List pasterski Konferencji Episkopatu Polski  dotyczący beatyfikacji Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów i ich siedmiorga dzieci

Chrystus Pan wzywa nas do bycia Jego uczniami i postępowania na drodze ku świętości.  Pragnie, abyśmy byli doskonali jak doskonały jest nasz Ojciec niebieski (por. Mt 5,48). Wezwanie to skierowane jest do wszystkich wiernych, którzy „powołani są do pełni życia chrześcijańskiego oraz doskonałej miłości” (Sobór Watykański II, Lumen Gentium, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele, 40).

Pośród różnych dróg prowadzących do świętości, w szczególny sposób wyróżnia się powołanie skierowane do małżonków i rodziców. Naśladując miłość Chrystusa do Kościoła, troszczą się oni o siebie nawzajem i o swoje dzieci. Papież Franciszek podkreśla, że „uświęcenie jest drogą wspólnotową, którą należy pokonywać we dwoje” (Gaudete et exultate, 141). Kościół więc wskazuje na małżeństwa, które zmierzały do świętości przez sumienne wypełnianie swoich obowiązków. Są to „święci z sąsiedztwa”, którzy żyjąc w naszym otoczeniu, są dla nas przykładem i pomocą.

Szczególnym wzorem świętości, realizowanej w życiu małżeńskim i rodzinnym są Józef i Wiktoria Ulmowie, którzy wraz z siedmiorgiem dzieci oddali życie ratując rodziny żydowskie w czasie II wojny światowej. Robili to w imię wierności Chrystusowi i zgodnie z przykazaniem miłości bliźniego. Ich heroiczna śmierć, była zwieńczeniem ofiarnej miłości realizowanej dzień po dniu, w zwyczajnych okolicznościach życia małżeńskiego i rodzinnego.

Dnia 10 września br. zostaną oni wyniesieni do chwały ołtarzy jako męczennicy. Będzie to beatyfikacja jakiej jeszcze nie było w historii Kościoła. Konsultor Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych o. François-Marie Léthel podkreśla: „Znaczenie i nowość tej beatyfikacji polega na tym, że łączy ona Józefa i Wiktorię ze wszystkimi ich małymi dziećmi, które zginęły wraz z nimi, łącznie z tym jeszcze w łonie matki” (“Insieme per sempre”, L’Osservatore Romano, 21.03.2023, s. 6). Tak więc będzie to beatyfikacja bez precedensu, ponieważ po raz pierwszy cała rodzina zostanie wyniesiona na ołtarze i pierwszy raz zostanie beatyfikowane dziecko jeszcze nienarodzone.

Przygotowując się do uroczystości beatyfikacyjnej, pragniemy kontemplować ich świętość i zaczerpnąć z niej przykład dla współczesnych małżeństw i rodzin.

Niezwykła świętość w zwyczajności życia

„Trzeba zdecydować się zostać świętym! Trzeba świętych ściągnąć z obłoków i uczynić z nich ideał powszedni, normalny, dla wierzących” (ks. F. Blachnicki. Listy więzienne, Krościenko 1990, s. 15-16).

Rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów mieszkała na początku XX wieku w Markowej na Podkarpaciu. Cieszyli się siedmiorgiem dzieci. Józef jako głowa rodziny, troskę o najbliższych łączył z ciężką pracą na roli. Był przy tym otwarty na rozwój i zdobywanie wiedzy. Mimo trudu, jaki wkładał w prowadzenie gospodarstwa, potrafił znaleźć czas, aby oddawać się pasji fotografii, pszczelarstwu, hodowli jedwabników, introligatorstwu i sadownictwu. Sam skonstruował aparat fotograficzny i wiatrak, który służył do wytwarzania energii elektrycznej. Pasja do fotografii służyła Józefowi do utrwalania nie tylko życia najbliższych, ale również miejscowych wydarzeń, uroczystości kościelnych i rodzinnych. Robił także zdjęcia na zamówienie, portrety do dokumentów, dzięki czemu był znany na całą okolicę. Inspirował innych nie tylko swoimi pasjami, ale ciągłą gotowością do pomocy i służenia radą.

