Rodzina Szkołą Miłosierdzia

List Pasterski Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny
27 grudnia 2015 roku

Drodzy Siostry i Bracia!

Trwając w zadumie nad ubogim żłóbkiem, wpatrujemy się w pogodne twarze Dzieciątka Jezus, Maryi i Józefa. W naszych domach przeżywamy tajemnicę Bożego Narodzenia, która prowadzi każdego człowieka do podstawowego pytania o miłość. Ojciec posyła do nas swojego Syna, aby zaświadczył o miłości i głosił Ewangelię o Bogu bogatym w miłosierdzie.
W obecnym roku przeżywaliśmy jako Kościół XIV Zwyczajny Synod Biskupów, którego temat brzmiał: „Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym”. Refleksja synodalna prowadziła do zgłębienia tajemnicy ludzkiej miłości wyrażającej się w małżeństwie i rodzinie. Wdzięczni za to wydarzenie, chcemy iść razem jako wspólnota wierzących i realizować powołanie do świętości, którym Bóg nas obdarzył.
Młodzi ludzie pytani o ideał szczęścia, niezmiennie odpowiadają, że chcieliby zawrzeć małżeństwo i założyć szczęśliwą rodzinę. Niestety, jak możemy to zaobserwować, z różnych powodów część z nich nie spełnia swoich marzeń, uciekając przed odpowiedzialnością. Synod, odnosząc się do tej rzeczywistości, wskazał, że źródłem takich decyzji jest często lęk przed przyszłością, wyrażający się w niechęci do podejmowania stałych zobowiązań. Potrzeba więc świadectwa radosnych i świętych małżeństw, dzięki któremu ludzie młodzi, ale także i małżonkowie przeżywający kryzysy uwierzą w miłość.
Liturgia słowa prowadzi nas dzisiaj do odkrywania rodzinnego szczęścia. Jego źródłem są wzajemne relacje otwarte na obecność Boga i drugiego człowieka. Wspólna modlitwa, posiłek przy jednym stole, rodzinne świętowanie sprawiają, że odkrywamy radość bycia ze sobą i dla siebie. Niestety wielu rodziców ze smutkiem stwierdza, że nie mają czasu ani dla współmałżonka, ani dla swoich dzieci. Brak rozmowy, wspólnego spędzania wolnego czasu często skutkuje nieufnością i załamaniem się relacji rodzinnych. Nie można tworzyć trwałej wspólnoty, jeżeli brakuje zrozumienia i szacunku. Wyrażają się one w uważnym słuchaniu drugiego, w chęci pomocy i podjęciu odpowiedzialności każdego z członków rodziny za powierzone mu obowiązki.
Wiemy jednak dobrze, że wzajemny szacunek nie wystarczy do tworzenia relacji rodzinnych. Każdy człowiek potrzebuje miłości i jest zdolny do jej realizacji. Jak przypomniał Sobór Watykański II w dokumencie Gaudium et spes, człowiek „[…] nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego” (Gaudium et spes, 24). Ten, kto kocha, nie musi się niczego obawiać, bo rozumie, że tylko poprzez dar z siebie może zapewnić drugiej osobie szczęście. Oddanie się sobie wzajemnie i zdolność do bezinteresownej miłości biorą swój początek w Bożym akcie stwórczym. Bóg bowiem nie chciał, aby człowiek był sam, ale uzdolnił jego serce do miłości. Święty Jan Paweł II w adhortacji Familiaris consortio, mówiąc o zadaniach rodziny chrześcijańskiej, stwierdził, że pierwszym wśród nich jest tworzenie wspólnoty osób (por. FC,18). To doświadczenie jedności i bliskości staje się okazją do przeżywania prawdziwej radości wiary. Małżeństwo nie jest rzeczywistością smutku i niesienia ciężarów ponad siły, nie jest problemem, ale jest szansą dla każdego z członków rodziny na pełny rozwój. Ojciec Święty Franciszek wielokrotnie wzywał małżonków chrześcijańskich do radości wiary, która promieniuje i przemienia cały świat.
