Komunikat Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski w sprawie dyspens od udziału w niedzielnych Mszach świętych

KOMUNIKAT
PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
W SPRAWIE DYSPENS OD UDZIAŁU W NIEDZIELNYCH MSZACH ŚWIĘTYCH

W imieniu Konferencji Episkopatu Polski kolejny już raz wyrażam wdzięczność wobec służb medycznych i sanitarnych za działania, służące ochronie życia i zdrowia Polaków w czasie epidemii.

Obejmuję moją modlitwą wszystkich, którzy zostali dotknięci chorobą, polecając miłosierdziu Bożemu osoby zmarłe.

Wyrażam jednocześnie moją radość z racji tego, że sytuacja epidemiczna w naszym kraju poprawiła się na tyle, iż możliwe się stało dalsze zmniejszenie obostrzeń i ograniczeń, nałożonych na społeczeństwo w trosce o nasze zdrowie.

W kontekście ogłoszonej dzisiaj decyzji, dotyczącej zniesienia limitu uczestników zgromadzeń religijnych w kościołach, co – de facto – daje możliwość udziału w liturgii wszystkim wiernym, zachęcam księży biskupów do odwoływania udzielonych ogólnych dyspens od uczestnictwa w niedzielnych Mszach Świętych. Jednocześnie – w nawiązaniu do Zarządzenia Rady Stałej KEP 1/2020 z dnia 12 marca 2020 – sugeruję, aby utrzymać dyspensę dla osób w podeszłym wieku, osób z objawami infekcji (np. kaszel, katar, podwyższona temperatura, itp.) oraz osób, które czują obawę przed zarażeniem. Przypominam równocześnie o konieczności zachowania w kościołach dystansu dwóch metrów i obowiązku zakrywania ust i nosa.

Jednocześnie zachęcam księży biskupów do roztropnych zmian w szczegółowych rozporządzeniach dotyczących duszpasterstwa w poszczególnych diecezjach, mając na uwadze dzisiejsze decyzje służb medycznych, zgodnie z którymi w zgromadzeniach poza budynkami kultu może uczestniczyć do 150 osób przy zachowaniu innych zaleceń sanitarnych, co umożliwia organizowanie procesji Bożego Ciała.

W najbliższym czasie zostanie również opublikowany komunikat dotyczący szczegółów organizacji pielgrzymek.

Dziękując Bogu, że przeprowadził nas przez trudny czas epidemii, zachęcam wszystkich wiernych do korzystania z posługi duszpasterskiej w parafiach, szczególnie z sakramentu pojednania i Eucharystii.

+ Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)

Warszawa, dnia 27 maja 2020 r.

List Episkopatu Polski na 100-lecie urodzin Św. Jana Pawła II

Umiłowani Siostry i Bracia!

1.W tym roku świętujemy setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, który przyszedł na świat 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Ten wielki święty wniósł nieoceniony wkład w historię naszego kraju, Europy, świata oraz w historię Kościoła powszechnego. O Karolu Wojtyle powiedziano i napisano już bardzo wiele, dobrze znana jest również jego biografia, która doczekała się licznych ekranizacji. W trudnym dla nas wszystkich czasie – gdy zmagamy się z pandemią koronawirusa i stawiamy pytania o przyszłość naszych rodzin oraz społeczeństwa – warto także zapytać o to, co On dziś miałby nam do powiedzenia? Z jakim przesłaniem zwróciłby się do rodaków w maju 2020 roku?
Jako pierwsze przychodzą nam na myśl słowa, które wypowiedział w homilii rozpoczynającej pontyfikat: „Nie lękajcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!” (22.10.1978). Tak, Chrystus wie, co każdy z nas nosi dziś w sobie, On doskonale zna nasze radości, niepokoje, nadzieje, lęki, tęsknoty. Tylko On ma odpowiedź na pytania, które stawiamy sobie w obecnej chwili.
Święty Jan Paweł II był człowiekiem, w którego życiu niezwykle wyraźnie uwidaczniały się cierpienie i niepewność jutra. Jego droga do świętości wiodła przez szereg trudnych doświadczeń życiowych, jak choćby przedwczesna śmierć ukochanej matki czy okrucieństwa II wojny światowej. On przyjmował te wydarzenia z wiarą w to, że historię człowieka ostatecznie prowadzi Pan Bóg, a śmierć nie jest pragnieniem Stwórcy. Gdyby Papież Polak żył dzisiaj, na pewno dobrze rozumiałby osoby, które przebywają w izolacji i kwarantannie. Modliłby się za chorych, zmarłych oraz ich rodziny. Sam przecież wielokrotnie chorował i cierpiał w warunkach szpitalnego odosobnienia, bez możliwości sprawowania Mszy św. z wiernymi. Jego brat Edmund zmarł w wieku 26 lat, jako młody lekarz, kiedy zaraził się od chorej pacjentki, udzielając jej pomocy medycznej. Na jego płycie nagrobnej wyryto napis: „Swe młode życie oddał w ofierze cierpiącej ludzkości”. By upamiętnić swego starszego brata, nasz święty Papież trzymał na swoim biurku lekarski stetoskop. Święty Jan Paweł II rozumiał i cenił pracę lekarzy, pielęgniarek, ratowników i pracowników medycznych, za których często się modlił i z którymi się spotykał.

2. Początek kapłańskiej drogi Karola Wojtyły miał miejsce w czasie II wojny światowej. Wraz ze swoimi rodakami był on ofiarą dwóch totalitarnych systemów: narodowego i międzynarodowego socjalizmu. Obydwa odrzucały Boga. Obydwa wyrosły na pysze, pogardzie dla innych i nienawiści. Obydwa odbierały wolność i godność człowiekowi. Obydwa niosły strach i śmierć. Obydwa te systemy ściśle też ze sobą współpracowały, aby doprowadzić do eksterminacji polskiej inteligencji, a naród polski przekształcić w rzesze niewolników. W tym czasie młody Karol Wojtyła był robotnikiem w kamieniołomach fabryki chemicznej Solvay w podkrakowskich Łagiewnikach.
Następny rozdział księgi życia św. Jana Pawła II to posługa księdza oraz biskupa krakowskiego. Po dwuletnich studiach w Rzymie został wikariuszem i katechetą w parafii w Niegowici, później pracował w Krakowie. Wykładał w seminariach duchownych i na uniwersytetach. 29 września 1958 roku został wyświęcony na biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej, a w roku 1964 został jej arcybiskupem metropolitą. Brał czynny udział we wszystkich sesjach Soboru Watykańskiego II. W roku 1967 papież Paweł VI mianował go kardynałem. W czasach komunistycznego reżimu stanowczo bronił chrześcijańskich wartości. Otwarty na dialog, w każdym widział brata. Nieustannie apelował o poszanowanie godności każdego człowieka. Emanował entuzjazmem duszpasterskim. Wiele serca poświęcał pracy z młodzieżą, studentami, z młodymi małżeństwami. Wycieczki w góry, na narty, obozy na łonie natury służyły mu zbliżaniu ludzi do Boga. Żartował, słuchał i uczył, stawiając młodym wysokie cele i wymagania. „Odkrycie Chrystusa to najpiękniejsza przygoda waszego życia” – mówił najpierw do młodzieży w Polsce, a potem – na całym świecie.
I tak nadszedł historyczny dzień 16 października 1978 roku, gdy kard. Karol Wojtyła został wybrany papieżem. Tu okazało się, jak ważną postacią w jego życiu był kard. Stefan Wyszyński. Po wyborze na papieża, Jan Paweł II powiedział: „Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła. Gdyby nie było Jasnej Góry”. Obydwaj byli głęboko związani z sanktuarium jasnogórskim. Tam wszystko zawierzali Matce Bożej.
Wybór kard. Karola Wojtyły na następcę św. Piotra otworzył nowy rozdział nie tylko w jego życiu, ale także w historii Kościoła w Polsce i na świecie. Niespełna rok później zabrzmiały w Polsce słowa modlitwy: „Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. Te słowa, wypowiedziane 2 czerwca 1979 roku podczas Mszy św. na ówczesnym Placu Zwycięstwa w Warszawie, stały się momentem zwrotnym w procesie polskich przemian demokratycznych. Dodały odwagi i nadziei, której Polacy wówczas tak bardzo potrzebowali. Dzisiaj – z perspektywy czasu – możemy traktować je jako słowa prorocze.

3. Święty Jan Paweł II głosił Ewangelię na całym świecie. Odwiedził 132 kraje i około 900 miejscowości. Jego nauczanie jest wciąż aktualne. Warto do niego sięgać, także poprzez internet i media społecznościowe, wykorzystując możliwości, które stwarzają nowe technologie. Już w 2002 roku Papież wzywał przecież cały Kościół do wypłynięcia „na głębię cyberprzestrzeni”.
Głosząc konieczność poszanowania praw każdej osoby ludzkiej, Papież bronił najsłabszych i bezbronnych. Dzisiaj, gdy w czasie pandemii koronawirusa świat walczy o każde ludzkie życie, trzeba przypomnieć, że Jan Paweł II domagał się ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Podkreślał, że w żadnej dziedzinie życia prawo cywilne nie może zastąpić właściwie ukształtowanego sumienia. Kiedy wielu niepokoją zmiany demograficzne, wyludnianie się i starzenie Europy, jego słowa są nadal aktualną przestrogą: „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. W 1991 roku, w Radomiu, św. Jan Paweł II mówił: „Do tego cmentarzyska ofiar ludzkiego okrucieństwa w naszym stuleciu dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz: cmentarz nienarodzonych, cmentarz bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się narodzą. A przecież już miały to życie, już były poczęte, rozwijały się pod sercem swych matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia. A kiedy już to zagrożenie stało się faktem, te bezbronne istoty ludzkie usiłowały się bronić. Aparat filmowy utrwalił tę rozpaczliwą obronę nienarodzonego dziecka w łonie matki wobec agresji. Kiedyś oglądałem taki film – i do dziś dnia nie mogę się od niego uwolnić, nie mogę uwolnić się od jego pamięci. Trudno wyobrazić sobie dramat straszliwszy w swej moralnej, ludzkiej wymowie”.
Polacy i Polska stanowili bardzo ważną część życia św. Jana Pawła II, który po latach wyznał: „Sprawy mojej Ojczyzny zawsze były i są mi bardzo bliskie. Wszystko, co przeżywa mój naród, wszystko to głęboko noszę w sercu. Dobro Ojczyzny uważam za moje dobro” (audiencja do Polaków z okazji 20. rocznicy pontyfikatu, 1998). Polska była krajem, który Ojciec Święty odwiedzał najczęściej – odbył do Ojczyzny dziewięć pielgrzymek. Przyjeżdżał zawsze z konkretnym przesłaniem do rodaków, dostosowanym do aktualnie panującej sytuacji religijnej i politycznej. Każda z pielgrzymek była traktowana przez Polaków jako narodowe rekolekcje, a w spotkaniach z Papieżem uczestniczyły miliony osób. Święty Jan Paweł II wzywał Polaków do sprawiedliwości społecznej i wzajemnego szacunku. Mówił: „«Jeden drugiego brzemiona noście» – to zwięzłe zdanie Apostoła jest inspiracją dla międzyludzkiej i społecznej solidarności. Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy «brzemię» dźwigane przez człowieka samotnie” (Gdańsk, 1987).