Wiktoria Ulma, z domu Niemczak, to wzorowa, kochająca żona i matka, dbająca o dobre i katolickie wychowanie dzieci. Pochodziła z domu, gdzie kierowano się zasadą, że żaden człowiek proszący o pomoc nie może zostać odprawiony bez pomocy. Zawsze była oparciem dla swojego męża, a w chwili próby, gdy przyszło im podjąć decyzję o przyjęciu pod swój dach zagrożonych śmiercią Żydów dała świadectwo swojej miłości do innych. Starała się wprowadzać życzliwą i przyjazną atmosferę w domu, podkreślając, że rodzina powinna opierać się na wzajemnym szacunku, życzliwości i oddaniu.

Józef i Wiktoria pobrali się 7 lipca 1935 roku w miejscowym kościele. Wkrótce rodzina zaczęła się powiększać. Urodziły się kolejno: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś i Marysia, a w chwili tragicznej śmierci Wiktoria była w stanie błogosławionym z kolejnym dzieckiem.

Swoje małżeństwo Ulmowie traktowali jako wspólnotę ludzi darzących się zaufaniem, miłością oraz dążeniem do świętości poprzez wierne wykonywanie swoich codziennych obowiązków. W ich życiu realizowała się istota sakramentu małżeństwa, w którym sam Chrystus „pozostaje z nimi, daje im moc pójścia za Nim i wzięcia na siebie swojego krzyża, podnoszenia się po upadkach, przebaczania sobie wzajemnie, wzajemnego noszenia swoich ciężarów” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1642).

Ich ludzka miłość została przez łaskę sakramentu małżeństwa oczyszczona, doprowadzona do pełni i przez moc Ducha Świętego przenikała ich życie wiary, nadziei i miłości. Zwyczajność ich małżeństwa opierała się na prawdziwych i konkretnych gestach, poprzez które Bóg ma swoje mieszkanie w tej różnorodności darów i spotkań. Żyli obietnicami złożonymi w dzień ślubu, realizując co dzień przymierze wiernej miłości małżeńskiej. Jak stwierdził papież Franciszek podczas audiencji w dniu 28 listopada 2022 r. rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów winna być „przykładem wierności Bogu i Jego przykazaniom, miłości bliźniego oraz szacunku dla ludzkiej godności”.

Wpatrując się w przykład życia małżeńskiego Józefa i Wiktorii warto postrzegać nasze domy jako miejsca, w których miłość Boża jest widzialna i osobista, gdzie przyjmuje postać konkretnych uczynków, a Chrystus jest obecny w codziennych cierpieniach, zmaganiach i radościach. Umacnia i ożywia miłość, królując swoją radością i pokojem.

Otwarci na życie

„Podstawowym zadaniem rodziny jest służba życiu” (Jan Paweł II, Familiaris Consortio, 28).

Józef i Wiktoria odczytali powołanie do szczególnego współuczestnictwa w stwórczym dziele Boga, przekazując życie siedmiorgu dzieciom. Mimo trudnych warunków, nie bali się przeciwności losu. Ufali Bożej Opatrzności. Wierzyli, że Bóg obdarzając życiem, daje jednocześnie siłę, aby w pełni zrealizować powołanie do rodzicielstwa.

Byli zatroskani o dobre wychowanie swoich dzieci, w oparciu o wartości ewangeliczne. Prowadzili oni życie wiary pod własnym dachem. Przekazywali dzieciom żywą wiarę poprzez przykład życia i naukę modlitwy. Dzieci uczyły się rozmawiać z Bogiem, widząc jak czynili to rodzice. W modlitwie rodzinnej odnajdywali umocnienie do ponoszenia codziennych ofiar i świadczenia o Chrystusie. Ulmowie uczyli swe dzieci okazywania Bogu czci zarówno w kościele, jak i w domu rodzinnym. Wprowadzali w przeżywanie Mszy świętej jak i praktykowanie miłości bliźniego.

Wiktoria jako kochająca matka, poświęcała czas swoim dzieciom, pomagając im w nauce, dbając o ich wychowanie i wykształcenie. Z przekazów świadków wiemy, że uczyła dzieci prac domowych oraz porządkowych w domu i otoczeniu, opieki nad młodszym rodzeństwem i wzajemnej troski o siebie. Cieszyła ją atmosfera miłości panująca między rodzeństwem. Obserwowała, jak tworzyły wspólnotę podczas pracy, zabawy, spacerów jak i modlitwy. Natomiast Józef uczył swoje dzieci pracy w gospodarstwie i w sadzie, odpowiadał na ich liczne pytania.

Miłość miłosierna

„Miłość zaczyna się w domu i rozwija się w domu” (Matka Teresa z Kalkuty), ale się tam nie kończy. Powinna ona promieniować na innych.

