Dzisiejszy fragment Ewangelii przedstawia nam – można powiedzieć codzienną sytuację, Jezus który odwiedza swoich przyjaciół Łazarza, Marię i Martę w Betanii. Kiedy Maria usiadła przy Panu i słuchała tego co mówi Jezus, jej siostra Marta krzątała się i przygotowywała posiłek dla niezwykłego gościa i przyjaciela. W dobrym tonie wychowania jest taka postawa, kiedy przychodzą goście, to często gospodyni przygotowuje posiłek, a gospodarz domu zasiada z nimi przy stole i zabawia ich, aby nie byli sami. Tymczasem Marta – pewnie w nadmiarze obowiązków, nie wytrzymała i zwróciła uwagę, kierując słowa do Jezusa: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».
Tymczasem Jezus kolejny raz zaskakuje swoją odpowiedzią, gdyż obronił postawę marii, a trochę zganił postawę Marty: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Opisane przez Łukasza zachowanie Marii jest charakterystyczne dla uczniów. Jezus przyjmuje Marię na swoją uczennicę. Taka postawa jest konieczna, aby otrzymać łaskę wiary, a słuchanie i wypełnianie słowa Bożego, tworzy prawdziwie rodzinne więzi z Nauczycielem. Dlatego upomnienie udzielone Marcie jest znamienne dla wszelkiej aktywności Kościoła. W Kościele mamy wiele zdań spraw i obowiązków, ale najpierw mamy wsłuchiwać się w słowa Jezusa, a dopiero później działać w posłuszeństwie woli Ojca. W tych dwóch postawach nie ma miejsca na rywalizację. Bo tak jak Marta nie może obyć się bez Marii – i na odwrót, jak murarz nie może obyć się bez kielni, hydraulik bez klucza francuskiego i innych narzędzi, tak samo misjonarz nie może obyć się bez katechistów ale również bez klęcznika i czasu na modlitwę, proboszcz pochłonięty w pracach przy kościele, nie może obyć się bez ludzi, którzy mu pomagają, ale i bez swojej osobistej modlitwy, brewiarza i bez przynajmniej chwili Adoracji przed Najświętszym Sakramentem, a każdy katolik wierzący w Chrystusa, nie może obyć się bez swoich codziennych prac, zadań i obowiązków które wykonuje , ale i bez codziennej modlitwy przed panem czy przynajmniej godzinny przebywania w bliskości Zmartwychwstałego na niedzielnej Eucharystii.
Patron chrześcijańskiej Europy – Św. Benedykt z Nujrsji, jako główne hasło posługi benedyktyńskiej oparł o motto: „Ora et labora” – Módl się i pracuj!” i wcale kolejność słów nie jest tu obojętna. Najpierw modlitwa, a potem praca. Jeszcze dobitniej tę myśl Benedykta sformułował Św. Ignacy Loyola, który napisał: „Modlić się musimy tak, jakby wszystko zależało jedynie od Pana Boga, a działać i pracować tak, jakby wszystko zależało od nas”. Bo praca i modlitwa powinny zawsze iść w parze i wzajemnie się uzupełniać, a nie rywalizować.
W czasie jednej z Ewangelizacji na Przystanku Jezus organizowanej przy Przystanku Woodstock w Żarach, ks. bp Edward Dajczak przed rozpoczęciem Ewangelizacji powiedział: „Zanim wyjdziecie na spotkanie z ludźmi, aby ich ewangelizować i pójdziecie do swoich posług i zadań, które macie do spełnienia; zapamiętajcie, że pierwsze i najważniejsze zadanie Ewangelizatora to trwać jak Maria przed Panem. Nawet gdybyś nie odważył się wyjść na plac wodstoockowy, to trwaj na modlitwie i proś za tych, którzy tam posługują”. .
Dlatego w środku namiotu wydzielono za specjalnym parawanem miejsce, w którym był wystawiony Najśw. Sakrament, a Adoracja trwała 24 godziny na dobę, a na każdą godzinę zapisywało się bardzo dużo osób – nawet w nocy. Zastanówmy się: jak to wygląda w naszym, twoim, moim życiu? Ile czasu mam na codzienne zadania, ile na rekreację, a ile na osobisty kontakt i relacje z Panem Bogiem?
Prośmy gorąco abyśmy potrafili właściwie godzić i równoważyć postawę Marii i Marty, a wtedy będziemy naprawdę szczęśliwi i zadowoleni oraz wdzięczni Bogu za to, co udało się nam zrealizować w ciągu naszego dnia:
Spraw, Panie, aby postawy Marii i Marty były zawsze wpisane w moje życie, by moje czyny nie były ślepym aktywizmem, a słuchanie Ciebie nie usprawiedliwiało lenistwa w dziełach miłości. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.