4. Dla wielu osób świadectwo o prawdziwości Ewangelii, jakie dał całemu światu św. Jan Paweł II, wybrzmiało najbardziej przekonująco wtedy, gdy przyszło mu osobiście zmagać się z cierpieniem i chorobą, a na koniec życia stanąć wobec konieczności śmierci. Po raz pierwszy z doświadczeniem wielkiego cierpienia spotkał się w związku z zamachem na swoje życie 13 maja 1981 roku. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni osobisty sekretarz św. Jana Pawła II i świadek jego świętości, tak wspominał ten niezwykle dramatyczny czas: „Pamiętam, że w momencie zamachu na Placu św. Piotra [Papież] zachował duży spokój i opanowanie, choć sytuacja była dramatyczna, a zagrożenie życia ogromne. Pytany przeze mnie, potwierdził, że odczuwa ból spowodowany przez rany, pokazał też ich miejsca. Nie można jednak mówić o żadnej panice. Zanim stracił świadomość, od razu też zawierzał się Maryi i mówił, że przebacza temu, który do niego strzelił”.
W ostatnim dniu swojej ziemskiej pielgrzymki, 2 kwietnia 2005 roku, Jan Paweł II był pełen wewnętrznego pokoju i poddania się woli Bożej. Jak wspomina kardynał Dziwisz, Papież był „zanurzony w modlitwie, miał świadomość swojego stanu i tego, co się z nim dzieje. Prosił, żeby czytać mu fragmenty Ewangelii według św. Jana, żegnał się ze współpracownikami, przyszedł m.in. kard. Joseph Ratzinger, były siostry zakonne, które mu posługiwały, był także fotograf Arturo Mari. Odprawialiśmy jeszcze Mszę św. ze Święta Miłosierdzia Bożego, stawał się coraz słabszy, z coraz mniejszą świadomością, ale gotowy na przejście do Domu Ojca”.
Podczas pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku, wiatr silnym podmuchem zamknął księgę Ewangeliarza znajdującą się na jego trumnie. Tak jakby zamknął księgę jego życia. Na zakończenie uroczystości wierni zebrani na Placu św. Piotra wołali „Santo Subito!” – Natychmiast świętym!”. W ten sposób prosili, aby Kościół ogłosił to, czego sami byli pewni: ten Papież był człowiekiem prawdziwie świętym!
Cieszymy się bardzo, że 7 maja tego roku – niemal dokładnie w setną rocznicę przyjścia na świat Jana Pawła II – w bazylice pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, gdzie został ochrzczony, za zgodą Stolicy Apostolskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny jego Rodziców: Sług Bożych Emilii i Karola Wojtyłów. Wiemy dobrze, że nie byłoby takiego człowieka, kapłana i biskupa jak Karol Wojtyła, gdyby nie było wielkiej wiary jego Rodziców.

5. Papież Franciszek, który kanonizował Jana Pawła II, we wstępie do książki opublikowanej w Watykanie z okazji stulecia urodzin Papieża Polaka wyznał: „Wiele razy w czasie mojego życia kapłańskiego i biskupiego spoglądałem na niego, prosząc w moich modlitwach o dar wierności Ewangelii, tak jak on dawał o niej świadectwo. (…) Już piętnaście lat dzieli nas od jego śmierci. Może to niewiele, ale to bardzo długo dla nastolatków i młodych ludzi, którzy go nie znali lub którzy mają tylko kilka mglistych wspomnień o nim z dzieciństwa. Z tego powodu w setną rocznicę jego urodzin słusznie było upamiętnić tego wielkiego świętego świadka wiary, którego Bóg dał swojemu Kościołowi i ludzkości” (San Giovanni Paolo II, 100 anni, Parole e Immagini, Prefazione di Papa Francesco [Święty Jan Paweł II, 100 lat. Słowa i Obrazy, Wstęp Papieża Franciszka], Città del Vaticano, Libreria Editrice Vaticana 2020, s. 3, 6).
Od śmierci św. Jana Pawła II ludzie z całego świata modlą się nieprzerwanie u jego grobu w Bazylice św. Piotra. Za jego przyczyną proszą Boga o potrzebne łaski. Dołączmy i my do nich i módlmy się – przez jego wstawiennictwo – w intencjach, które głęboko nosimy w naszych sercach. Prośmy za naszą Ojczyznę, Europę i cały świat. Módlmy się o ustanie pandemii, za chorych, zmarłych i ich rodziny, za lekarzy, służbę medyczną i tych wszystkich, którzy narażają swoje życie dla naszego bezpieczeństwa. Niech setna rocznica urodzin Papieża Polaka będzie dla nas wezwaniem do braterstwa i jedności. Niech będzie źródłem nadziei i zaufania Miłosierdziu Bożemu.
Święty Janie Pawle II, módl się za nami. Amen.

Abp Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)
Bp Artur G. Miziński
Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski
Abp Marek Jędraszewski
Arcybiskup Metropolita Krakowski
Zastępca Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski

Warszawa, 7 maja 2020 roku

Komunikaty Kurii Metropolitalnej w Przemyślu

Przemyśl, 14 maja 2020 r.

I.

Konferencja Episkopatu Polski zatwierdziła w 2003 roku nowe przykazania kościelne w następującym brzmieniu:

  1. W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
  2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty.
  3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię świętą.
  4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach.
  5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.

Przypominając o obowiązkach wynikających z przykazań kościelnych, zachęcamy wszystkich do skorzystania z sakramentu pokuty i przyjęcia Komunii Świętej w okresie wielkanocnym, który w bieżącym roku trwa do 31 maja 2020 r. (niedziela Zesłania Ducha Świętego). Zachęcamy jednocześnie do regularnej spowiedzi świętej, która jest źródłem łaski uświęcającej i daje nam możliwość przyjmowania Ciała Pańskiego.

Ponadto, mając na uwadze dobro wiernych, obowiązujące rozporządzenia Rady Ministrów i przyjęte zasady sanitarne, w sprawowaniu sakramentu pokuty należy brać pod uwagę:

  • a) prośbę penitenta, wobec której kapłan powinien umożliwić mu skorzystanie z sakramentu pokuty,
  • b) prośbę penitenta co do miejsca słuchania spowiedzi świętej (salka, zakrystia, konfesjonał, zawsze z zachowaniem dyskrecji i zobowiązań sanitarnych),
  • c) dopuszcza się spowiedź świętą w konfesjonale przy zachowaniu zaleceń sanitarnych (folia ochronna, dezynfekcja konfesjonału, maseczka ochronna penitenta, odległość penitentów oczekujących na spowiedź sakramentalną)
  • d) należy przypomnieć wiernym o stałych godzinach sprawowania sakramentu pokuty

Wszystkich Księży prosimy, aby umożliwili wiernym przyjęcie Komunii świętej, także poza Mszą świętą, podając informację o dniu i godzinach jej udzielania (ogłoszenia parafialne, strona internetowa, itp.). Na wyraźną prośbę chorego, można udzielić Komunii Świętej w domu chorego, z zachowaniem zasad sanitarnych.

II.

Wobec nowych wytycznych dotyczących ilości uczestników w kościele (1 osoba na 10 m2), należy podać ją wiernym do wiadomości w odniesieniu do konkretnego kościoła parafialnego i dojazdowego.

III.

W aktualnej sytuacji, Metropolita Przemyski postanowił zmodyfikować wcześniejszą decyzję dotyczącą udzielania sakramentu bierzmowania. Decyzja o przystąpieniu do sakramentu bierzmowania spoczywa na rodzicach dzieci nieletnich lub na kandydatach pełnoletnich. Podejmowanie decyzji jedynie przez katechetów, wikariuszy czy księdza proboszcza jest wysoce nieroztropne i niestosowne.

Od 18 maja br. do czasu zakończenia pandemii, w porozumieniu z zainteresowanymi, pozostawiając im całkowitą swobodę i priorytet w podejmowaniu decyzji, można:

  1. przenieść bierzmowanie (dla całej młodzieży lub dla jej części) na późniejszy, bardziej dogodny i bezpieczny czas;
  2. zachować wcześniej ustalony lub wyznaczyć nowy termin bierzmowania dla tej młodzieży, których rodzice (lub pełnoletni kandydaci) wyraźnie wyrażą taką wolę. W takim przypadku, uroczystość może odbyć się z zachowaniem przepisów dotyczących zarówno ilości uczestników podczas liturgii w konkretnym kościele, jak i zachowania środków bezpieczeństwa przed zarażeniem. W przypadku większej ilości uczestników bierzmowania, można zaplanować je w odpowiednich grupach na kilku Mszach świętych w danym dniu.

W każdym przypadku należy, w celu ustalenia szczegółów, wcześniej skontaktować się z wybranym Księdzem Biskupem.

IV.

Od 18 maja br. Kuria Metropolitalna, zachowując dotychczasową możliwość załatwiania spraw telefonicznie i poprzez e-mail, będzie przyjmować interesantów w sprawach pilnych, wymagających osobistej obecności w godzinach 9.00 – 13.00 od poniedziałku do piątku.

Sąd Metropolitalny pozostaje do odwołania zamknięty dla stron i jest z nim możliwy wyłącznie kontakt telefoniczny.

ks. Bartosz Rajnowski
Kanclerz Kurii Metropolitalnej w Przemyślu

Apel Biskupów Metropolii Przemyskiej

„Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój”( Ef 4,3)

Drodzy Diecezjanie!