Życie Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii składało się z niezliczonych ofiar i uczynków miłości dnia codziennego. Owocem przyjęcia tego stylu życia stała się heroiczna decyzja pomocy skazanym na zagładę Żydom. Nie była ona pochopna, lecz wynikająca z lektury Słowa Bożego, które kształtowało ich serca i umysły, a tym samym postawę wobec bliźniego. Biblia była dla nich autentyczną księgą życia, co potwierdzają podkreślone fragmenty Ewangelii, szczególnie przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie.  Ulmowie, starając się żyć jak Chrystus, realizując na co dzień przykazanie miłości, byli gotowi oddać swoje życie za bliźnich. Józef i Wiktoria zdecydowali się przyjąć ośmioro Żydów, mimo groźby kary śmierci ze strony Niemców za pomoc w ukrywaniu Żydów. Na strychu ich niewielkiego domu schroniły się trzy rodziny: Goldmanów, Grünfeldów i Didnerów. Przez wiele miesięcy zapewniali im dach nad głową oraz wyżywienie, co w czasie wojny było nie lada wyzwaniem.

Ich pełna ofiarności postawa miała swój tragiczny finał 24 marca 1944 roku. Wtedy do ich domu wtargnęli niemieccy naziści, którzy w okrutny sposób rozstrzelali ukrywanych Żydów, a następnie na oczach dzieci zamordowano Józefa i Wiktorię. Dopełnieniem tragedii było zabicie dzieci. Józef i Wiktoria Ulmowie, mając absolutną świadomość ryzyka, poświęcili życie, aby ratować Żydów będących w potrzebie. Ich heroiczna postawa jest świadectwem tego, że miłość jest mocniejsza niż śmierć.

W oczekiwaniu na beatyfikację, wpatrujmy się w przykład jakże niezwykłej rodziny, która osiągała świętość w zwyczajnych okolicznościach życia. Jest ona inspiracją dla współczesnych małżeństw i rodzin. Józef i Wiktoria Ulmowie ukazują przede wszystkim piękno i wartość małżeństwa opartego na Chrystusie, gdzie Boża łaska jest fundamentem wszystkiego. Ich miłość realizowana w codzienności może również motywować do otwartości na życie oraz do wzięcia odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia. Heroiczna postawa miłości wobec bliźnich, powinna pobudzać nas do życia nie tyle dla własnej wygody czy chęci posiadania, ale do życia będącego darem siebie dla innych.

Przygotowując się do uroczystego wyniesienia na ołtarze Męczenników z Markowej, chciejmy zatem lepiej poznać ich rodzinę, która nie zawahała się otworzyć swoich serc dla ludzi będących w potrzebie.

Podpisali: Pasterze Kościoła w Polsce
obecni na 395. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski

Lidzbark Warmiński, 13 czerwca 2023 roku

XIII Niedziela zwykła – 2 lipca 2023

  1. Dziś, 2 lipca br. – I niedziela miesiąca. Zmiana tajemnic różańcowych będzie po sumie.
  2. Trwa czas wakacji i urlopów – modlimy o bł. Boże oraz o bezpieczeństwo, rozsądek i unikanie brawury dla wszystkich wypoczywających.
  3. Składka przeznaczona jest na cele organizacyjne uroczystości beatyfikacyjnej Rodziny Ulmów.
  4. Modlitwą różańcową prowadzi Domowy Kościół, a za tydzień Róża MB Bolesnej.
  5. W okresie wakacyjnym Msze Św. będą odprawiane: w poniedziałek, środę i piątek o godz. 18.00, we wtorek, czwartek i sobotę rano, o godz. 8.00!
  6. W liturgii Kościoła wspominamy:
    – w poniedziałek, 3 lipca br.Święto Św. Tomasza Apostoła;
    – we wtorek, 4 lipca br. – Św. Elżbiety Portugalskiej;
    – w środę, 5 lipca br. – Św. Antoniego Marii Zaccarii, kapłana i Św. Marii Goretti, dziewicy i męczennicy;
    – w czwartek, 6 lipca br.Bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, dziewicy;
    – w sobotę, 8 lipca br.Św. Jana z Dukli, kapłana – Patrona Archidiecezji Przemyskiej.
    Wszystkim solenizantom i jubilatom tygodnia składamy najlepsze życzenia.
  7. W poniedziałek, po Mszy Św. wieczornej zapraszam na spotkanie Rady Duszpasterskiej.
  8. We wtorek Koronkę do Siedmiu Boleści MB prowadzi Róża II, a w środę Nowenna do MB Nieustającej Pomocy.
  9. W tym tygodniu przypada I czwartek i piątek lipca. W I piątek miesiąca spowiedź chorych od 9.00, a od godz. 17.00 Adoracja Najśw. Sakramentu, spowiedź i Msza Św.
  10. Dziękujemy osobom, sprzątającym świątynię: Klaudia Toczek, Dorota Owsiany, Barbara Sowa, Beata Starzak, Jan Burzyński /drugie sprzątanie w poniedziałek, o godz. 16.45/.
    O posprzątanie świątyni prosimy /w sobotę na godz. 8.30/:
    Agnieszka Dytko, Alina Kociuba, Bogumiła Starzak, Zofia Nieznańska, Ludwika Szul.
  11. Dziękuję panom za prace przy odwodnieniu kaplicy: Grzegorzowi Baranowi /ciągnik/, Grzegorzowi Hadamowi /koparka/, Lesławowi Kurzydło /koparka z Gminy/, Dariuszowi Sawczakowi i Andrzejowi Toczkowi za przywiezienie samochodem klińca. Dziękuję panu Lesławowi Kurzydło za naostrzenie noży przy kosiarce i konserwację sprzętu do koszenia.
  12. Składka z ostatniej niedzieli miesiąca wyniosła 2282, 50 zł. Serdeczne Bóg zapłać!
  13. Ofiary na potrzeby kościoła złożyli:
    na remont dachu kościoła:
    – Tadeusz CUPAK – 200 zł;
    – Wiesław NIEMIEC – 200 zł;
    na ogrodzenie cmentarza:

    – ½ ofiary ze składek pogrzebowych – 700 zł. Serdeczne Bóg zapłać!
  14. Zapowiedzi:
    PAWEŁ GIERULA – syn Jana i Zofii Baran, ur. w Brzozowie, zam. w Hłudnie i NATALIA ANNA STARZAK – córka Adama i Bogumiły z d. Banat, ur. w Rzeszowie, zam. w Nozdrzcu – Zapowiedź II;
    – PATRYK KRZYSZTOF WYMYSŁO – syn Wiesława i Zofii z d. Zagorskiej, ur. w Rzeszowie, zam. w Bachórzu i ALEKSANDRA AGNIESZKA POTOCZNA – córka Edwarda i Haliny z d. Niemiec; ur. w Brzozowie, zam. w Nozdrzcu – Zapowiedź I.
    Ktokolwiek wiedziałby o przeszkodach związanych z zawarciem związku małżeńskiego proszony jest o ich zgłoszenie do kancelarii parafialnej.

