Homilia na Wniebowstąpienie Pańskie – 29 maja 2022

«Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».

Kiedy mija 40 dni od Zmartwychwstania – Chrystus zgodnie z zapowiedzią, na oczach swych uczniów wstępuje do nieba. Jezus wypełnił swoją misję do końca i choć odchodzi, to jednak nie zostawia uczniów samych. Otrzymali obietnicę Ducha Świętego. A Jezus do końca jako Boski Nauczyciel daje im wskazówkę – jeżeli będziecie przestrzegali i zachowywali Moją naukę, to pokażę wam drogę, którą podążycie kiedyś, aby osiągnąć niebo miejsce wiecznej szczęśliwości. To jest również wskazówka dla nas: niebo to nie jest dobre miejsce dla naiwnych – chociaż nie wiemy jak wygląda w nim życie,  to jest prawdziwy i realny stan wiecznej szczęśliwości – czyli nagrody za życie dobre, godziwe i przyzwoite tu na ziemi.  Czy naprawdę pragnę tam pójść za Jezusem i je osiągnąć?
„Chrystus wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga”
Autor Listu do Hebrajczyków pisze, że Jezus wstępujący do nieba, stale o nas pamięta, wstawiając się za nami przed Ojcem. ponieważ zależy Mu na naszej wieczności. Czy nam również zależy na naszym zbawieniu i wieczności, jak Panu Jezusowi?
Na portalach społecznościowych widzimy reklamówki koncernów farmaceutycznych, SPA, salonów piękności, gdzie można poprawić i udoskonalić ciało, jego witalność i jędrność – pokazujące kuszące i często prowokujące zdjęcia. Ludzie poprawiają swój wizerunek w zdjęciach, żeby tylko nas inni podlajkowali i napisali: jak ślicznie wyglądasz!
Zapominamy, że w oczach naszego Stwórcy wszyscy jesteśmy piękni, bo mamy to duchowe piękno w postaci duszy nieśmiertelnej.
Pytanie: dlaczego tak mało ludzi chce skorzystać z duchowego SPA, poprawiającego naszą modlitwę, moralność – słowem życie duchowe każdego chrześcijanina? Dlaczego, gdy zapraszamy na  dni skupienia, rekolekcji dla dzieci, młodzieży, dla małżeństw, tak mało osób chce z nich korzystać, mając wytłumaczenie– dziękuję to nie dla mnie, mam tyle zajęć, po prostu nie mam czasu! Czy zależy nam na pogłębieniu naszej duchowości?
Ewangeliczna opowieść o Wniebowstąpieniu kończy się stwierdzeniem: „Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga”. Dla apostołów odejście Jezusa Chrystusa do nieba nie stanowiło zerwania z Nim kontaktu, lecz jeszcze bardziej go pogłębiło. Uznali, że jest on wciąż możliwy, jeśli oddadzą się modlitwie. Dotąd zwracali się do Jezusa bezpośrednio.
Ale gdy podejmowali modlitwę w świątyni i Wieczerniku był dla nich równie dostępny i bliski. Wniebowstąpienie nie zmieniło w relacji między Bogiem a człowiekiem. Zrozumieli, że ich kontakt z Jezusem na modlitwie jest głębszy niż wtedy, gdy jako garstka towarzyszyli w Jego ziemskiej wędrówce. Choć chcielibyśmy mieć Boga na wyciągnięcie ręki, to powinniśmy wierzyć mocno, że duchowo, w czasie modlitwy możemy przenieść się z naszych ziemskich świątyń do niebieskiego Jeruzalem,
w którym na nas czeka. To stać się może tylko w Kościele, przez posługę i sakramenty Kościoła i tylko w duchu Kościoła.
Znany amerykański ewangelizator – Abp Fulton Sheen, który mottem swego życia uczynił słowa: „Myśl właściwie, żyj szczęśliwie!”, w refleksjach na każdy dzień, pod dzisiejszą datą zapisał:
W ludzkim porządku rzeczy, osoba zakochana stale myśli o obiekcie swych uczuć, przebywa w jego obecności, pragnie czynić jego wolę/…/ porównaj to do duszy zakochanej w Bogu, a posiądziesz tajemnicę medytacji – czyli modlitwy”.
Prośmy gorąco, abyśmy jak Apostołowie potrafili  uwierzyć w tajemnicę wieczności i do niej starannie się przygotowywali, żyjąc tu na ziemi:
Panie Jezu Chryste, wychodzę dziś poza miejsce mojej codzienności, poza obszar moich zwyczajnych spraw, by spojrzeć w niebo i na nowo nawiązać z Tobą głęboką relację. Panie kocham Cię i pragnę być zawsze świadom Twojej obecności tu na ziemi, aby pogłębić to uczucie kiedyś w niebie. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.