„I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym,
i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić”.
Dzisiejsza liturgia słowa objaśnia to, co się wydarzyło w święto Pięćdziesiątnicy, jako element dzieła Nowego Stworzenia. „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle spadł z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali”. Święty Łukasz w Dziejach Apostolskich podkreśla z jakim wytęsknieniem czekali Apostołowie na obiecanego Parakleta – Ducha Pocieszyciela.
Ten Duch Boży ma moc przemienienia ich sposobu działania i myślenia. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden” Duch Pocieszyciel jest darem indywidualnym skierowanym do każdego z uczniów, ale otrzymanym we wspólnocie, która przez dziesięć kolejnych dni trwa na modlitwie i otrzymuje Jego dary. Jest dynamiczny i sprawia, ze Apostołowie zostają autentycznie przemienieni. Ci zatrwożeni przelęknięci uczniowie, którzy uciekli w wielki Czwartek z Wieczernika, po Zesłaniu Ducha Św. otwierają drzwi i głoszą Ewangelię z odwagą i wiarą, w darze obcych języków, tak że rozumieją ich przybysze z innych narodów. Z pośród 12 Apostołów tylko jeden – Św. Jan umiera śmiercią naturalną wygnany na wyspę Patmos, pozostałych 11 umiera śmiercią męczeńską. To Duch Św. przemienił ich i sprawił, że z tak wielką determinacją głosili Słowo Boże po całym świecie.
Ten Duch Święty staje się także źródłem jedności chrześcijan Podkreśla to wyraźnie Św. Paweł w drugim czytaniu, który pisze: „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch”. Dzięki mocy Ducha Św. jest możliwa jedność w różnorodności darów i charyzmatów, które każdy ochrzczony może otrzymać. Ewangelia podkreśla gest Jezusa, który ukazując się Apostołom, tchnął na nich – jest to ten sam gest, który wykonał Bóg przy stworzeniu człowieka, gdy tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. Przyjście zmartwychwstałego Jezusa do Apostołów przypomina spotkanie eucharystyczne. Najpierw wchodzi On do wewnątrz i staje pośrodku, pozdrawiając uczniów słowami: Pokój wam. Podobnie czyni kapłan na początku Mszy św. Później wskazuje na siebie, na swoje rany, a więc objawia się w konkretnych znakach. W ten sposób daje się poprzez nie poznać. Tak samo my Go poznajemy w przełamanym Chlebie, który jest Jego Ciałem. Na koniec Jezus posyła swoich uczniów, aby w mocy Ducha Świętego objawili światu Bożą miłość, która jest silniejsza niż ludzki grzech: „Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”.
Ten Duch Boży działa przez widzialne znaki – pamiętna modlitwa na placu Zwycięstwa Jana Pawła II w 1979 roku: „Niech zstąpi Duch twój i odnowi oblicze ziemi!” a 10 lat później dokonuje się całkowita transformacja w naszej Ojczyźnie. Działanie Ducha Św. podobne jest do jazdy w samochodzie rajdowym: Kierowca – Pilot – tylko zgrany team dojeżdża z powodzeniem do METY!
Dzisiaj, kiedy w Kościele radujemy się Uroczystością Zesłania Ducha Świętego, módlmy się wspólnie o światło i moc Ducha Świętego dla nas wszystkich słowami modlitwy Św. Jana Pawła II:
Duchu Święty, proszę Cię o dar Mądrości do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych, o dar Rozumu do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej,
o dar Umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
o dar Rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar Męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar Pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
o dar Bojaźni Bożej, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać. Panie, Ty swoim słowem dokonujesz przemiany w moim sercu, które odradza się do nowego życia. Niech Duch Święty, który tego dokonał i rozpoczął dobre działanie, zamieszka w mnie. Amen.