XII Niedziela zwykła – 25 czerwca 2023

  1. Rozpoczął się czas wakacji – modlimy o bł. Boże dla wszystkich wypoczywających i apeluję o bezpieczeństwo, rozsądek i unikanie brawury w czasie wakacji i urlopów.
  2. Składka dzisiejsza przeznaczona jest na potrzeby naszej parafii.
  3. Modlitwą różańcową prowadzi Róża Św. Bernadetty, a za tydzień Domowy Kościół.
  4. Uwaga! Msze Św. w okresie wakacyjnym będą odprawiane: w poniedziałek, środę i piątek o godz. 18.00, we wtorek, czwartek i sobotę rano, o godz. 8.00.
  5. W liturgii Kościoła wspominamy:
    – we wtorek, 27 czerwca br. – wspomnienie dowolne MB Nieustającej Pomocy i Św. Cyryla Aleksandryjskiego, bpa i doktora Kościoła;
    – w środę, 28 czerwca br. – Św. Ireneusza, bpa i męczennika;
    – w czwartek, 29 czerwca br. – Uroczystość Św. Apostołów Piotra i Pawła;
    – w piątek, 30 czerwcaŚw. Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego.
    Wszystkim solenizantom i jubilatom tygodnia składamy najlepsze życzenia.
  6. We wtorek Koronkę do Siedmiu Boleści MB prowadzi Róża I, a w środę Nowenna do MB Nieustającej Pomocy.
  7. W czwartek, 29 czerwca br. przypada Uroczystość Św. Apostołów Piotra i Pawła. Msze Św. będą odprawiane: o 9.00 i 18.00. Składka przeznaczona jest na potrzeby Stolicy Apostolskiej tzw. „Świętopietrze”.
  8. W tym tygodniu przypada I sobota miesiąca lipca. W imieniu zapraszam ks. dziekana na Nabożeństwo Fatimskie – początek o 19.30.
  9. Dziękujemy osobom, sprzątającym świątynię: Eugenia Czopor, Małgorzata Marszałek, Magdalena Martowicz, Barbara Martowicz, Halina Cupak, Barbara Starzak, Anna Starzak, Bożena Toczek /drugie sprzątanie w poniedziałek, o godz. 16.45: bardzo proszę o wykoszenie trawy i posprzątanie placu/.
    O posprzątanie świątyni prosimy /w sobotę na godz. 8.30/: Klaudia Toczek, Dorota Owsiany, Barbara Sowa, Beata Starzak, Jan Burzyński.
  10. Ofiary na potrzeby kościoła złożyli:
    na dach kościoła
    – Marian NIEMIEC – 1000 zł;
    – Jan BARAN – 200 zł;
    – Czesława GIERULA – 200 zł;
    – Zofia Mieczysław SKUBISZ – 200 zł;
    – Krystyna, Jan TOCZEK – 200 zł;
    – Danuta, Krzysztof PĘKALSCY – 200 zł;
    – Jan KARNAS – 200 zł;
    na ogrodzenie cmentarza
    – Danuta, Krzysztof PĘKALSCY – 100 zł;
    – Jan KARNAS – 100 zł. Serdeczne Bóg zapłać!
  11. Za tydzień, 2 lipca br. – I niedziela miesiąca – Niedziela Adoracyjna. Zmiana tajemnic różańcowych będzie po sumie. Składka będzie przeznaczona na WSD w Przemyślu.
  12. Wyjeżdżam na urlop duszpasterski, w dniach: 18 lipca – 6 sierpnia br. W tym czasie zastępstwo na czas mojego wypoczynku podejmuje ks. Dawid ORZECHOWSKI /ks. Dawid będzie od sierpnia pracował w parafii pw. Św. Marcina w Błażowej/.
  13. Zapowiedzi:
    – SŁAWOMIR JURAS – syn Stanisława i Elżbiety z d. Maciołek, ur. w Dynowie, zam. w Dynowie;
    – JOANNA KATARZYNA STARZAK – córka Daniela i Sylwii z d. Turczyk, ur. w Rzeszowie, zam. w Dynowie – Zapowiedź II.
    – PAWEŁ GIERULA – syn Jana i Zofii Baran, ur. w Brzozowie, zam. w Hłudnie;
    – NATALIA ANNA STARZAK – córka Adama i Bogumiły z d. Banat, ur. w Rzeszowie, zam. w Nozdrzcu; – Zapowiedź I. Ktokolwiek wiedziałby o przeszkodach, związanych z zawarciem związku małżeńskiego, proszony jest o zgłoszenie do kancelarii parafialnej.