Do tej rzeczywistości wracali ojcowie synodalni. Omawiając problemy współczesnych małżeństw i rodzin, podkreślali, że w wielu przypadkach to egoizm i skrajny subiektywizm stoi na przeszkodzie do zawarcia sakramentalnego małżeństwa. Dlatego konieczna jest stała i systematyczna formacja małżeństw i rodzin, które ożywione duchem wiary poprowadzą swoje dzieci ku Chrystusowi. Wiara pozwala człowiekowi otworzyć się na cud miłosierdzia Bożego i wprowadza go na drogę przebaczenia. Dziś, gdy tak wiele jest zagubionych małżeństw, gdy wiele z nich niemal zatraciło świadomość ostatecznego znaczenia życia małżeńskiego i rodzinnego, trzeba przypominać, że małżeństwo sakramentalne jest komunią pomiędzy Bogiem i ludźmi. Osoby żyjące w małżeństwie nie zostają same i nie są skazane wyłącznie na siebie, ale żyją w obecności Boga, czerpiąc z łaski sakramentalnej.
Odkrywając prawdę o człowieku stworzonym przez Boga, chcemy razem z uczestnikami synodu zdecydowanie przypomnieć, że małżeństwo to – zawsze i wyłącznie – relacja dwóch osób, mężczyzny i kobiety, którzy łączą się ze sobą w jednym i nierozerwalnym przymierzu i są otwarci na owoc swojej miłości, którym są dzieci. Jakiekolwiek próby wprowadzania innych definicji małżeństwa i rodziny spotykają się z naszym zdecydowanym sprzeciwem. Zachęcamy rodziny, aby odważnie odrzucały zakusy zwolenników ideologii gender, którzy próbują narzucić poglądy niezgodne z naturą człowieka.
Podczas synodu wielokrotnie podkreślano konieczność towarzyszenia na drodze wiary dzieciom, młodzieży, małżeństwom i rodzinom. Musi być ono oparte na wspólnym odkrywaniu obecności Jezusa Chrystusa w życiu każdego człowieka. Pierwszymi świadkami wiary są rodzice, którzy mają obowiązek przekazywania jej swoim dzieciom. Nikt i nic nie może zastąpić rodziców w tym zadaniu. Święty Jan Paweł II napisał w Familiaris consortio: „Rodzina chrześcijańska jest pierwszą wspólnotą głoszenia Ewangelii osobie ludzkiej, która jest w stałym rozwoju, i doprowadzenia jej, poprzez stopniowe wychowanie i katechezę, do pełnej dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej” (FC, 2).
Żadna rodzina, nawet najszczęśliwsza, nie powinna jednak zamykać się na inne wspólnoty i zapominać o obowiązku dzielenia się Ewangelią. Wychodząc temu naprzeciw, ojcowie synodalni proponowali, aby w każdej parafii powstały wspólnoty małżeńskie i rodzinne, które spotykałyby się systematycznie na modlitwie, pogłębiałyby swoją formację i głosiły Dobrą Nowinę we własnym środowisku.
Obrady synodu prowadziły także do podkreślenia uzdrawiającej siły miłosierdzia. W Roku Miłosierdzia, który ustanowił Papież Franciszek, jesteśmy zaproszeni do tego, aby nie tylko częściej korzystać z daru przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania, ale także okazać się miłosiernymi dla naszych braci i sióstr, którzy zawinili wobec nas. Rodzina jest przecież pierwszą szkołą miłosierdzia, w której uczymy się praktykować uczynki miłosierne względem ciała i duszy na wzór naszego Mistrza Jezusa Chrystusa.
