Pochyleni nad Słowem Pana słyszymy piękną przypowieść o talentach.
O czym tak naprawdę mówi przypowieść o talentach i jakie jest prawdziwe znaczenie tej przypowieści?!
Talent to nie tylko pieniądz, to symbol naszych zdolności i umiejętności. Pomnażając talenty, budujemy naszą przyszłość. Każdy z nas otrzymał od Boga talenty – czyli dary, predyspozycje, uzdolnienia. Ktoś może mieć talent artystyczny – do śpiewania, ktoś inny do muzykowania, do recytacji wierszy, do pisania; ktoś inny talent sportowy –do gry w piłkę nożną, w siatkówkę, do jazdy na rowerze, do pływania, biegania itp. Jeszcze ktoś inny talent kulinarny – do gotowania lub pieczenia, ktoś jeszcze inny talent dekoracyjny, strojenia sali lub wnętrza, do dekoracji kwiatami. Ktoś może mieć talent solidnej pracy i wykonywania obowiązków, ktoś może mieć talent radości i rozbawiania innych, ktoś może mieć talent prowadzenia gier i zabaw, dzięki temu może pomagać przy opiece nad małymi dziećmi. Ktoś może mieć talent do chętnego pomagania innym. Bóg uzdalnia nas na wiele sposobów, ale to od człowieka zależy, czy je wykorzysta, czy zmarnuje. Rozpoczynamy nowy rok szkolny. Wielu sportowców żeby osiągnąć cel – czyli dobiec do mety, potrzebuje żmudnego wysiłku i pracy, systematycznych treningów, aby zdobyć jakąś nagrodę czy medal.
Ważny jest CEL czyli META, ale równie ważny jest POCZĄTEK czyli START! Dlatego zróbmy wszystko, aby za plecami zostawić wakacyjny czas a rozpocząć z pełną parą i zaangażowaniem, bez ociągania się – nowy rok szkolny- czyli aby dobrze wystartujmy! Jak zawsze dacie 1 września towarzyszy inna, smutniejsza, historyczna data – 83 rocznica wybuchu II wojny światowej. Dzieci w czasie okupacji nie miały tyle szczęścia, co my; nie mogły uczyć się w pokoju, wiele z nich zostało wywiezionych na roboty do Niemiec, wiele zginęło w obozach koncentracyjnych, wiele brało czynny udział w Powstaniu Warszawskim. Widzimy, co dzieje się w czasie wojny na Ukrainie, dlatego dziś także modlimy się o pokój i bezpieczeństwo, abyśmy bezpiecznie i w prawdziwej wolności mogli wypełniać nasze zadania i obowiązki szkolne.
Dziś wśród dzieci i młodzieży bardzo popularna jest postać Bł. Carlo Acutisa – informatyka, programisty i wolontariusza. W wieku 11 lat uczył już katechizmu młodsze dzieci, podjął pracę jako wolontariusz w jadłodajni dla ubogich, a swoje kieszonkowe rozdawał dla ubogich jako jałmużnę. Życiowym mottem Carlo Acutisa były słowa: „Wszyscy rodzą się jako oryginały, ale wielu umiera jako fotokopie”. Carlo twierdził, że kompasem naszego życia winny być słowa Boga, z którymi musimy stale iść w kierunku Celu (Nieba) i nie umrzeć jako „kserokopie”. Jednakże, by dojść do Celu, potrzebujemy specjalistycznych środków, tj. sakramentów i modlitwy. W swoim życiu, Carlo stawiał na pierwszym miejscu sakrament Eucharystii, który nazywał „swoją autostradą do Nieba”. Został dopuszczony do Pierwszej Komunii w wieku zaledwie 7 lat i od tamtej pory nigdy nie opuścił codziennej Mszy Świętej, ani nie zaniedbał odmawiania Różańca. Często uczestniczył w Adoracji Najśw. Sakramentu w przekonaniu, że „stojąc przed Jezusem w Eucharystii, stajemy się święci”.
Carlo miał swoje konto na Facebooku , gdzie z żarliwością głosił swoją wiarę, dzięki czemu zyskał pewne grono fanów – nie robił tego na pokaz. Carlo często zastanawiał się, dlaczego powstają kilometrowe kolejki, w których ludzie stoją godzinami, by zobaczyć koncert muzyki rockowej lub film, ale nikt nie ustawia się w takich kolejkach do Jezusa w Eucharystii. Twierdził, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego co tracą, bowiem, w przeciwnym razie, kościoły byłyby tak pełne, że ciężko byłoby wejść do środka. Żarliwie powtarzał, że w Przenajświętszym Sakramencie Jezus jest obecny w taki sam sposób, jak w czasach Apostołów. Ale my mamy więcej szczęścia, bo możemy Go znaleźć w dowolnym kościele, blisko domu – „Jerozolimę mamy pod domem”. Carlo utworzył stronę internetową miracolieucaristici.org, na której można znaleźć pełną listę z opisem 136 uznanych przez Kościół cudów eucharystycznych, które miały miejsce na świecie. Strona Acutisa jest wygodna w użytkowaniu, gdyż możliwe jest „wirtualne zwiedzanie” tych miejsc / w tym dodane już po śmierci Carla – opisy zdarzeń w Sokółce i Legnicy/. Carlo Acutis był u progu programistycznej i duchowej kariery, kiedy w sierpniu 2006 roku zachorował na białaczkę promielocytową typu M3.
Zmarł w wieku 15 lat, ale do końca pozostał wierny Panu Jezusowi i wartościom, które sobie założył jako cel w swoim życiu. Carlo pokazuje nam, że można mieć czas na naukę, pracę, zabawę, na życie religijne, tylko trzeba to wszystko dobrze zaplanować; w odpowiednim momencie wyłączyć komputer i odłożyć smartfon, bo zbyt wielu godzin przy nim grozi uzależnieniem; znaleźć czas na solidne odrobienie zadań, na czytanie książek, na osobiste spotkanie z Jezusem na modlitwie i Eucharystii, na zaangażowanie się w pomoc ludziom – jako wolontariusz/ka. Pandemia nas rozleniwiła – w kwestii zaangażowania w pracę i naukę szkolną ale też i w wypełnianiu obowiązków religijnych. Mówienie: że się nie da! – tylko świadczy o naszym duchowym i materialnym lenistwie – bo tak najczęściej mówią ci którym się nie chce. Nie wiemy, co przyniesie ten czas – czy rozwinie się kolejna fala pandemii, czy może zagrozić nam wojna, której straszliwe skutki widzimy na Ukrainie, ale chcemy rozpocząć ten nowy rok z ufnością, że będziemy właściwie rozwijać swoje talenty i tak uporządkować swoje zajęcia, żeby na wszystko mieć czas.
Znany amerykański ewangelizator – Abp Fulton Sheen pisze, że istnieje różnica między człowiekiem, który napędza łódź na morzu tylko wiosłami a człowiekiem który płynie żaglówką, napędzaną przez wiatr. Potrzebujemy Bożego wiatru – światła, mocy i mądrości Ducha Św., aby nas stale prowadził i umacniał w drodze do celu. Życzę nam wszystkim, abyśmy wzrastali w mądrości Bożej i wchodzili w nowy rok szkolny z wielkimi nadziejami! Dlatego pomódlmy się na zakończenie tego rozważania:
Duchu Święty, proszę Cię
o dar mądrości do lepszego poznawania
Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,
o dar rozumu do lepszego zrozumienia
ducha tajemnic wiary świętej,
o dar umiejętności,
abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
o dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady
i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie
nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu,
który Ciebie, o Boże, obraża. Amen.