Dzieje naszego Kościoła, a także naszej Ojczyzny, obfitują w niezwykłe wydarzenia. Wśród nich są krzepiące i podnoszące ducha, takie jak odzyskanie niepodległości w 1918 r., czy wybór naszego Rodaka na Stolicę św. Piotra. W perspektywie bieżącego roku wspominamy „cud nad Wisłą”, wyrażając przekonanie o niezwykłej interwencji Bożej w dzieje naszej Ojczyzny. Wśród wielu refleksji i spostrzeżeń czynionych przy okazji podniosłych, ale niekiedy także tragicznych wydarzeń, pojawia się myśl o jednoczeniu się mieszkańców naszej Ojczyzny w ważnych i trudnych chwilach dziejowych. Z kolei bólem napełnia nas myśl o niewykorzystanych okazjach, które mogły w historii zaowocować powodzeniem, gdybyśmy tylko potrafili zjednoczyć nasze myśli i działania. Nie czas na dokładną analizę wydarzeń z naszej bogatej historii. Warto jednak, mając w świadomości zasady „w jedności siła” oraz „zgoda buduje, niezgoda rujnuje”, popatrzeć na otaczającą nas rzeczywistość, naznaczoną trwającą pandemią.

Oto z jednej strony, nawet pobieżna obserwacja rzeczywistości, odczytywana w perspektywie wiary, jak również dostrzegana – po prostu – obiektywnym osądem rozumu, nakazuje nam wyrazić wdzięczność wielu ludziom i instytucjom, które w czasie zagrożenia epidemicznego ofiarnie służą ludzkiemu życiu oraz starają się czynić naszą codzienność bardziej bezpieczną. Wiele razy, dzięki przekazom medialnym, mogliśmy podziwiać heroiczną postawę personelu medycznego: lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, a także innych służb mundurowych, które w imię zleconej im misji i powołania, świadczyły samarytańską pomoc wobec potrzebujących w szpitalach, miejscach izolacji czy osób przebywających na kwarantannie. Dodatkową okazją do wdzięczności jest obchodzony 12 maja Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i Położnej oraz fakt, że bieżący rok (2020) po raz pierwszy w historii został ogłoszony Międzynarodowym Rokiem Pielęgniarki i Położnej. Pamiętajmy o nich, gdyż one teraz ciężko pracują, narażając życie swoje i swoich rodzin na zakażenie, z powodu którego także umierają. Bardzo potrzebują naszego wsparcia, również duchowego!

Doceniamy również i wyrażamy wdzięczność wobec duchownych i osób życia konsekrowanego, którzy w trosce o zbawienie wieczne, podejmowali wiele wysiłków, by docierać do ludzi z orędziem nadziei i ewangelicznym pocieszeniem, oraz – w miarę możliwości – sprawować sakramentalną posługę.

Nie możemy również zapomnieć o wielu siostrach i braciach zakonnych, a także świeckich wolontariuszach, którzy w imię miłości bliźniego, kierowani ewangelicznym miłosierdziem, podjęli posługę wobec chorych i cierpiących, czy to indywidualnie, czy też w ośrodkach, w których potrzebowano wsparcia z racji zachorowań personelu medycznego. Te piękne świadectwa budują jedność wśród wierzących, solidarność narodową i stanowią niezwykłą lekcję braterstwa dla przyszłych pokoleń.

Z drugiej strony, w ostatnim czasie, niewątpliwie trudnym dla nas wszystkich, daje się słyszeć, oprócz wspaniałych głosów ludzkiej solidarności, świadectw życia wiary i przykładów zatroskania o wspólnotę Kościoła, również i głosy krytyki, czy wręcz oskarżeń wysuwanych wobec decyzji władz państwowych czy kościelnych. Szanujemy głos każdego obywatela i wierzącego. Jednak czasami można odnieść wrażenie, że nachalne ataki krytyki i nawoływanie do działań sprzecznych z zaleceniami władz kościelnych i państwowych, nie mają wiele wspólnego z chęcią budowania jedności w tych trudnych i wzywających nas do solidarności czasach. Czy nie zastanawialiśmy się nad tym, że szatan, jako ojciec kłamstwa, może zechcieć nas podzielić? Przecież nie jesteśmy teraz wolni od pokus, w tym pokusy reformowania Kościoła i hierarchów. Każdy kapłan, biskup, odpowiedzialny członek rodziny, czuje się zatroskany o powierzony mu Lud, wspólnotę domu, z którą żyje na ziemi i pielgrzymuje drogą zbawienia. Jak poucza nas święty Paweł: „A zatem zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości” (Ef 4,1-2).

Z przykrością odnotowujemy również informacje o piętnowaniu osób chorych na koronawirusa, przebywających w izolacji i na kwarantannie, czy też niekiedy o odcinaniu się od posługi personelu medycznego. Trzeba zdecydowanie potępić tego rodzaju osądy, konfabulacje, kłamliwe pomówienia czy wręcz wyrażane wobec tych osób represje. Nie wolno nam zapominać, że służby pomocowe ratują nasze życie i poświęcają się na rzecz innych, zawsze kosztem własnego zdrowia oraz często kosztem wielotygodniowej rozłąki z własnymi rodzinami. Chorzy zaś, czy osoby przebywające na kwarantannie, niosą krzyż cierpienia, bólu, samotności i niepewności jutra. Chrześcijańska postawa domaga się więc od nas gestów Weroniki i Szymona Cyrenejczyka, a nie krzykliwych głosów podejrzeń czy osądów. Postarajmy się bronić i wspierać w każdy możliwy sposób zarówno tych, którzy pracują na rzecz chorych, jak i ludzi doświadczonych chorobą lub izolacją. Zwracamy się za św. Pawłem z apelem, który jednocześnie stanowi dla nas wszystkich chrześcijańskie i ogólnoludzkie zadanie: „Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój” (Ef 4,3).

Jako biskupi metropolii przemyskiej, prosimy Was wszystkich o jedność i solidarność. Zaprzestańmy bezpodstawnych słów oskarżeń i krzywdzących opinii. Przestańmy szerzyć w umysłach wierzących zamęt, który nikomu i niczemu nie służy.

Spróbujmy się jednoczyć w modlitwie i w tęsknocie za życiem sakramentalnym, a więc za źródłem Bożej łaski. Niech obce nam będą podziały, krytykanctwo, manipulowanie ludzkimi dramatami czy piętnowanie tych, którzy ofiarnie służą naszym obywatelom.

Jeśli trudno nam przeżywać pewne wydarzenia, zgadzać się z przyjętymi zasadami, zarówno państwowymi, jak i kościelnymi, wołajmy o dary Ducha Świętego, który jest Duchem Prawdy i Jedności. Nie ulegajmy emocjom, sądom, domniemaniom, teoriom spiskowym. Skupmy się na wierze w obecność Boga pośród nas, wszak stał się Emmanuelem – Bogiem z nami. Korzystajmy z możliwości jakie dają nam otwarte kościoły włączając się do modlitwy adoracyjnej oraz do udziału w niedzielnej Eucharystii, która jest sakramentem jedności. Chrystus czeka na nas w sakramentach, w tabernakulach naszych świątyń, ale… czeka również na nas w naszych domach, rodzinach, zakładach pracy, w cierpiącym człowieku – naszym bliźnim. Jako Zmartwychwstały przynosi nam pokój i pojednanie. Trwajmy więc w jedności, braterstwie, chrześcijańskiej solidarności i pomocy. Budujmy mosty, a nie mury!

Dołóżmy starań, aby „zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój” (Ef 4,3).

Maryja, Matka Kościoła, gromadząca Uczniów Pana w Wieczerniku, tak bardzo czczona w naszych maryjnych sanktuariach jako Łaskawa w konkatedrze w Lubaczowie, Pani Rzeszowska i Jackowa w Przemyślu, niech uczy nas jedności z Bogiem i bliźnimi.

Z serca Wam wszystkim błogosławimy: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Bp Marian Rojek
Bp Jan Wątroba
Abp Adam Szal

Przemyśl, Rzeszów, Zamość 8 maja 2020 r.

Orędzie Papieża na 57 Tydzień Modlitw o Powołania

Słowa powołania

Drodzy bracia i siostry!

4 sierpnia ubiegłego roku, w 160. rocznicę śmierci świętego Proboszcza z Ars, zechciałem wystosować List do kapłanów, którzy codziennie poświęcają swe życie powołaniu, jakie skierował do nich Pan, służąc Ludowi Bożemu.

Przy tej okazji wybrałem cztery kluczowe słowa – smutek, wdzięczność, odwaga i uwielbienie – by podziękować kapłanom i wesprzeć ich posługę. Uważam, że dziś, w 57. Światowy Dzień Modlitw o Powołania, słowa te mogą zostać podjęte na nowo i skierowane do całego Ludu Bożego na tle fragmentu Ewangelii, który mówi nam o szczególnym doświadczeniu, które spotkało Jezusa i Piotra podczas burzliwej nocy nad jeziorem Tyberiadzkim (por. Mt 14, 22-36).

Po rozmnożeniu chlebów, które wprowadziło tłum w zachwyt, Jezus nakazał swoim uczniom wsiąść do łodzi i wyprzedzić Go na drugi brzeg, zanim odprawi lud. Obraz tej przeprawy przez jezioro w jakiś sposób przypomina podróż naszego istnienia. Łódź naszego życia powoli płynie naprzód, wciąż niespokojna, ponieważ szuka szczęśliwej przystani, gotowa rzucić wyzwanie niebezpieczeństwom i możliwościom morza, ale także oczekująca na manewr sternika, który ostatecznie naprowadzi na właściwy kurs. Czasami jednak może się zdarzyć, że się zagubi, że da się oślepić iluzjami, zamiast podążać za latarnią morską, która prowadzi ją do bezpiecznego portu, lub że zderzy się z przeciwnymi wiatrami trudności, wątpliwości i obaw.

Dzieje się tak również w sercach uczniów, którzy, powołani do podążania za Nauczycielem z Nazaretu, muszą zdecydować się przepłynąć na drugi brzeg, wybierając odważnie porzucenie swoich zabezpieczeń i wyruszenie za Panem. Ta przygoda nie jest spokojna: nadchodzi noc, wieje wiatr przeciwny, łódź jest miotana falami, i grozi im, że przerośnie ich strach przed tym, że się nie uda i że nie potrafią sprostać powołaniu.