Zachęcamy do modlitwy w intencji małżeństw i rodzin, zwłaszcza tych, które przeżywają problemy, którym grozi rozpad, w których brakuje jeszcze bezinteresownej miłości. Naszą modlitwą powinniśmy ogarnąć te kobiety, które z różnych względów zdecydowały się na zabicie swojego nienarodzonego dziecka. Prośmy także o miłosierdzie dla mężczyzn, którzy nie potrafili wziąć odpowiedzialności za nowe życie i zachęcali do aborcji dziecka lub ją finansowali. Jesteśmy zaproszeni przez papieża Franciszka, aby – nie wpadając w pokusę łatwego osądzania i potępiania – nieść wszystkim posługę miłosierdzia.
Miłosierdzie możemy czynić tylko w prawdzie. Dlatego przypominamy, że nauczanie Kościoła oparte na Słowie Bożym i Tradycji odnośnie do osób rozwiedzionych a żyjących w nowych związkach zostaje podtrzymane. Osoby te nie mogą przyjmować Komunii św., ponieważ nie żyją w związku sakramentalnym. Niemożność przyjmowania sakramentu Eucharystii nie ma charakteru wykluczającego czy dyskryminującego, ale odzwierciedla tylko obiektywną sytuację tych osób w Kościele. Zachęcamy ich do uczestniczenia we Mszy Świętej, rozważania Słowa Bożego, wytrwania na modlitwie, włączania się w dzieła miłosierdzia i w pracę na rzecz wspólnot parafialnych. Nikogo nie potępiamy, a jako ludzie wierzący chcemy prowadzić do spotkania z przebaczającym Chrystusem. Dlatego zapraszamy do modlitwy w intencji małżonków i dzieci, których dotknął dramat rozpadu małżeństwa, a także do ofiarowania im naszego wsparcia. Przypominamy rozwiązania zawarte w Familiaris consortio i prosimy, aby wierni stosowali się do tych zaleceń, w myśl których do Komunii św. nie mogą przystąpić osoby rozwiedzione, żyjące w nowym związku, jeżeli nie otrzymały stwierdzenia nieważności małżeństwa i nie zawarły sakramentalnego związku małżeńskiego.
W przypadku braku stwierdzenia nieważności małżeństwa wierny pragnący przystąpić do Komunii św., powinien zerwać grzeszną relację. Owszem, istnieją sytuacje szczególne, kiedy po ludzku rozstanie wydaje się niemożliwe, np. ze względu na konieczność wychowania dzieci z nowego związku. W takich przypadkach osoby po rozwodzie, żyjące w nowym związku, mogą przyjąć Komunię św. pod warunkiem, że „postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują wyłącznie małżonkom” (Familiaris consortio, 84).
W dzisiejsze święto dziękujemy wszystkim małżeństwom i rodzinom, które pomimo trudności trwają przy Chrystusie i z wiarą pokonują piętrzące się przed nimi problemy. Chcemy zachęcić ich, aby – jak Święta Rodzina z Nazaretu – budowali swoje życie w oparciu o dar z siebie i codziennie okazywane miłosierdzie. Jak słyszeliśmy we fragmencie Ewangelii według św. Łukasza, Jezus posłuszny swoim rodzicom wzrastał w mądrości, w latach, w łasce u Boga i ludzi (por. Łk 2,52).
Życząc wszystkim rodzinom, aby ten zbliżający się Rok Pański 2016 stał się okazją do autentycznego duchowego wzrostu, z serca błogosławimy.

Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
obecni na 371. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze
w dniu 26 listopada 2015 r.

Za zgodność:
+ Artur G. Miziński
Sekretarz Generalny KEP

28 grudnia 2015 – 3 stycznia 2016

Poniedziałek, 28 grudnia 2015

17.00 1. +Stefania Łach (of. uczestn. pogrzebu)

2. +Stanisław, Jan Cupak i zm. z rodziny

 

Wtorek, 29 grudnia 2015

17.00 1. +Helena /8 roczn. śmierci/, Stanisław, Józef Sochacki (of. rodzina)

2. +Stefania Łach (of. uczestn. pogrzebu)

 

Środa, 30 grudnia 2015

17.00 1. +Bronisław Szpiech, Anna, Stanisław, Krzysztof Oleszko (of. rodzina)

2. +Eugenia, Eugeniusz Toczek

 

Czwartek, 31 grudnia 2015

16.00 1. +Tadeusz Marzec – o łaskę przeb. grzechów i zbawienie wieczne (of. Agnieszka z mężem)

2. za parafian

 

Piątek, 1 stycznia 2016

8.00 +Czesław Tarnawski (of. syn Tomek z rodziną)

11.00 +Bronisława Górniak /8 roczn. śmierci/ (of. wnuczka Katarzyna)

16.00 +Stefania, Jan Karnas

 

Sobota, 2 stycznia 2016

17.00 1. o zdrowie i błog. Boże dla Mieczysławy (of. syn)

2. +Zofia, Wojciech Toczek /10 roczn. śmierci/ (of. córka z rodziną)

 

Niedziela, 3 stycznia 2016

8.00  za zmarłych z rodz. Konopackich i Bryndak

11.00 +Henryk, Alicja Koryto, +Małgorzata Toczek

16.00 +Anna Tarnawska i zm. siostry z róży MB Królowej Polski (of. syn Jan)

Święto Świętej Rodziny – 27 grudnia 2015

1. Od wczoraj wyruszyli po terenie parafii Kolędnicy Misyjni – prosimy o życzliwe i ciepłe przyjmowanie ich w naszych domach; wszelkie dobrowolne ofiary przeznaczone są na pomoc Misjonarzom. Kolędnicy Misyjni wędrują w następujących godzinach: w niedziele i święta: 14.00-17.00; w dzień powszedni: od 9.00-17.00.

2. Modlitwę różańcową dziś prowadzi Domowy Kościół, w piątek 1 stycznia 2016 roku Róża Św. Stanisława Biskupa, a za tydzień, w niedzielę Róża Św. Floriana.

3. Msze św. w tym tygodniu będą odprawiane: w poniedziałek, wtorek, środę i sobotę o godz. 17.00, w czwartek o godz. 16.00, w piątek porządek świąteczny.

4. W czwartek, 31 grudnia br. Zakończenie Roku Pańskiego 2015. Msza św. i nabożeństwo dziękczynne, połączone ze sprawozdaniem za cały Rok Duszpasterski 2015 w parafii będzie o godz. 16.00. Zapraszamy do licznego udziału.

5. W piątek, 1 stycznia 2016 r. przypada Nowy Rok 2016Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Jest to dzień modlitw o pokój na całym świecie. Msze Św. będą sprawowane: o godz. 8.00, 11.00 i 16.00.

6. W tym tygodniu przypada I piątek i I sobota stycznia. Ponieważ I piątek miesiąca wypada w Nowy Rok, dlatego spowiedź chorych będzie w lutym – z racji zbliżającego się Dnia Chorego.

7. Za tydzień, 3 stycznia br., I niedziela miesiąca – zmiana tajemnic różańcowych o godz. 15.30. Tego dnia będziemy gościli w naszej parafii kleryka z WSD w Przemyślu. Składka z tego dnia przeznaczona jest na Seminarium.

8. Dziękujemy za sprzątanie świątyni i przygotowanie świątecznych dekoracji.

9. Spotkania formacyjne: w poniedziałek, 28 grudnia br. ok. 18.30 – spotkanie Domowego Kościoła; we wtorek, 29 grudnia o godz. 17.30 – próba scholi.

