Homilia na XXIX Niedzielę zwykłą – 22 października 2023

«Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?»
Faryzeusze z dzisiejszej Ewangelii zastawiają na Jezusa pułapkę…pytają o kwestię podatków…Dlatego wykorzystują trudną sytuację polityczną narodu, by oczernić Jezusa i skazać Jego misję na porażkę. Każda odpowiedź na to pytanie byłaby zła… Jeśli Jezus odpowiedziałby, że trzeba płacić podatek cezarowi, lud mógłby Go odrzucić, ponieważ uważał Rzymian za okupantów. A jeśli zbojkotowałby płacenie podatku, rozliczyliby się z Nim rzymscy urzędnicy. Faryzeusze uważali Jezusa za rewolucjonistę i podżegacza. A On jest demaskatorem obłudy i miłośnikiem prawdy. Był przeciwnikiem przemocy w imię sprawiedliwości, co nie wyklucza pragnienia wolności swojego narodu. Jednak nie na sposób rewolucyjny. Od Jezusa uczymy się, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Dlatego, po obejrzeniu monety Jezus mówi z wielkim spokojem:  „Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga”.
Co  tak naprawdę znaczą te słowa?
Jezus w tym dzisiejszym fragmencie pokazuje jak powinna przebiegać granica między polityką a religią. Trzeba być posłusznym prawu ludzkiemu, ale ono ma swoje granice. Granice prawa ludzkiego i prawa państwowego kończą się tam, gdzie zaczynają się granice Prawa Bożego a dla niewierzących granice prawa naturalnego. Nie należy zatem mieszać religii do polityki…ale jednocześnie należy być uczciwym w tej i w tamtej sferze. Nie można być dobrym politykiem będąc złym chrześcijaninem i swoim ustawodawstwem zaprzeczać wierze w Chrystusa… Kolejny współczesny problem, jaki nasuwa się w związku z dzisiejszą Ewangelią, to zarzuty wobec Kościoła o „mieszanie się do polityki”. Tu też trzeba postawić wyraźną granicę…Czym innym jest nauczanie zawarte w Katolickiej Nauce Społecznej; czym innym otwarte zaangażowanie w politykę. Kościół nie może milczeć wobec antykościelnej i anty-Bożej polityki. Doskonale ujął to Bł. Stefan Wyszyński: „Kiedy cesarz siada na ołtarzu, musimy powiedzieć non possumus”.
Ale z drugiej strony, kiedy będą święta, kiedy spotykamy się w rodzinach, za chwilę z racji Wszystkich Świętych, za kilka miesięcy z racji Świąt Bożego Narodzenia, czy to jest oznaka chrześcijaństwa, że poróżnią nas spory polityczne, antagonizmy i przekonania? Opowiadał mi mój znajomy: jeszcze podzielili się opłatkiem, ale na drugi dzień wyjechali z domu rodzinnego rano, bo przy stole wigilijnym syn z ojcem pokłócili się o sprawy polityczne – i swąd i niesmak pozostał. Jeden z nieżyjących już arcybiskupów powiedział, że „musimy nauczyć się godnie i kulturalnie różnić i umieć ze sobą rozmawiać”.
Chrystus nas przestrzega: „Jeżeli Królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać!”. Komuś zależy na tym aby nas skłócić i poróżnić. Komu? Odpowiedź jest jedna – szatanowi który nienawidzi człowieka i chce go zniszczyć i upodlić. „Zgoda buduje, a niezgoda rujnuje…”„Nie ważne, co nas dzieli, ważne co nas łączy!”
Zadaniem Wspólnoty Kościoła jest budowanie zgody i jedności nie tylko na świecie, ale w naszej Ojczyźnie, w naszej miejscowości, w naszym sąsiedztwie i w naszych domach. Wiedział o tym patron dnia – Św. Jan Paweł II, który ciągle mówił: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Nie lękajcie się!”. A kiedy Polacy zachłysnęli się wolnością i dyktowali co papież powinien mówić, to on w 1991 roku za temat Pielgrzymki obrał DEKALOG. A papież, kiedy widział, jak Polacy odwracają się od Boga,  to na pewno był smutny, może nie raz zapłakał, ale nie obrażał się na nikogo, brał do ręki różaniec, szedł na długie godziny do kaplicy, leżał krzyżem i modlił się za swoich rodaków.
19 października br. obchodziliśmy wspomnienie Bł. Jerzego Popiełuszki, kapłana i męczennika, zamordowanego w 1984 roku przez funkcjonariuszy SB. Tego samego dnia, niejako przeczuwając swoją męczeńską śmierć, modlił się w czasie nabożeństwa różańcowego w Bydgoszczy. Oto fragment jego rozważania: „Tylko ten może zwyciężać zło, kto sam jest bogaty w dobro. Pomnażać dobro i zwyciężać zło, to dbać o godność dziecka Bożego. Zachować godność, to pozostać wewnętrznie wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, pozostać sobą w każdej sytuacji życiowej. Wolność dana jest człowiekowi jako wymiar jego wielkości. Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to kierować się w życiu sprawiedliwością. Sprawiedliwość wypływa z prawdy i miłości. Im więcej jest w człowieku prawdy i miłości, tym więcej i sprawiedliwości. Sprawiedliwość musi iść w parze z miłością, bo bez miłości nie można być w pełni sprawiedliwym. Gdzie brak jest miłości i dobra, tam na jej miejsce wchodzi nienawiść i przemoc. Zwyciężać zło dobrem, to zachować wierność prawdzie. Dążenie do prawdy wszczepił w człowieka sam Bóg… Prawda, podobnie jak sprawiedliwość, łączy się z miłością, a miłość kosztuje. Prawdziwa miłość jest ofiarna, stąd i prawda musi kosztować. Prawda zawsze ludzi jednoczy i zespala. Obowiązkiem chrześcijanina jest stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować. Bo za prawdę się płaci, tylko plewy nic nie kosztują. Aby zło dobrem zwyciężać nie wolno walczyć przemocą. Komu nie udało się zwyciężyć sercem i rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą.i zachować godność człowieka, nie wolno walczyć przemocą. Komu nie udało się zwyciężyć sercem i rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. Najwspanialsze i najtrwalsze walki, jakie zna ludzkość, jakie zna historia, to walki ludzkiej myśli. Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, od zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.
Przed nami ciekawy, trudny i pełen niewiadomych czas. Wykorzystajmy te ostatnie dni października na modlitwę o ducha cierpliwości, jedności i miłości w naszych sercach i umysłach:
Panie Jezu, wiele razy chciałem radykalnie zmienić swoje życie. Nie pozwól, aby zabrakło mi w tym wytrwałości. Spraw aby oddawał Bogu Ojcu, to co należy do Niego; aby m zawsze pamiętał, że moim obowiązkiem jako chrześcijanina  jest stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować. Aby umiał zło dobrem przezwyciężać i zawsze zachowywać w sobie godność Dziecka Bożego.
Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
Amen.