Ewangelia mówi nam jednak, że w przygodzie tej trudnej podróży nie jesteśmy sami. Pan, niemal wymuszając jutrzenkę w środku nocy, idzie po wzburzonych wodach i dociera do uczniów, zaprasza Piotra, by po falach wyszedł Mu na spotkanie, ratuje go, gdy widzi, że tonie, i wreszcie wsiada do łodzi i sprawia, iż ustaje wiatr.

Zatem pierwszym słowem powołania jest wdzięczność. Nawigacja we właściwym kierunku nie jest zadaniem powierzonym wyłącznie naszym wysiłkom, ani nie zależy tylko od wybranych przez nas tras. Realizacja siebie i naszych planów życiowych nie jest matematycznym wynikiem tego, co postanawiamy w odizolowanym „ja”; wręcz przeciwnie, jest to przede wszystkim odpowiedź na powołanie, które otrzymujemy z wysoka. To Pan wskazuje nam brzeg, ku któremu powinniśmy się udać, a jeszcze wcześniej dodaje nam odwagi, aby wejść na łódź; to On, wzywając nas, staje się również naszym sternikiem, by nam towarzyszyć, wskazać nam kierunek, zapobiec, byśmy nie osiedli na rafach niezdecydowania i uzdolnić nas wręcz do chodzenia po wzburzonych wodach.

Każde powołanie rodzi się z tego miłującego spojrzenia, z jakim Pan wyszedł nam na spotkanie, być może właśnie w chwili, kiedy nasza łódź była ogarnięta burzą. „Jest ono nie tyle naszym wyborem, ile odpowiedzią na bezinteresowne wezwanie Pana” (List do kapłanów, 4 sierpnia 2019 r.); dlatego będziemy mogli je odkryć i przyjąć, gdy nasze serce otworzy się na wdzięczność i będzie potrafiło przyjąć przejście Boga w naszym życiu.

Kiedy uczniowie widzą zbliżającego się Jezusa idącego po wodzie, początkowo myślą, że to zjawa i boją się. Ale Jezus natychmiast uspokaja ich słowem, które musi zawsze towarzyszyć naszemu życiu i naszej drodze powołania: „Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!” (w. 27). To jest właśnie drugie słowo, które chciałbym wam przekazać: odwaga.

Tym, co często przeszkadza nam iść, wzrastać, obierać drogę, jaką Pan dla nas wytycza, są zjawy, które miotają się w naszym sercu. Kiedy jesteśmy powołani do opuszczenia naszego pewnego brzegu i przyjęcia stanu życia – takiego, jak małżeństwo, święcenia kapłańskie, życie konsekrowane – pierwszą reakcją jest często „zjawa niewiary”: to niemożliwe, aby to powołanie było dla mnie; czy to naprawdę właściwa droga? Czy Pan chce tego właśnie ode mnie?

Stopniowo narastają w nas wszystkie te rozważania, usprawiedliwienia i kalkulacje, które powodują, że tracimy rozmach, wprawiają w zakłopotanie i pozostawiają nas sparaliżowanych na brzegu wyjściowym: sądzimy, że coś nas zaślepiło, że nie jesteśmy na wysokości zadania, po prostu, że zobaczyliśmy zjawę, którą trzeba odpędzić.

Pan wie, że fundamentalna decyzja życiowa – taka, jak zawarcie małżeństwa lub poświęcenie się w sposób szczególny Jego służbie – wymaga odwagi. On zna pytania, wątpliwości i trudności, które wstrząsają łodzią naszego serca, i dlatego zapewnia nas: „Nie bój się, jestem z tobą!”. Wiara w Jego obecność, która wychodzi nam na spotkanie i nam towarzyszy, nawet gdy morze jest wzburzone, wyzwala nas ze znużenia, które miałem już okazję określić jako „słodkawy smutek” (List do kapłanów, 4 sierpnia 2019 r.), to znaczy wewnętrzne zniechęcenie, które nas blokuje i nie pozwala nam zasmakować piękna naszego powołania.

W Liście do kapłanów mówiłem także o cierpieniu, ale tutaj chciałbym przetłumaczyć to słowo inaczej i odnieść się do znużenia. Każde powołanie wymaga zaangażowania. Pan nas powołuje, ponieważ chce uczynić nas podobnymi do Piotra, zdolnymi do „chodzenia po wodzie”, to znaczy do wzięcia naszego życia w swe ręce, aby oddać je na służbę Ewangelii, w sposób konkretny i codzienny, jaki On nam wskazuje, a zwłaszcza w różnych formach powołania świeckiego, kapłańskiego oraz życia konsekrowanego. Ale jesteśmy podobni do Apostoła: mamy pragnienie i zapał, ale jednocześnie jesteśmy naznaczeni słabościami i obawami.

Jeśli pozwolimy się przytłoczyć myślom o oczekujących nas obowiązkach – w życiu małżeńskim lub kapłańskim – lub przeciwnościach, które się pojawią, wkrótce odwrócimy się od spojrzenia Jezusa i, podobnie jak Piotrowi, grozi nam, że zaczniemy tonąć. Przeciwnie, pomimo naszych słabości i ubóstwa, wiara pozwala nam iść w kierunku Zmartwychwstałego Pana i pokonać także burze. On rzeczywiście wyciąga ku nam rękę, gdy z powodu znużenia lub strachu grozi nam zatonięcie, i daje nam zapał niezbędny do przeżywania naszego powołania z radością i entuzjazmem.

Wreszcie, kiedy Jezus wsiada do łodzi, wiatr ustaje a fale się uspokajają. Jest to piękny obraz tego, jak Pan działa w naszym życiu i podczas zawirowań historycznych, zwłaszcza gdy przeżywamy burzę: On nakazuje przeciwnym wiatrom, by zamilkły, a moce zła, lęku, rezygnacji nie mają już nad nami władzy.

Wiatry te mogą nas wyczerpać w konkretnym powołaniu, do którego przeżywania jesteśmy powołani. Myślę o tych, którzy podejmują ważne obowiązki w społeczeństwie obywatelskim, o małżonkach, których nie przypadkiem lubię nazywać „odważnymi”, a zwłaszcza o tych, którzy podejmują życie konsekrowane i kapłaństwo. Znam wasze trudy, samotność, która czasem obciąża serce, ryzyko rutyny, która powoli gasi żar powołania, brzemię niepewności i niedostatku naszych czasów, lęk przed przyszłością. Odwagi, nie lękajcie się! Jezus jest obok nas i jeśli uznajemy Go za jedynego Pana naszego życia, On wyciąga ku nam rękę i chwyta nas, aby nas zbawić.

A wówczas, nawet pośród fal, nasze życie otwiera się na uwielbienie. Jest to ostatnie słowo powołania, które chce być także zaproszeniem do pielęgnowania wewnętrznej postawy Najświętszej Maryi Panny: wdzięczna za spojrzenie Boga, które na Niej spoczęło, oddając w wierze lęki i troski, odważnie podejmując powołanie, Ona uczyniła swoje życie wieczną pieśnią uwielbienia dla Pana.

Najmilsi, szczególnie w tym Dniu, ale także w zwykłym działaniu duszpasterskim naszych wspólnot, pragnę, aby Kościół podążał tą drogą w służbie powołań, otwierając przestrzeń w sercu każdego wierzącego, aby mógł z wdzięcznością odkryć powołanie, jakie kieruje do niego Bóg, znaleźć odwagę, by powiedzieć „tak”, przezwyciężyć znużenie w wierze w Chrystusa i wreszcie ofiarować swoje życie jako pieśń chwały dla Boga, braci i całego świata. Niech Dziewica Maryja towarzyszy nam i wstawia się za nami.

Rzym, u św. Jana na Lateranie, 8 marca, w II Niedzielę Wielkiego Postu

FRANCISZEK

SŁOWO METROPOLITY PRZEMYSKIEGO do wiernych i kapłanów Archidiecezji Przemyskiej w związku z nowymi przepisami dotyczącymi pandemii

Przemyśl, 19 kwietnia 2020 r.

Drodzy Diecezjanie!
Czcigodni Księża, Ojcowie i Siostry zakonne!

Przeżyliśmy Święta Zmartwychwstania Pańskiego w nieco inny sposób niż dotychczas. W ostatnich dniach, w naszych sercach było wiele tęsknoty za wspólnym świętowaniem w naszych parafiach, w gronie rodziny, znajomych czy przyjaciół. Dziękuję Wam za podjęcie wspólnej modlitwy w rodzinach, za uczestnictwo w Eucharystii za pośrednictwem mediów oraz za praktykę Komunii św. duchowej. Wierzę, że ta forma uczestnictwa w życiu żywego Kościoła pozwoli wszystkim na nowo odkryć bogactwo darów, jakie czekają na nas w Kościele, a którymi są m.in. sakramentalna spowiedź i Komunia św. oraz wspólnota wiernych.

Ufając w Bożą Opatrzność, nadal usilnie modlimy się o ustanie pandemii i wypełnienie się woli Bożej.

Z uwagi na zmieniające się od 20 kwietnia br. przepisy, nasza nadzieja na spotkanie z Jezusem podczas Eucharystii celebrowanej w naszych świątyniach czy też pragnienie przystąpienia do spowiedzi i Komunii Świętej, mogą przynajmniej częściowo zostać spełnione. Wprowadzone przepisy będą miały wpływ na duszpasterskie funkcjonowanie naszych świątyń, dlatego bardzo proszę o zapoznanie się z nimi i zastosowanie ich w naszych wspólnotach parafialnych.

Ostatnie rozporządzenia Rady Ministrów wprowadzają m.in. następujące zasady:

  • Od 16 kwietnia br., osoby przebywające w kościołach i kaplicach, mają obowiązek zakrywania ust i nosa za pomocą maseczki lub części odzieży. Obowiązek ten dotyczy wszystkich wiernych przebywających w świątyniach (poza momentem przyjęcia Komunii św.), liturgicznej służby ołtarza oraz pracowników kościelnych. Z tego obowiązku zwolnieni są jedynie duchowni sprawujący „kult religijny, w tym czynności lub obrzędy religijne”.
  • Od 20 kwietnia br. zmienia się limit osób, które mogą w tym samym czasie przebywać w świątyniach. W kościele, na 1 osobę będzie musiało przypadać co najmniej 15 m2 powierzchni (dotyczy to Mszy świętej, nabożeństw i pogrzebów).