Święto Św. Szczepana – 26 grudnia 2015

Dzień wczorajszy przepełniony był radością, że z nieba wysokiego Bóg zstąpił na ziemię, a w dzisiejsze święto jasność nocy betlejemskiej spotyka się z purpurą krwi św. Szczepana.
Wczoraj anielskie Gloria i radość pasterzy – dziś ludzka nienawiść i krew pierwszego ucznia.
Kroniki walk religijnych w Anglii okresu reformacji zanotowały następujący przypadek:
Szalało prześladowanie katolików; urządzano po prostu polowania na przyznających się do Rzymu. Pewien katolik przyjął do swego domu kapłana i dał mu schronienie. Sprawa jednak wydała się i jest już pewne, że lada chwila wpadnie tu roznamiętniony tłum, by wywlec i zatłuc poszukiwanego. Bohaterski gospodarz po cichu zakrada się do jego kryjówki i porwawszy jego szatę duchowną, szybko ubiera ją wybiega naprzeciw zbirom i… pada od ich kul, ratując tym samym życie kapłana. Tłum jest przekonany, że zginął tropiony kapłan. Trudno wyobrazić sobie, co działo się w duszy uratowanego, gdy zorientował się, w jaki sposób i za jaką cenę ocalał.
Wczorajsza uroczystość ukazuje nam Dziecię Jezus w żłobie, Syna Bożego, który przybrał postać człowieka, jak tamten szatę ukrywającego się kapłana, by życiem swym i ofiarą krzyża uratować nasze życie wieczne.
Dziecię Jezus w szacie człowieka ratuje nas od śmierci wiecznej.
Przyjmuje postać człowieka, by w ten sposób go uratować.
I skutecznie ratuje.
Co więc powinno dziać dziś w naszych duszach?
Czy są one przepełnione wdzięcznością dla Bożej Dzieciny?
Czy w ten sposób patrzymy na Boże Narodzenie?
Na Boże Narodzenie, które jest zapowiedzią naszego ratunku.
Syn Boży przychodzi na ziemię, by nas uratować.
A my co na to?
Jaka jest nasza odpowiedź?
Moja, twoja?
Okazja do refleksji, zadumy.
I nie dla innego właśnie powodu nasza liturgia umieszcza w kalendarzu zaraz po Bożym Narodzeniu postać św. Szczepana – człowieka, który pierwszy odpowiedział miłością na miłość, by zapukać również i do naszych serc i usłyszeć naszą odpowiedź na Boże Narodzenie.
Jaka ona będzie?
Na miłość jest tylko jedna odpowiedź.
Na miłość odpowiada się miłością!
Obmyśl formę i postać Twojej odpowiedzi na Bożą miłość objawioną w żłóbku.