Homilia na XII Niedzielę zwykłą

„Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”.
Jezus mówi do nas o bojaźni i strachu, które przychodzą na człowieka w chwilach ciemności: w zwątpieniu, goryczy, lęku, a nawet grzechu. Mówi do nas, kiedy jesteśmy uwikłani w sprawy, które wprowadzają nas w ciemną dolinę. Mówi zawsze, nigdy nie przestaje. Czy jednak chcemy go słuchać, czy też odwracamy się od Niego? Patrzymy na ludzkie błędy i grzechy, gorszymy się i zniechęcamy – uważamy że bycie w takim Kościele nie ma sensu, skoro obok nas są ludzie obłudni, zagmatwani, współcześni faryzeusze. A Jezus mówi: „To was gorszy?” Jezus nigdy nie zgorszył się naszą postawą, naszym  grzechem, wręcz przeciwnie – umarł za nasze grzechy, pociesza nas i umacnia, okazując swoje Miłosierdzie i przebaczenie. On jest CONSTANS – czyli stały w swoich uczuciach: w wierności i miłości. A czy my potrafimy dochować Mu wierności, czy my potrafimy Go kochać i żyć ze świadomością, ile Mu zawdzięczamy?!
„Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
Jak ważna jest postawa naszej wierności. Ale postawa musi być poparta konkretnym czynem – czyli świadectwem życia. Przed laty była organizowana AKCJA EWANGELIZACYJNA  z breloczkiem na klucze, na którym widniał napis: „NIE WSTYDZĘ SIĘ JEZUSA”. Wielu ludzi ze świata kultury, sztuki, mediów, sportu, polityki mocno reklamowali tę Akcję w mediach społecznościowych: w Internecie, aby we współczesnym świecie nie bać się mówić o wierze, o Bogu, o wartościach chrześcijańskich – właśnie tu i teraz kiedy ludzie o Nim zapominają i żyją tak, jakby Go w ogóle nie było!
Rozpoczął się czas wakacji – i właśnie tu jest pole do popisu, pole do działania dla nas katolików, a może i pokusa, aby zrobić sobie wakacje , urlop od Pana Boga. Czy będziemy wierni Jezusowi, czy nie będziemy wstydzili się naszej wiary nie tylko w kościele, ale na ulicy, w sklepie, na basenie, w  czasie wycieczek górskich, na plaży, nad morzem. Czy będziemy pamiętali o naszych obowiązkach chrześcijańskich: o modlitwie, o uczestnictwie w Eucharystii w niedziele i święta, o spowiedzi i Komunii Św. z racji I Piątków miesiąca? Czy będzie nas stać czy też nie będzie nas na to stać?
„Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
Może zdarzyło się nam nie przyznać do Jezusa. Z lęku czy wstydu. Ale On nawet w najbardziej ciemnych momentach życia powtarza nam, że jesteśmy dla Niego ważni, że nasze życie ma sens, że musimy być ostrożni wobec zła, ale On zawsze jest blisko. Weźmy sobie do serca słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii i zróbmy wszystko aby Pan Jezus był z nas  dumny i zadowolony z naszej postawy chrześcijańskiej:

Panie Jezu, unikanie okazji do dania świadectwa wiary jest grzechem. Nie odwracaj się ode mnie, bądź przy mnie w chwili próby, gdy muszę się opowiedzieć, po której jestem stronie. Wybacz mi moje tchórzostwo.
Kocham Cię i pragnę zawsze o Tobie świadczyć, o Ciebie walczyć i dochować Ci nieustannej wierności. Który żyjesz i królujesz
na wieki wieków. Amen.

