Homilia na środę, 7.09.2022r.

Widzimy dziś Pana Jezusa nauczającego, który ogłasza błogosławieństwa. Wsłuchujemy się w Jego głos pełen mocy, stanowczości, ale także pełen miłosierdzia i dobroci. Zauważmy że tłum, który Go słuchają, jest przepełniony zachwytem i fascynacją. Łatwo dostrzec w nich prawdziwy podziw dla nauki Jezusa. A Jezus mówi trudne i dziwne słowa:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy…
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie…
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie…
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą…

W tych słowach zawiera się nie tylko mądrość nauki Jezusowej ale i swoistego rodzaju zaprzeczenie, że ludzie, którzy po ludzku cierpią biedę, głodują, płaczą, są znienawidzeni przez innych – tak naprawdę za swój stan otrzymają nagrodę
od Boga w niebie. Tylko tam może Pan wynagrodzić ich trudności i przeciwności ziemskie.
Często mówi się o błogosławieństwach ewangelicznych, że są konstytucją królestwa niebieskiego. To słowa adresowane do bardzo konkretnych osób: do ludzi doświadczonych przez życie, na których Jezus spojrzał jak na swoich uczniów… swoich przyjaciół. To oni – ze swoimi życiorysami, słabościami, grzechami, a także z całą swoją dobrą wolą – są adresatami tego niezwykłego fragmentu Ewangelii, który opisuje marzenia Boga na temat człowieka.
Jezus stawia konkretny kontrast, kiedy mówi:
Biada wam, bogaczom…
Biada wam, którzy teraz jesteście syci,..
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie…
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą…

To jest przestroga nie tylko dla faryzeuszów i uczonych w Piśmie oraz dla bogaczy. Mogłoby się wydawać, że Jezus nie lubi tej grupy społecznej. Tymczasem on przestrzega przed nadmiernym opływaniem w dostatkach i luksusach, przed wywyższaniem się nad innych, przed zbytnią pewnością siebie i postawą zarozumiałości i pychy. Bo zupełnie inaczej będą te osoby postrzegane w konfrontacji z Bożym Majestatem na końcu czasów. Kilka osób mi mówiło, że kiedyś przychodzili ludzie z sąsiednich miejscowości na Mszę Św. w niedziele, zostawali na Gorzkie Żale w Wielkim Poście i szli do domów przyjmowani przez naszych parafian, częstowana ich tym, co mieli, nikt nikomu nie wymawiał, ludzie mieli czas żeby porozmawiać, spędzić we wspólnocie niedzielne popołudnie a wieczorem po nabożeństwie powracać do domu. Potrzebujemy otwartości i życzliwości na siebie nawzajem i tego, aby budować jedność, szacunek, życzliwość i wyrozumiałość dla innych, stając się dla nich prawdziwymi braćmi i siostrami w wierze. Niech ten dzisiejszy obraz będzie dla nas okazją do przemyślenia i przygotowania do Misji Ewangelizacyjnych, które mają być czasem otwarcia na Bożą miłość i przekazania ją w relacji z drugim człowiekiem.
Prośmy o łaskę rozumienia błogosławieństw Jezusa oraz o łaskę odkrycia przestróg zawartych w Jezusowych
biada. Módlmy się także, byśmy w błogosławieństwach odkryli osobisty styl życia samego Jezusa, do którego zaprasza również i nas Pan Jezus. Amen.