Homilia na Święto Matki Kościoła – 9 czerwca 2025 r.

„«Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie”.
W II Dzień Zielonych Świąt  nasze myśli i serca zwrócone są ku Matce Kościoła. Pochylmy się przez chwilę na Słowem Pana i zobaczmy trzy obrazy, aby zrozumieć istotę dzisiejszego święta.
Pierwszy obraz przedstawia nam Księga Rodzaju, gdzie słyszymy o wydarzeniach w raju. Dramat grzechu pierworodnego polegał na tym,
że po nieposłuszeństwie Bogu, pierwsi rodzice nie chcieli wziąć odpowiedzialności za popełnione zło.. Adam zrzuca winę na Ewę,
a Ewa na węża. Temat stary i aktualny jak świat, w którym żyjemy.
Popełnić zło jest bardzo łatwo, a wziąć za nie odpowiedzialność i przyznać się do grzechu – o wiele trudniej. Z tej plątaniny wzajemnych zarzutów trudno się wyzwolić. Ale mimo tego,  Bóg daje pierwszym ludziom drugą szansę i zapowiada wyzwolenie człowieka z niewoli szatana„Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono ugodzi cię
w głowę, a ty ugodzisz je w piętę”.
Bóg zapowiada ratunek – Zbawienie. Tą tajemniczą Niewiastą z opisu
z Księgi Rodzaju  jest Maryja, a jej potomstwem Umiłowany Syn Boży – Jezus. „Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących”. Natomiast Maryja, która „przez swoją niewinność naprawiła winę matki Ewy”, stała się matką wszystkich odkupionych – uratowanych przez Jezusa Chrystusa.
Popatrzmy na drugi obraz. Ewangelia opisuje moment śmierci na krzyżu. Pod krzyżem są obecni ci, którzy do końca byli wierni: Maryja, niewiasty i uczeń Jan. Pod krzyżem Jezus daje w opiekę Janowi swoją Matkę i odwrotnie – prowadzi swojego ucznia, do Maryi, czyniąc Ją Matką Kościoła. Pan Jezus w ten sposób inauguruje macierzyński obraz Kościoła, czyli wspólnoty zgromadzonej wokół tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania, stawiając pośrodku Apostołów swoją Matkę, aby macierzyństwem kobiety ukazać, jakie jest najważniejsze zadanie wspólnoty Jego uczniów. Dlatego Maryja jest razem ze stawiającym pierwsze kroki Kościołem– jak Matka, która patrzy na raczkujące dziecko
i próbuje nauczyć go chodzić –  słyszymy o tym w pierwszym czytaniu.
I wreszcie trzeci obraz, który opisuje Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich: „Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa, i z braćmi Jego”. Maryja jest tą kobietą, która jest  bardzo zatroskana, która się troszczy o powierzone jej opiece dzieci. Tak jak była obecna na weselu w Kanie, i nie wchodząc w kompetencje Jej Syna potrafi zmotywować ludzi do tego, aby mu zaufali, bo tylko On może zaradzić ich trudnemu położeniu: „Zróbcie, cokolwiek powie wam mój  Syn…”
Ona jest obecna w Kościele, w naszych rodzinach, parafiach, wspólnotach. Maryja pierwsza zauważa nasze potrzeby, braki, przyczyny smutku czy zniechęcenia, podobnie jak zauważyła brak wina na uczcie weselnej.
I wstawia się za nami u Jezusa. I dlatego też 70 biskupów polskich, na czele z Prymasem Tysiąclecia Bł. Kardynałem Stefanem Wyszyńskim zabiegało o tytuł Matki Kościoła u papieża Św. Pawła VI składając papieżowi Memoriał, w którym uzasadniali konieczność ogłoszenia Maryi Matką Kościoła. W 1968 r.  papież Paweł VI potwierdził swoje orzeczenie o Matce Kościoła w Wyznaniu Wiary, w tzw. Credo Pawłowym. Episkopat Polski włączył wówczas do Litanii Loretańskiej nowe wezwanie: „Matko Kościoła, módl się za nami” i ustanowił Święto Matki Kościoła dla całego Kościoła Powszechnego w II Dzień Zielonych Świąt. Maryja jak każda matka, pragnie uczyć i wychowywać swoje dzieci. Uczy nas całkowitego zaufania i zawierzenia Panu Bogu. Zawierzenia nawet wbrew logice, wbrew rozsądkowi, wbrew prawom natury. Umieć przyjąć i zgodzić się na każdą wolę Bożą: na chorobę i cierpienie, na rozmaite doświadczenia życiowe,. na wszystko, co nas spotyka. Trzeba nauczyć się zawierzyć i zaufać Panu Bogu. Taka nauka płynie z życia Maryi.
Dziś  kiedy przeżywamy Święto Maryi Matki Kościoła, zastanawiamy się wspólnie:  Czego może nas nauczyć  Maryja – Matka Kościoła? Czy ja potrafię jak Maryja, zdać się na Jego wolę? Czy ja potrafię zaufać bezgranicznie  Panu Bogu?Maryja Panna jest Matką Kościoła, którego my jesteśmy częścią. Jest więc i naszą Matką. Zostaliśmy Jej powierzeni zarówno jako wspólnota, jak i każdy z nas z osobna przez samego Jezusa w chwili Jego bolesnego konania na krzyżu. Dlatego zawierzajmy Jej nasze losy, prośmy o jej szczególną opiekę i wstawiennictwo w naszych codziennych sprawach:
Maryjo, Matko Kościoła – Matko moja i wszystkich ludzi, którzy w ofierze Twojego Syna znajdują pociechę, źródło nadziei i zbawienia, przyjmij mnie za swoje dziecko, tak jak przyjmujesz cały Kościół pod Twoją obronę. Ucz mnie jak zaufać i zawierzyć Jezusowi swoje życie i wspieraj mnie w godzinie próby i cierpienia. Amen.