Homilia na zakończenie roku szkolnego

«Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje».
Pan Jezus w swoim nauczaniu chętnie używał aforyzmów, odwołując się do fragmentów ksiąg mądrościowych, na przykład gdy mówił o oku dobrym i złym. Występujący w Biblii zwrot „mieć dobre oko” ma szeroki zakres znaczeń. Kto je ma, jest gotowy się dzielić dobrem z innymi, jest hojny i szczodry, spogląda życzliwie na obdarowanego, daje z uśmiechem. Ten, kto ma dobre oko, rozdaje, a rozdając, gromadzi skarby w niebie. I nie chodzi tu tylko o rozdawnictwo pieniędzy i rzeczy materialnych, które niszczeją. Tu chodzi o coś więcej. Są rzeczy, których nie kupi się za pieniądze. I to je mamy rozdawać. Pamiętajmy o modlitwie, której nauczył nas Jezus: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie…”. Jeśli nasz skarb jest w niebie, to i serce tam będzie.
Dzień zakończenia roku to czas podsumowania wyników, ocen, naszego zachowania, to czas radości i satysfakcji dla jednych, czas zadumy a może i smutku dla innych – to okazja żeby zrozumieć, że czasem zabrakło niewiele, aby mieć lepszą ocenę. Ale też  czas pokory – aby zrozumieć, że czasem otrzymaliśmy ocenę lub zachowanie wyższe, na które może nie zasłużyliśmy. Dziś żegnamy się z uczniami kl. VIII, którzy po wakacjach przechodzą do szkół średnich i rozpoczną nowy start w nowych okolicznościach. Cztery dni temu przyjęli Sakrament Bierzmowania – Sakrament Dojrzałości Chrześcijańskiej, który ma ich uzdalniać do dawania świadectwa wierności Panu Jezusowi. Życzymy im, aby w tym nowym środowisku się nie pogubili i czerpali z tych wartości,  w których w naszym środowisku zostali wychowani.
Mae West napisała kiedyś: „Masz tylko jedno życie! Ale jeśli je właściwie przeżyjesz, to jedno życie w zupełności wystarcza!” Otrzymaliśmy wiele darów i talentów, aby rozwijać nasze życie, aby pokazywać, że warto dobrze i godnie żyć, że warto być człowiekiem uczciwym, wierzącym, żyjącym zgodnie z zasadami – człowiekiem przyzwoitym – jak mawiał nasz rodak Św. Jan Paweł II. Być sobą w pozytywnym tego słowa znaczeniu – to mieć zasady i wartości, których zawsze będziemy przestrzegać i zachowywać na co dzień. Wychodząc z tego środowiska, wszędzie tam, gdzie jesteśmy reprezentujemy naszą miejscowość, naszą gminę, naszą parafię, naszą szkołę – i jeśli będziemy odznaczać się wiedzą, ale także, kulturą osobistą, taktem, szacunkiem wobec starszych, pokorą i chęcią pomocy innym – to będziemy dobra wizytówką naszej społeczności.
Ale kiedy pójdziemy na żywioł  i damy tzw. przypał w zachowaniu, to tylko damy antyświadectwo naszej bezmyślności, arogancji, pychy i braku kultury; damy anty świadectwo o tych, którzy nas wychowywali i przekazali właściwe wzorce.
Dziś na zakończenie Roku Szkolnego warto wypowiedzieć te trzy magiczne słowa: Proszę, Dziękuję i Przepraszam. Wobec Boga, któremu dziękujemy za ten czas nauki i zdobywania wiedzy, doświadczeń oraz prosimy o jego opiekę i bezpieczeństwo w czasie wakacji, ale także wobec ludzi – naszych katechetów, nauczycieli, wychowawców, rodziców i opiekunów, którym wiele zawdzięczamy i którym chcemy wyrazić naszą wdzięczność, ale także przeprosić za nasze uchybienia i braki.
Dziś obchodzimy Światowy DZIEŃ OJCA – tym bardziej dedykujmy naszym tatom te wyniki i podziękujmy za ich trud i poświęcenie, abyśmy mogli się uczyć, pogłębiać wiedzę i rozwijać własne zdolności i zainteresowania.
Kiedy wyjdziemy ze szkoły rozpoczną się zasłużone dla wszystkich i upragnione, tak wyczekiwane – WAKACJE! Ale dla nas ludzi wierzących – chrześcijan – ważne, abyśmy wszędzie, gdzie będziemy mieli świadomość: W CZASIE WAKACJI PAMIĘTAJ O BOGU! /na modlitwie, na Eucharystii niedzielnej i świątecznej, o spowiedzi w I piątek miesiąca, o Komunii Św., o dobrych uczynkach, o zachowywaniu Przykazań Bożych/.
Panie, na końcu tego roku chciałbym Ci podziękować za wszystko, co od Ciebie dostałem. Dziękuję Ci za życie i za miłość, którą otrzymałem i którą dałem, za kwiaty, powietrze i słońce, za szczęście i za troski, za to, co było możliwe i za to, co nie było możliwe. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Homilia na środę, 21 czerwca 2023 r.

