Dzisiejsza Ewangelia zaczyna się od słów wsparcia Pana Jezusa:
„Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Idę przecież przygotować wam miejsce”.
Czego bali się uczniowie, skoro Mistrz wypowiedział do nich te słowa? Jezus zapowiedział swoją mękę i śmierć, więc wkrótce miał ich opuścić.
Bali się zostać sami. Chcieli iść z Jezusem, ale On powiedział im, że jeszcze nie teraz! Jednak te słowa nie przekonały Apostołów, dlatego Tomasz zadaje niepokojące pytanie: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Jezus odpowiada mu z największym spokojem: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Lecz oto kolejny z uczniów, Filip ma wątpliwości i pyta: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”. I znowu zadziwia nas spokój Jezusa: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś?
Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca”. Jezus wprowadza spokój i opanowanie, a w miejsce lęku i niepewności, zasiewa ufność i miłość.
A czego boimy się najbardziej? Utraty zdrowia, pracy, biedy, samotności i cierpienia, braku miłości, śmierci. Jest tak, ponieważ grzech wprowadził w nas niepokój i niepewność co dalej. I choć wyznajemy wiarę w życie wieczne, słuchamy słowa Bożego, przyjmujemy sakramenty, żyjemy w przyjaźni z Bogiem i ludźmi, to wciąż odczuwamy niepewność i czegoś się boimy.
Wczoraj byliście tak zestresowani i baliście się czy nam wszystko dziś wyjdzie? A przecież Tylko spokój nas może uratować. A tym spokojem jest sam Pan Jezus.
Panie Jezu, pomóż mi zrozumieć, że tylko z Tobą mogę pokonać wszelkie lęki i obawy, kiedy naprawdę uwierzę, bezgranicznie Ci zaufam, a Ty napełnisz mnie swoim pokojem.
Moje Kochane Dzieci! Dzisiaj– w dniu I Komunii Św., zdajecie najważniejszy egzamin z miłości, wierności i zaufania do Pana Jezusa.
Przez cały rok przygotowywałyście się do tego spotkania, ucząc się pilnie i zaliczając pytania i prawdy wiary, uczestniczyłyście w nabożeństwach różańcowych, Roratach i nabożeństwach Wielkiego Postu:; otrzymałyście trzy znaki wtajemniczenia chrześcijańskiego na drodze wiary: różaniec, medalik i książeczkę, a wczoraj po raz pierwszy skorzystałyście z daru sakramentu pokuty, przepraszając Pana Boga i swoich najbliższych. A wszystko to po to, aby dziś w naszej pięknie udekorowanej świątyni zdać najważniejszy egzamin z wierności i powiedzieć: Cale serce oddaję tylko Tobie i pragnę abyś pozostał Moim najlepszym Przyjacielem na całe życie!
Zapamiętajmy! Uroczystość I Komunii Św. to spotkanie z Największą Miłością Waszego Życia – a ta miłość ma na Imię JEZUS!
Dziś wśród wielu prezentów i życzeń, które Moi Kochani otrzymacie od Waszych bliskich jest jeden – najważniejszy i najcenniejszy. Bez niego nie byłoby tej uroczystej Mszy Św. w kościele, nie byłoby uroczystego przyjęcia, nie byłoby spotkania najbliższej rodziny. Tym darem jest I Komunia Św. – bo Eucharystia to największy dar miłości otrzymany od Pana Jezusa! Pan Jezus jest naszym najlepszym Przyjacielem, bo nigdy nas nie zdradził, nie oszukał, nie okłamał, nie obraził – dlaczego? Bo naprawdę kocha każdego z nas i na każdym mu bardzo zależy! To dla nas tak wiele wycierpiał, dał się przybić do krzyża i zmartwychwstał! Zapamiętajcie, że to jest najprawdziwsza historia naszego zbawienia, a nie jakaś wymyślona bajka czy opowiastka, jak usiłują nam dziś to wmówić! Największą radość i satysfakcję każde dziecko ma wtedy, gdy dotrzymuje słowa, wierności i nigdy swojego przyjaciela nie zdradzi, nie oszuka.
Tego Wam dzisiaj Moi Kochani życzę, abyście w tej wierności Panu Jezusowi wytrwali przez całe życie. Bo największym szczęściem każdego człowieka – małego czy dużego jest bycie szczerym i prawdomównym, przyzwoitym i uczciwym, który nie zawiedzie swojego Największego Przyjaciela. A jeśli nawet zdarzy się mu popełnić błąd, to zawsze wraca do swego Przyjaciela Jezusa- aby przeprosić w sakramencie pokuty i aby wyznać mu na nowo miłość „Wytrwajcie w miłości mojej!
Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony!”
Moi Drodzy Rodzice!
Uroczystość I Komunii Św. to święto całej Rodziny. Najcenniejszym darem, jaki przekazujecie swym dzieciom jest wiara, która nadaje ostateczny sens naszemu istnieniu. Sakrament chrztu św. o który poprosiliście Kościół dla waszych dzieci kilka lat temu, nałożył na Was ciężki ale i piękny obowiązek, że staniecie się dla Waszych dzieci pierwszymi głosicielami Ewangelii i nauczycielami wiary. Na rodzicach spoczywa wielka odpowiedzialność: jeśli nie dacie swoim dzieciom Boga, nie przekażecie niczym pałeczki w sztafecie wartości chrześcijańskich, płynących z Waszej wiary do Boga – wszystko inne, co im dacie, nie będzie miało większej wartości i fundamentu. Dlatego zachęcam Was, Drodzy Rodzice, pokazywali im swoim życiem drogę do Boga, by mieli prawdziwy wzór w Was. Niech dzieci uczestniczą w tym, co jest ważne dla rodziców. Niech udają się z Wami na Mszę świętą, i widzą, jak się modlicie, jak się spowiadacie, jak przeżywacie przyjęcie Komunii świętej.
Wasze świadectwo sprawi i powie więcej w ich życiu, niż niejedna katecheza. Bądźcie razem w przeżywaniu wiary, bo towarzyszenie dzieciom i wasza obecność przy nich – także dziś w tak Uroczystym dniu, ale i później, kiedy będą praktykować I piątki miesiąca, kiedy będą przychodzić na nabożeństwa, na katechezę i kiedy będą za rok przeżywać Rocznicę I Komunii Św. – już bez prezentów i życzeń, ale z wiarą i dziękczynieniem, że już tak długo spotykają się z Panem Jezusem w Komunii Św. To będzie największy egzamin miłości i największa radość i satysfakcja dla Was, że właściwie uformowaliście Wasze dzieci. Dziś razem z dziećmi poprośmy Pana Jezusa w modlitwie:
Panie Jezu Chryste, przyjdź dziś do mojego serca, nakarm mnie pokarmem z Twojej ręki, napełnij mnie swoją Miłością i pokojem, bym w Twoich rękach czuł się zawsze pewny i bezpieczny i zostań moim Najlepszym Przyjacielem na zawsze. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.