieram Cię dzisiaj za moją Matkę, Opiekunkę… Zaś ksiądz Prymas, uwięziony w Stoczku Warmińskim, 8 grudnia 1953 r. mówił: Tobie poświęcam ciało i duszę moją (…) wszystko, czym jestem i co posiadam.

Bóg złączył tych dwoje ludzi, tak przecież różnych i przez nich dokonał wielkich rzeczy. Słowa księdza Prymasa: Soli Deo – Samemu Bogu i Matki Elżbiety: Przez krzyż do nieba, jakie nam zostawili, jakże są aktualne i dzisiaj. Pokazali nam drogę. Innej szukać nie trzeba.

Poprzez wyniesienie sług Bożych do chwały ołtarzy poznajemy ich na nowo w tajemnicy świętych obcowania. Niech pomagają nam w odczytywaniu ich prorockich intuicji w podejmowaniu aktualnych wyzwań duszpasterskich Kościoła Chrystusowego w Polsce.

Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi
obecni na Sesji Rady Biskupów Diecezjalnych,
Jasna Góra-Częstochowa, 25 sierpnia 2021 r.

Rozpoczęcie Roku Szkolnego 2021-22

1 września 2021 roku o godz. 8.00 rozpoczęła się Uroczysta Msza Św. na inaugurację roku szkolnego 2021/22. Mszę Św. rozpoczęło uroczyste wprowadzenie sztandaru szkoły. Mszy św. przewodniczył ks. Janusz Marszałek, a w liturgii posługiwał i uczestniczył nasz rodak, ks. diakon Adam Jakielaszek. W homilii ks. proboszcz podkreślił znaczenie rozwijania talentów i tego aby na wszystko znaleźć czas: na naukę, na pracę na odpoczynek i zabawę, ale tez na pogłębianie wiedzy, odkrywanie nowych zainteresowań oraz na pomnażanie talentów. Ukazał postać Św. Izydora z Sewilli i Bł. Carlo Acutisa, którzy są patronami Internetu i zachęcił do umiejętnego i roztropnego korzystania z dobrej jego strony, w celu pogłębiania wiedzy naukowej i religijnej. Temu służyła też wyjątkowa dekoracja, przygotowana przez naszą zakrystiankę, którą kaznodzieja nazwał swoistego rodzaju „kuźnią talentów”. W liturgii uczestniczyły dzieci kl. I-VIII, Dyrekcja szkoły, nauczyciele, wychowawcy, rodzice oraz starsi. W liturgii udział brali przedstawiciel rodziców, ministranci oraz uczniowie kl. VIII oraz przedstawiciele poszczególnych klas niosący dary.  Na zakończenie celebrans podziękował wszystkim za wspólnotową modlitwę i poświęcił nowe przybory szkolne uczniom klasy I.

Po uczestnictwie we Mszy Św. dzieci pod opieką rodziców i wychowawców przeszły do szkoły, gdzie odbyła się na Sali gimnastycznej skromna uroczystość rozpoczęcia roku, z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, z racji panującej pandemii. Dzieciom życzymy wszelkich sukcesów, nauczycielom, wychowawcom i rodzicom życzymy sił i wytrwałości w pomyślnym kształtowaniu i wychowaniu młodego pokolenia.

