Homilia na X Niedzielę zwykłą – 10 czerwca 2018

„Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać”. Królestwo wewnętrznie skłócone nie może się ostać. Podobnie jest z małżeństwem i rodziną. Dlatego tak ważny w domu jest dialog. On pozwala wzrastać i rozwijać się miłości, a w sytuacjach trudnych staje się ratunkiem. Pierwszym warunkiem udanego dialogu jest znalezienie czasu dla siebie. Następnym – cierpliwe wysłuchanie drugiej strony, danie jej szansy powiedzenia wszystkiego, co uważa za ważne. Trzeba umieć powstrzymać swój język, który od razu rwie się, by wyrażać własne opinie, rady, by krytykować. Są często w naszym otoczeniu takie osoby, które zdają się wszystko wiedzieć najlepiej. Trudno z nimi rozmawiać, bo nie potrafią posłuchać opinii innych. Dialog to nie monolog – wymaga od innych osób okazania sobie wzajemnego szacunku, cierpliwości w wysłuchaniu osoby i przekonania, że druga strona ma mi coś ważnego do przekazania, a ja jednak chcę to koniecznie usłyszeć!
„Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać /…/ Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie” Odpowiedział im: Kto pełni wolę Bożą, ten mi jest bratem, siostrą i matką!”
Jezus nie podważa wartości rodziny, nie przekreśla roli i znaczenia matki, którą bardzo kochał i szanował, nie lekceważy swoich bliskich – jak mogłoby się wydawać, ale wskazuje, że rodzina powinna przekazywać wartości duchowe. Nie wszystkie rodziny są idealne, ich członkowie przychodzą do kościoła, mimo że są skłóceni lub zwaśnieni ze sobą i nie zamierzają się pogodzić. Czasem ktoś jest w kościele i pięknie uczestniczy we Mszy Św., a ktoś inny albo nie idzie do kościoła albo byle jak przeżywa Mszę Św. / jak wytłumaczyć uczniowi w szkole na lekcji religii, który pyta: proszę księdza, czy można świadomym uczestnictwem we Mszy Św. określić tych, którzy poza kościołem stoją i palą papierosy w czasie Mszy Św., albo stoją na zewnątrz lub siedzą w świątyni i cały czas rozmawiają, przeszkadzając innym – po co oni przychodzą do kościoła – i wytłumacz to dziecku/ . A przecież Jezus mówi wyraźnie, że „wasze dzieci będą kiedyś dla was sędziami i oskarżycielami w niebie”.
Znana piosenkarka polsko-czeskiego pochodzenia – Ewa Farna bardzo ładnie wypowiedziała się na łamach jednego z tygodników, że jest wdzięczna swoim rodzicom za to, że zadbali o jej religijne wychowanie. Dzięki temu ma zasady i kieruje się w życiu przykazaniami; nie boi się też publicznie mówić o Bogu, w którym znajduje podporę!”
Charles Peguy francuski pisarz, eseista i prozaik napisał kiedyś: „Wiara jest katedrą, miłość – szpitalem, ale obie bez nadziei byłyby tylko cmentarzem”
Bóg jest źródłem wszelkiego dobra. Troszczy się i kocha każdego z nas. On uczy, jak iść Jego drogą, najlepszą dla nas. Kiedy jednak sprzeciwiamy się Bogu i łamiemy jego przykazania, pojawia się w nas lęk i zaczynamy jak Adam w raju ukrywać się przed nim swoje wnętrze, zapominając, że przecież On sam nas stworzył i zna nas. Pamiętajmy, że Bóg jest większy od naszych grzechów i ma moc je zgładzić, okazując nam bezmiar swojego Miłosierdzia.
Prośmy dziś gorąco abyśmy umacniali naszą wiarę w żywą obecność Jezusa, abyśmy w Jego miłości oczyszczali rany naszych serca w Jego nieskończonym Miłosierdziu umacniali naszą nadzieję. Amen.