Mając na uwadze te zmiany, zachęcam wiernych, aby mimo udzielonej dyspensy, skorzystali z możliwości, jakie dają nowe przepisy i uczestniczyli w Eucharystii w swoich kościołach, zarówno w niedziele, jak i dni powszednie. Dla zapewnienia dopuszczonej przepisami ilości osób na Mszy świętej, proszę kapłanów, by po ustaleniu ilości uczestników mogących brać udział w liturgii w konkretnym kościele, osobiście lub przez wyznaczone przez siebie osoby, poinformowali o tym swoich parafian i umożliwili wszystkim chętnym uczestnictwo w Mszach świętych. Wiernych proszę, aby kontaktowali się w tej sprawie ze swoimi duszpasterzami. Dobra organizacja pozwoli na równomierne rozłożenie uczestników na wszystkie celebracje Eucharystii. Księża niech pamiętają, że tam, gdzie jest to możliwe, można zwiększyć ilość Mszy świętych, oczywiście z zachowaniem przepisów liturgicznych i dotyczących intencji mszalnych. Jednocześnie proszę pamiętać, że obowiązuje nas wszystkich dbałość o zachowanie właściwej odległości pomiędzy wiernymi w obiekcie sakralnym.

Proszę ponadto wszystkich kapłanów, aby poprzez otwarcie kościołów w ciągu dnia, umożliwili wiernym indywidualną modlitwę.  Możliwość skorzystania z sakramentu spowiedzi oraz przyjęcia Komunii św. powinna istnieć również poza godzinami celebry w wyznaczonych i podanych do wiadomości godzinach, z uwzględnieniem obowiązujących przepisów sanitarnych.

Z powodu ograniczonych możliwości dotarcia do swoich parafian, proszę kapłanów, aby za pośrednictwem wszelkich dostępnych środków masowego przekazu (gabloty, telefon, strona internetowa parafii, komunikatory, Msze św. transmitowane online, ogłoszenia parafialne) przekazali wiernym niniejsze wskazania.

W pokornej modlitwie zawierzam wszystkich kapłanów, osoby życia konsekrowanego, diecezjan oraz wszystkie służby medyczne i mundurowe, ofiarnie służące nam wszystkim.

Z nadzieją  na spotkanie przy Ołtarzu Pańskim, z serca błogosławię.

✠ Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

SŁOWO METROPOLITY PRZEMYSKIEGO do pracowników służby zdrowia, służb mundurowych, kapelanów szpitalnych i wolontariuszy

Przemyśl, 29 marca 2020 r.

SŁOWO METROPOLITY PRZEMYSKIEGO
do pracowników służby zdrowia, służb mundurowych,
kapelanów szpitalnych i wolontariuszy

Sytuacja, w której obecnie żyjemy, wyznaczona jest niejako dwoma biegunami: obaw i nadziei, wątpliwości i głębokiej wiary, izolacji z powodu kwarantanny i heroicznego poświęcenia ludzi dobrej woli. Obserwacja rzeczywistości, chęć solidarności i perspektywa wiary skłaniają nas do dostrzeżenia i wyrażenia wdzięczności oraz słów najwyższego uznania wobec Waszej służby na rzecz osób chorych, cierpiących, potrzebujących jakiejkolwiek pomocy, a w ostatnim czasie szczególnie wobec ludzi dotkniętych pandemią nowego koronawirusa. Jak nauczał nasz Święty Rodak, Jan Paweł II: „Medycyna zawsze służy życiu. Również wtedy, kiedy uświadamia sobie, że nie może zwalczyć poważnej patologii, wykorzystuje swoje możliwości, by ulżyć cierpieniu. Pracować z pasją, by pomóc pacjentowi w każdej sytuacji, znaczy mieć świadomość niezbywalnej godności każdego człowieka, również w ekstremalnych warunkach końcowego stadium życia. W posłudze na rzecz tego, kto cierpi, chrześcijanin widzi podstawowy wymiar własnego powołania: bowiem, gdy wypełnia to zadanie, wie, że troszczy się o samego Chrystusa (por. Mt 25,35-40) (Przemówienie Papieża do uczestników konferencji Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, 2004).

Raz po raz, z przekazów medialnych oraz bezpośrednich świadectw wielu osób, docierają do nas bardzo ważne i potrzebne dla nas wszystkich głosy podziwu wobec Waszej pracy, pełnej poświęcenia i dyspozycyjności. Pracujecie w trudnych i niebezpiecznych warunkach. Przemęczeni, myślicie o swojej rodzinie, o chwili wolnego czasu, który obecnie zagospodarowany jest Waszą posługą w szpitalu, na granicy, na patrolu, w ciągłej gotowości i „byciu pod telefonem”. Niepokoi Was niepewność jutra i los Waszych bliskich. Niech ożywia Was nadzieja, że Wasze poświęcenie nie jest bezowocne! Dziękuję Wam za nie z całego serca i wspieram w modlitwie!

W sposób szczególny, pozdrawiam Was, pracowników Szpitala w Łańcucie, wyrażając wdzięczność i wyrazy najwyższego szacunku za Waszą bohaterską postawę w tych trudnych dniach. Ufam, że to trudne doświadczenie, które dotyczy zarówno Was, jak i pacjentów oraz wszystkich potrzebujących pomocy medycznej, umocni  ludzką solidarność i wydobędzie ogromne pokłady dobra, które zanurzone są w ludzkich sercach.

Codziennie modlę się o wzrost wiary dla nas wszystkich i o potrzebne łaski do służby bliźniemu, pamiętając o tym, że „nauka i technika nigdy nie będą potrafiły udzielić zadowalającej odpowiedzi na egzystencjalne pytania ludzkiego serca. Na te pytania może odpowiedzieć jedynie wiara. Kościół zamierza nadal wnosić swój specyficzny wkład, okazując ludzkie i duchowe wsparcie chorym, którzy pragną otworzyć się na pełne miłości orędzie Boga, zawsze czułego na łzy tych, którzy się do Niego zwracają (por. Ps 40 [39],13)” (tamże).

          Troską i pamięcią modlitewną ogarniam również wszystkich kapelanów szpitalnych. Myślę, że dla nas wszystkich, o czym pouczał nas św. Jan Paweł II, w tym kontekście „jasne jest znaczenie duszpasterstwa służby zdrowia, w którym szczególną rolę odgrywają kapelanie szpitalne, tak wiele czyniące dla umocnienia duchowego tych, którzy przebywają w placówkach służby zdrowia”.

Nie sposób zapomnieć o cennym wkładzie wolontariuszy i dobroczyńców, których posługę pobudza owa wyobraźnia miłosierdzia rodząca nadzieję także pośród gorzkiego doświadczenia cierpienia. To również za ich pośrednictwem, Jezus może dzisiaj nadal przechodzić pomiędzy ludźmi, czyniąc dobrze i ich uzdrawiając (por. Dz 10,38) (tamże).

Łącząc się duchowo w przeżywaniu Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego – zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią i grzechem, przekazuję tą drogą najserdeczniejsze życzenia: niech Umęczony, ale przecież Zmartwychwstały Jezus przyniesie nam i całemu niespokojnemu światu jasny promień chrześcijańskiej nadziei oraz wiarę w to, że tylko On jest Jedyną Drogą, najwyższą Prawdą  i Życiem bez końca. Niech Zmartwychwstały Chrystus prowadzi nas wszystkich ku Królestwu, gdzie panuje Miłość!

Życzę, by Jezusowa Matka, Maryja, była nam Przewodniczką po trudnych drogach naszego życia. Modlę się o to,  by  wyprosiła nam wszystkim u swojego Syna obfitość łask na wszystkie dni naszego życia.

Wdzięczny za dar Waszego powołania i ofiarnej pracy, z serca błogosławię.

✠ Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

SŁOWO METROPOLITY PRZEMYSKIEGO do osób chorych, starszych, ludzi cierpiących, przebywających w szpitalach, zakładach opieki leczniczej, domach pomocy społecznej

Przemyśl, 29 marca 2020 r.

SŁOWO METROPOLITY PRZEMYSKIEGO
do osób chorych, starszych, ludzi cierpiących,
przebywających w szpitalach,
zakładach opieki leczniczej, domach pomocy społecznej

Umiłowani w Chrystusie Panu!

Niecodzienna to sytuacja, kiedy przychodzi mi komunikować się z Wami za pomocą radia czy w formie piśmiennej…

Zdaję sobie sprawę z faktu, że to właśnie Wy stanowicie szczególnie ważną cząstkę Kościoła. Wiele razy osobiście podziwiałem Waszą wiarę, pobożność, udział w spotkaniach liturgicznych, piękne rozmodlenie. Posługa duszpasterska na terenie naszej Archidiecezji, udzielanie sakramentu bierzmowania, wizytacje w parafiach i udział w różnych uroczystościach religijnych, zawsze uświadamiały nam, biskupom przemyskim, jak istotna jest Wasza obecność na Mszy świętej, jak budujące są Wasze modlitwy zanoszone w łączności z innymi za pośrednictwem środków masowego przekazu, jak poruszające jest Wasze pokorne znoszenie cierpień, ofiarowanych za Kościół i trapiące go wyzwania. Wszystko to było i jest wielkim świadectwem Waszego umiłowania Boga i Chrystusowego Kościoła.

W tym czasie, wszyscy – Wy także – zadajemy wiele ważnych pytań, doświadczamy lęku i obaw, być może także wątpliwości, związanych z decyzjami rządu i władz kościelnych. Dotychczas podtrzymywała Was codzienna Eucharystia i dar Komunii świętej, obecność kapelana, który przemierzał szpitalne sale i z darem modlitwy przynosił Pokarm dający życie wieczne. To zrozumiałe, że do bólu, cierpień i samotności, doszedł ból braku codziennej Komunii świętej. Przyjmijcie te decyzje w duchu pokornej wiary i nie ulegnijcie pokusie przeświadczenia, że zabrano Wam Jezusa! Pamiętajmy, że Pan Jezus jest z nami szczególnie w trudnych momentach! W trosce o bezcenny dar życia, Wasz i innych osób, które Wam usługują, szanując wskazania kompetentnych i zatroskanych ludzi, zwracam się do Was z prośbą, abyście nie wątpili w Bożą obecność, w łączność z Chrystusem Panem, który w sposób niewidzialny i duchowy znaczy Waszą codzienność swoją obecnością. Spoglądajcie na Krzyż Chrystusa i aktami strzelistymi wypraszajcie łaskę wiary dla zagubionych oraz łaskę głębokiego pragnienia Eucharystii dla ludzi, którzy dotychczas bagatelizowali jej potrzebę i znaczenie.

