„<<Kimże będzie to dziecię?>> Bo istotnie ręka Pańska była z nim”.
Już od samego początku, zanim się narodził Jan Chrzciciel, towarzyszą mu cudowne i niepowtarzalne znaki. Najpierw to, że Elżbieta w wieku starszym poczęła dziecko – ta która przez tyle lat była niepłodna. Potem to, że jego ojciec Zachariasz miał w świątyni widzenie anioła, po którym stał się niemy aż do momentu wybrania imienia dla dziecka, kiedy z upartością zapisał na tabliczce:
„Jan mu będzie na imię!” To wszystko wskazywało narodziny kogoś wyjątkowego – wielkiego i ważnego człowieka.
Sam Jezus pewnego dnia powiedział: „Nie ma większego człowieka od Jana”. To wszystko dlatego, że Jego poprzednik i zarazem Jego krewny jest do Niego podobny we wszystkim. Jego narodziny podobnie jak narodziny Jezusa zwiastuje anioł. Świadectwem swego życia i głoszoną nauką podobnie jak Jezus pociąga wielu do nawrócenia. Umiera śmiercią męczeńską w obronie prawdy i Bożych przykazań przez ścięcie, podobnie jak Mistrz z Nazaretu, który umiera na krzyżu za to, że powiedział prawdę, że jest Zbawicielem i uznany został za bluźniercę.
„Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem”.
Jest to kolejne podobieństwo, ponieważ Jezus przez 40 dni przebywał na pustyni, gdzie modlił się i pościł. W liturgii jest jedynym świętym wspominanym dwa razy: świętujemy jego narodziny – 24 czerwca i męczeńską śmierć 29 sierpnia, podobnie jak świętujemy narodziny i śmierć Chrystusa wraz z Jego zmartwychwstaniem. Jan jest człowiekiem posłanym przez Boga. Od samego początku, od chwili jego poczęcia wszystko pokazuje, że „ręka Pana była z nim”.
Panie Jezu, spraw, aby moje życie- jak życie Jana Chrzciciela – stawało się dopełnieniem Twojego daru dla świata. Bądź Panie ze mną i błogosław mi na co dzień każdego dnia. Amen.