Uroczystość Narodzenia Pańskiego – 25 grudnia 2015

„Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką;
nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło”.
Narodziny Syna Bożego są dla ludzkości jak jasna gwiazda, która rozbłysła na ciemnym firmamencie nieba. Dla człowieka staje się ona punktem odniesienia, wskazując właściwy kierunek drogi. Szkoda, że tak wielu ludzi nie dostrzegało wtedy i dziś także nie dostrzega tej gwiazdy.
Są i tacy, którzy zauważają ją tylko przez chwilę. Zachwycają się nią w dzień Bożego Narodzenia, aby po kilku dniach przestała mieć dla nich znaczenie. Nie żyjmy Bogiem jedynie od czasu do czasu. Wtedy, gdy jest nam potrzebny. Albo wówczas, gdy stanowi piękną dekorację rodzinnych świąt. Jezus chce stać się więcej niż tylko świątecznym gościem. On chce być kimś stale obecnym w naszym życiu i w naszych rodzinach.
„Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom”.
Bóg obdarza nas różnymi łaskami. Czasem są one naprawdę wyjątkowe. Czujemy się nimi zaskoczeni albo onieśmieleni. Ważne jest, aby tych różnorakich darów i łask nie odrzucać.
Dziś tym najważniejszym darem jest Dzieciątko Jezus, który niesie zbawienie wszystkim ludziom bez wyjątku: małym i wielkim, dzieciom, młodzieży, dorosłym i starszym, wierzącym i niewierzącym, mocnym i wątpiącym w wierze! Dlatego chcemy podziękować Panu za wszystkie łaski, jakie wciąż od Niego otrzymujemy. Tej nocy szczególnie dziękujmy za cudowny dar Jego Narodzin.
„Oto zwiastuję wam radość wielką. Dziś narodził się wam Zbawiciel !”
Dziś, w dzień Bożego Narodzenia, w naszych uszach rozbrzmiewa najradośniejsze orędzie, jakie kiedykolwiek usłyszała ludzkość. Orędzie, które dwa tysiące lat temu posłaniec z nieba głosił pasterzom: „Dziś narodził się wam Zbawiciel !” Zbawiciel – czyli ten, który usprawiedliwia, który podnosi, który ratuje, który ocala od śmierci, dokonuje odkupienia naszych win. Sam ubogi, bezdomny i zziębnięty, w cudzej stajni, w bydlęcym żłobie, przybył, by biednych przeprowadzić przez pustynię ubóstwa i wprowadzić do krainy mlekiem i miodem płynącej – krainy wiecznej szczęśliwości – do nieba.
„A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. Pasterze powstali w środku nocy /tradycja podaje, że było to między 3 a 4 rano/ i z miejscowości Bet Sahur pod Betlejem wyruszyli na spotkanie Pana. Dziś na tym miejscu stoi wspaniały kościół, upamiętniający tamto wydarzenie. Dziś w grocie Narodzenia Pańskiego mnisi prawosławni zapalają w kadzielnicach ogień, którego woń okadza 14-ramienną Gwiazdę Dawida –wskazującą dokładne miejsce narodzin Jezusa. Ponad dwa tysiące lat od tamtej nocy Boża Dziecina na nowo stoi i puka, prosi o przyjęcie. Czy mu otworzymy? Czy znajdzie się miejsce dla Niego w naszym domu?!
On się nie przerazi pustką Waszej samotności. On ją zapełni sobą, tak jak małe dziecko wypełnia swoim krzykiem, śmiechem i radosną obecnością cały dom. Z Nim nigdy nie będziecie samotni. Otwórzcie Mu! Przyjmijcie Go!
Warto na nowo przywołać przestrogę Adama Mickiewicza – naszego wieszcza narodowego, z wiersza Boże Narodzenie, który napisał: „Wierzysz, że Bóg narodził się w betlejemskim żłobie, lecz biada Ci, jeżeli nie zrodził się w Tobie!”
Bo dziś tak naprawdę Boski Zbawiciel pragnie narodzić się w każdym i każdej z Was.
A rodził się w nas w adwentowej drodze Rorat, w adwentowej spowiedzi i Komunii świętej.
Jezus rodzi się wszędzie tam, gdzie jest miłość, bo Bóg jest Miłością. Czy wśród nas jest miłość wzajemna i dobroć? Czasami zastanawiamy się: po co na tę parę chwil, paręnaście godzin robić całe to świąteczne zamieszanie.
Odpowiedź prostą i zwyczajną w swoim wierszu daje kapłan–poeta, ks. Jan Twardowski:
Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać…
Kiedy w dniu wigilijnym przełamiemy opłatek – biały chleb /uczynimy to symbolicznie po Mszy Św. składając sobie życzenia/, to chcemy przełamania wśród nas wszelkich barier, wszelkich podziałów i antagonizmów – chcemy na nowo stać się jedną Wielką Rodziną Chrześcijańską. „Nieważne co nas dzieli, ważne co nas łączy” a łączy nas miłość do Jezusa, który 1050 lat temu narodził się na polskiej ziemi.
Dlatego z wiarą i pokorą prośmy na zakończenie tego rozważania w naszej modlitwie:
Boże, Ty dałeś nam swojego Syna, aby zamieszkał pośród nas i stał się naszym bratem. Otwórz nasze serca, aby Jezus mieszkał w nich przez cały rok, a nie tylko podczas świąt.
Niech nasze domy i rodziny staną się jak Stajenka Betlejemska żywym świadectwem wiary
w przyjście na świat Boskiego Zbawiciela. Niech Tajemnica Bożego Narodzenia napełnia nas żywą radością że Słowo Wcielone zamieszkało wśród nas. Amen.