Homilia na Rozpoczęcie Roku Szkolnego 2021/22

Pochyleni nad Słowem Pana słyszymy piękną przypowieść o talentach. O czym tak naprawdę mówi przypowieść o talentach? – Jakie jest prawdziwe znaczenie przypowieści?! Mówiąc o talentach – czyli o pomnożeniu pieniędzy Pan Jezus ukrył jednak w tej przypowieści najważniejszą prawdę.
Każdy z nas otrzymał od Boga talenty – czyli dary, predyspozycje, uzdolnienia. Znamy kogoś, kto jest utalentowany, za co by się nie wziął, to wszystko mu wychodzi. U takich ludzi bez problemu na pierwszy rzut oka widać obdarowanie. Ludzie, którzy mają talenty artystyczne, sportowe itd. To wszystko daje się poznać bardzo wcześnie w młodym wieku. Talentem może być naprawdę wszystko, zależy tylko od nas jak to wykorzystamy. Wiele osób posiada talenty dosyć nietypowe i trzeba dobrze poznać siebie aby je odkryć. Ktoś może mieć talent do śpiewania, ktoś inny do muzykowania, ktoś inny talent sportowy –do gry w piłkę do biegania itp. Jeszcze ktoś inny talent kulinarny – do gotowania lub pieczenia, ktoś jeszcze inny talent dekoracyjny, strojenia kwiatami. Ktoś może mieć talent solidnej pracy i wykonywania obowiązków, ktoś może mieć talent radości i rozbawiania innych, ktoś może mieć talent prowadzenia gier i zabaw, dzięki temu może pomagać przy opiece nad innymi dziećmi. Ktoś może mieć talent wykonywania każdej pracy i chętnego pomagania  innym. Bóg uzdalnia nas na wiele sposobów i daje nam różne talenty, abyśmy budowali Królestwo Boże. Często zapominamy o tym, że Od człowieka zależy to czy je wykorzysta, czy zmarnuje. Aby pomnożyć talenty potrzeba wysiłku i uniżenia. Będąc mistrzem w jednej dziedzinie, musimy stać się pokornym uczniem w innej. Bóg ze wszystkiego chce wyprowadzać dobro.
Jest jeden największy talent – dar, który otrzymaliśmy wszyscy od Pana Boga. Tym talentem jest Nasze Życie Talent dany nam od Boga jako nasze życie i to co z nim zrobimy – zależy tylko i wyłącznie od nas.
Czytałem o pewnym chłopcu, który żył czternaście wieków temu, ale myślał podobnie jak niektórzy z was. Miał na imię Izydor i pochodził z Hiszpanii. Gdy był w waszym wieku, nie lubił się uczyć. Wolał się bawić ze swoimi braćmi i siostrą: Leandrem, Fulgencjuszem  i Florentyną i marzył, żeby wakacje trwały nawet cały rok! Wiem, że  i wśród Was są tacy, którzy chcieliby, żeby wakacje trwały dziesięć miesięcy!
Pewnego dnia jego starszy brat podsunął mu książkę o wojnach Gotów i Wandalów, którzy kiedyś napadali na Hiszpanię, a potem następną i jeszcze jedną, do tego stopnia że Izydorowi spodobało się czytanie. Polubił je tak bardzo, że gdy już dorósł, miał największą bibliotekę nie tylko w swoim mieście – Sewilli, ale i w całej Hiszpanii. Po latach nauki został księdzem, a później arcybiskupem Sewilli. Powiem wam więcej, Izydor, który w dzieciństwie tak uciekał od książek, sam zaczął je pisać! Czy wiecie, ile tomów – tak grubych jak ten, który mam w ręku (kapłan pokazuje tom encyklopedii) – jednej książki napisał? Napisał aż dwadzieścia tomów! Pewnie nie każdy z was wie, co to jest encyklopedia? To jest taka książka, w której znajdują się wyrazy ułożone w porządku alfabetycznym. Każdy taki wyraz – pojęcie jest tam objaśniony, dzięki czemu można poznać jego znaczenie. Kiedyś książka ta była bardzo potrzebna, bo nie było Internetu. Jeśli ktoś chciał się dowiedzieć, co znaczy jakieś słowo, to musiał szukać w encyklopedii pod odpowiednią literą.
W encyklopedii Izydora, którą napisał na początku VII wieku i zatytułował Etymologia, znajdowało się aż osiem tysięcy haseł ze wszystkich znanych wtedy dziedzin nauki: z matematyki, medycyny, historii, filozofii i teologii. Można powiedzieć, że Izydor stworzył pierwszą w historii bazę danych!
Czternaście wieków później na uniwersytecie w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych spotkało się dwóch studentów – Sergiej Brin i Larry Page. Początkowo bardzo się kłócili, w niczym się nie zgadzali. Obaj jednak lubili się uczyć i chcieli zostać wielkimi naukowcami. Pasjonowała ich matematyka, informatyka i programy komputerowe. Postanowili, że wymyślą taki program, który uporządkuje całą wiedzę, jaka znajduje się w Internecie. Pewnie zapytacie, czy się im udało. Tak! Osiągnęli swój cel! Stworzyli najpopularniejszą obecnie wyszukiwarkę internetową – Google. Pierwsze badania i obliczenia prowadzili w garażu swojej koleżanki Susan, a dziś wszyscy posługują się tym, co stworzyli, zaś ich firma jest jedną z najbogatszych na świecie.
Zobaczcie! Sergiej i Larry zrobili w Internecie to samo, co uczynił św. Izydor tylko 14 wieków wcześniej. Pewnie jesteście ciekawi, dlaczego Izydor został świętym…
