Refleksja ekumeniczna na Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan 2023

Odczytany przed chwilą fragment Ewangelii wg św. Mateusza przedstawia nam początek publicznej działalności Pana Jezusa. Cała Ewangelia, to jedna wielka proklamacja a także opis urzeczywistnienia Królestwa Niebieskiego wśród ludzi. Tym królestwem, które zesłał Bóg na ziemię,  jest Jego Syn Jezus Chrystus i dzieło, którego dokonał. Dziś słyszymy o tym,  że aby weń wstąpić, my ludzie musimy ze swej strony spełnić jeden warunek: nawrócić się. Oczywiście, jak wskazuje na to dalszy tekst Ewangelii, zakorzenienie się tegoż królestwa na ziemi, jego rozkwit i zbawcze owocowanie nie jest uzależnione od woli indywidualnego człowieka, który się nawraca. W  tym celu Jezus powołuje do życia wspólnotę z „Szymonem zwanym Piotrem” i innymi jedenastoma Apostołami na czele. Im też, wracając do swego Ojca w niebie, poleca:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.  Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.
Tę wspólnotę Jezus nazywa „swoim Kościołem”, gdy pod Cezareą Filipową oznajmił Piotrowi: „Ty jesteś opoką i na tej opoce zbuduję mój Kościół” Jezus „swój”  Kościół utworzył zatem po to, by kontynuował Jego misję, Jezus gwarantuje mu swą stałą w nim obecność. To konkretnie oznaczają Jego słowa skierowane do Apostołów i ich następców: „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi Mną gardzi”(Łk 10,16), „którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Mówiąc krótko – Pan Jezus zakładając Kościół i posyłając go z misją zbawczą na świat, wyposaża go w moce nadprzyrodzone. Zauważmy, że  Zbawiciel udzielając Apostołom takiej władzy, nie narusza ich ludzkiej natury, ale szanuje ją z jej słabościami i ograniczeniami, choć ją wzmacnia potęgą Ducha Świętego.  Dzieje tej Wspólnoty pokażą, że te ludzkie słabości czasem, niestety, negatywnie odbiją się jej obliczu. Co by jednak o tym nie powiedzieć, innego niż ten Kościoła Chrystus nie założył.

  1. Wierzę w jeden Kościół

W bieżącym roku, my katolicy wezwani jesteśmy do głębszego uświadamiania sobie swej przynależności do tegoż Kościoła. Szczególnie w każdą niedzielę i święta na mszy św. wyznajemy: „wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”. Niech te słowa naszego credo brzmią pewnie, mocno i bez żadnych wątpliwości. Wierzę więc mocno, że przynależę do jedynego prawdziwego Chrystusowego Kościoła. Na czym opieram swoje przekonanie?
Po pierwsze: widzę w papiestwie i episkopacie kontynuację struktury wspólnoty Piotra z Apostołami, którą  Pan Jezus nadał swemu Kościołowi. Po drugie: istnieją w nim wszystkie dobra i środki zbawienia wiecznego, po które mogę sięgnąć w każdym dniu. Wierzę zatem niewzruszenie, że w sakramentach: chrztu św., Eucharystii, bierzmowania, spowiedzi św., małżeństwa i kapłaństwa dla nas w sposób tajemniczy, a dla Boga znany, dokonuje się wznoszenie nas do Królestwa Bożego, według woli naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ufam, że staje się to tak, jak tego chce Zbawiciel. Swą pewność opieram na przekonaniu, że to Duch Święty, dany przez Niego Kościołowi, przekazuje mi wolę Boga w Ewangelii Jezusowej głoszonej w „moim” Kościele. Tę wiarę w Kościół wyraził zmarły niedawno Papież Senior Benedykt XVI w swej deklaracji: „Gdy idzie o Kościół katolicki, to jak naucza Sobór, w nim w sposób pełny i bez żadnej przerwy czasowej, czyli zawsze trwał i trwa (subsistit) ten założony przez Jezusa Chrystusa Kościół” . „Chrystus ustanowił jedyny Kościół i uczynił go jako widzialne zrzeszenie i wspólnotę duchową, (…) która wciąż istnieje i będzie istnieć i w której to jedynie pozostały i pozostaną wszystkie elementy ustanowione przez samego Chrystusa. To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy, który wyznajemy w symbolu wiary jako jeden, święty, katolicki i apostolski. Kościół ten ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność trwa w Kościele katolickim rządzonym przez następcę Piotra oraz Biskupów pozostających z nim we wspólnocie.”

  1. Widzę wiele Kościołów

Tydzień Modlitw o Zjednoczenie Chrześcijan przypomina nam o dramacie podziału wśród wierzących w Chrystusa. Niestety, doświadczyli tego już Apostołowie. Św. Paweł z bólem zwraca się – do Koryntian „(…) upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli”. Jeszcze większe podziały nastąpiły w wiekach następnych. Próby przywracania jedności wśród wierzących w Chrystusa zarówno w czasach apostolskich jak i późniejszych natrafiały na rozliczne i poważne trudności. Nasze czasy, dzięki Bogu, są świadkiem dość dużego ekumenicznego wysiłku na jej rzecz. Nie zapominajmy jednak, że zgodnie z jego definicją ekumenizm jest ruchem zmierzającym do przywrócenia jedności chrześcijan. A jedność Chrześcijan i jedność Kościoła to nie to samo. My katolicy wyznajemy tożsamość naszej wspólnoty kościelnej z jedynym Chrystusowym Kościołem, ale też jesteśmy świadomi tego, że Jezus  oczekuje od nas, byśmy się zaangażowali w poszukiwanie dróg prowadzących do jedności z „braćmi odłączonymi”. O tę jedność prosi Jezus w swej modlitwie arcykapłańskiej podczas Ostatniej Wieczerzy prosił Jezus Ojca Niebieskiego: „aby wszyscy, którzy we Mnie wierzą stanowili jedno jak Ty we Mnie, a Ja w Tobie” (J 17,11nn).  Mając to na uwadze ekumeniczna grupa robocza powołana przez Radę Kościołów Minnesoty (USA) jako główny tekst tegorocznego Tygodnia Modlitw wybrała werset z pierwszego rozdziału księgi proroka Izajasza: „Uczcie się postępować dobrze, szukajcie sprawiedliwości, pomagajcie uciśnionemu, dbajcie o prawa sieroty, brońcie wdowy!”. Izajasz nauczał, że Bóg wymaga prawości i sprawiedliwości od nas wszystkich, zawsze i we wszystkich sferach życia. Nasz dzisiejszy świat pod wieloma względami odzwierciedla wyzwania związane z podziałami, z którymi niegdyś mierzył się Izajasz. Sprawiedliwość, prawość i jedność wywodzą się z głębokiej miłości Boga do każdego z nas. Obietnica Boga, że uczyni nową ludzkość „z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków” wzywa nas do pokoju i jedności, których Bóg zawsze pragnął dla stworzenia.
Niech modlitwy w tym tygodniu ekumenicznym wyproszą u Pana Boga zarówno pogłębienie naszej świadomości kościelnej jak i zwiększenie miłości i solidarności między chrześcijańskiej Podejmijmy i w tym sektorze współdziałanie z Bogiem, a na pewno przyczyni się to do przezwyciężania uprzedzeń i wrogości wobec chrześcijan przynależnych do różnych wspólnot kościelnych i uznania godności wszystkich tak naprawdę naszych braci i sióstr ochrzczonych w Chrystusie.

Opracował  ks. prałat  dr Stanisław Janusz,
odpowiedzialny za duszpasterstwo ekumeniczne Archidiecezji Przemyskiej.