Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan 18-24 stycznia 2021.

„Trwajcie w mojej miłości a przyniesiecie obfity owoc”

Drodzy Bracia i Siostry!

      Na samym początku dzisiejszej Liturgii Słowa staje przed nami Samuel – jako młody chłopiec, powołany przez Pana do tego, by „nie pozwolił upaść żadnemu słowu Boga na ziemię”. Ewangelia wg św. Jana przekonuje, że  apostołowie a zwłaszcza Szymon  Piotr to fundament Nowego Ludu Bożego; natomiast List św. Paweł Apostoł  nie pozostawia najmniejszych złudzeń i wątpliwości co do tego, że chrześcijanie tworzą w świecie świątynię Ducha Świętego będąc członkami Ciała Chrystusa, to jest Kościoła. Ci nie sami z siebie wybrani spełniają uświęcającą funkcję wobec świata, z wybrania i polecenia Boskiej Instancji. Współcześnie tę funkcję wobec świata pełni Chrystusowy Kościół. Sobór Watykański II uczy, że Kościół jest dzisiaj „znakiem i narzędziem zjednoczenia ludzi z Bogiem” (KDK 42). Winniśmy o tym nieustannie pamiętać, a szczególnie w tych dniach, które od jutra tworzą tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Ta pamięć wiary powinna skłaniać chrześcijan przynależących do różnych Kościołów i Wspólnot kościelnych do pełnego uświadomienia sobie grzesznej sytuacji, w jakiej się znajdują i podjąć starania w celu jej oczyszczenia.

  1. „Wytrwajcie w mojej miłości” (J 15,9)

Temat na tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan został zaproponowany przez Wspólnotę Monastyczną z Grandchamp (czyt.: grołszoł), o orientacji ekumeniczno-kalwińskiej, liczącą dziś 50 sióstr, przedstawicielek różnych generacji, tradycji kościelnych, różnych krajów i kontynentów, oddającą  się na co dzień  modlitwie, gościnności, pracy  nad pojednaniem między ludźmi i nad jednością chrześcijan) brzmi: „Trwajcie w mojej miłości a przyniesiecie obfity owoc”. Są to słowa Jezusowe wyjęte z Ewangelii św. Jana. Wyrażają one pragnienie Pana, by Jego uczniowie, zarówno ci, bliscy Mu historycznie jak i ci, którzy żyją w czasach odległych od Jego wniebowstąpienia pozostawali z Nim w ścisłych  relacjach tak, by tworzyli z Nim jedno Ciało zwane Kościołem. Miłość w rozumieniu Jezusa różni się od pojmowania jej przez starożytnych mędrców
i przez kulturę helleńską.  Bóg nie mógł kochać ani ludzi, ani świata, bo niczego od nich nie może otrzymać, czego by nie miał sam w sobie. Jezus nam zaś objawia, że Tak (…) Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16).  Do takiej miłości, zwanej w Piśmie św. „agape”, miłości ofiarnej, miłości bardziej dającej siebie niż biorącej dla siebie, odwołuje się Chrystus, kiedy mówi uczniom, aby „trwali w Jego miłości”. Na niej też buduje Pan swoje Ciało-Kościół.  Nic dziwnego więc, że uczynił  z niej najważniejsze przykazanie dla swych uczniów. Wola Jezusa nie pozwala na żadną wątpliwość, jest  jednoznaczna: Jest jedyna miłość – Ojca i Syna – jedyny jest też Jezusowy Kościół. Taka Jest Jezusowa wola. On chce jednego Kościoła! I taki zresztą założył. Nie założył kilku różnych Kościołów! A jaka jest rzeczywistość? Dobrze wiemy, że nie wszyscy chrześcijanie należą do tego jedynego organizmu. Wielu z nich przynależy do różnych, nie zawsze życzliwych wobec siebie wspólnot chrześcijańskich.  Ta ziemska kondycja uczniów Chrystusa jest niewątpliwie  sprzeczna z wolą ich Mistrza i Głowy.  Konsekwencją tego stanu rzeczy jest zgorszenie dla świata i poważne trudności w jego ewangelizacji. Pocieszające jest jednak to, że wielu chrześcijan dostrzega ten niepokojący problem  i stara się go zgodnie z wolą Bożą rozwiązać. Temu mają się przysłużyć, poza dialogami ekumenicznymi pomiędzy ekspertami poszczególnych Kościołów i praktyczne ich współdziałanie w sprawach życia codziennego także co roku wspólnie przeżywane Tygodnie modlitw do Boga o pomoc w znalezieniu dróg wiodących do zjednoczenia.

  1. „Przyniesiecie obfity owoc”

Wołanie Pana o „wytrwanie w Jego miłości” stanowi niewątpliwie najważniejszą  przesłankę jedności chrześcijańskiej. Bez autentycznej miłości Jezusa nie ma mowy o prawdziwej miłości pomiędzy Jego uczniami. „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania” .
Istnieje subtelna więź pomiędzy miłością Jezusową a Jego przykazaniami. Przykazania Boże to kroczenie drogą kochania tak, jak kocha Bóg, to droga dawania tak, jak ludziom oddaje się Bóg. Odgrywają one istotną funkcję ekumeniczną. Kościół Katolicki w nauczaniu soborowym używa takich słów: „Niech pamiętają wszyscy wyznawcy Chrystusa, że tym lepiej posuwają naprzód sprawę jedności chrześcijan, a nawet ją realizują, im bardziej nieskazitelne usiłują wieść życie w duchu Ewangelii. Im mocniejszą więzią będą zespoleni z Ojcem, Słowem i Duchem, tym głębiej i łatwiej potrafią pomnażać wzajemne braterstwo (DE 7). To nawrócenie serca i świętość życia łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o jedność chrześcijan należy uznać za dusze całego ruchu ekumenicznego” (DE 8).                                         
Trwanie w miłości Jezusa jako fundamentalnej zasadzie jedności chrześcijańskiej, zakłada konieczność otwarcia się na Ducha Świętego, który nieustannie spoczywa na Jezusie. Soborowa Konstytucja o Kościele przypomina: że „zesłał Bóg Ducha Syna swego, Pana i Ożywiciela, który dla całego Kościoła i dla poszczególnych oraz wszystkich razem wierzących jest zasadą zespolenia i jedności w nauce apostolskiej oraz w obcowaniu wzajemnym, w łamaniu chleba i modlitwach” (KK 13). To w tym celu Jezus posyła po swoim odejściu do Ojca Ducha Pocieszyciela, który nas
o tym poucza (por. Ef 2,18). To Duch Święty wzywa wszystkich ludzi do przyjścia do Chrystusa
i budzi w sercach posłuszeństwo wierze. Kościół doświadczył w swej dwutysięcznej historii, że gdy usiłował przywracać często traconą jedność posługując się środkami tylko ludzkimi, to ponosił porażkę, ale gdy problemy rozwiązywał w oparciu o Przykazania Boże– to zawsze zwyciężał.

Drodzy Bracia i Siostry!
Tegoroczne Modlitwy o Jedność Chrześcijan mają uwrażliwić nasze Kościoły i Wspólnoty chrześcijańskie na niewyrażalną językiem ludzkim miłość Jezusową, urzeczywistnianą w świecie przez Ducha Świętego tak, aby świat poznał swego Boga i Zbawiciela i dzięki temu osiągnął swą pełnię. Prośmy, aby ten tydzień stał się kolejnym krokiem przybliżającym nas do chrześcijańskiego zjednoczenia.

Ks. prałat Stanisław Janusz

Odpowiedzialny za Duszpasterstwo Ekumeniczne Archidiecezji Przemyskiej