Uroczystość Narodzenia Pańskiego 2015

Dziś, w dzień Bożego Narodzenia, w naszych uszach i w naszych sercach rozbrzmiewa najradośniejsze orędzie, jakie kiedykolwiek usłyszała ludzkość. Orędzie, które dwa tysiące lat temu posłaniec z nieba głosił pasterzom i wszystkim ludziom, a więc i nam:
Zwiastuję wam radość wielką.
Dziś… narodził się wam Zbawiciel.
I po dwu tysiącach lat gromadzimy się w naszych kościołach, by kolejny już raz przeżywać pamiątkę Bożego Narodzenia, by ponownie wraz z milionami ludzi słuchać tego orędzia:
Narodził się wam Zbawiciel.
Zbawiciel, czyli ten, który zbawia, który podnosi, ratuje, wyzwala, ocala.
Niech ta wiadomość dotrze dziś do łóżka każdego chorego, do ludzi utrudzonych cierpieniem, przykutych niedołęstwem do łoża boleści:
Narodził się wam Zbawiciel.
On jeden jedyny potrafi nadać sens cierpieniu.
On, Ten jeden jedyny, który potrafi przeprowadzić człowieka przez cierpienie.
Wystarczy w Niego uwierzyć, by z dna ludzkiej słabości słabą ręką dosięgnąć nieba.
Narodził się wam Zbawiciel.
Niech słuchają tych słów sieroty.
Niech otrą gorzka łzę spływającą po smutnym policzku.
Niech usłyszą te słowa mieszkańcy domów dziecka, zakładów opiekuńczych, hospicjów, dzieci z cuchnących melin i wyziębłych z braku miłości mieszkań:
Narodził się wam Zbawiciel.
Narodził się ojciec dla sierot.
Przybył, by budować dom dla bezdomnych, by znaleźć matkę i ojca, którzy przygarną porzucone dziecko.
Przybył, aby uczynić możliwym to, co dla nas niemożliwe!
Narodził się wam Zbawiciel.
Niech słuchają tych słów emeryci i renciści, którzy muszą dokonywać dramatycznych wyborów: ratować życie wykupując konieczne leki, czy kupić chleb i masło.
Upokarzająca rzeczywistość po latach ciężkiej, marnie opłacanej pracy.
Pamiętajcie:
Narodził się wam Zbawiciel!
Sam ubogi i zziębnięty.
Sam bezdomny, w cudzej stajni, w bydlęcym żłobie, przybył, by biednych przeprowadzić przez pustynię ubóstwa i wprowadzić do krainy mlekiem i miodem płynącej.
By ich wprowadzić do nieba.
Narodził się wam Zbawiciel.
Słuchajcie uważnie tych słów wszyscy samotni, w których drzwi już od miesięcy nikt nie zapukał.
Oto dziś, w dzień Bożego Narodzenia, puka On:
Jezus, Boża Dziecina.
Stoi i puka, i prosi o przyjęcie.
Jak w Betlejem.
On się nie przerazi pustką waszej samotności.
On ją zapełni.
Zapełni sobą, tak jak małe dziecko wypełnia swą radosną obecnością cały dom.
Z Nim nigdy nie będziecie samotni.
Otwórzcie Mu!
Przyjmijcie Go!
Narodził się wam Zbawiciel.
Niech to orędzie usłyszą rodzice, którzy boleją nad swymi dziećmi pogrążonymi w nałogu alkoholizmu i narkomanii.
Niech to usłyszą zatroskani ojciec i matka, których dzieci odeszły od Boga i żyją w niesakramentalnych związkach.
Narodził się wam Zbawiciel.
Narodził się Zwycięzca śmierci, piekła i szatana.
Jemu zaufajcie!
On skruszonego łotra z krzyża wprowadził do nieba, On i wasze zagubione, zabłąkane dziecko potrafi ocalić.
On nikogo nie przekreśla.
Narodził się wam Zbawiciel.
Niech to usłyszą ci, którzy niedawno odprowadzili na cmentarz swoich najbliższych, na których policzkach jeszcze łzy nie obeschły.
Oto przychodzi Ten, który zapewnia:
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.
Obetrzyj więc łzy.
Z najbliższymi, którzy odeszli, spotkasz się w wieczności, w domu Ojca.
Zapamiętaj:
Po to właśnie Narodził się wam Zbawiciel.
To radosne bożonarodzeniowe orędzie posłaniec z nieba kieruje do nas wszystkich.
Narodził się wam Zbawiciel.
Narodził się Ten, który pewnie poprowadzi nas przez życie.
Narodził się Ten, który oczekuje na nas po śmierci.
Pełni radości przeżywajmy te święta.
Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia!

Boże Narodzenie 2015

07b

Drodzy Bracia i Siostry w Wierze! Drodzy Goście! Drodzy Internauci!

Dziś Narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan!
To radosne bożonarodzeniowe orędzie
posłaniec z nieba kieruje do nas wszystkich.

