„Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”
Pan Jezus odważył się zadać uczniom bardzo ryzykowne pytanie. Pytanie, po którym mógł stracić do nich zaufanie. Tymczasem oni odpowiadają opiniami innych ludzi, bo sami do końca nie bardzo wiedzą, kim On jest naprawdę… „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”.
Jezus stawia poprzeczkę wyżej i oczekuje konkretnej odpowiedzi od swoich uczniów:
„A wy za kogo mnie uważacie?!”Choć tylko Piotr wyraża swoją wiarę w stwierdzeniu: „Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego”, Zarówno Piotr, jak i pozostali Apostołowie pokazują Jezusowi jedną ważną rzecz, że wytrwale szukają prawdy o Nim, że zastanawiali się bardzo głęboko, kim On jest, że to pytanie nurtowało ich już wcześniej i próbowali sobie na nie odpowiedzieć. I to jest chyba najważniejsze dla Jezusa. Jezus nie dziwi się, że się pomylili, mają przecież prawo do pomyłek. Dlaczego?! DLATEGO, ŻE SZUKAJĄ I CHCĄ SZUKAĆ!
Dla Jezusa poszukiwanie prawdy jest powodem do dumy.
Taka postawa wyraźnie satysfakcjonuje Jezusa, dlatego nagradza swojego ucznia za prawidłową odpowiedź, dając mu władzę pierwszego papieża w swoim Kościele: „Ty jesteś Piotr Opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą!”.
Opoka jest czymś stałym, pewnym punktem oparcia, coś co jest mocne, niewzruszone. Takiego oparcia potrzebuje dzisiejszy człowiek. By to oparcie zdobyć trzeba zdobyć się na wiarę w Jezusa Chrystusa i w jego Kościół. Wtedy znajdujemy coś, na czym możemy się oprzeć. Daje to siłę do przeciwstawienia się różnym formom ataków i fali terroryzmu. Tak by mu się nie poddać i nie ulec lękowi przed światem. Strach zmusza człowieka albo do ucieczki, albo do ataku.
Człowiek, który spotyka się z terrorem, zarówno tym krwawym jak i niekrwawym, może z lęku uciekać albo z lęku atakować, stać się agresywnym. Chrystus ma stać się źródłem naszej siły, by nie uciekać przed i by samemu nie stać się terrorystą.
Jezus podobnie jak kiedyś, pyta dzisiaj: „Za kogo mnie uważacie?! Kim jestem dla Was?!”
I to pytanie jest skierowane nie do Piotra, nie do Apostołów, ale do każdego z nas…
Można odpowiedzieć standardowo: Jezus to Syn Boży, Mesjasz, Baranek Boży, Zbawiciel Świata… Ale może to być standardowa definicja, wyklepana na pamięć formułka, która niewiele ma wspólnego z naszą wiarą.
Jezus jednak pragnie naszej osobistej odpowiedzi, bo pyta nas tak naprawdę o wiarę:
Kim jestem dla Ciebie?! Za kogo mnie uważasz?! Jakie miejsce zajmuję w Twoim życiu?! Czy we mnie wierzysz?! Czy słuchasz tego, co mam ci do zaoferowania i do powiedzenia?! Czy moje słowo porusza i przemienia Twoje serce?!
Tylko ten, kto kocha Chrystusa, kocha jego Kościół. Tylko ten, kto kocha Chrystusa potrafi wędrować z Nim Jego drogą. Ten, kto nie kocha, nie potrafi tej drogi przejść. Piotr tą drogą wędruje do końca, aż do krzyża, na którym oddaje życie za Mistrza i za Kościół, któremu przewodzi. My też mamy dać Jezusowi pełną odpowiedź w swoim sercu, w swoim życiu, w zachowaniu… Szukajmy codziennie odpowiedzi na pytanie kim jest dla mnie Jezus.
Bo to jest najważniejsze pytanie w naszym życiu.
Panie Jezu, pragnę poznawać Cię coraz bardziej, bo w Twoim człowieczeństwie będę umiał rozpoznać prawdę, piękno i dobro ukryte we mnie i w każdym innym człowieku, a to napełni moje serce błogosławieństwem! Amen.