Homilia na Święto NMP Matki Kościoła – 5 czerwca 2017

Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Cud na weselu w Kanie Galilejskiej – jako pierwszy znak uczyniony przez Jezusa ukazuje postawę ufności Maryi oraz wręcz ślepego posłuszeństwa sług.
„Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń.
Rzekł do nich Jezus:<<Napełnijcie stągwie wodą… Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu>>”.
Wydawało się to absurdalne – do stągwi kamiennych wlewać zwykłą wodę. A potem zaczerpnąć i zanieść staroście weselnemu. A jednak to uczynili w duchu wręcz bezwzględnego posłuszeństwa Jezusowi.

„Jezus objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie”.
Czy my postąpilibyśmy podobnie jak ci słudzy z dzisiejszej Ewangelii?! Zapewne jesteśmy przekonani, że zrobilibyśmy wszystko to, co powiedziałby nam Jezus. Bardzo łatwo jest składać deklaracje, zwłaszcza gdy nie trzeba za nie płacić w żaden sposób. Czy rzeczywiście zrobiliśmy wszystko, co powiedział nam Jezus?! Jeśli chcemy szczerze odpowiedzieć na to pytanie, to zróbmy sobie dokładny rachunek sumienia. Doskonale wiemy, czego On od nas oczekuje. Jego wola zapisana jest na kartach Pisma Świętego. Jak bardzo jednak nasze życie odbiega od ideału ewangelicznego? Nie chodzi o to, że popełniamy grzechy, bo przecież Bóg zna nasze słabości i upadki i nam je przebacza w sakramencie pokuty, gdy do Niego powracamy. Chodzi raczej o zamknięcie naszego życia na Niego, o to, że wolimy żyć po swojemu. Bóg jest przecież „nieobliczalny”. W tym wszystkim ważna jest jeszcze postawa Maryi. To Ona pierwsza zaufała Bogu. To ona zrozumiała na czym polega jej prawdziwa matczyna rola.  Na weselu w Kanie objawiło się macierzyństwo Maryi w podwójnym wymiarze: do Chrystusa i do nas, całej ludzkości. Maryja mówi pełna ufności: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Inicjatywa Maryi przyśpieszyła Jego działanie. Jezus i obecni na weselu posłuchali Maryi.
Stał się pierwszy znak, dzięki czemu zaczęto wierzyć w Jezusa.
Po Wniebowstąpieniu Jezusa Zesłanie Ducha Świętego było początkiem działalności Kościoła. Czytamy dziś w Dziejach Apostolskich: „Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i Jego braćmi”.
Maryja, Matka Jezusa była tam , podobnie jak w Kanie Galilejskiej. Razem z Apostołami przeżyła w Wieczerniku Zstąpienie Ducha Miłości na Kościół. Od tej chwili Maryja towarzyszy Kościołowi w świecie. Maryja jest Matką Kościoła. Tytuł ten dawali Matce Najświętszej teologowie już od początków dziejów Kościoła, a w ostatnim stuleciu papieże: Leon XIII, Jan XXIII i Paweł VI.
Historia dzisiejszego Święta ma swoje polskie korzenie. Prymas Polski, kard. Stefan Wyszyński, w imieniu 70 biskupów polskich w dniu 16 września 1964 roku, podczas trzeciej sesji soborowej, wygłosił przemówienie, uzasadniając konieczność ogłoszenia Maryi Matką Kościoła. Powoływał się na doświadczenia naszego Narodu, dla którego Matka Chrystusowa, obecna w naszych dziejach, zawsze była ratunkiem, pomocą i zwycięstwem. Biskupi polscy zabiegali również bardzo o to, aby nauka o Matce Najświętszej została włączona do Konstytucji o Kościele, gdyż to podkreśla godność Maryi jako Matki Kościoła i Jej czynną obecność w misterium Chrystusa i Kościoła. Biskupi polscy złożyli bł. Pawłowi VIMemoriał” z gorącą prośbą o ogłoszenie Maryi Matką Kościoła i oddanie ponowne Jej macierzyńskiemu Sercu całej rodziny ludzkiej.
W odpowiedzi na apel papież Paweł VI w 1968 roku potwierdził swoje orzeczenie o Matce Kościoła w Wyznaniu Wiary, w tzw. Credo Pawłowym. Episkopat Polski włączył wówczas do Litanii Loretańskiej nowe wezwanie: „Matko Kościoła, módl się za nami”. Wniósł równocześnie prośbę do Stolicy Świętej, aby wezwanie to znalazło się w Litanii odmawianej w Kościele Powszechnym i aby papież ustanowił Święto Matki Kościoła również dla całego Kościoła Powszechnego. Dlatego też Święto Maryi, Matki Kościoła, obchodzone w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego, zostało wprowadzone za zgodą papieża Pawła VI do polskiego kalendarza liturgicznego, 4 maja 1971 r. przez Episkopat Polski. Dziś Kościół potrzebuje odnowy ducha. I na tej drodze nie może zabraknąć osoby Maryi – Matki Kościoła. Dlatego papież Franciszek napisał: „Maryja jest Matką ewangelizującego Kościoła i bez Niej nie potrafilibyśmy naprawdę zrozumieć ducha Nowej Ewangelizacji”.
Prośmy gorąco, aby Maryja stawała się znakiem wierności i posłuszeństwa Jezusowi, a Jej obecność ożywiała, budowała i umacniała Chrystusowy Kościół:

Panie Jezu, dziękuję Ci za Maryję, która z miłością troszczy się o mnie. Ona pierwsza zauważa braki mojej wiary i miłości i o tym Ci mówi. Spraw Panie, abym umiał być jak Maryja Twoja i Nasza Matka, być pełnym pokory i posłuszeństwa, stale ufając Twemu Słowu. Amen.