Trzeba przyznać, że był on bardzo mądry. Mówiono o nim: „najbardziej uczony człowiek swoich czasów”. Bardzo dużo czytał i zdobywał nową wiedzę. Głosił tak piękne kazania, że ludzie słuchali ich zachwyceni i pełni podziwu. Było jednak coś ważniejszego: św. Izydor kochał Pana Boga i swoich bliźnich. Gdy był w podeszłym wieku i czuł, że umrze, kazał się zanieść do katedry i w obecności księży i wiernych zdjął biskupie szaty, włożył wór pokutny, głowę posypał popiołem i ze łzami w oczach publicznie się wyspowiadał. Błagał ludzi o przebaczenie win i zaniedbań oraz prosił, by się za niego modlili. Zmarł po czterech dniach w wieku osiemdziesięciu dwóch lat.
Gdy po latach posługiwania się Internetem okazało się, że nie ma on swojego patrona, hiszpańscy informatycy poprosili papieża Jana Pawła II, żeby patronem cyberprzestrzeni został właśnie św. Izydor.
Drugą postacią, pomnażającą w bardzo piękny sposób swoje talenty jest Bł. Carlo Acutis – 15-letni święty z Mediolanu. Na pierwszy rzut oka nie różnił się zbytnio od swoich rówieśników: nosił dżinsy i trampki, uwielbiał bawić się z psem oraz grać w piłkę z przyjaciółmi. Ponadto jak wielu rówieśników grywał na swoim PlayStation, choć na gry wideo poświęcał nie więcej niż godzinę tygodniowo. Zatem można pomyśleć, iż był typowym włoskim dzieckiem z dobrze sytuowanej rodziny. To jednak pozory, bo Carlo już w wieku 7 lat codziennie chodził na Mszę Św. i przynajmniej raz w tygodniu przyjmował Eucharystię, co jak stwierdził po latach; było dla niego „autostradą do nieba”.  Carlo wywodził się z rodziny intelektualistów, jednak wpływ na rozwój pobożności Carlo miała polska niania o imieniu Beata, która nauczyła go się modlić i zabierała ze sobą do kościoła. Z perspektywy czasu można więc stwierdzić, iż nasza rodaczka miała wielki wpływ na to, że bohater tego wpisu został katolikiem. Carlo Acutis nie tylko żył sprawami wyznaniowymi, ale bardzo szybko na poważnie zainteresował się informatyką. Niewątpliwie w odkryciu tej pasji pomogli mu rodzice, kiedy na ósme urodziny podarowali wymarzony komputer. W wieku 9 lat zaczął interesować się programowaniem, co pomogło mu opracowywać strony internetowe dla lokalnych organizacji katolickich, W międzyczasie Carlo chodził do różnych prywatnych szkół, w tym do Liceum Ogólnokształcącego prowadzonego przez zakon jezuitów, gdzie nauczył się dobrze grać na saksofonie. Kiedy Carlo miał 15 lat stworzył stronę internetową miracolieucaristici.org,  na której można znaleźć pełną listę z opisem 136 uznanych przez Kościół cudów eucharystycznych, które miały miejsce na świecie, w tym – dodane już po śmierci Carla – opisy zdarzeń w Sokółce i Legnicy. Warto zaznaczyć, iż strona Acutisa jest wygodna w użytkowaniu, gdyż możliwe jest „wirtualne zwiedzanie” tych miejsc. Carlo załapał się jeszcze  na Facebook’a, gdzie z wielką żarliwością głosił swoją wiarę, dzięki czemu zyskał pewne grono fanów  – nie robił tego na pokaz i faktycznie żył w zgodzie z naukami Pisma Świętego. Życiowym mottem Carlo Acutisa były słowa: „Wszyscy rodzą się jako oryginały, ale wielu umiera jako fotokopie”. W wieku 11 lat uczył już katechizmu młodsze dzieci. Niedługo potem Carlo podjął pracę jako wolontariusz w jadłodajni dla ubogich, a swoje kieszonkowe rozdawał dla ubogich jako jałmużnę. Carlo Acutis był u progu programistycznej i duchowej kariery, kiedy w sierpniu 2006 roku dowiedział się, że choruje na białaczkę promielocytową typu M3. Choroba miała u niego ostry przebieg i po dwóch miesiącach doprowadziła do śmierci. Jednak jeszcze przed odejściem ofiarował swoje życie za papieża i Kościół katolicki — co zresztą ogłosił w bardzo emocjonalnym nagraniu, dostępnym na kanale YouTube. Carlo Acutis zmarł 12 października 2006 roku i został pochowany na własne życzenie w Asyżu — tam bowiem żył w XIII wieku św. Franciszek, który był jego duchowym przewodnikiem.
Izydor  i Carlo pokazują nam, że można mieć czas na naukę, pracę, zabawę, na życie religijne, tylko trzeba to wszystko dobrze zaplanować.
Pandemia nas rozleniwiła – 
w kwestii zaangażowania w pracę i naukę szkolną ale też i w w wypełnianiu obowiązków religijnych.
Mówienie: że się nie da! Świadczy o naszym duchowym i materialnym lenistwie –
bo tak najczęściej mówią ci którym się nie chce. Nie wiemy, co przyniesie ten czas – czy rozwinie się kolejna fala, czy nie, ale rozpoczynamy ten nowy rok z nadzieją, że będziemy właściwie go pożytkować w nauce, pracy, w rozwoju życia duchowego. Gdy zaprzyjaźnimy się ze św. Izydorem i bł. Carlo Acutisem, to będziemy potrafili mądrze korzystać z komputera: wchodzić na strony przydatne podczas odrabiania zadań domowych, bezpieczne i przeznaczone dla dzieci. Nie wybierzemy też gry, która polega tylko na zabijaniu przeciwników. Św. Izydor i Bł. Carlo Acutis pomogą nam w odpowiednim momencie wyłączyć komputer, bo zbyt wielu godzin przy nim grozi uzależnieniem i zaniedbywaniem obowiązków domowych i szkolnych; pomogą nam znaleźć czas na czytanie książek, na osobiste spotkanie z Jezusem na modlitwie i Eucharystii, na zaangażowanie się w pomoc ludziom – jako wolontariusze. Spróbujmy na wzór tych świętych rozwijać swoje piękne talenty i tak uporządkować swoje zajęcia, żeby na wszystko mieć czas. Amen.