Jesteście Skarbem Kościoła – jak mawiał św. Jan Paweł II. Dziękujemy Wam za to, że uczyliście i uczycie nas wiary, stając się stróżami tego, co święte. Zwracam się do Was z apelem i prośbą: trwajcie na modlitwie wstawienniczej za naszą Ojczyznę i Archidiecezję. Uczestnicząc w transmisjach radiowych, telewizyjnych i internetowych, przyjmujcie Komunię świętą duchową, wyrażając wiarę i tęsknotę za Jezusem Eucharystycznym. Pamiętajcie, że – na ile to możliwe – kapłani pozostają dyspozycyjni i ogarniają Was swoją modlitwą i troską duszpasterską. Odkrywajcie Wasze powołanie, które tak opisał św. Jan Paweł II: Uczestnicy cierpień Chrystusa przechowują w swoich własnych cierpieniach najszczególniejszą cząstkę nieskończonego skarbu Odkupienia świata i tym skarbem mogą się dzielić z innymi. Głęboko wierzę, że Wasze cierpienia i modlitwy budują wielu otaczających Was ludzi. Nie ustawajmy w nadziei, która zawieść nie może! Przez Krzyż, do chwały!

W blasku tajemnicy Męki, śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego, świat nabiera innego znaczenia. Niech obecność Chrystusa Zmartwychwstałego obudzi w nas wszystkich mocną wiarę, pokój i radość oraz przyniesie i umocni nadzieję!

      Cierpiący i ZMARTWYCHWSTAŁY PAN, niech obdarzy nas wszystkich potrzebnym łaskami i niech sprawi, aby każdy nasz dzień był szczęśliwy, dzięki możliwości doświadczania miłości od Boga i ludzi. Niech doświadczenie Bożej miłości uzdalnia nas do dobrego życia.

Panie Jezu, Ty, który tak jak cierpienie i mękę płynące z krzyża, z pokorą przyjąłeś całą głębię ludzkiego istnienia, pomóż nam przyjmować trud każdego dnia; daj nam w nim wzrastać i stawać się coraz bardziej podobnymi do Ciebie.

Pomóż nam wytrwać w cierpliwości i zapale, umocnij naszą ufność w Twą opiekę. Daj nam zrozumieć, że pełnię życia osiąga się tylko poprzez powolne umieranie dla nas samych i dla naszych egoistycznych pragnień. Bo przecież tylko wtedy, gdy z Tobą umieramy, możemy razem z Tobą zmartwychwstać. Amen

Z serca Wam błogosławię i obejmuję Was modlitwą. Pomóżcie mi i osobom Bogu oddanym zabiegać o zbawienie dusz ludzkich.

✠ Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

Orędzie Metropolity Przemyskiego na Święte Triduum Paschalne 2020

Przemyśl, 29 marca 2020 r. 

ŚWIĘTE TRIDUUM PASCHALNE
Łaska i pokój od Tego który jest, który był i który przychodzi

Drodzy Diecezjanie!

  1. Smutek i trwoga, radość i nadzieja współczesnych uczniów Chrystusa

W jednej ze swoich książek, św. Józef Sebastian Pelczar przytoczył opowiadanie – przypowieść, mówiącą o potrzebie nadziei w życiu człowieka. Otóż pewnego razu, wszystkie cnoty, pod przewodnictwem cnoty sprawiedliwości, postanowiły porzucić splamioną tyloma występkami ziemię i odlecieć do swojej ojczyzny – do nieba. Jak postanowiły, tak też uczyniły. Gdy już stanęły u bram nieba, nie chciano ich tam wpuścić, pytając, dlaczego tak szybko wróciły z ziemi. Odpowiedziały, że niemożliwym jest dłużej tam wytrzymać, bo każda cnota bywa lekceważona i prześladowana, a grzechy i zbrodnie, niczym ogromna powódź, zalewają świat. Wejdźcie zatem – powiedział odźwierny niebieski – tylko ty, cierpliwości, i ty nadziejo, wróćcie proszę na ziemię, aby biedny człowiek nie popadł w rozpacz wśród tylu pokus i cierpień. Na te słowa wróciły owe dwie cnoty na ziemię. Kontynuując swoje rozważania, św. Józef Sebastian stwierdził: „dobrze się stało, bo jakżeby słaby człowiek potrafił dźwigać krzyż życia, gdyby mu nie pomagała cierpliwość? A jakżeby sama cierpliwość wytrzymała, gdyby jej brakło nadziei? Nadzieja ta, podobna do gołębicy Noego, przynosi nam zieloną gałązkę na znak, że wody utrapień wkrótce ustąpią. Nadzieja to jakby gwiazda przyświecająca ziemskiemu wędrowcowi w całej drodze życia, a światło jej jest tak miłe, tak ożywcze, tak pocieszające, że gdyby jeden tylko promyk wniknął do piekła, natychmiast to miejsce zgrozy stałoby się rajem”. (Życie duchowe, Kraków 2003, t. 1, s. 411-412).

W tym niezwykłym momencie dziejów, który bywa nazywany wielkimi rekolekcjami wielkopostnymi, stajemy wobec konieczności postawienia sobie ważnych, życiowych pytań i szukania odpowiedzi na nie. Zastanawiamy się przede wszystkim nad sensem i celem życia, nad tym, co tak naprawdę jest w nim najważniejsze. W szczerości przed Bogiem i sobą, być może uświadamiamy sobie, że niektóre z przyjętych przez nas wartości, w oparciu o które dotychczas wznosiliśmy fundamenty naszego życia, okazały się budowaniem na piasku. Obecna sytuacja domaga się od nas osobistego rachunku sumienia, poszukiwania prawdy oraz postawy nadziei, która pozwoli przetrwać trudne doświadczenia i budować na skale ewangelicznych wskazań. Szukając źródła nadziei dla nas, żyjących w XXI wieku, trzeba podjąć refleksję nad dotychczasowym stanem wiary, która jest źródłem nadziei. Trzeba nam zapytać o obecność Boga w historii naszego życia i o zamysł Stwórcy, który w swojej Opatrzności dopuścił trudne dla nas doświadczenie zmagania się z niepewnością jutra, związaną choćby z pandemią nowego wirusa. W obliczu realnych zagrożeń, zastanówmy się nad dotychczasowymi systemami wartości, którym czasami bezwiednie i bezrefleksyjnie hołdowaliśmy w naszej codzienności. Popatrzmy wokół siebie i zechciejmy dostrzec ludzi, którzy w duchu wiary, nadziei i miłości przeżywają ten trudny czas. Z wdzięcznością i uznaniem trzeba docenić heroizm służb medycznych i mundurowych. Dziękujemy im za poczucie odpowiedzialności i wierność swoim powołaniom. Dziękujemy za wrażliwość serca wszystkim, którzy wspomagają wszelkie działania pomocowe, świadczone na rzecz chorych i potrzebujących oraz zaangażowanym w działania mające na celu przeciwdziałanie rozszerzaniu się epidemii. Tym samym realizujemy ogólne powołanie do tworzenia społecznej wspólnoty ludzi. Jedną z tych wspólnot jest Kościół, a więc cały Lud Boży, który uczestniczy w trosce o dobro wszystkich ludzi, zarówno to doczesne, jak i wieczne: „Radość i nadzieja, smutek i trwoga ludzi współczesnych, zwłaszcza ubogich i wszystkich cierpiących, są też radością i nadzieją, smutkiem i trwogą uczniów Chrystusowych; i nie ma nic prawdziwie ludzkiego, co nie miałoby oddźwięku w ich sercu. Ich bowiem wspólnota składa się z ludzi, którzy zespoleni w Chrystusie prowadzeni są przez Ducha Świętego w swym pielgrzymowaniu do Królestwa Ojca, i przyjęli orędzie zbawienia, aby przedstawiać je wszystkim” (Gaudium et spes nr 1).

Dla ludzi wierzących nie powinno być sytuacji beznadziejnych. Patrząc na aktualne wydarzenia, a jednocześnie mając na uwadze dzieje zbawienia, trzeba pamiętać o obecności wśród nas Chrystusa Pana, który jest, który był i który przychodzi.

Prawdę tę uświadamiają nam najbliższe dni, w kalendarzu liturgicznym nazywane świętym Triduum Paschalnym. Mają one przypomnieć nam tę zbawczą i wyzwalającą obecność Pana, który tak jak niegdyś przeprowadził Izraelitów przez Morze Czerwone, tak dzisiaj i nas chce przeprowadzić w duchu wiary ku nadziei, z lęku do ufności, ze śmierci do życia, z wątpliwości do zaufania, z egoizmu do heroicznej służby najbliższym.

Spróbujmy sprostać wyzwaniu stojącemu przed nami, ludźmi tęskniącymi za wspólnotowymi nabożeństwami Wielkiego Tygodnia. Zróbmy wszystko, by te dni były przeżywane z odpowiednim wewnętrznym nastawieniem, by umocniły naszą wiarę oraz były źródłem nadziei. Zapewne te święte dni będą przez nas w tym roku przeżywane w zupełnie innej scenerii niż dotychczas. Uczestnictwo w celebracji zbliżającego się Triduum za pośrednictwem przekazu radiowego, telewizyjnego czy internetowego, co zapewne będziemy czynić w duchu wiary, niech umocni w nas poczucie jedności wspólnoty Kościoła.

  1. Święte Triduum Paschalne – zbawcze i wyzwalające przejście Pana

Najpierw trzeba nam uświadomić sobie, że Święte Triduum Paschalne jest zbawczym i wyzwalającym przejściem Pana. Różne są tłumaczenia etymologiczne terminu „pascha”, którym tak często się posługujemy. Najczęściej pod tym pojęciem rozumie się rzeczywistość, w której podkreśla się przejście Izraelitów z niewoli egipskiej do Ziemi Obiecanej oraz wyzwalające, a tym samym zbawcze przejście Boga, który widzi uciemiężony lud i chce go wyprowadzić z niewoli do wolności. To zbawcze przejście Boga niszczy grzech oraz – przez wiarę – rodzi nadzieję w ludziach chcących za Nim podążać. Pascha roztacza zatem perspektywę wyzwolenia od grzechu, niewłaściwych przywiązań i nadmiernego hołdowania doczesności.

