„Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!”
Jezus przygotowuje uczniów do cudownego połowu ryb, ale jest to również zachęta i zaproszenie do umocnienia wiary. Postawa Piotra i pozostałych uczniów, choć są sceptyczni do pomysłu Jezusa, bo są zmęczeni po całonocnym łowieniu, jest wyrazem jego wiary i zaufania – skoro Jezus tak mówi, to należy to uszanować: „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”.
Piotr i niektórzy Apostołowie: jak brat jego Andrzej oraz bracia Jakub i Jan – synowie Zebedeusza byli zawodowymi rybakami. Znali się na połowie ryb. Ale w spotkaniu z Jezusem chodzi o coś więcej o zaufanie i wiarę. I dlatego Jezus nagradza ich za posłuszeństwo cudownym połowem mnóstwa ryb, a niejako puentując to wydarzenie mówi do Piotra: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił” – powołując go na Apostoła do misji głoszenia Słowa. Kiedy byliśmy na pielgrzymce w Ziemi Świętej, to mogliśmy płynąć po jeziorze. Tak wygląda dziś Jezioro Galilejskie – czyli Tyberiadzkie, tak wygląda żegluga po jeziorze, tak wygląda współczesny połów na tym jeziorze, a na zakończenie w planie pielgrzymki degustacja ryby Św. Piotra /bardzo pikantnie przyprawionej/. Rybołówstwo jest do dnia dzisiejszego formą zarobkowego połowu ryb. Jest to niebezpieczny zawód wykonywany na morzach i oceanach przez wiele tysięcy osób. Niejako z niego wyodrębniło się Wędkarstwo – rodzaj zajęcia rekreacyjnego hobby, i sportu, polegający na typowo amatorskim łowieniu ryb na wędkę, dla własnej satysfakcji i przyjemności. Wyróżnia się sześć rodzajów wędkarstwa – w każdym z nich używa się innej metody wędkowania i przystosowanej do wybranej techniki wędki:
- wędkarstwo spławikowo-gruntowe,
- wędkarstwo spinningowe,
- wędkarstwo morskie,
- wędkarstwo muchowe,
- wędkarstwo podlodowe,
- trolling.
W niektórych krajach wędkarze posługuje się sprzętem o określonych parametrach oraz posiada licencję /w Polsce jest to karta wędkarska – uprawniająca wszystkich obywateli do amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych RP/.
Zastanawialiśmy się wczoraj nad patronem wędkarzy – urzędowo jest nim Św. Piotr; ale poszperałem w Internecie i znalazłem informację, że tak naprawdę oficjalnym patronem wszystkich wędkarzy, zatwierdzonym przez Kościół, jest Św. Zenon z Verony – biskup tego miasta. W ikonografii jest przedstawiany z wędką i rybą jako „rybak dusz”. Św. Zenon jest czczony we Włoszech i Bawarii, jest patronem niemowląt, wędkarzy i miasta Werony, a jego wspomnienie liturgiczne przypada na 12 kwietnia. Dziś, kiedy obchodzimy 25-lecie Koła Wędkarskiego „BRZANA” w Nozdrzcu, chciałbym nawiązać do historii powstania – parę słów trzeba o tym powiedzieć.
Jednym z założycieli i inicjatorów i zarazem pierwszym prezesem był śp. Henryk Koryto – wtedy do koła zapisało się ok. 35 osób. Dziś Koło w Nozdrzcu liczy ok 140 członków – 70% to osoby z lokalnej społeczności, ok. 30% to osoby z poza naszej miejscowości – de facto z obszaru całej Polski. Podstawą działania koła wędkarskiego obok rekreacji i hobby była promocja ochrony środowiska, obcowanie z naturą dbanie o krajobraz rzeczny, promocja czystej rzeki, ale także promocja regionu i gminy. Dziś Koło organizuje liczne zawody wędkarskie dla dzieci i młodzieży oraz starszych, ale także trwa akcja zarybiania Sanu /ok. 300 tys. zł/. Dziś tez polecamy zmarłych wędkarzy, dziękując Bogu za ich wkład i zaangażowanie w powstanie i działanie Kola Wędkarskiego. Wśród tych, którzy odeszli do pana po wieczną nagrodę, nie sposób nie wymienić tych najbardziej zasłużonych: pierwszego prezesa i założyciela śp. Henryka Koryto i aktywnego członka koła śp. Jana Trzciańskiego. Wędkarze to również ludzie związani z innymi dziedzinami, przede wszystkim to członkowie OSP w Nozdrzcu, ale to również sportowcy, związani z piłką nożną – i to jest także piękno – można pogodzić codzienne zadania i obowiązki z innych dziedzin życia z wędkarstwem i promocją tego pięknego zajęcia.
Iwan S. Turgieniew napisał kiedyś: „Należy tak zorganizować życie, aby każda chwila była ważna.” Podziękujmy dziś Bogu za dar tego Koła w naszej miejscowości, podziękujmy za 25 lat prężnej działalności wędkarzy promujących ekologię, ochronę środowiska i zarybianie rzek, prośmy o to aby radość wędkowania i szacunek dla otoczenia połączona z obcowaniem z przyrodą przynosiła zamierzone cele. Zakończmy to rozważanie fragmentami wiersza „Modlitwą wędkarza” napisaną przez poetkę Ewę Ćwikła *Stynka*:
Dopóki wody płyną
Daj, dobry Panie Boże
Zasiadać nad ich brzegiem
Wielbiąc słoneczne zorze…
Daj się zachwycić błyskiem
Co zalśni gdzieś w głębinie,
Kiedy w promieniu słońca
Drobnicy stadko płynie…
A nade wszystko, Panie,
Daj w wielkiej swej dobroci
Poczuć na wędce ciężar
Dorodnej, srebrnej płoci…
Daj umieć uszanować
Rośliny, ryby, wodę
I daj mi kochać mądrze
I hobby – i przyrodę.
I wdzięczność moją przyjmij
Za wszystkie Twoje dary
A gdy już przyjdzie odejść
Na wieczne czas łowisko-
Daj, miłościwy Boże
Tam znaleźć też to wszystko… Amen.