Homilia na XXV Niedzielę zwykłą – 22 września 2019

„Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie”.
Bogactwo często utożsamiane jest ze szczęściem. Wielu myśli, że posiadając obfitość dóbr, o nic nie musi się troszczyć. Chęć ich posiadania staje się więc często głównym celem życia. W tej filozofii życia chętnie powierzamy nasze dobra tym, którzy obiecują ich szybkie i duże pomnożenie. W ten sposób wyrażamy im nasze zaufanie. John Rockeffeler twórca wielkiej fortuny na krótko przed swoją śmiercią jako stuletni staruszek powiedział do swojego przyjaciela: „Czy wiesz kto jest najbiedniejszy na ziemi? Powiem ci: ten kto nic nie ma prócz pieniędzy!”
Dzisiaj Jezus chce uświadomić każdemu z nas, że wszystko w naszym życiu jest Bożym darem. Wielkie zaufanie ma do mnie Bóg, kiedy powierza mi dar życia, talenty, odpowiedzialność za bliskich, a może za wielu innych.
Te wszystkie dary nie mogą mi absolutnie przesłonić Dawcy. Nie mogę zapominać, że służę jedynie Bogu. Wieczorna modlitwa jest dobrą chwilą, abym jako zarządca zdał sprawę Właścicielowi z tego, co mi powierzył,
a zwłaszcza z tego, czy wszystkim, co mi powierzył, służę Jemu. I podziękował za Jego zaufanie. Nasze przysłowie mówi:
 „Czego nie otworzysz kluczem, otworzysz cierpliwością.”
Dziękuję Ci, Boże, za Twoją miłość, którą tak hojnie mnie obdarowujesz. Dziękuję Ci za zaufanie. Chcę posługiwać się zgodnie z Twoją wolą tym, co mi powierzasz. Amen.