Chrystus, przychodząc na świat, aby wypełnić Paschę Izraela, zapowiada wyzwolenie z niewoli grzechu i śmierci. Jego Misterium Paschalne (męka, śmierć i zmartwychwstanie), które Kościół celebruję w liturgii (Sacrosanctum Concilium, nr 102), jest źródłem codziennej paschy chrześcijanina: umierania dla grzechu, aby żyć w wolności dzieci Bożych.

Wierząc i ufając, że Bóg nas nigdy nie opuszcza, spójrzmy oczyma wiary na trzy święte dni Triduum, które ugruntują lub wskrzeszą w nas postawę nadziei w to, że niebawem otrzymamy od Niego pokój serca i potrzebne łaski.

Wielki Czwartek to dzień, w którym Jezus ustanowił sakrament Eucharystii i kapłaństwa. Kiedy będziemy uczestniczyć w liturgii tego dnia, prawdopodobnie przed odbiornikami telewizyjnymi, radiowymi i internetowymi, aktem strzelistym wyrażajmy wiarę w obecność Jezusa w Eucharystii. Przyjmujmy Komunię świętą duchową. Postarajmy się w ciszy serca wypowiadać swoją tęsknotę za Jego obecnością w naszym życiu. Pytajmy w chwili zadumy o nasze dotychczasowe uczestnictwo w niedzielnych Mszach Świętych, o gorliwość i godne przyjmowanie Komunii świętej. Niech ten dzień będzie też dla nas niecodzienną sposobnością, abyśmy wypraszali dar powołań kapłańskich i zakonnych: oby nie zabrakło młodych chłopców i dziewcząt, którzy, rozmiłowani w Chrystusie, usłyszą Jego wezwanie i pójdą za Nim, by uczestniczyć w misji szerzenia Królestwa Bożego na ziemi.

Gest umywania nóg, który z powodu epidemii nie będzie wykonywany, niech skłoni nas do pytania o czynną miłość bratnią, świadczoną na rzecz potrzebujących. W obecnej chwili, owych cichych wołań o chrześcijańską solidarność oraz gest otwartego serca i dłoni, jest wiele. Słychać echo wołania ludzi samotnych, starszych, będących w kwarantannach, a także osób tak bardzo zaangażowanych w pomoc innym: personelu medycznego, służb mundurowych, wolontariuszy. Okażmy im wyrazy solidarności i wsparcia przez modlitwę, telefon oraz – jeśli to możliwe – przez wszelkie inne inicjatywy ukazujące naszą wdzięczność i pomoc.

Pamiętajmy: Eucharystia to Sakrament Miłości! To Jezus Chrystus, obdarowujący nas łaską i pokojem!

W Wielki Piątek celebrujemy Liturgię Męki Pańskiej. To dzień, w którym Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha (1 Kor 5,7). Dzień, który zawiera w sobie tajemnicę nieopisanego bólu, cierpienia i uniżenia, które przeżywał Jezus Chrystus, upodabniając się tym samym do nas we wszystkim oprócz grzechu. Od tego pamiętnego wydarzenia, Krzyż stał się dla nas poświadczeniem miłości Boga aż do końca oraz źródłem nadziei, że przecież Bóg nas nie opuści. Spoglądajmy w tym dniu z wielką czcią i wiarą na krzyże zawieszone w naszych domach. Można w swoim domu rodzinnym przeprowadzić osobistą adorację Krzyża. W chwili, kiedy będziemy się łączyć duchowo z celebracjami transmitowanymi przez środki masowego przekazu, trzymajmy go w dłoni, przekażmy innym członkom rodziny, ucałujmy go z czcią. Prośmy Ukrzyżowanego Pana, aby dał nam odczuć i zrozumieć, że cierpienie nie jest kresem, lecz próbą, a Jego Krzyż nie jest przegraną, lecz dowodem miłości, rajskim drzewem życia, znakiem zbawienia, kluczem do nieba. Niech w tym dniu nie zabraknie w naszych rodzinach myśli o chorych, cierpiących, przykutych do łoża boleści. Wznośmy modlitwy do Ukrzyżowanego także w intencji ekspiacji za grzechy przeciwko Bogu i bliźniemu. Usiłujmy dostrzec w Krzyżu drogowskaz prowadzący nas do zbawienia.

Wielka Sobota to dzień, w którym wspominamy przede wszystkim zstąpienie Chrystusa do otchłani, czyli tam, gdzie ciemność śmierci ogarnęła Adama i Ewę, oczekujących – wraz z wszystkimi, którzy pomarli – światła zbawienia. Jezus pragnie zstąpić także do naszych otchłani: tam, gdzie oddaliliśmy się od Boga i gdzie oczekujemy Jego wyzwolenia. Być może już długo nie korzystaliśmy z sakramentu pokuty i trwamy w grzechu ciężkim? Może ciemnościami naszego życia są niepoukładane relacje rodzinne, złość, niezgoda? Postarajmy się o wzbudzenie żalu doskonałego, czyli płynącego z miłości do Boga; patrząc na krzyż, wyrażajmy szczerą prośbę o przebaczenie grzechów. Gdy tylko będzie to możliwe, skorzystajmy jak najszybciej ze spowiedzi sakramentalnej. Jezus pragnie przyjść jako światło prawdziwe i oświecić światłem swojej łaski mroki ludzkich, egoistycznych dążeń.

W Wigilię Paschalną wsłuchujmy się w czytania liturgiczne. Być może, w obecnych czasach niepokoju, prowadzeni przez opowieść o dziejach zbawienia, z większym przekonaniem i wiarą usłyszymy i uwierzymy w Bożą miłość do człowieka. Bóg bowiem nigdy nie zostawia człowieka samego w chwilach trudnych doświadczeń i bezradności! To w tym dniu wybrzmi orędzie nadziei, wyśpiewane w hymnie Exultet i zawarte w czytaniach mszalnych. W chwili, kiedy będziemy przeżywać liturgię chrzcielną, z wiarą wspominając nasz własny chrzest, uczyńmy znak krzyża. Niech będzie to akt wyznania naszej wiary oraz radość z przynależności do Kościoła Chrystusowego.

III. Zmartwychwstał i żyje

Drodzy Diecezjanie!

Żywię głęboką nadzieję, że wspólna modlitwa podczas tegorocznych, tak niecodziennych celebracji Triduum Paschalnego, w duchowej łączności, wspieranej przez katolickie media, umocni nas na drodze do zbawienia. Jako rodzina diecezjalna łączmy się przede wszystkim przez pośrednictwo Radia FARA – Rozgłośni Archidiecezji Przemyskiej. Dziękuję wszystkim za modlitwy oraz inicjatywy niosące pomoc – coraz częściej w heroiczny sposób – chorym, cierpiącym, potrzebującym i wątpiącym.

Chrystus zmartwychwstał i żyje! To najpiękniejsze orędzie i źródło nadziei. Skoro w nie wierzymy, nie jesteśmy i nie zostaniemy sami. Obyśmy jak najszybciej cieszyli się ze zwycięstwa życia, danego nam przez Boga oraz radowali owocami dobroci, świadczonej przez naszych bliźnich.

Wszechmogący, Trójjedyny Boże!
Niech każdy z nas usłyszy w sercu Twój głos:
Nie bójcie się! Jam Jest!

Zawierzając Was wszystkich Maryi,
Matce Bolesnej, Matce radującej się ze Zmartwychwstania Syna,
Pocieszycielce strapionych,
z serca błogosławię.

✠ Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

Zarządzenie Metropolity Przemyskiego z 25 marca 2020 r.

Przemyśl, 25 marca 2020 r., L.dz. 462/021/2020

Drodzy Kapłani, Czcigodni Diecezjanie!

W duchu odpowiedzialności za wszystkich wiernych, zarówno tych, którzy z racji na wypełnianie obowiązków zawodowych służą innym i podejmują zleconą im pracę, jak i tych, którzy ze względu na wprowadzone od 25 marca br. nowe regulacje pozostają w domach rodzinnych, zobowiązuję wszystkich kapłanów do bezwzględnego przestrzegania zasad mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii. Wszystkich wiernych proszę o zrozumienie sytuacji i przestrzeganie wprowadzonych poniżej rozporządzeń.

I. MSZA ŚWIĘTA

Wobec trwającej epidemii, przedłużam do odwołania dyspensę od obowiązku niedzielnej i świąte­cznej Mszy Świętej. Przypominam, że dyspensą objęte są osoby w podeszłym wieku, osoby z objawami infekcji (np. kaszel, katar, podwyższona temperatura, itp.), dzieci i młodzież szkolna oraz dorośli, którzy sprawują nad nimi bezpośrednią opiekę, osoby, które czują obawę przed zarażeniem oraz osoby, które nie będą mogły uczestniczyć w Eucharystii ze względu na ograniczenia państwowe.

Mając na uwadze ograniczenie zgromadzeń do 5 osób, co dotyczy również uczestników Mszy świętej, zachęcam wszystkich wiernych, by wobec niemożności udziału w celebracjach liturgicz­nych oddali Panu tę wielką ofiarę, jaką przynosi brak Mszy Świętej i uczestnictwa w Stole Eucharystycznym, żyjmy w komunii ze wszystkimi, którzy także z powodu braku kapłanów nie mają przywileju codziennego uczestnictwa w Świętej Ofierze (kard. João Braz de Aviz). Złożenie tej ofiary w bieżącym roku duszpasterskim, w którym w sposób szczególny pochylamy się nad tajemnicą Eucharystii, będzie wyrazem odpo­wiedzialności za Kościół, troski o siebie i miłości bliźniego. Ufam, że obudzi to także większą tęsknotę za Eucharystią i zaowocuje w przyszłości głębszym jej przeżywaniem. Niech w ramach limitu 5 osób, we Mszy świętej uczestniczą te, które zmówiły intencję.

Przy okazji zachęcam wszystkich wiernych, by raz jeszcze pochylili się nad materiałami duszpas­terskimi, które kapłani pozostawili podczas ostatniej wizyty kolędowej.

Przypominam kapłanom o szczególnym zachowaniu zasad higieny oraz o odpowiedzialności za świeckich współ­pracowników (m.in. ministrantów, organistów, kościelnych itp.). Stąd wydaje się słuszne, by w naj­bliż­szych dniach ściślejszej izolacji w miarę możliwości zrezygnować z ich posługi.

Przepisy dotyczące przeżywania Eucharystii stosuje się zarówno do Mszy świętych w dni powsze­dnie, niedziele (również Niedziela Palmowa), jak i uroczystości wielkanocnych, zarówno w stosunku do kościołów parafialnych, jak i filialnych.

