Dziś jedno krótkie aramejskie słowo znajduje się w centrum ewangelicznej opowieści o uzdrowieniu głuchoniemego. Ewangelista zdecydował się pozostawić je w języku Jezusa, jakby chciał utrwalić brzmienie Jego głosu. Na słowo „Effatha”, to znaczy „otwórz się”, człowiek zaczął słyszeć i mówić. Odtąd mógł powrócić do świata dźwięków, wejść w osobiste relacje z innymi ludźmi, cieszyć się pełnią życia.
Jezus Chrystus, który uzdrowił głuchoniemego z wiecznej ciszy, ma moc wyrwać każdego z więzów i ograniczeń, a przede wszystkim przez działanie Ducha Świętego doprowadzić do wewnętrznego otwarcia się na działanie Bożej łaski. Pięknie o tym napisał Papież Senior Benedykt XVI: „On stał się człowiekiem, aby człowiek, który stał się wewnętrznie głuchy i niemy z powodu grzechu, był w stanie usłyszeć głos Boga, głos Miłości, która przemawia do jego serca, i w ten sposób sam nauczył się mówić językiem miłości”
Jezus Boski Nauczyciel z Nazaretu zdaje się wołać do każdego z nas: Effatha! Otwórz się! – tzn. otwórz się na mnie, na moje Słowo, na moją moc, otwórz się na działanie Ducha Św., otwórz się na innych ludzi. wielu ludzi żyje w swoim świecie, zamknięci, zaślepieni jak ślimak w skorupie /praca, zakupy, rodzina, dom telewizor, z domu do pracy, z pracy do domu, ważne żeby mnie było dobrze, żebym ja miał zapewniony byt materialny, a reszta się nie liczy/ –– młodzież żyje niejako w świecie komputerowym – w świecie wirtualnym, nie rzeczywistym często nie rozumiejąc tego, co ich otacza, co do nich mówią – zachowując się czasem jakby byli z kosmosu, z innej rzeczywistości… To jest ta współczesne zaślepienie i głuchota na sprawy ważne i najważniejsze. Prymas Polski – Kardynał August Hlond w swoim nauczaniu z 16 sierpnia 1948 r. wypowiedział prorocze słowa: „Jesteśmy świadkami zaciętej walki między państwem Bożym a państwem szatana. Wprawdzie walka ta stale się toczy bez zawieszenia broni, walka najdłuższa i najpowszechniejsza. Dziś jednak na oczach naszych toczy się ona tak zawzięcie jak nigdy.
Nowoczesne pogaństwo, opętane jakby kultem demona, odrzuciło wszelkie idee moralne, wymazało pojęcie człowieczeństwa. Upaja się wizją społeczeństwa, w którym już nie rozbrzmiewa imię Boże, a w którym pojęcie religii i moralności chrześcijańskiej są wytępione bezpowrotnie. Chociaż Kościół ma zapewnione zwycięstwo: <<Bramy piekielne nie przemogą go>> /Mt 16, 18/, to jednak chodzi o to, by każdy człowiek rzucił na szalę tego zwycięstwa zasługę swego moralnego czynu. Każdy z nas w tym boju ma wyznaczone stanowisko. Kto na wyznaczonym swoim posterunku nie daje z siebie wszystkiego, jest zdrajcą sprawy Bożej i naraża na niebezpieczeństwo innych. Kto zaś z tej walki z wygodnictwa się usuwa, jest dezerterem z szeregów oficerskich Chrystusa”.
Dziś warto też uświadomić sobie, że istotne jest otwarcie się na sprawy naszego kraju. Zbliżające się obchody 100 Rocznicy Odzyskania Niepodległości zobowiązują nas do tego. Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium. Naród jest wspólnotą pamięci i równocześnie jak najbardziej teraźniejszą wspólnotą działania. Powinniśmy o tym pamiętać nie tylko przy okazji rocznicy odzyskania niepodległości. W coraz bardziej zglobalizowanym i zaawansowanym technologicznie świecie starania o zachowania własnej tożsamości, o wspólną historyczną pamięć, o poczucie narodowej solidarności oraz budowanie słusznego szacunku i respektu u innych są uprawnione i uzasadnione.
Celem mądrej i roztropnej nauki historycznej jest jednoczenie ludzi wokół wspólnego dobra, wzmacnianie więzi międzyludzkich i poczucia wspólnoty duchowych wartości ponad różnicami i podziałami.
Kiedy mówimy o narodowej pamięci historycznej, warto zauważyć coraz bardziej popularny, nie tylko w Polsce, fenomen rekonstrukcji historycznych. W dobie kultury popularnej i obrazkowej trudno nie dostrzec i nie docenić ich wartości. Wspierane przez władze publiczne, odtwarzane przez pasjonatów historii, przemyślane i dobrze przygotowane rekonstrukcje, podobnie jak, zwłaszcza Także dobrze nakręcone filmy historyczne czy interaktywne muzea mają w młodym pokoleniu pobudzać i umacniać zainteresowanie narodową historią.
Panie Jezu, proszę Cię o doświadczenie w mojej w wierze Twojej obfitej łaski, która otwiera serce na spotkanie z Tobą i bliźnimi. Obym słyszał Twój głos i ustami głosił Twoją chwałę. Amen.