„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga… Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas…”
Odwieczne Słowo – LOGOS – wypowiedziane przez Boga, które stało się przyczyną sprawczą stworzenia świata i człowieka jako Korony Stworzeń w tym świecie, jest także znakiem Narodzin Zbawiciela –, przychodzi na świat, rodzi się z dziewicy Maryi i staje się Ciałem.
Dlatego Eric Sevareid napisał: „Boże Narodzenie jest konieczne. Potrzebujemy co najmniej jednego dnia w roku, aby przypomniał nam, że świat nie kręci się tylko wokół nas”.
Boże Narodzenie jest jednym z najbardziej wyrazistych i najważniejszych świąt w roku. Bez względu na światopogląd czy wyznanie znaczna część społeczeństwa oddaje się z radością świętowaniu. Co prawda w sklepach, telewizji czy gazetach trwają one od początku listopada, aż do samej wigilii. Natomiast my przygotowujemy się przez Adwent, oczekując jak naród wybrany przyjścia Zbawiciela; czekamy do pierwszej gwiazdki, kiedy to wszystko tak naprawdę się rozpoczyna.
Boże Narodzenie to również nasze przywiązanie do tradycji.
W Książce pt.: „Ojców naszych obyczaje” autor ukazuje piękno świętowania, wręcz celebrowania tych świąt, opisując, że przez lata obcokrajowcy, którzy przeżywali święta w naszym kraju nie mogli się nadziwić, jak pięknie są zachowywane zwyczaje związane z Wigilią i samymi świętami. Zdecydowana większość stwierdziła, że nie ma takiego drugiego kraju w Europie a może nawet na świecie, który tak celebruje Boże Narodzenie. Dziś wielu ludzi, pracując poza granicami kraju, zachwyca się zwyczajami innych krajów, czasami nie rozumieją i nie doceniają tego, jakie piękne obrzędy są zachowywane w naszej Ojczyźnie. Jednak zdecydowana większość tęskni do tych świąt i kiedy się nadarza okazja, chcą być razem ze swoimi najbliższymi w kraju. Zrozumiał to na emigracji Cyprian Kamil Norwid, który z nostalgią napisał o pięknie Wigilijnego Wieczoru:
„Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie”.
Wczoraj w czasie Wigilii w naszych domach, za chwilę po Mszy Św. przed kościołem, czy odwiedzając swoich najbliższych w czasie świąt, możemy podzielić się białym opłatkiem, który symbolizuje nam Jezusa, przychodzącego na świat z największym darem – darem miłości do wszystkich ludzi i pragnie, abyśmy tą Jego miłością się zachwycili i dali piękne świadectwo wiary, dzieląc się Nim jak chlebem.
Jostein Gaarder pisze, że: „Boże Narodzenie to największe w świecie przyjęcie urodzinowe, na którym są wszyscy ludzie na tej ziemi”. Czujmy się zaproszeni przez Jezusa, Maryję i Józefa i cieszmy się ich radością i miłością, którą sobie przekazują. Bo choć Jezus rodzi się w ubóstwie i skrajnej nędzy, to jednak otoczony miłością swoich najbliższych: Maryi i Józefa. A największym prezentem jest dar naszego serca, który możemy ofiarować dziś małemu Jezusowi – a w tym sercu nasza radość, wdzięczność i uwielbienie Boga za to że rodząc się na ziemi, stał się najcenniejszym prezentem dla każdego z nas.
Sylwia Trojanowska w Wigilijnej przystani, zapisała: „Święta to nie stół i ozdoby, a ludzie z ich uśmiechami i ciepłymi spojrzeniami. Ludzie są w święta najważniejsi”. Zapamiętajmy te słowa i zasiadając do stołu z najbliższymi, odłóżmy smartfony, zamknijmy laptopy, wyłączmy telewizor i z szacunkiem i uśmiechem pochylmy się nad drugim człowiekiem, stając się darem dla siebie, tak Jezus pochylił się nad nami i stał się darem dla nas.
Panie Jezu, dziękuję Ci, że tak dobrze mnie znasz i przychodzisz do mnie w tę noc niepodobną do innych nocy. Proszę Cię, abym w Tobie odnalazł prawdziwe życie i cieszył się radością twoich narodzin z tymi, których w te dni postawisz na mojej drodze. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.