NA ZAKOŃCZENIE PRZED ROZESŁANIEM.
Zwykle w nowy rok szkolny wchodzimy z wielkimi nadziejami! Każdy z nas obiecuje sobie i ma na początku jakieś konkretne postanowienia.  że będzie zdobywał wiedzę i wypełniał solidnie swoje obowiązki. Życzę wam wszystkim, żebyście tak jak kiedyś Pan Jezus wzrastali w mądrości. A mądrość mieszka w podręcznikach, w dobrych książkach, w umysłach waszych nauczycieli i katechetów, w sercach waszych rodziców; Mądrość  Boża mieszka w świątyni, w Piśmie Św., jest obecna na katechezie, w czasie spotkań i posługi ministrantów, scholi i innych grup młodzieżowych. 

XXII Niedziela zwykła – 29 sierpnia 2021

1. Dziś, 29 sierpnia br. w Jaśliskach, odbywają się XXXVIII Dożynki Archidiecezji Przemyskiej i Gminy Jaśliska /program widoczny jest na ekranie/. Punktem kulminacyjnym jest Uroczysta Msza Św. Dziękczynna za tegoroczne zbiory, o godz. 11.00, na rynku w Jaśliskach, pod przewodnictwem JE Ks. Abpa Adama Szala, który na zakończenie liturgii poświęci wieńce dożynkowe.

