Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Pan jest blisko. Tymi słowami św. Pawła z Drugiego Czytania wzywa nas Kościół do chrześcijańskiej radości. Człowiek – dziecko Boże nie może być smutny. Ewangelia to Radosna Nowina. Fakt, że Bóg jest z nami jest powodem największej naszej radości. Jesteśmy dziećmi Bożymi! Naszym Ojcem jest Bóg! Radość jest programem Ewangelii, naszego życia i wieczności. Jest także treścią Adwentu.
Można łatwo zauważyć, że ludzie coraz mniej są radośni. Coraz mniej uśmiechniętych twarzy. Radości szukamy w świecie bez Boga, w życiu bez Ewangelii, i Chrystusa. I w takiej sytuacji musimy być smutni. Chrześcijańska radość to nie ochrypły, pijacki śpiew i to nie małpie wrzaski na ulicach. Radość chrześcijańska wypływa z posiadania Boga, z czystego sumienia i spełnionego obowiązku.
Dalej można zauważyć, że człowiek jest coraz bardziej osamotniony. Wśród tysięcznych tłumów jest sam. Czuje się jakby odepchnięty przez innych i dlatego jest smutny. Chciałby być wesoły i szczęśliwy kosztem Boga i braci. A radość mieszka w otwartym sercu i na dłoni, która daje. Radość i szczęście rodzą się z naszych wysiłków, by stworzyć świat, w którym będzie mniej cierpienia, mniej krzywdy, w którym nie będzie nienawiści.
W dzisiejszej Ewangelii znajdujemy pytanie: Co mamy czynić? Znajdujemy tam również odpowiedź: czynić wszystkim dobrze, a wszyscy będziemy szczęśliwi i weseli.
Pan jest blisko. To źródło naszej prawdziwej radości.
Dlatego: Radujcie się zawsze w Panu!