Homilia na Środę Popielcową – 26 lutego 2020

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli”.
Wielki Post to czas szczególnej łaski powrotu do głębokiej i osobistej relacji z Bogiem. Mówią nam o tym dzisiejsze czytania – najpierw Pierwsze Czytanie z Księgi Joela, który woła: „Nawróćcie się do mnie całym swym sercem… Rozdzierajcie jednak wasze serca, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli”.
To wołanie do przemiany życia i prawdziwego nawrócenia kontynuuje dziś Św. Paweł Apostoł, który w Liście wzywa kameralną, ale prężną wspólnotę chrześcijan z Koryntu: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia”.
Jezus przestrzega nas przed tzw. hipokryzją – czyli obłudnym zachowaniem i postępowaniem, przed robieniem czegoś na pokaz, aby uzyskać aplauz, owacje na stojąco od innych ludzi. On zaprasza nas, abyśmy czynili dobro nie dla pochwał, ale biorąc przykład z Niego, wszystko czynili dla Ojca, który zna najgłębsze pragnienia i motywacje serca każdego z nas. Dlatego Pan Nasz pokazuje nam w dzisiejszej Ewangelii, że w tym budowaniu relacji z Bogiem pomagają nam trzy drogi życia duchowego:
Pierwsza to JAŁMUŻNA, która oczyszcza i uwalnia serce w relacji do drugiego człowieka. Kiedy składasz jałmużnę – czyli ofiarę, nie trąb przed sobą, aby cię ludzie chwalili – bo już nagroda została odtrąbiona i odebrana. Ale niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Druga to MODLITWA, która oczyszcza i uwalnia moje serce w relacji do Boga.
W czasie modlitwy nie bądź jak ludzie pełni obłudy, którzy lubią robić pewne rzeczy na pokaz, żeby zabłysną, żeby uzyskać aplauz, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Gdy Ty chcesz się naprawdę pomodlić, czyń to z potrzeby serca, dla siebie, nie dla innych; wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Trzecia to POST, który
oczyszcza i uwalnia moje serce w relacji do samego siebie. Kiedy naprawdę pościsz – czyli się umartwiasz, rezygnujesz z czegoś, nie bądź posępny jak ci ludzie przybierają wygląd ponury, aby pokazać innym, że się umartwiają – że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Mam być człowiekiem normalnym, pełnym życzliwości, otwartym i uśmiechniętym wobec innych; aby nie ludziom, ale Ojcu pokazać – Temu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
Znajdź dziś chwilę czasu i pomyśl, co w tym Wielkim Poście będzie twoją autentyczną ofiarą złożoną Bogu? Co będzie twoją prawdziwą modlitwą, twoim postem i twoją jałmużną – czyli konkretnym darem miłości, ofiarowanym innym ludziom.
Panie Jezu, daj mi, proszę, poznać dobroć Ojca, który z miłością patrzy w moje serce. Amen.