2. Dzisiejsza składka przeznaczona jest na potrzeby naszej parafii.

3. W tygodniu Msze Święte są odprawiane: w środę i sobotę o godz. 8.00, w pozostałe dni o godz. 18.00.

4. Modlitwę Różańcową w przed sumą prowadzi Róża MB Częstochowskiej, a za tydzień Róża MB Bolesnej.

5. We wtorek Koronkę do 7 Boleści Matki Bożej prowadzi Róża IV.

6. Wyjątkowo w tym tygodniu Nowenna do MB Nieustającej Pomocy będzie we wtorek o godz. 18.00 /w środę Msza Św. rano/.

7. W tym tygodniu w liturgii Kościoła wspominamy:
– dziś, 29 sierpnia br. – wspomnienie liturgiczne Męczeństwa Św. Jana Chrzciciela;
– w środę, 1 września br. – Bł. Bronisławy, dziewicy;
– w piątek, 3 września br. – Św. Grzegorza Wielkiego, papieża i doktora Kościoła;
– w sobotę, 4 września br. – Bł. Marii Stelli i Towarzyszek, męczennic z Nowogródka.
Wszystkim solenizantom i jubilatom tygodnia życzymy Bożego błogosławieństwa na każdy dzień.

8. W środę 1 września br., przypada kolejna tragiczna 82 rocznica wybuchu II wojny światowej. W modlitwie pamiętajmy o tych którzy oddali życie za Ojczyznę oraz zginęli w obozach koncentracyjnych, modlimy się tego dnia o pokój i bezpieczeństwo w Polsce oraz na całym świecie.

9. Także w środę, 1 września br. przeżywamy Uroczyste Rozpoczęcie Roku Szkolnego 2021/2022, które odbędzie się w następującym porządku:
– godz. 8.00 – Uroczysta Msza Święta na inaugurację roku szkolnego 2021/2022 /zapraszam serdecznie dzieci, młodzież, rodziców nauczycieli, wychowawców i starszych/; na zakończenie będzie błogosławieństwo przyborów szkolnych dla dzieci kl. I, które rozpoczynają edukację w szkole.
ok. godz. 9.00 – spotkanie na sali gimnastycznej z Dyrektorem oraz wychowawcami /wejście od sali gimnastycznej z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – dezynfekcja, dystans, higiena, maseczka/.

10. Spowiedź przed rozpoczęciem roku szkolnego będzie we wtorek, 31 sierpnia br. od godz. 17.00.

11. W tym tygodniu przypada I czwartek, piątek i sobota miesiąca. Adoracja Najśw. Sakramentu w I czwartek miesiąca będzie od godz. 17.00 /od 17.00 możliwość spowiedzi/.W I piątek miesiąca od godz. 9.00 ks. diakon będzie jeździł z Komunią Św. do chorych /gdyby ktoś pragnął spowiedzi, to proszę zgłosić do zakrystii, przyjadę indywidualnie/. Po południu spowiedź w I piątek miesiąca od godz. 17.15.

12. Dziękujemy osobom które sprzątały kościół: Marzena Hadam, Jan Krupa, Władysława Krupa, Danuta Szpiech, Teresa Kociuba, Katarzyna Rebizak. O posprzątanie kościoła w najbliższym tygodniu prosimy: Katarzyna Potoczna, Ryszard Pochwat, Wiesława Sowa, Agnieszka Sawczak, Elżbieta Baran, Czesława Baran. Bardzo proszę o sumienne wypełnianie obowiązków związanych ze sprzątaniem w świątyni i placu wokół kościoła.

13. Ofiary na potrzeby kościoła i parafii złożyli:
– Antoni, Teresa GROMALA – 300 zł. Bóg zapłać!
/Czekamy na uzgodnienia z konserwatorem i będziemy rozpoczynać prace – modlimy się o dobrą pogodę/.

14. Za tydzień, I niedziela września – zmiana tajemnic różańcowych będzie po sumie. Składka przeznaczona jest na WSD Przemyślu. Zbiórka do puszek na pomoc uchodźcom z Afganistanu.

15. Spotkania formacyjne:
– w piątek, godz. 19.00 – mityng – zaprasza Wspólnota AA.

16. Zapowiedzi:
Ireneusz CHROMIAK – kawaler, ur. w Brzozowie, zam. w Nozdrzcu i Justyna KONDRAT – panna, zam. w Wesołej – Zapowiedź I. Kto wiedziałby o przeszkodach związanych z zawarciem związku małżeńskiego, proszony jest o ich zgłoszenie do kancelarii parafialnej.