Narodził się wam Zbawiciel.
Niech to orędzie usłyszą chorzy, samotni i cierpiący,
w których drzwi już od dłuższego czasu nikt nie zapukał.

Narodził się wam Zbawiciel.
Niech to orędzie usłyszą rodzice,
którzy boleją nad swymi dziećmi pogrążonymi w nałogu alkoholizmu i narkomanii.
Niech to usłyszą zatroskani ojciec i matka,
których dzieci odeszły od Boga i żyją w niesakramentalnych związkach.

Narodził się wam Zbawiciel.
Niech to usłyszą ci,
którzy niedawno odprowadzili na cmentarz swoich najbliższych,
na których policzkach jeszcze łzy nie obeschły.
Narodził się Ten, który nikogo nie przekreśla
i pewnie poprowadzi nas przez życie.
Jemu zaufajcie!

Pełni pokoju przeżywajmy te święta.
Niech Dziecię Jezus rodzi się w każdym z Was.
Wszystkim z całego serca życzymy Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!
Szczęść Boże!

Wasi Duszpasterze:
Ks. Janusz Marszałek – proboszcz parafii Nozdrzec
Ks. kan. Jan Turczyn – rezydent

Msze Św. w Parafii Nozdrzec w Uroczystość Bożego Narodzenia

Czwartek, 24 grudnia 2015.
Msza Św. z liturgii Adwentu – o godz. 8.00
Czuwanie u Żłóbka Bożej Dzieciny – o godz. 23.30

Piątek, 25 grudnia 2015.
UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO NARODZENIA
Msze Św. o godz. 24.00, 8.00 i 11.00.
Po południu tego dnia Mszy Św. nie będzie!

Sobota, 26 grudnia 2015.
ŚWIĘTO ŚW. SZCZEPANA
Msze Św. o godz. 8.00, 11.00 /z liturgią chrzcielną/ i 16.00.

Niedziela, 27 grudnia 2015.
ŚWIĘTO ŚW. RODZINY
Msze Św. o godz.8.00, 11.00 i 16.00.

Środa – 23 grudnia 2015, dzień powszedni Adwentu

Ewangelia wg św. Łukasza 1,57-66.
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: «Nie, lecz ma otrzymać imię Jan». Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię». Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.

Obecność Pana dała się odczuć już od chwili poczęcia Jana.
Kolejne wydarzenia potwierdzały wyjątkowość chłopca.
Jego rodzice Elżbieta i Zachariasz zaskoczeni darem, jaki otrzymali od Boga, musieli wypełnić misję, która została im powierzona w związku z wychowaniem dziecka.
Bóg obdarza nas różnymi darami.
Czasem są one naprawdę wyjątkowe.
Czujemy się nimi zaskoczeni albo onieśmieleni.
Ważne jest, aby tych darów nie odrzucać i nie przestraszyć się reakcji otoczenia.
Pan da nam zawsze tyle siły i światła, aby sprostać zadaniom, jakie w związku z nimi mogą się pojawić.

Wtorek – 22 grudnia 2015, dzień powszedni Adwentu

Ewangelia wg św. Łukasza 1,46-56.
W owym czasie Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy,
oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
święte jest imię Jego.
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, co się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
jak przyobiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».
Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Maryja napełniona Duchem Świętym wyśpiewuje hymn, oddając cześć Zbawicielowi.
Celem naszego życia, jak mówi św. Paweł, jest wychwalanie Boga, i to w każdym czasie.
Maryja wybrana przez Boga na Matkę Jego Syna pozostała do końca pokorna.
To Ona poszła służyć Elżbiecie, a nie odwrotnie.
Kiedy otrzymujemy od Boga zadanie do wypełnienia, ten fakt nigdy nie może być dla nas powodem do wywyższania się czy zarozumiałości.
Wtedy jest już bardzo blisko od stawiania siebie na miejscu Boga.
Jeżeli z powodu wyznawanej wiary spotykają nas nieprzyjemności i urągania, przyjmujmy to zawsze jako dar, który prowadzi do wyrobienia w nas cnoty pokory.