„Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście».
«Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan”.
Zmartwychwstały Jezus ukazywał się swoim uczniom przeważnie w Jerozolimie, ale także w Galilei, nad Jeziorem Tyberiadzkim. W miejscu, gdzie dla uczniów zaczęła się droga za Mistrzem. Tam wiedli proste życie, tam zostali powołani do pójścia za Nim, tam też powrócili jakże odmienieni tym, co było dane im ujrzeć na własne oczy. Teraz, gdy jeszcze nie znają pełnego sensu niedawnych wydarzeń, wrócili do tego, co umieją robić – do łowienia ryb.
W tych okolicznościach ukazuje się im Pan, otwierając ich oczy cudownym połowem. Wspomniana jest nawet dokładna liczba: sto pięćdziesiąt trzy wielkie ryby. Ojcowie Kościoła na różny sposób interpretowali tę liczbę. Na przykład św. Hieronim widział tu uniwersalność /153 to liczba gatunków ryb znanych w I w./ Obfity połów to symbol owocności przyszłej pracy apostolskiej, mającej polegać na zdobywaniu ludzi dla królestwa niebieskiego. Kiedy realnie staje przed nami Chrystus i objawia się w swoich niepodważalnych znakach: w swoim słowie i w ofierze Eucharystycznej, jeśli jak uczniowie wierzymy w Jego realną obecność, to nie będziemy zadawać zbędnych pytań, nie będziemy pytać: a dlaczego tak? – bo podobnie jak uczniowie my wiemy: To jest Pan! A skoro to jest Pan, to pytania są zbędne. Prośmy, aby bliskość Pana Jezusa umacniała naszą wiarę w Jego Zmartwychwstanie i Życie oraz o to, abyśmy pełniąc misję Ewangelizacji, mogli doświadczyć obfitego połowu tych, którzy Jezusa nie znają, albo chwilowo zagubili Jego ślad na swojej drodze:
Panie Jezu, dziękuję, że mogę rozpoznać Ciebie w moim życiu dzięki doświadczeniu Twojej obecności i miłości w Twoim słowie, w Eucharystycznym Chlebie, w bliskości innych osób. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.