„Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”.
Świat nie był przygotowany na Jezusowe Zmartwychwstanie. Nie było tak łatwo zrozumieć, co się naprawdę wydarzyło tej nocy. I nagle Noc Paschy stała się Wielką Nocą.
Karol Wojtyła zapisał w Wigilię Wielkanocną 1966 roku:
„Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie, najbardziej jesteśmy Kościołem –
Jest to noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją: Ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów, Tysiąc lat jest jak jedna Noc: Noc czuwania przy Twoim grobie”.
Chrystusa nie zdołał przygnieść najcięższy kamień, nie zdołały upilnować najczujniejsze straże. Dokonał się największy Cud, zrealizowany przez Jezusa. Pusty grób, poskładane chusty są niemym świadkiem tajemnicy Zmartwychwstania! „Dotąd bowiem nie rozumieli Pisma, że On ma powstać z martwych”.
Pochyleni nad tajemnicą Wieczernika, męki, śmierci i złożenia w grobie Jezusa przez trzy kolejne dni wchodziliśmy uroczyście do tej świątyni, aby w czasie nabożeństw Triduum Paschalnego i Adoracji Najśw. Sakramentu w Ciemnicy i Bożym Grobie, aby nabrać prawdziwego doświadczenia wiary. Przenikało nas ciepło i pokój tego miejsca. Można było wejść i zanurzyć się w tej ciszy. I można było naprawdę duchowo odpocząć.
Dziś nakarmieni ciszą i pokojem wychodzimy z tej świątyni z Chrystusem Zmartwychwstałym uobecnionym w Najśw. Sakramencie niesionym w procesji, aby jak Maria Magdalena, Piotr, Jan i uczniowie podzielić się z całym otaczającym nas światem: Chrystus rzeczywiście. Zmartwychwstał!
W Jezusowym Zmartwychwstaniu została wyrażona cala ważna dla nas prawda:
Bóg jest Panem i Pełnią Życia, On po prostu jest ŻYCIEM.
Jakże zrozumiale dziś brzmią jego słowa: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie”.
W dobie nieposzanowania ludzkiego życia, myśli o skróceniu tego życia Bóg chce nam dzisiaj pokazać i udowodnić, że Życie to coś niewyobrażalnego, nieograniczonego, pięknego – PRAWDZIWE ŻYCIE TO ON SAM! Wielkanoc jest zaproszeniem, aby nie tylko posłuchać Jezusa i Jego uczniów opowiadających o tym, co się stało, ale aby doświadczyć we własnym życiu tego światła, tej nadziei i tej radości, których źródłem może być tylko Zmartwychwstały Pan. Ilekroć w moim życiu światło zwycięża nad ciemnością, dokonuje się cud Zmartwychwstania. Gdy powraca życie i nadzieja, choć wydawało się, że wszystko stracone, dokonuje się cud Zmartwychwstania. Jeśli radość wypiera z serca smutek, a pokój zastępuje niepewność i lęk, dokonuje się cud Zmartwychwstania. Brytyjski powieściopisarz, Lewis Carroll, twórca m.in. „Alicji w krainie czarów”, tak pisze: „Tylko to wszystko, co robimy dla innych, jest tym, co naprawdę warto robić.” Jezus, który umarł na krzyżu i zmartwychwstał – uczynił to z myślą o każdym z nas. I jest to kolejny raz pokazanie nam, że sensem życia ludzkiego jest nasza troska, poświęcenie, ofiarność i otwartość dla innych. Przyszło nam żyć w czasach, w których chce się nam ludziom wierzącym wmówić, że niepotrzebny jest kościół, niepotrzebny wiara, przykazania. kiedy dokonują się niespotykane dotąd publiczne ataki na Krzyż, na Biblię, na Kościół.
Dlatego Św. Paweł przypomniał, kto ma być tym fundamentem w budowaniu prawdziwej wspólnoty Kościoła, podkreślając dobitnie: „Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus – Zmartwychwstały Pan!”
Wielkanocne ukazuje nam jeszcze jeden ważny obraz: Tak jak wiosna zaczyna budzić się do życia, topnieją śniegi i lody, zakwitają łąki, tak chrześcijanie mają się stawać prawdziwą wiosną Chrystusowego Kościoła przez świadectwo wiary, ewangelizację oraz autentyczne życie.
Panie Jezu Chryste, Ty przez swoje chwalebne Zmartwychwstanie przemieniłeś smutek uczniów
w radość wieczną, udziel także mnie tej łaski, bym się stał Twoim prawdziwym świadkiem.