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie”.
Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii przestrzega nas przed tzw. hipokryzją – czyli obłudnym zachowaniem i postępowaniem, przed robieniem tzw. pokazówki, aby uzyskać aplauz od innych ludzi. On zaprasza nas do tego, abyśmy czynili dobro nie dla pochwał, ale wszystko z pokorą i w wyciszeniu dla Ojca, który zna najgłębsze pragnienia i motywacje serca każdego z nas. Dlatego Pan Nasz pokazuje nam w dzisiejszej Ewangelii, że w tym budowaniu relacji z Bogiem pomagają nam trzy drogi  życia duchowego:
Pierwszą z nich jest  JAŁMUŻNA, która oczyszcza  i uwalnia serce w relacji  do drugiego człowieka. Kiedy składasz jałmużnę – czyli ofiarę, nie trąb przed sobą, aby cię  ludzie chwalili – bo już nagroda została odtrąbiona i odebrana. Ale „niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
Po co jest jałmużna i komu jest potrzebna? Czy jest tylko po to, aby ulżyć niedoli biednych? Jest potrzebna także temu, kto ją daje. A jaka jest za nią nagroda? Dla showmana – owacje na stojąco –  uznanie i podziw u ludzi. Dla ludzi czystego serca jest nią sam Bóg. Szukanie ziemskich gratyfikacji oznacza rezygnację z nagrody Ojca Niebieskiego. A czego my szukamy? Jakie są nasze intencje? Czy są czyste?
Druga z nich to MODLITWA,  która oczyszcza i uwalnia moje serce w relacji  do Boga. W czasie modlitwy nie bądź jak ludzie pełni obłudy, którzy lubią robić pewne rzeczy żeby zabłysnąć, żeby się innym pokazać, jacy są pobożni: „Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę”. Gdy Ty chcesz się naprawdę pomodlić, czyń to z potrzeby serca, dla siebie, nie dla innych; „wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
Trzecia z nich to POST, 
który oczyszcza i uwalnia moje serce w relacji do samego siebie. Kiedy naprawdę pościsz – czyli się umartwiasz, rezygnujesz z czegoś , nie bądź posępny jak ci ludzie przybierają wygląd ponury, aby pokazać innym , że się umartwiają – że poszczą. „Zaprawdę powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę”. Mam być człowiekiem normalnym, pełnym życzliwości, otwartym i uśmiechniętym wobec innych; aby nie ludziom ale Ojcu pokazać – Temu, który jest w ukryciu.
A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
To dzisiejsze słowo Jezusa jest bardzo konkretne i dotyczy każdego z nas. Za dobre uczynki wielu z nas otrzymuje zapłatę już tu, na ziemi. Bóg który nas kocha pragnie nas z miłości wynagrodzić. Jednak Jego nieprzemijająca zapłata jest dla ludzi pokornych, którzy czyniąc dobro, nie robią tego na pokaz czy dla własnej chwały, a nawet satysfakcji – ale w duchu miłości i wdzięczności wobec Boga.
Abp Fulton J. SHEEN napisał: „W języku miłości istnieją tylko dwa słowa: „TY” i „ZAWSZE”.
TY – bowiem miłość jest wyłączna i ZAWSZE –bo jest wieczna. Nikt nie mówi przecież: <<Będę Cię kochał przez dwa lata i sześć miesięcy>>.
We wszystkich miłosnych piosenkach pobrzmiewa nuta wieczności”.
Dlatego myśląc o tym szczerze, prośmy Jezusa, abyśmy pozostali pokorni. Abyśmy umieli przyjmować pochwałę, lecz również krytykę z pokojem serca. wraz z całym kościołem pokutującym obrać kurs na prawdziwą metanoię – czyli przemianę, duchowe przebudzenie. Znajdź chwilę czasu i pomyśl, co w tym tygodniu będzie moją autentyczną ofiarą? Co będzie moją prawdziwą modlitwą, moim postem i twoją jałmużną – czyli konkretnym darem miłości, złożonym Bogu i ofiarowanym innym ludziom.

Panie Jezu, Ty widzisz to, co ukryte. Ty wiesz, czy kieruję się czystymi intencjami, gdy się modlę, poszczę, daję jałmużnę. Panie daj mi, proszę, poznać dobroć Ojca, który z miłością patrzy w moje serce; pomóż mi stać się człowiekiem pokornym, chroń mnie od pokusy pychy. Ty, mój Panie, sam mi wystarczysz. Amen.

Potrójny jubileusz kapłaństwa

W niedzielę, 25 czerwca 2023 roku, na Mszy Św. o godz. 11.00, przeżywaliśmy Potrójny Jubileusz Kapłaństwa. Głównym celebransem był ks. prałat Adam Pietrucha – emerytowany proboszcz parafii Borek Stary, rezydujący w Borówkach, który obchodzi 50 – lecie kapłaństwa. Drugim jubilatem był ks. Stanisław Cupak – nasz rodak, pracujący na Curacao, na Karaibach /Antyle Holenderskie/, który obchodzi Jubileusz 35-lecia kapłaństwa. Najmłodszym w gronie jubilatów był ks. proboszcz Janusz Marszałek, obchodzący w tym roku Jubileusz 30-lecia kapłaństwa. W homilii ks. proboszcz podkreślił znaczenie posługi kapłańskiej oraz wszelkie trudności i wyzwania w trudnych czasach, jakie dziś zagrażają kapłanom.

Na zakończenie liturgii przedstawiciele wspólnoty parafialnej złożyli życzenia kapłanom i wręczyli pamiątkowe upominki. W imieniu jubilatów za wspólnotową modlitwę i życzenia podziękował ks. Stanisław Cupak. Całą liturgię uświetniła śpiewem schola parafialna, pod kierunkiem siostry Oktawii – przełożonej Sióstr Dominikanek w Nozdrzcu. Jubilatom życzymy błogosławieństwa Bożego i wytrwałości w zdrowiu i wierności Chrystusowi panu na dalsze lata kapłaństwa. Szczęść Boże!