Czwartek – 28 stycznia 2016, wspomnienie św. Tomasza z Akwinu

Ewangelia wg św. Marka 4,21-25.
Jezus mówił ludowi: «Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha». I mówił im: «Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma».

Światło zapala się po to, aby oświetlało pomieszczenie.
Dlatego musi być umieszczone na widocznym miejscu, najlepiej gdzieś wysoko.
Postawienie zapalonej lampy pod łóżkiem, nie tylko umożliwia dobre oświetlenie izby, ale grozi pożarem.
Dlatego należy postawić ją na świeczniku.
Pamiętajmy, że nie jest to jakiś instruktaż, lecz przypowieść.
Nasuwa się podobieństwo do wczorajszej Ewangelii, w której była mowa o źle rzuconym ziarnie.
Teraz Jezus mówi o ustawieniu światła w złym miejscu.
Wówczas szybko ono zgaśnie z braku tlenu albo ogień spowoduje pożar.
Słowa Bożego nie można ukrywać pod garncem.
Ono musi być ujawnione.