Homilia na XII Niedzielę zwykłą

„Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”.
Jezus mówi do nas o bojaźni i strachu, które przychodzą na człowieka w chwilach ciemności: w zwątpieniu, goryczy, lęku, a nawet grzechu. Mówi do nas, kiedy jesteśmy uwikłani w sprawy, które wprowadzają nas w ciemną dolinę. Mówi zawsze, nigdy nie przestaje. Czy jednak chcemy go słuchać, czy też odwracamy się od Niego? Patrzymy na ludzkie błędy i grzechy, gorszymy się i zniechęcamy – uważamy że bycie w takim Kościele nie ma sensu, skoro obok nas są ludzie obłudni, zagmatwani, współcześni faryzeusze. A Jezus mówi: „To was gorszy?” Jezus nigdy nie zgorszył się naszą postawą, naszym  grzechem, wręcz przeciwnie – umarł za nasze grzechy, pociesza nas i umacnia, okazując swoje Miłosierdzie i przebaczenie. On jest CONSTANS – czyli stały w swoich uczuciach: w wierności i miłości. A czy my potrafimy dochować Mu wierności, czy my potrafimy Go kochać i żyć ze świadomością, ile Mu zawdzięczamy?!
„Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
Jak ważna jest postawa naszej wierności. Ale postawa musi być poparta konkretnym czynem – czyli świadectwem życia. Przed laty była organizowana AKCJA EWANGELIZACYJNA  z breloczkiem na klucze, na którym widniał napis: „NIE WSTYDZĘ SIĘ JEZUSA”. Wielu ludzi ze świata kultury, sztuki, mediów, sportu, polityki mocno reklamowali tę Akcję w mediach społecznościowych: w Internecie, aby we współczesnym świecie nie bać się mówić o wierze, o Bogu, o wartościach chrześcijańskich – właśnie tu i teraz kiedy ludzie o Nim zapominają i żyją tak, jakby Go w ogóle nie było!
Rozpoczął się czas wakacji – i właśnie tu jest pole do popisu, pole do działania dla nas katolików, a może i pokusa, aby zrobić sobie wakacje , urlop od Pana Boga. Czy będziemy wierni Jezusowi, czy nie będziemy wstydzili się naszej wiary nie tylko w kościele, ale na ulicy, w sklepie, na basenie, w  czasie wycieczek górskich, na plaży, nad morzem. Czy będziemy pamiętali o naszych obowiązkach chrześcijańskich: o modlitwie, o uczestnictwie w Eucharystii w niedziele i święta, o spowiedzi i Komunii Św. z racji I Piątków miesiąca? Czy będzie nas stać czy też nie będzie nas na to stać?
„Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
Może zdarzyło się nam nie przyznać do Jezusa. Z lęku czy wstydu. Ale On nawet w najbardziej ciemnych momentach życia powtarza nam, że jesteśmy dla Niego ważni, że nasze życie ma sens, że musimy być ostrożni wobec zła, ale On zawsze jest blisko. Weźmy sobie do serca słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii i zróbmy wszystko aby Pan Jezus był z nas  dumny i zadowolony z naszej postawy chrześcijańskiej:

Panie Jezu, unikanie okazji do dania świadectwa wiary jest grzechem. Nie odwracaj się ode mnie, bądź przy mnie w chwili próby, gdy muszę się opowiedzieć, po której jestem stronie. Wybacz mi moje tchórzostwo.
Kocham Cię i pragnę zawsze o Tobie świadczyć, o Ciebie walczyć i dochować Ci nieustannej wierności. Który żyjesz i królujesz
na wieki wieków. Amen.