II. POGRZEBY

Obrzędy pogrzebu należy sprawować według trzeciej formy pogrzeby katolickiego tj. jedynie stacji przy grobie z wydłużeniem jej, o ile okoliczności na to pozwolą, o procesję od bramy cmentarnej. Uczestnikami może być jedynie pięciu przedstawicieli najbliższej rodziny. W obecnej sytuacji, modlitewne czuwanie przy zmarłym ogranicza się do domowej modlitwy w rodzinach. Mszę świętą żałobną z udziałem wiernych należy odprawić w innym terminie. W dniu pogrzebu, kapłan może celebrować Mszę świętą żałobną bez udziału wiernych i ciała zmarłego.

III. KOMUNIA ŚWIĘTA

Należy powstrzymywać się od wynoszenia Najświętszego Sakramentu poza świątynię, za wyjąt­kiem zanoszenia Komunii świętej w formie wiatyku. Na czas epidemii zawieszam posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej. Posługę sakramentalną wobec osób chorych i w podesz­łym wieku ograniczam do wypadków niebezpieczeństwa śmierci. Ich samych proszę, by przyjmowali Komunię świętą duchową, a swoje choroby, cierpienia i modlitwy ofiarowali w intencji personelu medycznego i służb państwowych. Zalecenia te dotyczą także kapelanów szpitali i zakładów zamkniętych.

IV. SPOWIEDŹ

Nie rezygnujemy ze spowiedzi sakramentalnej. Ci, którzy pragną z niej korzystać, powinni umówić się na nią telefonicznie z kapłanem. Jest ona możliwa w kościołach, kaplicach i innych stosownych miejscach, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Zgodnie z zaleceniami Penitencjarii Apostolskiej w obecnej sytuacji (…) podczas indywidualnego sprawowania sakramentu pojednania, należy zwracać szczególną uwagę na to, aby spowiedź odbywała się w przewietrzonym miejscu poza konfesjonałem, z zachowaniem odpowiedniego dystansu, przy użyciu masek ochronnych, zwracając absolutną uwagę na sakrament i niezbędną dyskrecję.

Warto pamiętać, że żal doskonały, płynący z miłości do Boga nad wszystko umiłowanego, wyra­żony przez wiernych w szczerej prośbie o przebaczenie (takiej, jaką penitent jest obecnie w stanie wyrazić), i któremu towarzyszy votum confessionis, czyli stanowcze postanowienie, aby jak najszybciej przystąpić do spowiedzi sakramentalnej, pozwala uzyskać im przebaczenie grzechów, nawet śmiertelnych (por. KKK, nr 1452).

Przypominam, że Kościół nie dopuszcza możliwości sprawowania sakramentu pokuty i pojedna­nia przez środki komunikacji elektronicznej takiej jak telefon, Internet itp. Stolica Apostolska nigdy nie zezwoliła na spowiedź „na odległość” (por. Denzinger, nr 1994) i wskazuje, że w przestrzeni wirtualnej „nie ma sakramentów” (Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu, „Kościół a Internet” z dnia 22.02.2002 w pkt. II).

V. NABOŻEŃSTWA

Wszystkie przepisy dotyczące ilości uczestników w celebracjach liturgicznych należy stosować również do nabożeństw pobożności ludowej (droga krzyżowa, gorzkie żale). Odnosi się to także do całodziennych adoracji Najświętszego Sakramentu. Możliwa jest indywidualna adoracja Pana Jezusa w tabernakulum w godzinach otwarcia świątyń.

 VI. SPOTKANIE MŁODYCH ARCHIDIECEZJI PRZEMYSKIEJ

W zaistniałej sytuacji informuję, że nie są planowane żadne zewnętrzne uroczystości, związane z przeżywaniem Spotkania Młodych w Niedzielę Palmową, zarówno w kościołach stacyjnych, jak i we własnych parafiach. Zachęcam wszystkich do duchowej łączności z Papieżem Franciszkiem i młodymi całego świata. W indywidualnej modlitwie można skorzystać z materiałów umiesz­czanych na stronie mlodziez.przemyska.pl.

VII. TRIDUUM PASCHALNE

W nawiązaniu do dekretu Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów „W czasie COVID-19” z dnia 19 marca 2020 roku, biorąc pod uwagę obecną sytuację sanitarną w Polsce, przekazuję niniejszym regulacje dotyczące przeżywania Triduum Paschalnego:

1. Msza Krzyżma z poświęceniem świętych olejów zostanie odprawiona przez Metropolitę Przemyskiego w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu bez udziału kapłanów i wiernych. Dotychczasowe oleje święte należy używać do czasu ustania zagrożenia epidemicznego. Po tym okresie poświęcone w tym roku oleje będzie można odebrać w parafii archikatedralnej. Odwołuje się tradycyjne, wspólne życzenia świąteczne i towarzyszące im wręczenie odznaczeń dla osób świeckich czy godności kościelnych.

2. Zgodnie z postanowieniem Stolicy Apostolskiej, kapłani mają możliwość celebracji Mszy Wieczerzy Pańskiej wyłącznie w kościele parafialnym (z zachowaniem zasad podanych w pkt. I) lub w innym odpowiednim miejscu, ale bez udziału wiernych. Pomija się w tej liturgii procesję z Najświętszym Sakramentem do Ciemnicy, a Najświętszy Sakrament powinien być przecho­wywany w tabernakulum. Kapłani, którzy nie mają możli­wości odprawienia Mszy św., powinni zamiast niej odmówić nieszpory (por. Liturgia Godzin).

3. Kapłani mogą sprawować Liturgię Wielkiego Piątku wyłącznie w kościołach parafialnych, z zacho­waniem zasad podanych w pkt. I. W Modlitwie powszechnej należy dodać następujące wezwanie (po 9, a przed 10): „Módlmy się za tych, którzy cierpią z powodu pandemii na całym świecie oraz za wszystkich, którzy opiekują się nimi i walczą z chorobą, aby nie utracili nadziei.” Modlitwa w ciszy. Po niej kapłan modli się: „Boże, Twoja wola kieruje wszystkimi chwilami naszego życia, † przyjmij modlitwy, które składamy za chorych braci i siostry oraz opiekujących się nimi, aby wyprosić dla nich Twoje miłosierdzie, * i przemień naszą obawę w radosne dziękczynienie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.
Na zakończenie liturgii Wielkiego Piątku przenosi się Najświętszy Sakrament do symbolicznego Grobu Pańskiego bez procesji. Istnieje możliwość indywidualnej adoracji Najświętszego Sakra­mentu z zacho­waniem przepisów dotyczących liczby uczestników tak jak podczas Mszy świętej.

4.Wielką Sobotę nie organizujemy tradycyjnego błogosławieństwa pokarmów. Proszę wiernych, aby w każdej rodzinie w poranek wielkanocny zostało przeprowadzone Błogosławieństwo stołu (formuła dostępna z załączniku).
Możliwość indywidualnej adoracji Najświętszego Sakramentu przy Grobie Pańskim, z zachowa­niem przepisów dotyczących liczby uczestników, tak jak podczas Mszy świętej, może trwać do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej, kiedy to należy ją zakończyć i nie wznawiać po zakończeniu liturgii. Przy Grobie Pańskim nie pełnią warty strażacy ani inne służby.

5. Liturgię Wigilii Paschalnej, z zachowaniem ograniczenia uczestników do 5 osób, rozpo­czynamy w prezbiterium od odmówienia przewidzianych modlitw przy paschale. Następnie nale­ży zapalić paschał (np. od świecy), jeden raz zaśpiewać słowa: „Światło Chrystusa” i przejść do Orędzia Wielkanocnego. W czasie „Liturgii chrzcielnej” należy tylko odnowić przyrzeczenia chrzciel­ne (por. Missale Romanum, s. 371, n. 55). Potem następuje „Liturgia Eucharystyczna”.

Po liturgii Wigilii Paschalnej i w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego nie urządzamy procesji rezurekcyjnej i nie stosujemy pokropień wodą święconą. Chrzty z uroczystości Zmartwychwsta­nia Pańskiego należy przełożyć na inny czas.

Kwestię ilości osób mogących brać udział w Eucharystiach sprawowanych w Niedzielę Zmar­twych­wstania, rozstrzygną rozwiązania państwowe, które będę w tym dniu obowiązywać.

VIII. ZGROMADZENIA ZAKONNE

Na mocy wytycznych Stolicy Apostolskiej, postanawiam, aby wszystkie osoby życia konsekro­wanego, przebywające w domach zakonnych na terenie Archidiecezji Przemyskiej, bezwzględnie zachowywały zasadę pozostawania w domu. Dotyczy to najbliższych dni, jak również uroczystości związanych z Triduum Paschalnym. Msze święte i celebracje Triduum Sacrum w kaplicach zakonnych możliwe są jedynie w przy­padku, gdy na terenie domu zakonnego mieszka kapelan, który dotychczas pełnił tę funkcję. W przypadku braku takiego kapłana, zachęca się wspólnoty zakonne, by – podobnie jak wierni świeccy – korzystały z transmisji radiowych i telewizyjnych.

IX. UROCZYSTOŚCI I KOMUNII ŚWIĘTEJ

W duchu odpowiedzialności za zdrowie dzieci i ich rodzin, odwołuję wszystkie uroczystości zwią­zane z I Komunią świętą, bez względu na ilość dzieci mających do niej przystąpić w poszcze­gólnych parafiach. Nowe terminy zostaną ustalone we wspólnotach parafialnych, we współpracy z rodzicami dzieci pierwszo­komunijnych, a same uroczystości będą mogły odbyć się dopiero po wznowieniu nauki w szkołach. Rodziców proszę, aby wykorzystali ten czas na lepsze przygo­towanie religijne dzieci do czekających je uroczystości.

W tym trudnym dla nas wszystkich czasie, szukajmy Pana Boga i Jego mocy na modlitwie. Powierzajmy ufnie nasz los Bożej Opatrzności i módlmy się o wypełnienie woli Bożej. Nas samych i całą wspólnotę Kościoła, polecajmy wstawiennictwu Matki Bożej Jackowej, św. Walentego, św. Dobrego Łotra, św. Józefa Sebastiana Pelczara oraz bł. Jana Wojciecha Balickiego.

W dniu Zwiastowania Pańskiego z serca wszystkim błogosławię

/-/ ✠ Adam Szal
Metropolita Przemyski

/-/ ks. Bartosz Rajnowski
Kanclerz Kurii